Nasz narodowy skarb węgiel paskudnie dzis cuchnie inwestorom....
Nasz narodowy skarb węgiel paskudnie dzis cuchnie inwestorom....
Wiesz tylko ten nieprzyjemny swąd to tak na prawdę rozlał się po wszystkich światowych rynkach wegla i nikt teraz łatwo nie ma. Świat musi powalczyć z deflacją i rozruszać popyt wewnętrzny. Wtedy mocniej ruszy przemysł i wszystko wróci na właściwe tory. Ja powtarzam deflacja jest rakiem, który nie leczony zabija.
po ktorej ty stronie stoisz??:) twoj interes to jak najwyzsza deflacja chlopie..Nasz narodowy skarb węgiel paskudnie dzis cuchnie inwestorom....
Wiesz tylko ten nieprzyjemny swąd to tak na prawdę rozlał się po wszystkich światowych rynkach wegla i nikt teraz łatwo nie ma. Świat musi powalczyć z deflacją i rozruszać popyt wewnętrzny. Wtedy mocniej ruszy przemysł i wszystko wróci na właściwe tory. Ja powtarzam deflacja jest rakiem, który nie leczony zabija.
Złożone co? po ktorej ty stronie stoisz??:) twoj interes to jak najwyzsza deflacja chlopie..Nasz narodowy skarb węgiel paskudnie dzis cuchnie inwestorom....
Wiesz tylko ten nieprzyjemny swąd to tak na prawdę rozlał się po wszystkich światowych rynkach wegla i nikt teraz łatwo nie ma. Świat musi powalczyć z deflacją i rozruszać popyt wewnętrzny. Wtedy mocniej ruszy przemysł i wszystko wróci na właściwe tory. Ja powtarzam deflacja jest rakiem, który nie leczony zabija.
Że tak powiem nic bardziej mylnego. Mój podstawowy biznes na tym niestety cierpi. Co do ruchów na rynku FOREX to mi to wisi. A co do giełdy nie do końca.
Dobrze się żyje, ale wiesz dlaczego? Dlatego ze mam dostęp do rynków zagranicznych. Gdyby nie to byłbym skazany na *** w rodzaju WGP, szefa w rodzaju Durczoka - gdybym zdecydował sie na etat, albo wchodzenie w układy i układziki - gdybym zdecydował się na własną działalność. W Polsce największe pieniądze robia Ci, którzy mają dostęp do pieniędzy z podaktów i maja stanowiska. Możesz być skończonym *** - ale jak masz stanowisko jesteś kimś i masz kasę. W tym zakresie nic się nie zmieniło od 1945.Nie dramatyzowałbym. Źle się wam żyje w Polsce? Tylko tak szczerze, bez politykowania. Świat w obecnych czasach daje tyle możliwości samorealizacji zawodowej, biznesowej. Granice sa otwarte, rynki pracy również. SMiało sami możecie zobaczyć jak to "łatwo" i "dużo" zarabia się za granicą.
ogladasz maly wycinek rzeczywistosciJakby było źle, to w sobotnie popołudnie średnia wieku samochodu na 5-cio piętrowym parkingu przy galerii w moim mieście wynosiła by więcej niż 4 lata. I parking byłby zatkany w mniej niż 80%.
A tak nie jest.
Pytanie co dla ciebie są te duże pieniądze na stanowisku.Dobrze się żyje, ale wiesz dlaczego? Dlatego ze mam dostęp do rynków zagranicznych. Gdyby nie to byłbym skazany na *** w rodzaju WGP, szefa w rodzaju Durczoka - gdybym zdecydował sie na etat, albo wchodzenie w układy i układziki - gdybym zdecydował się na własną działalność. W Polsce największe pieniądze robia Ci, którzy mają dostęp do pieniędzy z podaktów i maja stanowiska. Możesz być skończonym *** - ale jak masz stanowisko jesteś kimś i masz kasę. W tym zakresie nic się nie zmieniło od 1945.Nie dramatyzowałbym. Źle się wam żyje w Polsce? Tylko tak szczerze, bez politykowania. Świat w obecnych czasach daje tyle możliwości samorealizacji zawodowej, biznesowej. Granice sa otwarte, rynki pracy również. SMiało sami możecie zobaczyć jak to "łatwo" i "dużo" zarabia się za granicą.
W mojej firmie średnia płaca to 4000 zł na rękę, ale brygadziście płacę 18 euro na godzinę, netto. Kadra mi się nie zmienia od 3 lat, nie ma picia w pracy. I co najważniejsze nie ma związków. Pieniądze płacę im na czas a i tak jestem zadowolony. I co najważniejsze moich pracowników chwali się w Niemczech, Anglii i Polsce. Dlatego uważam, że mocno generalizujesz.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
