PEKAO [PEO] księga II
-
- Podporucznik
- Posty: 12800
- Rejestracja: 15 maja 2010 23:20
REKLAMA
Kiedy zorientował się pan, że kredyt konsolidacyjny zaoferowany przez Pekao to pułapka?
MM: Całej prawdy dowiedziałem się bardzo późno, ale przeczuwałem, że coś jest nie tak, bo bank działał wbrew swoim interesom. Zastanawiałem się, dlaczego tak robi. Powinno mu przecież zależeć, by utrzymać produkcję w Malmie, a nie dać pieniądze firmie, a potem ją zniszczyć.
Kiedy bank zaczął wysuwać roszczenia spłaty i utrudniać mi działalność, znalazłem inwestora, który był gotowy spłacić większość należności. Bank nie chciał o tym słyszeć, a przecież wiadomo, że jeśli okręt tonie, to trzeba działać szybko i ratować co się da, a nie czekać. Dopiero dwa lata później dowiedziałem się, że za sprawą projektu Chopin bank Pekao był związany umową pierwokupu z Pirelli i sam nie mógł zaakceptować mojego kupca. Ale nikt mi nie powiedział, że szukanie przeze mnie inwestorów nie ma sensu. Bank zrobił coś gorszego - poprosił mnie o pełnomocnictwo, niby po to, by razem szukać inwestora. Ale na podstawie tego pełnomocnictwa prowadzili w moim imieniu negocjacje, które przede mną zataili.
Pański pierwszy kontakt z Polską to otrzymana w prezencie, gdy miał pan pięć lat, płyta z muzyką Fryderyka Chopina. Czy dziś słowo Chopin wciąż się panu dobrze kojarzy?
MM: Oczywiście, że tak. Chopin dla Francuzów jest przecież Francuzem (śmiech). To postać, która, podobnie jak Maria Skłodowska-Curie, łączy nasze dwa narody. Dlatego w reklamie Malmy, w której wystąpiła Sophia Loren, mówi ona, że najbardziej w Polsce lubi muzykę Chopina i makarony Malma.
Użyliśmy nazwiska Chopina po to, by podkreślić jakość naszego produktu, ale i po to, by podnosić prestiż Polski. Z drugiej strony gdy bank Pekao stosuje nazwę Chopin do projektu, który jest zorganizowaną kradzieżą majątku polskiego, to jest to wręcz zbezczeszczenie nazwiska słynnego Polaka.
Umowa Chopin dotyczy bowiem wszystkich Polaków, którzy mają kredyty hipoteczne w Pekao SA. Bank ma tajne porozumienie i może grać przeciwko ich interesom.
Co dokładnie grozi klientom Pekao?
MM: Pirelli ma prawo pierwokupu od Pekao wszystkich nieruchomości. Jeżeli ktoś zaciągnął kredyt hipoteczny i bank przejmie nieruchomość, to zanim ją sprzeda, musi najpierw negocjować z Pirelli. To nie są warunki rynkowe i Pekao powinno informować klientów o tej umowie, ale tego nie robi. Oczywiście niebezpieczeństwo dotyczy tylko kredytów zagrożonych, ale trzeba pamiętać, że to bank ostatecznie decyduje, który kredyt jest zagrożony i to bank dysponuje narzędziami, by każdy kredyt stał się zagrożony.
Czyli to bank Pekao ponosi winę za upadek Malmy?
MM: Nie tylko. Najgorsze jest to, że gdy udowodniono złą intencję, wymiar sprawiedliwości nie słuchał tego, kto ma rację, tylko tego, kto jest potężny. I wygrał bank. Na początku brakowało też pomocy ze strony mediów, bo one dostają pieniądze z reklam. Dla mediów wystąpienie przeciwko bankom to samobójstwo. Dopiero jak zacząłem strajk głodowy mogłem mieć pewność medialnego wsparcia. Wcześniej jeden z dziennikarz, który chciał o nas napisać, został wyrzucony z pracy na życzenie pana Bieleckiego.
Skoro padło nazwisko Jana Krzysztofa Bieleckiego. W jednym z wywiadów oskarżył pan go o to, że razem z wymiarem sprawiedliwości zniszczyli jedną z najlepszych firm w kraju. Jaka była jego rola w upadku Malmy?
MM: Jego rola jest bardzo jasna. Pan Bielecki był prezesem banku Pekao i zasiadał w komitecie zarządzającym Unicredit w Mediolanie w czasie, gdy projekt Chopin wprowadzono w życie. To skandal, by człowiek uważany za męża stanu podpisywał umowę o charakterze kolonialnym, która dała zagranicznemu bankowi monopol na 20 proc. rynku nieruchomości w Polsce. On nie jest naiwny. Skoro podpisał taką umowę, to według mnie jest zdrajcą własnego kraju.
Pan Bielecki od początku bardzo angażował się w sprawę Malmy. Wyceniał tę firmę, gdy ją kupowałem w 1990 r., następnie zmienił politykę banku na bardzo agresywną wobec Malmy, a dziś wciąż jest wobec mnie bardzo wrogo nastawiony. Wiem na przykład, że wywierał presję na sędziów w Gdańsku.
Czy ma pan na to dowody?
MM: To było w czasie, gdy prezesem sądu w Gdańsku był sędzia Milewski, który w trakcie prowokacji dziennikarskiej był gotów dostosowywać termin rozprawy i skład sędziowskich do wytycznych z Kancelarii Premiera. Sędzia Milewski został zwolniony, ale jego podwładni już nie.
http://finanse.wp.pl/kat,1033725,title, ... omosc.html
MM: Całej prawdy dowiedziałem się bardzo późno, ale przeczuwałem, że coś jest nie tak, bo bank działał wbrew swoim interesom. Zastanawiałem się, dlaczego tak robi. Powinno mu przecież zależeć, by utrzymać produkcję w Malmie, a nie dać pieniądze firmie, a potem ją zniszczyć.
Kiedy bank zaczął wysuwać roszczenia spłaty i utrudniać mi działalność, znalazłem inwestora, który był gotowy spłacić większość należności. Bank nie chciał o tym słyszeć, a przecież wiadomo, że jeśli okręt tonie, to trzeba działać szybko i ratować co się da, a nie czekać. Dopiero dwa lata później dowiedziałem się, że za sprawą projektu Chopin bank Pekao był związany umową pierwokupu z Pirelli i sam nie mógł zaakceptować mojego kupca. Ale nikt mi nie powiedział, że szukanie przeze mnie inwestorów nie ma sensu. Bank zrobił coś gorszego - poprosił mnie o pełnomocnictwo, niby po to, by razem szukać inwestora. Ale na podstawie tego pełnomocnictwa prowadzili w moim imieniu negocjacje, które przede mną zataili.
Pański pierwszy kontakt z Polską to otrzymana w prezencie, gdy miał pan pięć lat, płyta z muzyką Fryderyka Chopina. Czy dziś słowo Chopin wciąż się panu dobrze kojarzy?
MM: Oczywiście, że tak. Chopin dla Francuzów jest przecież Francuzem (śmiech). To postać, która, podobnie jak Maria Skłodowska-Curie, łączy nasze dwa narody. Dlatego w reklamie Malmy, w której wystąpiła Sophia Loren, mówi ona, że najbardziej w Polsce lubi muzykę Chopina i makarony Malma.
Użyliśmy nazwiska Chopina po to, by podkreślić jakość naszego produktu, ale i po to, by podnosić prestiż Polski. Z drugiej strony gdy bank Pekao stosuje nazwę Chopin do projektu, który jest zorganizowaną kradzieżą majątku polskiego, to jest to wręcz zbezczeszczenie nazwiska słynnego Polaka.
Umowa Chopin dotyczy bowiem wszystkich Polaków, którzy mają kredyty hipoteczne w Pekao SA. Bank ma tajne porozumienie i może grać przeciwko ich interesom.
Co dokładnie grozi klientom Pekao?
MM: Pirelli ma prawo pierwokupu od Pekao wszystkich nieruchomości. Jeżeli ktoś zaciągnął kredyt hipoteczny i bank przejmie nieruchomość, to zanim ją sprzeda, musi najpierw negocjować z Pirelli. To nie są warunki rynkowe i Pekao powinno informować klientów o tej umowie, ale tego nie robi. Oczywiście niebezpieczeństwo dotyczy tylko kredytów zagrożonych, ale trzeba pamiętać, że to bank ostatecznie decyduje, który kredyt jest zagrożony i to bank dysponuje narzędziami, by każdy kredyt stał się zagrożony.
Czyli to bank Pekao ponosi winę za upadek Malmy?
MM: Nie tylko. Najgorsze jest to, że gdy udowodniono złą intencję, wymiar sprawiedliwości nie słuchał tego, kto ma rację, tylko tego, kto jest potężny. I wygrał bank. Na początku brakowało też pomocy ze strony mediów, bo one dostają pieniądze z reklam. Dla mediów wystąpienie przeciwko bankom to samobójstwo. Dopiero jak zacząłem strajk głodowy mogłem mieć pewność medialnego wsparcia. Wcześniej jeden z dziennikarz, który chciał o nas napisać, został wyrzucony z pracy na życzenie pana Bieleckiego.
Skoro padło nazwisko Jana Krzysztofa Bieleckiego. W jednym z wywiadów oskarżył pan go o to, że razem z wymiarem sprawiedliwości zniszczyli jedną z najlepszych firm w kraju. Jaka była jego rola w upadku Malmy?
MM: Jego rola jest bardzo jasna. Pan Bielecki był prezesem banku Pekao i zasiadał w komitecie zarządzającym Unicredit w Mediolanie w czasie, gdy projekt Chopin wprowadzono w życie. To skandal, by człowiek uważany za męża stanu podpisywał umowę o charakterze kolonialnym, która dała zagranicznemu bankowi monopol na 20 proc. rynku nieruchomości w Polsce. On nie jest naiwny. Skoro podpisał taką umowę, to według mnie jest zdrajcą własnego kraju.
Pan Bielecki od początku bardzo angażował się w sprawę Malmy. Wyceniał tę firmę, gdy ją kupowałem w 1990 r., następnie zmienił politykę banku na bardzo agresywną wobec Malmy, a dziś wciąż jest wobec mnie bardzo wrogo nastawiony. Wiem na przykład, że wywierał presję na sędziów w Gdańsku.
Czy ma pan na to dowody?
MM: To było w czasie, gdy prezesem sądu w Gdańsku był sędzia Milewski, który w trakcie prowokacji dziennikarskiej był gotów dostosowywać termin rozprawy i skład sędziowskich do wytycznych z Kancelarii Premiera. Sędzia Milewski został zwolniony, ale jego podwładni już nie.
http://finanse.wp.pl/kat,1033725,title, ... omosc.html
Bank Pekao SA liczy na korzyści z kontynuacji współpracy z Biedronką
http://marketinvest.pl/12-komentarze-gi ... -biedronka
http://marketinvest.pl/12-komentarze-gi ... -biedronka
-
- Podporucznik
- Posty: 12800
- Rejestracja: 15 maja 2010 23:20
-
- Podporucznik
- Posty: 12800
- Rejestracja: 15 maja 2010 23:20
poczytaj
DI Investors: „Akumuluj" Bank Pekao
SOB 12-08-2014, ostatnia aktualizacja 12-08-2014 14:00
Michał Fidelus, analityk Domu Inwestycyjnego Investors zaleca dokupowanie akcji drugiego największego banku w Polsce. Jak to argumentuje?
Ekspert ustalił cenę docelową akcji na poziomie 190 zł, co daje 11-proc. potencjał do dalszych zwyżek kursu tej spółki. Co więcej zmienił też zalecenie z „neutralnie" na „akumuluj". Jak tłumaczy, zmiana ta wynika ze spadku kursu drugiego największego banku w Polsce oraz dynamicznego wzrostu kredytów zaraportowanego przez spółkę w pierwszym półroczu 2014 r.
http://www.parkiet.com/artykul/1384956- ... Pekao.html
DI Investors: „Akumuluj" Bank Pekao
SOB 12-08-2014, ostatnia aktualizacja 12-08-2014 14:00
Michał Fidelus, analityk Domu Inwestycyjnego Investors zaleca dokupowanie akcji drugiego największego banku w Polsce. Jak to argumentuje?
Ekspert ustalił cenę docelową akcji na poziomie 190 zł, co daje 11-proc. potencjał do dalszych zwyżek kursu tej spółki. Co więcej zmienił też zalecenie z „neutralnie" na „akumuluj". Jak tłumaczy, zmiana ta wynika ze spadku kursu drugiego największego banku w Polsce oraz dynamicznego wzrostu kredytów zaraportowanego przez spółkę w pierwszym półroczu 2014 r.
http://www.parkiet.com/artykul/1384956- ... Pekao.html
REKLAMA