Rym łikendiwy znaleziony w internetach

[incoqnito]

Stłumiła Hiszpania referendum
a rannych, pobitych, były setki.
Co chwile jeździły oddziały policji
a tuż za nimi - karetki.
Przyszli więc Katalończycy
do Tuska w delegacji.
Zastali go gdy rozmyślał
o polskiej demokracji.
,,Zostaw na chwilę tę Polskę,
i u nas porządek zaprowadź!
Zabroń policji strzelać do ludzi!
Zabroń nas, k.u.r.w.a, pałować!"
Tusk zaśmiał się tylko: ,,Nic nie poradzę,
idźcie po pomoc do Timmermansa.
Może on wam zechce pomóc,
lecz prawdę mówiąc - niewielka szansa."
Poszli więc do Timmermansa,
i mówią o swojej udręce.
Franz ich wysłuchał, pokiwał głową,
bezradnie rozłożył ręce.
,,Chcecie swojej niepodległości,
suwerenności dla swojej nacji.
Lecz kto pomoże ,,Gazecie Wyborczej"...?
Kto Polskę nauczy demokracji?!"
Poszli więc do Junckera.
Ten właśnie dopijał whisky.
I zdążył im tylko powiedzieć
zanim narzygał do miski:
,,Są w Europie ważniejsze sprawy" -
zaśmiał się Juncker, nie wstając od biurka.
,,Może i u was pałują ludzi
lecz w Polsce niedawno zginęła wiewiórka."
---
Bo upadła w Europie komuna,
i mury w Berlinie poległy.
Lecz bolszewicy przywieźli taczkę
i wszystkie zabrali w niej cegły...