wig20-fundamenty za wzrostami.
REKLAMA
-
- Podporucznik
- Posty: 18651
- Rejestracja: 06 lut 2011 02:23
no to zalezy jak sie rozwinie....
jest szansa...ze moga nawet pojsc na 25 k.....
ale jest zagrozenie ze bedzie to samo co w 2007 roku....
szcerze jesli mam obstawiac to obstawiam ta 2 opcje...po tym jak wyglada ich dlug jak wygladaja dlugi innych rajow....jak napompowali balon obligacyjny...jak coraz mniej maja argumentow zeby to trzyamc w ryzach...bo w koncu suma sumarum to US>..ma globalny wplyw na wiele czynnikow...jak np... inflacje... waluty..surowce itp.......to zalezy gdzie pompuja kase....ich instytucje fnansowe....ktre de fakto moga pozyczac na pewych rynkach i reinwestowac na innych..tak jak pzrez 2 dekady to robili np w japoni tam pozyczali na niski %....i kase inwestycyjnie pzrerzucali na inne rynki...
jeden ogarniety.....alkoitano to zalezy jak sie rozwinie....
jest szansa...ze moga nawet pojsc na 25 k.....
ale jest zagrozenie ze bedzie to samo co w 2007 roku....
szcerze jesli mam obstawiac to obstawiam ta 2 opcje...po tym jak wyglada ich dlug jak wygladaja dlugi innych rajow....jak napompowali balon obligacyjny...jak coraz mniej maja argumentow zeby to trzyamc w ryzach...bo w koncu suma sumarum to US>..ma globalny wplyw na wiele czynnikow...jak np... inflacje... waluty..surowce itp.......to zalezy gdzie pompuja kase....ich instytucje fnansowe....ktre de fakto moga pozyczac na pewych rynkach i reinwestowac na innych..tak jak pzrez 2 dekady to robili np w japoni tam pozyczali na niski %....i kase inwestycyjnie pzrerzucali na inne rynki...
hatitat jak wezmiesz pedzel to wyjdzie ci nawet potrojne dno
wszystko kwestia wiary
hatatita centralnie nie rozumie mechanizmow rynku obligow i nie widzi mega zagrozen wynikajacych z petli zadluzenia...
pytanie kto zje ostatni obligacyjnego kartofla?
jak dla mnie Nikkei silny trend spadkowy ktory rozleje sie po swiecie..czekamy na newsy z ichniego rynku obligow...
jak kto zna angielski to polecam
http://www.winnipegfreepress.com/opinio ... 50311.html
w sumie w siecie znajdziecie opinie ekonomistow na temat ewntualnego ...bankructwa
dobranoc.
uważasz że obligacje istnieją od kilku lat, i wcześniej nie było kłopotów z zadłużeniem ? Włochy od 35 lat zadłużone są na ponad 100% PKB i wcześniej nikomu to nie przeszkadzało (od lat 80'tych regularnie spłacają odsetki, dług im nie rośnie)pytanie kto zje ostatni obligacyjnego kartofla?
Komuś zależało żeby taki temat poruszyć i wstrząsnąć rynkami, zapewne nie bezinteresownie. W grę wchodzi wielka polityka, walka Dolara z EUR z Chinami i Rosją w tle.
Skończy się jak zawsze - temat upadnie, a za jakiś czas wymyślą nowe powody żeby zwalić rynki. I znowu będą pisać że tym razem to już pewny koniec świata
jeśli ktoś przeżyje 2 - 3 kryzysy które są końcem świata, to na kolejny patrzy spokojnie i z uśmiechem. w 97 roku mieliśmy bessę po bankructwie Rosji, w 2000 roku bańka internetowa, w 2008 kryzys nieruchomości i bankructwa banków w USA, w 2011 kryzys obligacji i bankructwo Grecji. Czy ten ostatni powód do zwałki brzmi najpoważniej ? Wystarczy spojrzeć jak zareagowały giełdy w USA i w Niemczech - praktycznie olały temat.
-
- Podporucznik
- Posty: 18651
- Rejestracja: 06 lut 2011 02:23
ale wlochy mialy swoja wlasnal walute....i wlanie w ten sposob trzymali wszytko w ryzach...myslisz ze dlaczego am byly miliony lirow ....jako jednostki platniczo monetarne.....na tym polegal caly pic...ze oni caly czas dewaluowali swoja walute....i do tego sie przyzwyczaili....zmieniszajac nomnalnie caly czas dlug...i koszty jego obslugi...uważasz że obligacje istnieją od kilku lat, i wcześniej nie było kłopotów z zadłużeniem ? Włochy od 35 lat zadłużone są na ponad 100% PKB i wcześniej nikomu to nie przeszkadzało (od lat 80'tych regularnie spłacają odsetki, dług im nie rośnie)pytanie kto zje ostatni obligacyjnego kartofla?
Komuś zależało żeby taki temat poruszyć i wstrząsnąć rynkami, zapewne nie bezinteresownie. W grę wchodzi wielka polityka, walka Dolara z EUR z Chinami i Rosją w tle.
Skończy się jak zawsze - temat upadnie, a za jakiś czas wymyślą nowe powody żeby zwalić rynki. I znowu będą pisać że tym razem to już pewny koniec świata
a teraz wlochy sa w UE....i strefie euro...oni sa zagrozeniem dla calego istniejacego ssytemu.....nikt nie wyszedl ze strefy euro...a z drugej strony kto tam bedzie w nieskonczonosc pompowal kase jak oni maja taka kulture zarzadzania...cos musi *****...albo oni pzrestawia sie na inny model zarzadzania gospodarka ( ale to dlug proces..)albo opuszcza strefe euro...a to bedzie casus....chya ze bogaci zacznal opuszzcac wtedy to bedzie kibel jesli chodzi o euro...jako walute....
co do japoncow.....co bedzie jelsi znowu bedzie zalamka...jak w 2007 roku..jesli popyt konsumpcyjny na swiecie znowu sie zalamie...???
z pustego i salomon ne naleje ..a japonce nie beda robic...za pensje bangladeszu zeby ....uratowac finase panstwa...wiwec japona idzie po kruchym lodzie...
najpoważniejsze zagrożenie, które w końcu się ziści i wywoła kataklizm na rynkach krajów rozwijających się - to będzie początek cyklu podwyżek stóp w USA. Wtedy wessają do swojego systemu bankowego cały kapitał który krąży po świecie. To się nie stanie w tym roku, może nawet nie w 2014. W przeszłości taki zwrot w polityce FED zawsze wywoływał głebokie bessy i bankructwa krajów. Tym razem, ofiarą mogą być Chiny - co dodatkowo spotęguje efekt
-
- Podporucznik
- Posty: 18651
- Rejestracja: 06 lut 2011 02:23
DAX...w 2007 roku 8 k pkt w 2009 4 k pnkt...zjechali 4 k w 1 rok...jeśli ktoś przeżyje 2 - 3 kryzysy które są końcem świata, to na kolejny patrzy spokojnie i z uśmiechem. w 97 roku mieliśmy bessę po bankructwie Rosji, w 2000 roku bańka internetowa, w 2008 kryzys nieruchomości i bankructwa banków w USA, w 2011 kryzys obligacji i bankructwo Grecji. Czy ten ostatni powód do zwałki brzmi najpoważniej ? Wystarczy spojrzeć jak zareagowały giełdy w USA i w Niemczech - praktycznie olały temat.
2011 rok...7.6 k pkt...na daxie....zawierucha grecka...5 k pnkt...zjechali 2.6 k pkt...w 6 tygodni....
jesli to nazywaz olaniem sprawy pzrez indexy....to zbyt lekko do tego podchodzisz....a greca to ne wlochy czy ewentalnie hiszpania...wieesz ile tego badziewia obligacyjnego jest w instytucjach finaswoaych..??...jakby mieli teraz postapic jak w grecji....to system pada...bez mega pompy kasowej klejnej....ale kto to bedzie finasowal??...niemcy??...
wtedy musi dojsc do duzej inflacji...(chyba ze bedzie autowanie slabych lub silnych ze strefy euro)ale to pewnie wtedy bedzie impuls do wzrostow na gieldach z dolkow..ktre moga wykreowac wlasnie te niepokoje o przyszlc i dramat finasowy w intytucjach w europie...
no dobra, ale mieliśmy tu poruszać argumenty za wzrostami Jeśli będzie się miało negatywne nastawienie i strach między nogami, to nawet w hossie trudno będzie zarabiać - bo co dzień będzie się wywalać akcje w obawie przed spadkami w USA po naszej sesji. Zamiast zarobić 20% w jednym ruchu będzie się kasowac zyski po 5% i zamiast angażować 75 - 100% kapitału, będzie się grało drobnymi. A potem, ze zdziwieniem będzie sie obserwowało wykresy - większość spółek zrobi po 100% a samemu powiększyło się portfel ledwo o 20% ...
Nastawienie psychiczne jest ważniejsze niż dobór spółek.
Nastawienie psychiczne jest ważniejsze niż dobór spółek.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2013 00:05 przez Hatatitla, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Podporucznik
- Posty: 18651
- Rejestracja: 06 lut 2011 02:23
najpoważniejsze zagrożenie, które w końcu się ziści i wywoła kataklizm na rynkach krajów rozwijających się - to będzie początek cyklu podwyżek stóp w USA. Wtedy wessają do swojego systemu bankowego cały kapitał który krąży po świecie. To się nie stanie w tym roku, może nawet nie w 2014. W przeszłości taki zwrot w polityce FED zawsze wywoływał głebokie bessy i bankructwa krajów. Tym razem, ofiarą mogą być Chiny - co dodatkowo spotęguje efekt
moze wlasnie datego indexy duzych rynkow wschodzacych tak slabo stoja..w porownaniu do tych pompoanych...ruscy brazylia chiny....
jesli chodzi..o to ze us beda wsysaly kapital do swojego systemu...to nie trzeba wcale podywzek stop....wystarczy jakas paniora....na rynku i juz tam beda lecili inwestorzy z kasa.....a ta aniora moga byc rentownosci wloch czy hiszpanow...
wtedy obligacje usa...znowu beda bezpiecznal pzrystania...i bez pomocy fedu...kasa bedzie tam plynela strumieniem...
to są giełdy surowcowe, rusza w ostatniej fazie cyklu, razem z surowcami. Wtedy nasz KGHM też ruszy. Mamy tego pecha, że nie możemy rosnąć ani jako rynek innowacji i nowych technologii (jak USA, NIemcy) ani jako typowy rynek surowcowy. W sumie mamy tylko miedź i PGNiG i kilka kopalni węglaruscy brazylia chiny....
-
- Podporucznik
- Posty: 18651
- Rejestracja: 06 lut 2011 02:23
ruscy tak....ale chiny?? rynek surowcowy??? 2 najwieksza gospodarka ( nie liczac UE) przeca to jest mega eporter towarowy i importer surowcowy...to są giełdy surowcowe, rusza w ostatniej fazie cyklu, razem z surowcami. Wtedy nasz KGHM też ruszy. Mamy tego pecha, że nie możemy rosnąć ani jako rynek innowacji i nowych technologii (jak USA, NIemcy) ani jako typowy rynek surowcowy. W sumie mamy tylko miedź i PGNiG i kilka kopalni węglaruscy brazylia chiny....
brazylia esli chodzi o surowce to tez dopiero sie rozbudowuje...
genealnie jak pisze...scenaiusze moga byc rozne...ale lepiej sobie zdawac sprawe z tego ze iskra moze spowodowac wielki BOOM...i zasiac duza paniore na rynkach....nielekcewazylbym tego co dzije sie w japoni po tym jak wzrosly im obligacje...o 0.5% gore....to moze byc ..pewien prognostyk tego co moze sie dziac..i ostzrezenie...
-
- Podporucznik
- Posty: 18651
- Rejestracja: 06 lut 2011 02:23
ja osobiscie wyznaczyem sobie pewne targety gdzie moze byc test tego....no dobra, ale mieliśmy tu poruszać argumenty za wzrostami Jeśli będzie się miało negatywne nastawienie i strach między nogami, to nawet w hossie trudno będzie zarabiać - bo co dzień będzie się wywalać akcje w obawie przed spadkami w USA po naszej sesji. Zamiast zarobić 20% w jednym ruchu będzie się kasowac zyski po 5% i zamiast angażować 75 - 100% kapitału, będzie się grało drobnymi. A potem, ze zdziwieniem będzie sie obserwowało wykresy - większość spółek zrobi po 100% a samemu powiększyło się portfel ledwo o 20% ...
Nastawienie psychiczne jest ważniejsze niż dobór spółek.
i pilnie sledze te indexy..dji...spx ...dax....niewiele brakuje do ...wypelnienia....i mam nadziej ze nie bedzie to tak jak w japoni....ze od razu z grubej rury pociagneli...
dji i dax sa blixej...spx ma wiecej drogi do poknania....
-
- Podporucznik
- Posty: 18987
- Rejestracja: 14 gru 2005 16:19
- Lokalizacja: Wrocław
Re: wig20-fundamenty za wzrostami.
Dokładnie, złotko/sreberko dopakowujemy za rok, teraz akcje...a ja wole miec akcje a o zlocie bedzie mozna pomyslec za rok ....odsylam do historii o tulipanach -koniec byl smutny...wole kupic zloto niz akcje...moze pod cykliczność ... a nie fundamenty ... wiadac ze od dawna globalne rynki fundamenty maja sie nijak do giełd po co sie kopac z koniem .....pod co to rosnie?pod kurczace sie rynki zbytu?przyklad TPSA -obrazuje jak moze zachowac sie index szukajac realnej wartosci.
pozdr
SUKCES JEST WYNIKIEM WŁAŚCIWEJ DECYZJI
:O
koles przed mega wzrostami na gpw pisze ze siedzi w zlocie a akcje fee pisze mi ze nie czuje rynku ....
jak zmienisz nick we wrzesniu daj znac na pw jaki bedzie nowy
napisz mi 3 powody dla ktorego złoto bedzie w II polroczu lepsze od akcji ???
pokaz jak ty czujesz rynek
jak tam twoje mega wzrosty na gpw chloptasiu?
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości