Post autor: ,.Laptop1 » 14 cze 2017 14:05
Jaką ma pan receptę?
Rynek musi być przede wszystkim przyjaźniejszy dla emitentów i inwestorów. Od dawna mówimy m.in. o potrzebie radykalnej obniżki kosztów transakcyjnych, ulgach i zachętach podatkowych, skróceniu sesji i zazębieniu jej z handlem w USA, zniesieniu widełek statycznych itd. Kropla drąży skałę, wreszcie wprowadzono niedawno instytucję przedawnienia w zakresie nakładania administracyjnych kar pieniężnych, którymi szafuje Komisja Nadzoru Finansowego. Liberalizacja rynku spowodowałaby przyciągnięcie inwestorów oraz poprawę przychodów i zysków GPW w ciągu miesiąca, dwóch. Warszawa wciąż ma szansę na uzyskanie pozycji centrum finansowego tej części Europy. Ale do tego potrzebne są odważne decyzje, a nie tkwienie w towarzystwie wzajemnej adoracji.
Przecież uruchomił pan swoją Novą Giełdę.
Ten projekt powstał jako alternatywa dla spadającej atrakcyjności GPW, która systematycznie traci emitentów i inwestorów, jako odpowiedź na wysokie prowizje, biurokrację i absurdalne sankcje. Jak najbardziej będziemy go rozwijać, zainteresowanie inwestorów jest duże, jest też szansa, że pojawia się u nas spółki, które nie widzą dla siebie przyszłości na GPW. Niemniej szkoda patrzeć na marnowanie potencjału, jaki ma parkiet przy Książęcej ze swoją 25-letnią historią.
Jaką ma pan receptę?
Rynek musi być przede wszystkim przyjaźniejszy dla emitentów i inwestorów. Od dawna mówimy m.in. o potrzebie radykalnej obniżki kosztów transakcyjnych, ulgach i zachętach podatkowych, skróceniu sesji i zazębieniu jej z handlem w USA, zniesieniu widełek statycznych itd. Kropla drąży skałę, wreszcie wprowadzono niedawno instytucję przedawnienia w zakresie nakładania administracyjnych kar pieniężnych, którymi szafuje Komisja Nadzoru Finansowego. Liberalizacja rynku spowodowałaby przyciągnięcie inwestorów oraz poprawę przychodów i zysków GPW w ciągu miesiąca, dwóch. Warszawa wciąż ma szansę na uzyskanie pozycji centrum finansowego tej części Europy. Ale do tego potrzebne są odważne decyzje, a nie tkwienie w towarzystwie wzajemnej adoracji.
Przecież uruchomił pan swoją Novą Giełdę.
Ten projekt powstał jako alternatywa dla spadającej atrakcyjności GPW, która systematycznie traci emitentów i inwestorów, jako odpowiedź na wysokie prowizje, biurokrację i absurdalne sankcje. Jak najbardziej będziemy go rozwijać, zainteresowanie inwestorów jest duże, jest też szansa, że pojawia się u nas spółki, które nie widzą dla siebie przyszłości na GPW. Niemniej szkoda patrzeć na marnowanie potencjału, jaki ma parkiet przy Książęcej ze swoją 25-letnią historią.
