Witam.Dotąd byłem tylko obserwatorem na forum, ale zdecydowałem się na rejestrację
Witam!
Nie wytrzymałem. Trafiłem kiedyś na tekst w sieci mówiący o tym, jak się łowi jeleni na rekomendacje. Nie pamiętam dokładnie tytułu. Na pewno znajdziecie: były w nim słowa o jeleniach i rekomendacjach. Warto przeczytać.
Kopex czasem mam, czasem sprzedam, potem odkupię i tak od paru lat.
Ostatnio kupiłem trochę, bo moim zdaniem sypanie zaczęło słabnąć. Dzisiaj Rico pomógł mi zrozumieć, dlaczego tak mi się wydawało:Fajnie jest, ktoś dostrzegł spółkę, będzie rosła. A tu kolejna wiadomość:kupilem pakiecik na koniec zobaczymy ,bdm dzis wyslal mi na maila tygodniowy portfel i własnie go maja od dzis a oni maja nosaJeszcze lepiej. Teraz na pewno zaczną kupować.DM BDM rozpoczął wydawanie rekomendacji dla Kopeksu od "akumuluj", cena 18,7 zł
I to mnie właśnie wkur... Gdy się zestawi te dwie informacje to jak to wygląda? Czy dobrze rozumiem? Najpierw Biuro kupiło sobie akcje, a potem upubliczniło rekomendację zalecającą "akumulowanie"? Pytanie: kto opchnie akcje chętnym?
Uważam, że rekomendacje należy traktować jak zalecenie przeciwne. Sprawdziło się to przy innej spółce, której już nie ma na giełdzie. Gdy pewna firma (oszczędzę nazwy) zalecała sprzedaż, to opłacił się zakup. Po paru miesiącach ci sami ludzie zmienili rekomendację na przeciwną i należało sprzedać. Nie zamierzam was tu namawiać na sprzedaż albo zakup akcji. Ciekawi mnie jedno: czy nie sądzicie, że nasza giełda to patologia? Manipulacje kursami akcji, olewanie drobnych akcjonariuszy przez wiele spółek, ukrywanie ważnych informacji itp.
Gdy Kopex jeszcze trochę urośnie, to pewno sprzedam. Nie zauważycie tego, bo nie mam dużo
prawda jak zwykle leży pośrodku, ostatnio WBK dał kupuj, BRE sprzedaj... ci drudzy trafili
A na ile jest wyceniany KOPEX?