Forex ==== Euro/dolar...........co jest grane, widzicie ?
-
- Starszy chorąży sztabowy
- Posty: 8033
- Rejestracja: 10 wrz 2005 13:24
- Lokalizacja: KRAKÓW
Forex ==== Euro/dolar...........co jest grane, widzicie ?
zagrywka, czy faktycznie osłabienie euro ?
REKLAMA
14:30 USA: Inflacja PPI (grudzień; prog. 0.5%; pop. 2%)
14:30 USA: Inflacja PPI core (grudzień; prog. 0.1%; pop. 1.3%)
15:00 USA: Przepływ kapitałów do USA (listopad; prog. 82 mld USD; pop. 82.3 mld USD)
15:15 USA: Produkcja przemysłowa (grudzień; prog. 0.1%; pop. 0.2%)
15:15 USA: Wykorzystanie potencjału produkcyjnego (grudzień; prog. 81.8%; pop. 81.8%)
19:00 USA: Indeks rynku nieruchomości (grudzień; prog. 32 pkt.; pop. 32 pkt.)
20:00 USA: Wystąpienie Janet Yellen, szefowej Fed z San Francisco
20:00 USA: Beżowa Księga Fed
14:30 USA: Inflacja PPI core (grudzień; prog. 0.1%; pop. 1.3%)
15:00 USA: Przepływ kapitałów do USA (listopad; prog. 82 mld USD; pop. 82.3 mld USD)
15:15 USA: Produkcja przemysłowa (grudzień; prog. 0.1%; pop. 0.2%)
15:15 USA: Wykorzystanie potencjału produkcyjnego (grudzień; prog. 81.8%; pop. 81.8%)
19:00 USA: Indeks rynku nieruchomości (grudzień; prog. 32 pkt.; pop. 32 pkt.)
20:00 USA: Wystąpienie Janet Yellen, szefowej Fed z San Francisco
20:00 USA: Beżowa Księga Fed
07:36 02.05.2007
FOREX - DESK: Komentarz walutowy
Większość wczorajszej sesji na rynku walutowym przebiegała pod znakiem bardzo niewielkich, stabilnych wahań. Dopiero końcówka sesji europejskiej przyniosła nieco bardziej wyraźne umocnienie dolara, które można wiązać z wyższym odczytem kwietniowego indeksu ISM w USA dla sektora produkcyjnego.
Oczekiwano, że wyniesie on 51,5pkt, a faktycznie było to 54,7pkt. Z technicznego punktu widzenia umocnienie dolara na poszczególnych parach niewiele zmieniło w krótkoterminowej sytuacji i docelowo wciąż wymowa rynku wydaje się sprzyjać posiadaczom krótkich pozycji w dolarze.
Niewiele działo się na rynku krajowej waluty, na którym płynność na wczorajszej sesji była niezbyt wielka. Na poszczególnych parach pojawiło się co prawda chwilowe umocnienie złotego, ale wynikało ono bardziej z niewielkiej aktywności (płynności), bądź aktywowania zleceń stop. Za sprawą długiego weekendu trzeba się więc liczyć z nieco mniejszą wiarygodnością ruchów na rynku krajowej waluty, a na bardziej aktywny handel przyjdzie nam prawdopodobnie poczekać do przyszłego tygodnia.
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień, to z punktu widzenia impulsów fundamentalnych pojawi się dziś kilka publikacji danych makroekonomicznych. Od rana otrzymamy kwietniowe indeksy PMI dla sektora produkcyjnego w Szwajcarii, Francji, Niemczech i Eurolandzie. W przypadku dwóch ostatnich poznamy także stopę bezrobocia. W godzinach popołudniowych opublikowane zostaną natomiast dane zza oceanu, czyli zaczniemy Raportem Challengera o planowanych zwolnieniach. O 14:15 pojawi się także raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym w kwietniu, gdzie szacuje się, że przybyło 100tys nowych miejsc pracy. Dzień zakończymy danymi o zamówieniach fabrycznych w marcu, których wzrost szacuje się na 1%. Dzisiejsze dane z punktu widzenia wpływu na zachowanie się amerykańskiej waluty mają raczej ograniczone znaczenie, zatem jedynie w przypadku zdecydowanie większego odchylenia danych od prognoz można się spodziewać podwyższonej zmienności cen na rynku.
Tomasz Gessner
FOREX - DESK
do druku...
FOREX - DESK: Komentarz walutowy
Większość wczorajszej sesji na rynku walutowym przebiegała pod znakiem bardzo niewielkich, stabilnych wahań. Dopiero końcówka sesji europejskiej przyniosła nieco bardziej wyraźne umocnienie dolara, które można wiązać z wyższym odczytem kwietniowego indeksu ISM w USA dla sektora produkcyjnego.
Oczekiwano, że wyniesie on 51,5pkt, a faktycznie było to 54,7pkt. Z technicznego punktu widzenia umocnienie dolara na poszczególnych parach niewiele zmieniło w krótkoterminowej sytuacji i docelowo wciąż wymowa rynku wydaje się sprzyjać posiadaczom krótkich pozycji w dolarze.
Niewiele działo się na rynku krajowej waluty, na którym płynność na wczorajszej sesji była niezbyt wielka. Na poszczególnych parach pojawiło się co prawda chwilowe umocnienie złotego, ale wynikało ono bardziej z niewielkiej aktywności (płynności), bądź aktywowania zleceń stop. Za sprawą długiego weekendu trzeba się więc liczyć z nieco mniejszą wiarygodnością ruchów na rynku krajowej waluty, a na bardziej aktywny handel przyjdzie nam prawdopodobnie poczekać do przyszłego tygodnia.
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień, to z punktu widzenia impulsów fundamentalnych pojawi się dziś kilka publikacji danych makroekonomicznych. Od rana otrzymamy kwietniowe indeksy PMI dla sektora produkcyjnego w Szwajcarii, Francji, Niemczech i Eurolandzie. W przypadku dwóch ostatnich poznamy także stopę bezrobocia. W godzinach popołudniowych opublikowane zostaną natomiast dane zza oceanu, czyli zaczniemy Raportem Challengera o planowanych zwolnieniach. O 14:15 pojawi się także raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym w kwietniu, gdzie szacuje się, że przybyło 100tys nowych miejsc pracy. Dzień zakończymy danymi o zamówieniach fabrycznych w marcu, których wzrost szacuje się na 1%. Dzisiejsze dane z punktu widzenia wpływu na zachowanie się amerykańskiej waluty mają raczej ograniczone znaczenie, zatem jedynie w przypadku zdecydowanie większego odchylenia danych od prognoz można się spodziewać podwyższonej zmienności cen na rynku.
Tomasz Gessner
FOREX - DESK
do druku...
10:10 06.09.2007
TMS Brokers SA: Komentarz poranny
Rynek czeka na ECB
Środowa sesja na rynku krajowym nie przyniosła większych zmian. Złoty po początkowym lekkim osłabieniu, w końcówce dnia powrócił w okolice zamknięcia z wtorku. Inwestorzy wstrzymują się jeszcze z poważniejszymi decyzjami czekając na rozstrzygnięcie na rynku międzynarodowym.
A tam już od ponad tygodnia kurs EUR/USD przebywa w konsolidacji. Istnieje jednak szansa , że już dziś będziemy świadkami większego ruchu, który wskaże nam drogę na następne dni, przynajmniej do posiedzenia FED-u 18 września. Przyczynić się do tego może duża ilość publikowanych dziś ważnych danych makroekonomicznych. Silna zależność kursu rodzimej waluty od nastrojów na świecie jest w tym tygodniu dodatkowo zwiększana brakiem ważnych publikacji z polskiej gospodarki. Należy się więc spodziewać, że większe zmiany kursów na rynkach zagranicznych zostaną szybko zdyskontowane w kursie złotego.
Niewielki wpływ na zachowanie PLN ma polityka. W piątek odbędzie się głosowanie o samorozwiązaniu w sejmie lecz decyzja kończąca obecną kadencję jest już raczej uwzględniona w wartości złotego. Atmosferę wcześniejszych wyborów widać także po uchwalanych ustawach. Przegłosowana wczoraj poprawka do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zwiekszy wydatki budżetu państwa o 6,5 miliarda złotych rocznie. Popieranie ustaw, które są bardzo kosztowne dla finansów państwa, ale są oczekiwane przez wyborców jest zjawiskiem typowych w okresie przez wyborami. Najprawdopodobniej dalszy proces legislacyjny i tak nie pozwoli na wejście wspomnianej poprawki w życie.
Bez wpływu na rynek pozostała też wczorajsza wypowiedź Ministra Finansów Zyty Gilowskiej o obniżeniu prognozy wzrostu gospodarczego w 2008 roku z 5,7% do 5,5 % z powodu niestabilności politycznej.
Większe zmiany obserwowaliśmy za to wczoraj na warszawskiej giełdzie. Główny indeks WIG20 stracił ponad 2% procent, jednak nie jest to jeszcze bardzo niepokojący sygnał i wciąż prawdopodobne w dłuższym terminie są wzrosty.
Dzisiaj o godzinie 8.30 za jedno euro płacimy 3,82 PLN , natomiast dolar kosztuje 2,80 PLN.
Centralnym wydarzeniem dla światowych rynków jest dzisiaj decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie wysokości stóp procentowych, która zostanie przedstawiona o godzinie 13.45 oraz komentarz jaki zostanie wystosowany po posiedzeniu tej instytucji. Inwestorzy oczekują, że koszt pieniądza w strefie euro pozostanie niezmieniony, mimo wcześniejszych spekulacji na temat podwyżki. Jeśli ich prognozy się spełnią o wiele ważniejsza dla zachowania rynku będzie późniejsza wypowiedź szefa ECB J.C. Tricheta na temat możliwych przyszłych posunięć Banku w kolejnych miesiącach. Do końca roku spodziewane jest jeszcze jedno podniesienie stóp. Przyczyną prawdopodobnej rezygnacji z podwyższenia kosztu pieniądza w strefie euro są zawirowania jakie mają miejsce w sektorze finansowym na całym świecie, a przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj poznaliśmy kolejne dane świadczące o tym, że kryzys rynku kredytów hipotecznych negatywnie wpływa na amerykańską gospodarkę. Do wcześniejszych informacji z rynku pracy dołączyły wczoraj w godzinach popołudniowych wieści z rynku nieruchomości. Liczba podpisanych umów na zakup domu w USA zmniejszyła się o 12,2% do najniższego poziomu od kiedy prowadzone jest to zestawienie. Oczekiwano spadku o 2,2%. Wieczorem naszego czasu FED, w raporcie zwanym beżową księgą ogłosił, ze zawirowania na rynkach finansowych, powodujące zaostrzenie warunków udzielania kredytów hipotecznych, znacznie osłabiły aktywność budowlaną w Stanach Zjednoczonych. Dodano, iż niepewność co do rychłej poprawy kondycji sektora nieruchomości się zwiększyła, natomiast nie pojawiają się liczne sygnały, by problemy tego rynku ograniczały aktywność gospodarczą w innych dziedzinach gospodarki.
Prócz ECB, o wysokości stóp procentowych decydował dzisiaj będzie również Bank Anglii. Poznamy dzisiaj cotygodniowe dane z USA dotyczące bezrobocia oraz zapasów ropy, której cena znacznie w ostatnim czasie wzrosła, na skutek ograniczonej podaży tego surowca. Ważna również będzie publikacja indeksu ISM dla usług za sierpień, mierzącego aktywność amerykańskich przedsiębiorców w tym sektorze.Kurs eurodolara w reakcji na złe dane nabiegające ze Stanów Zjednoczonych wzrósł znacznie wczoraj w godzinach popołudniowych, aż do poziomu 1,3670. Później pozostawał stabilny. Obecnie za euro płaci się 1,3640 USD. W dalszej części dnia oczekujemy wzrostu kursu tej pary walutowej w kierunku poziomu 1,37.
TMS Brokers SA: Komentarz poranny
Rynek czeka na ECB
Środowa sesja na rynku krajowym nie przyniosła większych zmian. Złoty po początkowym lekkim osłabieniu, w końcówce dnia powrócił w okolice zamknięcia z wtorku. Inwestorzy wstrzymują się jeszcze z poważniejszymi decyzjami czekając na rozstrzygnięcie na rynku międzynarodowym.
A tam już od ponad tygodnia kurs EUR/USD przebywa w konsolidacji. Istnieje jednak szansa , że już dziś będziemy świadkami większego ruchu, który wskaże nam drogę na następne dni, przynajmniej do posiedzenia FED-u 18 września. Przyczynić się do tego może duża ilość publikowanych dziś ważnych danych makroekonomicznych. Silna zależność kursu rodzimej waluty od nastrojów na świecie jest w tym tygodniu dodatkowo zwiększana brakiem ważnych publikacji z polskiej gospodarki. Należy się więc spodziewać, że większe zmiany kursów na rynkach zagranicznych zostaną szybko zdyskontowane w kursie złotego.
Niewielki wpływ na zachowanie PLN ma polityka. W piątek odbędzie się głosowanie o samorozwiązaniu w sejmie lecz decyzja kończąca obecną kadencję jest już raczej uwzględniona w wartości złotego. Atmosferę wcześniejszych wyborów widać także po uchwalanych ustawach. Przegłosowana wczoraj poprawka do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zwiekszy wydatki budżetu państwa o 6,5 miliarda złotych rocznie. Popieranie ustaw, które są bardzo kosztowne dla finansów państwa, ale są oczekiwane przez wyborców jest zjawiskiem typowych w okresie przez wyborami. Najprawdopodobniej dalszy proces legislacyjny i tak nie pozwoli na wejście wspomnianej poprawki w życie.
Bez wpływu na rynek pozostała też wczorajsza wypowiedź Ministra Finansów Zyty Gilowskiej o obniżeniu prognozy wzrostu gospodarczego w 2008 roku z 5,7% do 5,5 % z powodu niestabilności politycznej.
Większe zmiany obserwowaliśmy za to wczoraj na warszawskiej giełdzie. Główny indeks WIG20 stracił ponad 2% procent, jednak nie jest to jeszcze bardzo niepokojący sygnał i wciąż prawdopodobne w dłuższym terminie są wzrosty.
Dzisiaj o godzinie 8.30 za jedno euro płacimy 3,82 PLN , natomiast dolar kosztuje 2,80 PLN.
Centralnym wydarzeniem dla światowych rynków jest dzisiaj decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie wysokości stóp procentowych, która zostanie przedstawiona o godzinie 13.45 oraz komentarz jaki zostanie wystosowany po posiedzeniu tej instytucji. Inwestorzy oczekują, że koszt pieniądza w strefie euro pozostanie niezmieniony, mimo wcześniejszych spekulacji na temat podwyżki. Jeśli ich prognozy się spełnią o wiele ważniejsza dla zachowania rynku będzie późniejsza wypowiedź szefa ECB J.C. Tricheta na temat możliwych przyszłych posunięć Banku w kolejnych miesiącach. Do końca roku spodziewane jest jeszcze jedno podniesienie stóp. Przyczyną prawdopodobnej rezygnacji z podwyższenia kosztu pieniądza w strefie euro są zawirowania jakie mają miejsce w sektorze finansowym na całym świecie, a przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj poznaliśmy kolejne dane świadczące o tym, że kryzys rynku kredytów hipotecznych negatywnie wpływa na amerykańską gospodarkę. Do wcześniejszych informacji z rynku pracy dołączyły wczoraj w godzinach popołudniowych wieści z rynku nieruchomości. Liczba podpisanych umów na zakup domu w USA zmniejszyła się o 12,2% do najniższego poziomu od kiedy prowadzone jest to zestawienie. Oczekiwano spadku o 2,2%. Wieczorem naszego czasu FED, w raporcie zwanym beżową księgą ogłosił, ze zawirowania na rynkach finansowych, powodujące zaostrzenie warunków udzielania kredytów hipotecznych, znacznie osłabiły aktywność budowlaną w Stanach Zjednoczonych. Dodano, iż niepewność co do rychłej poprawy kondycji sektora nieruchomości się zwiększyła, natomiast nie pojawiają się liczne sygnały, by problemy tego rynku ograniczały aktywność gospodarczą w innych dziedzinach gospodarki.
Prócz ECB, o wysokości stóp procentowych decydował dzisiaj będzie również Bank Anglii. Poznamy dzisiaj cotygodniowe dane z USA dotyczące bezrobocia oraz zapasów ropy, której cena znacznie w ostatnim czasie wzrosła, na skutek ograniczonej podaży tego surowca. Ważna również będzie publikacja indeksu ISM dla usług za sierpień, mierzącego aktywność amerykańskich przedsiębiorców w tym sektorze.Kurs eurodolara w reakcji na złe dane nabiegające ze Stanów Zjednoczonych wzrósł znacznie wczoraj w godzinach popołudniowych, aż do poziomu 1,3670. Później pozostawał stabilny. Obecnie za euro płaci się 1,3640 USD. W dalszej części dnia oczekujemy wzrostu kursu tej pary walutowej w kierunku poziomu 1,37.
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości