"Prokuratoria prawdopodobnie obawia się również, że całkowite odrzucenie roszczeń MCI, może spowodować nagłośnienie tej sprawy już nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim na forum międzynarodowym i kontynuację sporu w kolejnych sądach. Jeżeli funduszowi uda się kolejną instancję przekonać o związku przyczynowo-skutkowym między decyzjami fiskusa, a poniesieniem strat, to szanse na odszkodowanie w wysokości 38 mln zł ponownie znacznie wzrasną. "
Wiesz Adamigo - właśnie teraz raz jeszcze czytałem tę informację i dokładnie ten akapit. Pomyślałem sobie, że przecież związek przyczynowo -skutkowy jest ewidentny, naturalnie ewidentny dla przecietnego czlowieka, ale...NIE DLA PRAWNIKA!!! Tam są inne zasady logiki. Niemniej jednak zmierzamy do "normalności" mimo wladzy PiSuarów. Ta normalność polega m/in. na tym, że jeśli w Polsce trzeba było dotychczas udowadniać, że "nie jest się wielblądem", to teraz mamy mozliwość pokazania się na wokandach europejskich. Kto wie, czy tam nie zawędruje sprawa JTT? Czuję jednak, że ta sprawa zostanie rozstrzygnięta na korzyść MCI. Bo powinna zatriumfować zdrowa logika. Ale to wymaga bardzo długiegooooooooooo czasu.