Jeśli w 2006 zlikwidują podatek ....

[ebitda]

znieść oczywiście nie, ale obniżyć zawsze można

[pietiap]

znieść oczywiście nie, ale obniżyć zawsze można

w programie pis mowa jest raczej o likwidacji a nie o obniżkach, ale po tym co widziałem w dzisiejszych relacjach z rozgrywki/debaty przed kamerami to straciłem nadzieję.
korwin-mikke miał racje mówiąc w polsacie, że polacy wybrali sobie drugie sld.

[tata2000]

Na co wy liczycie? Kto na zdrowy rozum obniża sobie dochody?
Przecież Polacy przyzwyczaili się do podatku od lokat bankowych. Co byłoby z IKE? Zniesienie tylko podatku giełdowego ma niewielu zwolenników wśród nowej elity.
Jak nam obniżą podatek do 15% to wszystko.

[pietiap]

"Tymczasem część posłów PiS liczy, że zlikwidować podatek uda się jeszcze w tym roku. - Jest silna intencja, żeby zrobić to natychmiast - przyznał Artur Zawisza.

Jak powiedział, nie ma jeszcze projektu odpowiednich zmian, ale jego stworzenie nie powinno być problemem. - To prosty projekt. Nie wymaga specjalnej prawnej finezji. Może on powstać w Ministerstwie Finansów w ciągu 1,5 dnia - stwierdził"

Jak widać temat może nie jest taki przesądzony.

[koshine]

Dzisiejszy Parkiet pisze powolujac sie na przyszlego premiera Marcinkiewicza, ze podatek zniknie z poczatkiem 2007r.

[vito]

Na co wy liczycie? Kto na zdrowy rozum obniża sobie dochody?
Przecież Polacy przyzwyczaili się do podatku od lokat bankowych. Co byłoby z IKE? Zniesienie tylko podatku giełdowego ma niewielu zwolenników wśród nowej elity.
Jak nam obniżą podatek do 15% to wszystko.

Jakbys nie zauwazył to PiS wygrał wybory nie PO a to oznacza że 3x15 to juz odległa przeszłość
obcięcie podatku od lokat bardzo prawdopodobne - nie kosztuje duzzo a efekt wśród emeryckiego elektoratu duzy

[koshine]

Wiadomo ze teraz jest kampania wyborcza ale Marcinkiewicz glosowal w sejmie przeciw podatkowi Belki. Wiec teraz jest tylko "szczesliwie" konsekwentny. Szczesliwe bo oczywiscie przypodoba sie emeryckiemu elektoratowi

[pietiap]

Dzisiejszy Parkiet pisze powolujac sie na przyszlego premiera Marcinkiewicza, ze podatek zniknie z poczatkiem 2007r.

... i kończy się stwierdzeniem, które przytoczyłem.
Tak czy inaczej jestem zdania, że jesli nie dokonają zmian jeszcze w tym roku to nie sadzę, aby udało się to w projekcie na 2007r. Deficyt będzie zapewne jeszcze większy i panowie szybko zmienią zdanie. Tak jak to zwykle zresztą bywa. Niełudźmy się, że Kaczynscy są z innej gliny ulepieni. Rok to bardzo dużo czasu, aby doszukac się "uzasadnionych przyczyn".