Witam
Mam do zainwestowania 150 000 zł na dłuższy termin (około 10 lat)
Czy warto w tym przypadku zdywersyfikować jednostki w różnych funduszach czy to raczej bez znaczenia.
I czy ma znaczenie czy jest to fundusz akcji czy zrównoważony przy takim długim okresie (chodzi mi o ryzyko)
pozdrawiam i dziękuje za podpowiedzi
inwestycja długoterminowa
REKLAMA
Kpisz, czy o drogę pytasz? Jeżeli nie znasz różnicy pomiędzy funduszem akcji a zrównoważonym, to się tego dowiedz - ale nie na forum dyskusyjnym! Jst cała masa firm zajmujących się doradztwem finansowym. Poklikaj trochę w internecie i dużo się dowiesz. Jeżeli chodzi o mnie, to taką kwotę na 10 lat ulokowałbym w kilku funduszach akcji, również zagranicznych (np. Franklin Templeton Europa wschodnia, Azja)
Homo homini lupus est
P.BUKOV !
1. Można przeczytać statusy funduszy ( ale to takie nudne...)
2. Można uczyć sę na własnych błędach i zainwestować "trochę"
i patrzeć co będzie.
3. Można porozmawiać ze znajomymi (teraz każdy jest mądry i
doświadczony inwestor).
Tylko nie mów znajomym ile masz faktycznie got. Powiedz ,że 1 500 zł.
Pamiętaj.Człowiek człowiekowi wilkiem.
I 4 rada już powaźna. Wejdz do jakiegoś banku upatrz sobie kogoś
komu z gęby dobrze patrzy i molestuj o informacje , zasady, prowizje
rodzaje inwestycji pod kątem ryzyka, czasu. itd.
Jeżeli trudno Ci zadawać konkretne pytania to dobry sprzedawca
sam je z Ciebie wydobędzie.
Acha , w bankach większość to kobiety więc nie leć na cyce.
No wiesz, dekold,niski głos,gorące spojrzenie.
Niech Twoje receptory zarejestrują te wszystkie fajne wrażenia
ale idz do domu.Nic nie podpisuj.
Napisz na forum co się dowiedziałeś.
My forumowicze ocenimy czy Twoje poglądy mają sens.
Do BANKU SPÓŁDZIELCZEGO nie wchodz z takimi pytaniami .
Tam nawet cyckiem Cię nie zastrzelą.
Dom Maklerski,raczej nie zwłaszcza jak trafisz w goracym momencie
albo na 5 min przed zamknięciem to nawet ta z cyckiem cię potraktuje
jak powietrze.
No i nie przepij przypadkiem wszystkiego
Inwestycja długoterminowa to cała filozofia
1. Można przeczytać statusy funduszy ( ale to takie nudne...)
2. Można uczyć sę na własnych błędach i zainwestować "trochę"
i patrzeć co będzie.
3. Można porozmawiać ze znajomymi (teraz każdy jest mądry i
doświadczony inwestor).
Tylko nie mów znajomym ile masz faktycznie got. Powiedz ,że 1 500 zł.
Pamiętaj.Człowiek człowiekowi wilkiem.
I 4 rada już powaźna. Wejdz do jakiegoś banku upatrz sobie kogoś
komu z gęby dobrze patrzy i molestuj o informacje , zasady, prowizje
rodzaje inwestycji pod kątem ryzyka, czasu. itd.
Jeżeli trudno Ci zadawać konkretne pytania to dobry sprzedawca
sam je z Ciebie wydobędzie.
Acha , w bankach większość to kobiety więc nie leć na cyce.
No wiesz, dekold,niski głos,gorące spojrzenie.
Niech Twoje receptory zarejestrują te wszystkie fajne wrażenia
ale idz do domu.Nic nie podpisuj.
Napisz na forum co się dowiedziałeś.
My forumowicze ocenimy czy Twoje poglądy mają sens.
Do BANKU SPÓŁDZIELCZEGO nie wchodz z takimi pytaniami .
Tam nawet cyckiem Cię nie zastrzelą.
Dom Maklerski,raczej nie zwłaszcza jak trafisz w goracym momencie
albo na 5 min przed zamknięciem to nawet ta z cyckiem cię potraktuje
jak powietrze.
No i nie przepij przypadkiem wszystkiego
Inwestycja długoterminowa to cała filozofia
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości