Szanowni Inwestorzy,
Uprzejmie informujemy, iż trwa niepubliczna oferta akcji spółki Polish Horror Company S.A. Spółka jest strat-upem z branży filmowej. Wyprodukuje niskobudżetowy film z gatunku horroru młodzieżowego. Spółka ma w planach w 2014 wejście na NewConnect
Osoby zainteresowane inwestycją, zapraszamy do kontaktu:
Piotr Zieliński, Prezes Zarządu
tel. 696 260 279
mail: piotr.zielinski@phcsa.pl
O projekcie publikował w dniu dzisiejszym "Puls Biznesu:
http://weekend.pb.pl/3262087,11404,horror-z-top-model
POLISH HORROR COMPANY S.A. w drodze na NewConnect cz. 1
REKLAMA
-
- Chorąży
- Posty: 755
- Rejestracja: 05 sie 2013 09:14
-
- Starszy chorąży
- Posty: 1832
- Rejestracja: 07 wrz 2012 21:17
- Lokalizacja: Bielsko
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2321
- Rejestracja: 21 gru 2011 09:52
- Lokalizacja: z Bazy" Adam"
Piękne dziewczyny, słowiańskie wampiry i inwestycyjna szansa okraszona ryzykiem. Student wyśnił na Dolnym Śląsku duży ekran i małą giełdę
Zacznie się niewinnie: dwie zjawiskowe dziewczyny wybiorą się na weekendową wycieczkę na Ślężę. Będą lody z baru na parkingu, sweet focie wysyłane na fejsa i babskie ploty na szlaku. Potem zacznie się horror, z każdą minutą coraz bardziej porażający kolejnymi falami grozy. Przepis Piotra Zielińskiego na biznes oparty na filmie jest prosty: strach to pieniądz. Ten 23-letni wyróżniający się student wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego założył kilka dni temu spółkę akcyjną. Nazwa mówi wszystko — Polish Horror Company (PHC). PHC powstała po to, by siać grozę na ekranach kin i zbierać zyski do kieszeni inwestorów. Spółka ogłosiła właśnie emisję akcji, szuka 0,5 mln zł, wyceniając się na 2 mln zł. Co w PHC jest aż tak cennego?
— Po pierwsze — pomysł. Od lat jestem inwestorem giełdowym, ale też fanem horrorów. Jak to połączyłem w jedno, wyszedł mi niskobudżetowy horror, gatunek w Polsce niemal zapomniany, a święcący triumfy w Hollywood. Taki horror, który pochłonie 0,5 mln zł, ale przyciągnie do kin minimum 150-160 tys. widzów, czyli tyle, ile miał np. „Last Minute” Patryka Vegi. Tyle że „Last Minute” kosztował około 4-5 mln zł — tłumaczy Piotr Zieliński i zapewnia, że już ma jednego inwestora, który objął akcje warte 80 tys. zł.
Młody biznesmen podkreśla, że kuszący jest sam model finansowy — inwestycja przez udziały w spółce producenckiej i partycypacja w dywidendzie zamiast standardowego zapisu o inwestycji w sam film w zamian za procentowe udziały w zyskach. Fabuła horroru o wstępnej nazwie „Świt nad Ślężą” zrodziła się u stóp góry. Od dawna wokół Ślęży krąży wiele legend i mitów. A te stały się idealną pożywką dla wyobraźni Piotra Zielińskiego i filmowców braci Dominika i Piotra Matwiejczyków.
— Faktem jest, że poganie chowali na zboczach Ślęży zmarłych z obciętymi głowami, by nie wstali z grobów. Ożywimy te słowiańskie strachy — przekonuje Piotr Zieliński. Film ma iść tropem serii „Blair Witch Project” i „Paranormal Activity’. Te dwie produkcje kosztowały nie więcej niż 25 tys. USD, a przyniosły zyski liczone w setkach milionów dolarów. To dlatego Zieliński nawiązał współpracę z Dominikiem Matwiejczykiem, mającym na koncie kilka filmów z pogranicza kina grozy.
— Na razie nie wiem, czy wezmę się za horror na Ślęży. Jak będzie finansowanie, będziemy mieli o czym rozmawiać — mówi Dominik Matwiejczyk.
Prezes Polish Horror Company liczy, że zdjęcia zaczną się we wrześniu, a film trafi do kin na początku 2014 r. Tłumy ma przyciągnąć m.in. uroda Justyny Pawlickiej, finalistki Top Model, emitowanego w TVN, która może się poszczycić 35 tys. fanów na Facebooku. Dzięki niej spółka ma zarobić ponad 600 tys. zł, wejść na NewConnect i oczywiście produkować kolejne niskobudżetowe horrory z obietnicą raju dla inwestorow
juz sie boje
Zacznie się niewinnie: dwie zjawiskowe dziewczyny wybiorą się na weekendową wycieczkę na Ślężę. Będą lody z baru na parkingu, sweet focie wysyłane na fejsa i babskie ploty na szlaku. Potem zacznie się horror, z każdą minutą coraz bardziej porażający kolejnymi falami grozy. Przepis Piotra Zielińskiego na biznes oparty na filmie jest prosty: strach to pieniądz. Ten 23-letni wyróżniający się student wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego założył kilka dni temu spółkę akcyjną. Nazwa mówi wszystko — Polish Horror Company (PHC). PHC powstała po to, by siać grozę na ekranach kin i zbierać zyski do kieszeni inwestorów. Spółka ogłosiła właśnie emisję akcji, szuka 0,5 mln zł, wyceniając się na 2 mln zł. Co w PHC jest aż tak cennego?
— Po pierwsze — pomysł. Od lat jestem inwestorem giełdowym, ale też fanem horrorów. Jak to połączyłem w jedno, wyszedł mi niskobudżetowy horror, gatunek w Polsce niemal zapomniany, a święcący triumfy w Hollywood. Taki horror, który pochłonie 0,5 mln zł, ale przyciągnie do kin minimum 150-160 tys. widzów, czyli tyle, ile miał np. „Last Minute” Patryka Vegi. Tyle że „Last Minute” kosztował około 4-5 mln zł — tłumaczy Piotr Zieliński i zapewnia, że już ma jednego inwestora, który objął akcje warte 80 tys. zł.
Młody biznesmen podkreśla, że kuszący jest sam model finansowy — inwestycja przez udziały w spółce producenckiej i partycypacja w dywidendzie zamiast standardowego zapisu o inwestycji w sam film w zamian za procentowe udziały w zyskach. Fabuła horroru o wstępnej nazwie „Świt nad Ślężą” zrodziła się u stóp góry. Od dawna wokół Ślęży krąży wiele legend i mitów. A te stały się idealną pożywką dla wyobraźni Piotra Zielińskiego i filmowców braci Dominika i Piotra Matwiejczyków.
— Faktem jest, że poganie chowali na zboczach Ślęży zmarłych z obciętymi głowami, by nie wstali z grobów. Ożywimy te słowiańskie strachy — przekonuje Piotr Zieliński. Film ma iść tropem serii „Blair Witch Project” i „Paranormal Activity’. Te dwie produkcje kosztowały nie więcej niż 25 tys. USD, a przyniosły zyski liczone w setkach milionów dolarów. To dlatego Zieliński nawiązał współpracę z Dominikiem Matwiejczykiem, mającym na koncie kilka filmów z pogranicza kina grozy.
— Na razie nie wiem, czy wezmę się za horror na Ślęży. Jak będzie finansowanie, będziemy mieli o czym rozmawiać — mówi Dominik Matwiejczyk.
Prezes Polish Horror Company liczy, że zdjęcia zaczną się we wrześniu, a film trafi do kin na początku 2014 r. Tłumy ma przyciągnąć m.in. uroda Justyny Pawlickiej, finalistki Top Model, emitowanego w TVN, która może się poszczycić 35 tys. fanów na Facebooku. Dzięki niej spółka ma zarobić ponad 600 tys. zł, wejść na NewConnect i oczywiście produkować kolejne niskobudżetowe horrory z obietnicą raju dla inwestorow
juz sie boje
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
-
- Starszy sierżant
- Posty: 97
- Rejestracja: 26 mar 2013 10:24
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2201
- Rejestracja: 23 kwie 2010 17:21
Ja po obejrzeniu Blair Witch, jeszcze na studiach, też miałem jazdę na swój horror. Napisałem nawet dwa scenariusze
Ale nakręciłem tylko dwa 3-minutowe horrorki.
To była jazda. 2 dni kręcenia, 3 tygodnie montowania i wyszedł 3-minutowy gniot, podczas oglądania którego niektórzy zdążyli się zacząć nudzić
Budżet - 0 zł
Były czasy
Ale nakręciłem tylko dwa 3-minutowe horrorki.
To była jazda. 2 dni kręcenia, 3 tygodnie montowania i wyszedł 3-minutowy gniot, podczas oglądania którego niektórzy zdążyli się zacząć nudzić
Budżet - 0 zł
Były czasy
www.blogiekonomiczne.blogspot.com
Posiadam spryt lisa, szybkość węża, siłę lwa, inteligencję delfina, wzrok sokoła, słuch kota i skromność pawia.
Posiadam spryt lisa, szybkość węża, siłę lwa, inteligencję delfina, wzrok sokoła, słuch kota i skromność pawia.
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2321
- Rejestracja: 21 gru 2011 09:52
- Lokalizacja: z Bazy" Adam"
moze powinienes sie rozwikac w tej tworczosci filmowejJa po obejrzeniu Blair Witch, jeszcze na studiach, też miałem jazdę na swój horror. Napisałem nawet dwa scenariusze
Ale nakręciłem tylko dwa 3-minutowe horrorki.
To była jazda. 2 dni kręcenia, 3 tygodnie montowania i wyszedł 3-minutowy gniot, podczas oglądania którego niektórzy zdążyli się zacząć nudzić
Budżet - 0 zł
Były czasy
ze raz sie nie udalo nie oznacza ze 2 raz sie nie uda.
jesli masz bakcylka to dzialaj pod duzego bakcyla na to nie jest jeszcze za pozno
w kazdym razie zycze powodzenia.wazne zeby ktos zauwazyl wtedy latwiej
drogo ten swój "pomysł" wycenil, na 1,5 miliona hoho— Po pierwsze — pomysł. Od lat jestem inwestorem giełdowym, ale też fanem horrorów. Jak to połączyłem w jedno, wyszedł mi niskobudżetowy horror, gatunek w Polsce niemal zapomniany, a święcący triumfy w Hollywood. Taki horror, który pochłonie 0,5 mln zł, ale przyciągnie do kin minimum 150-160 tys. widzów, czyli tyle, ile miał np. „Last Minute” Patryka Vegi. Tyle że „Last Minute” kosztował około 4-5 mln zł — tłumaczy Piotr Zieliński i zapewnia, że już ma jednego inwestora, który objął akcje warte 80 tys. zł.
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2321
- Rejestracja: 21 gru 2011 09:52
- Lokalizacja: z Bazy" Adam"
beda tak krecic ten film jak robia to auto na veno cos tak czujedrogo ten swój "pomysł" wycenil, na 1,5 miliona hoho— Po pierwsze — pomysł. Od lat jestem inwestorem giełdowym, ale też fanem horrorów. Jak to połączyłem w jedno, wyszedł mi niskobudżetowy horror, gatunek w Polsce niemal zapomniany, a święcący triumfy w Hollywood. Taki horror, który pochłonie 0,5 mln zł, ale przyciągnie do kin minimum 150-160 tys. widzów, czyli tyle, ile miał np. „Last Minute” Patryka Vegi. Tyle że „Last Minute” kosztował około 4-5 mln zł — tłumaczy Piotr Zieliński i zapewnia, że już ma jednego inwestora, który objął akcje warte 80 tys. zł.
Reżyser Dominik Matwiejczyk jest współtwórcą sukcesu filmu "Ciacho". "Ciacho" było drugim najpopularniejszym polskim filmem w 2010 r.:Nie no chopcy, można stworzyć wyśmienity niskobudżetowy horror. BWP jest na prawdę straszny, ale potrzeba bardzo dobrego reżysera, a tutaj go brakuje
https://www.pisf.pl/pl/kinematografia/b ... e?cat=3540
Film ten miał prawie milion widzów kinowych.
Tymczasem próg rentowności dla horroru, który wyprodukuje POLISH HORROR COMPANY S.A., to tylko 70 tysięcy widzów. Wydaje się więc, że potencjał zysku jest spory...
Kontakt dla inwestorów zainteresowanych ofertą
POLISH HORROR COMPANY S.A.:
tel. 696 260 279
piotr.zielinski@phcsa.pl
POLISH HORROR COMPANY S.A.:
tel. 696 260 279
piotr.zielinski@phcsa.pl
-
- Młodszy chorąży
- Posty: 642
- Rejestracja: 31 maja 2005 16:18
- Lokalizacja: W-wa
Albo jak VIV (też miał być film)beda tak krecic ten film jak robia to auto na veno cos tak czujedrogo ten swój "pomysł" wycenil, na 1,5 miliona hoho— Po pierwsze — pomysł. Od lat jestem inwestorem giełdowym, ale też fanem horrorów. Jak to połączyłem w jedno, wyszedł mi niskobudżetowy horror, gatunek w Polsce niemal zapomniany, a święcący triumfy w Hollywood. Taki horror, który pochłonie 0,5 mln zł, ale przyciągnie do kin minimum 150-160 tys. widzów, czyli tyle, ile miał np. „Last Minute” Patryka Vegi. Tyle że „Last Minute” kosztował około 4-5 mln zł — tłumaczy Piotr Zieliński i zapewnia, że już ma jednego inwestora, który objął akcje warte 80 tys. zł.
http://stooq.pl/q/?s=viv&c=mx&t=l&a=lg&b=1
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości