Amerykanie nie mają pieniędzy na domy

yelo
Młodszy chorąży
Posty: 458
Rejestracja: 02 lut 2006 10:25
Lokalizacja: Pomorze

Postautor: yelo » 05 maja 2007 17:09

Tylko nie pisz o gieldzie ,bo jak przyjdzie dekoniunktura to niejeden może przypłacić to zdrowiem
A czym jest obecny wzrost cen nieruchomości, jak nie spekulacją na skalę nawet większą od spekulacji giełdowych ? Czy wydaje Ci się że obecny popyt na mieszkania jest wywołany rzeczywistym zapotrzebowaniem Polaków na własne M ? :lol:
Na zakupy nagania prasa, tv, naganiają banki ... Kupować, kupować, bo będzie drożej, drożej, drożej ... Inwestujesz na giełdzie, wiesz co oznacza naganianie przez brukową prasę i wejście ulicy na rynek ;) A tak dzieje się teraz na rynku nieruchomości.
Zobacz obecną sytuację w USA - ludzie i instytucje nakupowali mieszkań w celu inwestycji, a teraz nie ma kto od niech tego kupić :roll:
W I kw 2007 roku, rozpoczęto u nas o 80% więcej budów nowych mieszkań i domów niż rok temu. Z czasem dojdzie do sytuacji opisywanej w TVN (Berlin - 10 lat temu wielki plac budowy, w którym teraz ponad 20% mieszkań to pustostany na które nie ma chętnych, ceny nieruchomości mocno spadły i nie ma perspektyw na wzrost)
Jakie spekulacje? :shock:

Nasz rynek nieruchomości jest wskazany na wzrosty więc inwestycje w nie nie nazwał bym spekulacją.
Nie chodzi mi tu o kupowanie w owczym pędzie jakichś drogich apartamentów ,ale szukanie okazji na rynku.
Trzeba non stop monitorować rynek i jak zdarza się okazja kupować.
Ja wiem ,ze to wymaga pewnej konsekwencji dzialania ,ale czasem trafia się jakiś lokal użytkowy ,który można skredytować i splacać go czynszem z wynajmu.
Dobrym interesem moze być znalezienie atrakcyjnej dzialki budowlanej i to wcale niekoniecznie w mieście ,ale w okolicach.
Oczywiście nie kupujemy jak leci ,ale jak dobrze się rozejrzyjsz to 1 szt na pół roku wpadnie w dosyć atrakcyjnej cenie.
Potrzymasz ze 2 lata ,zakręcisz sie za podłączeniem mediów jeśli takich tam nie ma i masz 100 proc w 2 lata praktycznie bez ryzyka.
A jak jeszzce postawisz na tym dom sposobem gospodarczym ,odbierzesz w stanie deweloperskim bez wykończenia w srodku i fikcyjnie się zameldujesz na rok czasu ,to potem wszystko sprzedaż bez podatku i zarobisz 2 -3 razy tyle, niż na samej dzialce
Mieszkań zawsze w Polsce brakowało to czemu teraz tak drożeją? Zgadzam się więc z Energobiosterem, że to przez odpowiednią "promocję".

A po co czekać 2 lata na 100% zwrotu? Teraz to na giełdzie można zrobić 100% w kilka miesięcy; z tego co wiem to niektórzy zarabiają nawet więcej, przynajmniej na razie. No ryzyko jest większe ale póki nie ma bessy to chyba lepsza jest GPW.

Nie twierdzę, że inwestycja w nieruchomości to zły interes, sam trochę też w to włożyłem swego czasu, ale najlepsze lata na kupowanie w celach spekulacyjnych to już chyba mamy za sobą. Jakoś mi się wierzyć nie chce, że takie tempo wzrostu cen nieruchomości, jak przez ostatnie 3-4 lata utrzyma się długo.

REKLAMA


ricopi
Starszy chorąży
Posty: 1219
Rejestracja: 14 kwie 2005 17:28
Lokalizacja: gliwice

Postautor: ricopi » 05 maja 2007 17:48

Jezeli w stanach jest tak zle to dlaczego gielda tam zasuwa jak oszalala .

pitello
Podporucznik
Posty: 15404
Rejestracja: 14 kwie 2005 17:28

Postautor: pitello » 05 maja 2007 18:34


Mieszkań zawsze w Polsce brakowało to czemu teraz tak drożeją? Zgadzam się więc z Energobiosterem, że to przez odpowiednią "promocję".

A po co czekać 2 lata na 100% zwrotu? Teraz to na giełdzie można zrobić 100% w kilka miesięcy; z tego co wiem to niektórzy zarabiają nawet więcej, przynajmniej na razie. No ryzyko jest większe ale póki nie ma bessy to chyba lepsza jest GPW.

Nie twierdzę, że inwestycja w nieruchomości to zły interes, sam trochę też w to włożyłem swego czasu, ale najlepsze lata na kupowanie w celach spekulacyjnych to już chyba mamy za sobą. Jakoś mi się wierzyć nie chce, że takie tempo wzrostu cen nieruchomości, jak przez ostatnie 3-4 lata utrzyma się długo.
jeżeli wyjdziesz z założenia ,ze na gieldzie można zarobić 100 proc w ciągu kilku miesiecy to pewnie nigdy nie zarobisz.
Bo jak się chce zrobić szybko to z zasady się traci
Aby na giełdzie zarabiać większe pieniądze trzeba inwestować inteligentnie ,a to wymaga czasu.
Kupowanie danej spółki bądż kilku nie trwa kilka godzin ,ale należy rozłozyć w czasie i z rozmysłem budować pozycję.
Tylko takie inwestowanie pozwoli uchronić cię przed wiekszymi stratami.
No chyba ,ze masz kwotę niewielką np 10 -20 tys zł to wtedy można pójść na żywioł
Założenie ,ze nie należy nic robić bo na gieldzie osiągnie się największe korzyści jest pierwszym krokiem ,ktory moze spowodować utratę znacznej części kapitału.Nawet jak w poczatkowej fazie osiągniesz jakieś sukcesy ,to nie będziesz potrafił odpowiedzieć sobie dość i w ostatecznym rozrachunku pójdziesz z torbami :wink:

Podstawa to dywersyfikacja portfela i nie mam tu na myśli kupna kilku spólek na giełdzie .lecz to ,ze oprócz tego powinno się mieć coś więcej :wink:
Przychodzi bowiem nieraz taki czas ,ze papiery wartosciowe stają czasem prawie bezwartościowe :wink:
Obrazek

lubię uśrednianie w górę

Madrala-nr6
Podporucznik
Posty: 15379
Rejestracja: 02 sie 2006 23:56
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Postautor: Madrala-nr6 » 05 maja 2007 18:35

TO PEWNIE BEDA KUPOWAC W POLSCE

Energobioster

Postautor: Energobioster » 05 maja 2007 18:43

Nasz rynek nieruchomości jest wskazany na wzrosty
No tak właśnie twierdzą autorzy artykułów w brukowych czasopismach, anale, ulica, bankowcy ... Jednym, słowem - starcy, Kobiety i dzieci zadłużają się na potęgę i za wszystkie pieniądze które dopiero mają zarabiać W PRZYSZŁOŚCI kupują nieruchomość :roll:
Zobaczymy za 5 lat, co tego będzie ... Oby nie stało się tak, że obecny ślepy pęd stanie się nadętym kredytowym kagańcem, w którym na dziesiątki lat ugrzęźnie nasze społeczeństwo. Bo jeśli większość zarobków będą wydawać na spłatę rat kredytu - to konsumpcję i popyt na inne dobra, trafi szlag.
PS
A firmy windykacyjne będą wtedy wielkie, bogate, bardzo bogate ... :lol:

Energobioster

Postautor: Energobioster » 05 maja 2007 18:58


Mieszkań zawsze w Polsce brakowało to czemu teraz tak drożeją? Zgadzam się więc z Energobiosterem, że to przez odpowiednią "promocję".

A po co czekać 2 lata na 100% zwrotu? Teraz to na giełdzie można zrobić 100% w kilka miesięcy; z tego co wiem to niektórzy zarabiają nawet więcej, przynajmniej na razie. No ryzyko jest większe ale póki nie ma bessy to chyba lepsza jest GPW.

Nie twierdzę, że inwestycja w nieruchomości to zły interes, sam trochę też w to włożyłem swego czasu, ale najlepsze lata na kupowanie w celach spekulacyjnych to już chyba mamy za sobą. Jakoś mi się wierzyć nie chce, że takie tempo wzrostu cen nieruchomości, jak przez ostatnie 3-4 lata utrzyma się długo.
jeżeli wyjdziesz z założenia ,ze na gieldzie można zarobić 100 proc w ciągu kilku miesiecy to pewnie nigdy nie zarobisz.
Bo jak się chce zrobić szybko to z zasady się traci
Aby na giełdzie zarabiać większe pieniądze trzeba inwestować inteligentnie ,a to wymaga czasu.
Kupowanie danej spółki bądż kilku nie trwa kilka godzin ,ale należy rozłozyć w czasie i z rozmysłem budować pozycję.
Tylko takie inwestowanie pozwoli uchronić cię przed wiekszymi stratami.
No chyba ,ze masz kwotę niewielką np 10 -20 tys zł to wtedy można pójść na żywioł
Założenie ,ze nie należy nic robić bo na gieldzie osiągnie się największe korzyści jest pierwszym krokiem ,ktory moze spowodować utratę znacznej części kapitału.Nawet jak w poczatkowej fazie osiągniesz jakieś sukcesy ,to nie będziesz potrafił odpowiedzieć sobie dość i w ostatecznym rozrachunku pójdziesz z torbami :wink:

Podstawa to dywersyfikacja portfela i nie mam tu na myśli kupna kilku spólek na giełdzie .lecz to ,ze oprócz tego powinno się mieć coś więcej :wink:
Przychodzi bowiem nieraz taki czas ,ze papiery wartosciowe stają czasem prawie bezwartościowe :wink:

Pitello, hossa na rynku nieruchomości, nie różni się niczym od hossy na giełdzie. No, może tylko tym, że akcja toczy się trochę wolniej ... Kupowanie i sprzedawanie teraz - to spekulowanie. Ale jeśli inwestujesz bardzo długoterminowo, to podczas hossy sprzedajesz, podczas bessy kupujesz ...
Jeśli uważasz że ceny nieruchomości mogą nadal tylko rosnąć, to "per analogiam", powinieneś uważać że zyski spółek też powinny tylko rosnąć, bo w końcu kraj się rozwija a społeczeństwo bogaci ;)
Wiemy jednak że tak nie będzie. To samo dotyczy nieruchomości - kiedyś Polska przestanie być uważana za nowy, wschodzący kraj UE, moda minie, zagraniczna spekuła opuści rynek (już w niektórych miastach powoli opuszcza) i ceny spadną. To zagranica napędziła nam ceny w dużych miastach, a ceny w małych idą w ślad za nimi, za modą i ślepym pędem. Wszystko z czasem wróci do normy, w przyrodzie zawsze nadchodzi czas, gdy bilans musi wyjść na zero ;)

pitello
Podporucznik
Posty: 15404
Rejestracja: 14 kwie 2005 17:28

Postautor: pitello » 05 maja 2007 19:08

Nasz rynek nieruchomości jest wskazany na wzrosty
No tak właśnie twierdzą autorzy artykułów w brukowych czasopismach, anale, ulica, bankowcy ... Jednym, słowem - starcy, Kobiety i dzieci zadłużają się na potęgę i za wszystkie pieniądze które dopiero mają zarabiać W PRZYSZŁOŚCI kupują nieruchomość :roll:
Zobaczymy za 5 lat, co tego będzie ... Oby nie stało się tak, że obecny ślepy pęd stanie się nadętym kredytowym kagańcem, w którym na dziesiątki lat ugrzęźnie nasze społeczeństwo. Bo jeśli większość zarobków będą wydawać na spłatę rat kredytu - to konsumpcję i popyt na inne dobra, trafi szlag.
PS
A firmy windykacyjne będą wtedy wielkie, bogate, bardzo bogate ... :lol:
mam tu na myśli nie spekulacje tylko długoterminową tendencję na szeroko rozumianym rynku ,a nie tylko mieszkania choć to zazwyczaj dotyczy przeciętnego Kowalskiego.
Nieruchomości to także grunty rolne i budowlane ,domy jednorodzinne ,lokale użytkowe ( usługowo-handlowe oraz biurowe) ,magazynowe etc.

my w Polsce i tak jesteśmy obecnie w dobrej sytuacji ,bo znaczna większość jest właścicielami swoich nieruchomości w przeciwieństwie do zachodnich społeczeństw gdzie rządzą banki.
Choć patrząc ze strony praktycznej to dla osoby o pewnych mozliwościach finansowych ,kredyty hipoteczne to swietna rzecz ,tym bardziej ,ze uważam ,ze są one jeszcze relatywnie tanie patrząc na wzrost cen nieruchomości na rynku i tak na prawdę można na nich zarabiać
Sam w ciągu 3 lat zaciągalem kr. 2 razy ,w tym roku pewnie wezmę kolejny i jestem pewien ,ze bedzie to swietna inwestycja :wink:
Obrazek

lubię uśrednianie w górę

byko
Starszy sierżant sztabowy
Posty: 291
Rejestracja: 11 kwie 2007 14:25
Lokalizacja: Garfield,NJ

Postautor: byko » 05 maja 2007 20:14

W Stanach mieszkam od 6 lat i jak podjalem decyzje 5 lat temu ze bede budowal dom w Polsce znajomi mieszkajacy w USA ze mnie drwili bo wszyscy byli w trakcie kupna domow wlasnie tutaj. Dzialke kupilem przed samym wyjazdem za 22 tys zl przy granicy miasta(byla to dobra cena).No i zaczelo sie wysylanie pieniedzy(zajmowal sie wszystkim ojciec tzn.dyspozycja pieniedzy dla wykonawcow bo sam nic nie robil).Na wszystko wydalem 75 tys $ (stan deweloperski,wszystkie instalacje w srodku ,dachowka brass,ocieplony na zewnatrz i otynkowany ale bez ostatecznego koloru,dom 240 m2, skonczylem wszystko 2.5 roku temu).
Przeciez jak bym sie nie budowal to nigdy bym takich pieniedzy nie naskladal na kacie(bo to lepsze auto,wakacje itd.) a tak cisnelo i trzeba bylo wysylac bo to trzeba przykryc dach ,to okna wstawic.Teraz koledzy mieszkajacy w USA ci sami co sie ze mnie smieli ,przyznaja mi racje ze dobrze zrobilem budujac dom w Polsce.Postawiony za cash,zadnych splat a oni 2000-3000 $ miesiac w miesiac przez 30 lat-uhh az mi ciarki przechodza i u kumpli chyba tez .Juz nie licze tego co sie z dolarem dzieje ,i ile musial bym wydac teraz na to samo .Z tego co sprawdzalem drzewo x2 , pustak x2.5 ,cement x2.5.,dachowka i okna chyba az tak nie poszly.A w Usa wielka kiszka jak jeszcze 4 lata temu ludzie sie licytowali o domy miedzy soba tak teraz na mojej ulicy jest 30 domow z tego 5 na sprzedaz i zero zainteresowania.
[/i]


Wróć do „Świat”

REKLAMA

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości