Koniec złudzeń - podatek Belki będzie zawsze

misieek
Starszy chorąży
Posty: 1202
Rejestracja: 03 lis 2005 21:57
Lokalizacja: Łódzkie, Śląskie, Małopolskie, Opolskie

Postautor: misieek » 10 maja 2007 14:04

Jest jak jest nic sie na to nie poradzi (ma ktos moze stare PISowskie ulotki w ktorych pisze o zniesieniu podatku PIT38, jak tak to niech zeskanuje i wrzuci na forum)

Moze zabrzmi to dwuznacznie ale zycze wam jak najwiekszych podatkow z gieldy :D

REKLAMA


axel
Chorąży sztabowy
Posty: 6676
Rejestracja: 16 mar 2006 02:15

Postautor: axel » 10 maja 2007 14:07

"...Gronkiewicz-Waltz nie przyjdzie na przesłuchanie komisji bankowej..."

bloszewiki, nastepna ponad prawem, podatek belki trzeba placic a taka sobie gwizdze i smieje sie z prawa, chyba zapomniala podstawowej funkcji kazdego urzednika ktora jest sluzba spoleczenstwu... zenada

nakrzyczcie i wyzwijcie mnie od pisuarow i innych pastuchow, ale juz wiecej nie lametujcie, macie przyklad, leszek, koziol, zolw, waltz i inni...
puknij się w łeb, to jakieś idealistyczne podejście, urzędnik tak jak każdy pracuje po to żeby zarobić na swoje utrzymanie, a nie żeby komuś służyć,
czy jakikolwiek przedsiębiorca produkuje coś z myslą o tym, zeby zaspokajać potrzeby społeczeństwa? nie, robi to dla kasy, a zaspokajanie potrzeb społeczeństwa jest sprawą drugorzędną
Tak, tylko gdybyś pracował tak jak urzędnicy w jakiejkolwiek innej firmie wyleciałbyś na bruk w 10sek. Idź na handlowca i spróbuj traktować klientów tak jak w urzędzie, zobaczymy ile dni będziesz pracował.
Tylko o to chodzi. Jeśli oni nie są dla nas to ich wywalić, po co mamy takim głąbom płacić. Skoro i tak nic nie da się załatwić to jak zlikwidują dany urząd i oficjalnie nic się nie da załatwić to z punktu widzenia petenta nic sie nie zmieni oprócz tego że będzie miał wewnętrzny spokój ża nie płaci haraczu na tych łajdaków.
Ale powiem Wam że nie trzeba się przejmować, bo do nich wróci to co czynią z 10x większą siłą. Zus upadnie i pierwszymi ofiarami będą obecne urzędasy. I chyba wcale ich nie żałuję.
Dla mnie już zusu na pewno nie będzie, dlatego bardzo mnie boli jak widzę jakie kwoty odprowadza mój pracodawca... Mam tylko nadzieję że nie dojdzie do tego że zus położy łapę na II filarze

A do lukasb:
Dlaczego nie można łączyć podatku giełdowego z innymi rozliczeniami?
Dlaczego nie można przekazać 1% na instytucje charytatywne?
Dlaczego straty nie można odpisywać w 100%?
Pewnie jeszcze więcej dlaczego by się nazbierało.
Odpowiedź jest prosta, to nie jest podatek, to jest haracz, a największą mafią jest państwo i urząd skarbowy.

Poza tym jak sobie wyobrażasz że ktoś mógłby żyć tylko z giełdy?
Jak długo? A bessa? A przecież pieniądze które zainwestowałem już klika razy były opodatkowane - zapłacił pracodawca uzyskując dochód, zapłaciłem ja uzyskując dochód, zapłacę znów wydając te pieniądze bo przecież odbiorca końcowy płaci VAT a wszyscy odliczają.
I teraz w środek jeszcze się wtryni następny podatek.
Czy nas jako "bogate" społeczeństwo tak "skromnie" obciążone podatkami stać na następne obciążenie?
Pal licho mnie np, kasę zarobiłem, mam jej trochę i zapłacę trudno.
Ale Ci biedni ludzie, to ich najbardziej dotyka każdy podatek.
Kiedyś jak mieli jakieś drobne i trzymali na koncie to im chociaż na bochenek chleba urosło, a dziś? za mało żeby pokryć koszty utrzymania konta... Nie dość że odsetki marne to jeszcze im fiskus to skubie.

Jeśli ma to być podatek to niech jest na równych zasadach z innymi podatkami.Wtedy to rozumiem.

Ale wiem że państwo będzie jeszcze ryczeć kiedyś że wprowadziło ten podatek. Wiecie kiedy? Jak kasa będzie płynąć strumieniem, coraz to nowe urzędasy będą rozdysponowywać kasiorę. Jak już się tak rozzuchwalą wtedy przyjdzie bessa, z giełdy kasy nie będzie, ludzie umorzą jednostki w tfi i będą trzymać w skarpecie albo złoto pokupuja.
Wtedy to nagle rzeka pieniędzy przestanie płynąć a wydatki jak były duże tak są bo gęb do wykarmienia przybyło. A wtedy dziura budżetowa wzrośnie 10x a stąd do Argentyny już naprawdę bardzo blisko.

Robert
wszyscy bekniemy

axel
Chorąży sztabowy
Posty: 6676
Rejestracja: 16 mar 2006 02:15

Postautor: axel » 10 maja 2007 14:13

"...Gronkiewicz-Waltz nie przyjdzie na przesłuchanie komisji bankowej..."

bloszewiki, nastepna ponad prawem, podatek belki trzeba placic a taka sobie gwizdze i smieje sie z prawa, chyba zapomniala podstawowej funkcji kazdego urzednika ktora jest sluzba spoleczenstwu... zenada

nakrzyczcie i wyzwijcie mnie od pisuarow i innych pastuchow, ale juz wiecej nie lametujcie, macie przyklad, leszek, koziol, zolw, waltz i inni...
puknij się w łeb, to jakieś idealistyczne podejście, urzędnik tak jak każdy pracuje po to żeby zarobić na swoje utrzymanie, a nie żeby komuś służyć,
czy jakikolwiek przedsiębiorca produkuje coś z myslą o tym, zeby zaspokajać potrzeby społeczeństwa? nie, robi to dla kasy, a zaspokajanie potrzeb społeczeństwa jest sprawą drugorzędną
Tak, tylko gdybyś pracował tak jak urzędnicy w jakiejkolwiek innej firmie wyleciałbyś na bruk w 10sek. Idź na handlowca i spróbuj traktować klientów tak jak w urzędzie, zobaczymy ile dni będziesz pracował.
Tylko o to chodzi. Jeśli oni nie są dla nas to ich wywalić, po co mamy takim głąbom płacić. Skoro i tak nic nie da się załatwić to jak zlikwidują dany urząd i oficjalnie nic się nie da załatwić to z punktu widzenia petenta nic sie nie zmieni oprócz tego że będzie miał wewnętrzny spokój ża nie płaci haraczu na tych łajdaków.
Ale powiem Wam że nie trzeba się przejmować, bo do nich wróci to co czynią z 10x większą siłą. Zus upadnie i pierwszymi ofiarami będą obecne urzędasy. I chyba wcale ich nie żałuję.
Dla mnie już zusu na pewno nie będzie, dlatego bardzo mnie boli jak widzę jakie kwoty odprowadza mój pracodawca... Mam tylko nadzieję że nie dojdzie do tego że zus położy łapę na II filarze

A do lukasb:
Dlaczego nie można łączyć podatku giełdowego z innymi rozliczeniami?
Dlaczego nie można przekazać 1% na instytucje charytatywne?
Dlaczego straty nie można odpisywać w 100%?
Pewnie jeszcze więcej dlaczego by się nazbierało.
Odpowiedź jest prosta, to nie jest podatek, to jest haracz, a największą mafią jest państwo i urząd skarbowy.

Poza tym jak sobie wyobrażasz że ktoś mógłby żyć tylko z giełdy?
Jak długo? A bessa? A przecież pieniądze które zainwestowałem już klika razy były opodatkowane - zapłacił pracodawca uzyskując dochód, zapłaciłem ja uzyskując dochód, zapłacę znów wydając te pieniądze bo przecież odbiorca końcowy płaci VAT a wszyscy odliczają.
I teraz w środek jeszcze się wtryni następny podatek.
Czy nas jako "bogate" społeczeństwo tak "skromnie" obciążone podatkami stać na następne obciążenie?
Pal licho mnie np, kasę zarobiłem, mam jej trochę i zapłacę trudno.
Ale Ci biedni ludzie, to ich najbardziej dotyka każdy podatek.
Kiedyś jak mieli jakieś drobne i trzymali na koncie to im chociaż na bochenek chleba urosło, a dziś? za mało żeby pokryć koszty utrzymania konta... Nie dość że odsetki marne to jeszcze im fiskus to skubie.

Jeśli ma to być podatek to niech jest na równych zasadach z innymi podatkami.Wtedy to rozumiem.

Ale wiem że państwo będzie jeszcze ryczeć kiedyś że wprowadziło ten podatek. Wiecie kiedy? Jak kasa będzie płynąć strumieniem, coraz to nowe urzędasy będą rozdysponowywać kasiorę. Jak już się tak rozzuchwalą wtedy przyjdzie bessa, z giełdy kasy nie będzie, ludzie umorzą jednostki w tfi i będą trzymać w skarpecie albo złoto pokupuja.
Wtedy to nagle rzeka pieniędzy przestanie płynąć a wydatki jak były duże tak są bo gęb do wykarmienia przybyło. A wtedy dziura budżetowa wzrośnie 10x a stąd do Argentyny już naprawdę bardzo blisko.

Robert


Dlaczego nie można łączyć podatku giełdowego z innymi rozliczeniami?

bo takie są przepisy

Dlaczego nie można przekazać 1% na instytucje charytatywne?
możesz sobie przekazać i 100%, ale na swój koszt a nie kosztem państwa, czyli wszystkich

Dlaczego straty nie można odpisywać w 100%? możesz w ciągu dwóch następnych lat
Pewnie jeszcze więcej dlaczego by się nazbierało.
Odpowiedź jest prosta, to nie jest podatek, to jest haracz, a największą mafią jest państwo i urząd skarbowy. a to już czysty populizm i lepperek kłania się


powodzenia, szczęścia musisz szukać na Kajmanach, Seszelach może na wyspie Jersey albo w Luxemburgu

w normalnych cywilizowanych krajach to wszystko na co tak psioczysz i tak cię dopadnie

rentier_92515
Sierżant sztabowy
Posty: 178
Rejestracja: 20 wrz 2006 16:42

Postautor: rentier_92515 » 10 maja 2007 14:14


siedz w domu, graj na GPW,
zobaczysz jak łatwo zarabiac kase, i jak to jest nieporównywalne łatwiejsze od prowadz. dzial. gosp.
Przestaniesz tracic czas na kombinacje o jakich piszesz [wliczanie samochodu w koszta, jakies faktury etc.].
i wtedy zobaczysz, że raz na rok te 19% to niewiele, od mozliwości jakie ci stwarza GPW,

proste !
wiem z doświadczenia
:lol:
Wiesz może jesteś tak dobry żeby utrzymywać sie z samej giełdy
Ja się nie czuję na tyle doświadczony. Może też mam za mały kapitał.
Nie neguję że byłoby prościej. Ale co z okresami bessy? Dziś łatwo jest tak mówić bo wszystko rośnie, ale nie zawsze tak będzie.
Zróbmy proste obliczenia
Chciałbym żyć nadal na poziomie który posiadam teraz
Czyli:
Dochód netto 3000zł
Dodatkowe świadczenia (konieczne w przypadku rezygnacji z zus)
Ubezpieczenie III filar - 200zł
Abonament w prywatnej klinice - 200zł
200 IKE
400zł rezerwa w przypadku gorszej sytuacji na giełdzie i niższej stopy zwrotu - inwestowane w fundusze zrównoważone.
Czyli mamy 4000zł po opodatkowaniu przed opodatkowaniem mamy 5000zł miesięcznie.
Z tego wynika ze rocznie potrzeba 60tyś zł
Jaką założyć stopę zwrotu z giełdy? Nie może być przecież wyższa niż WIGi bo chyba nie czujemy się lepsi niż rynek?
ROI-10% ?
W okresie Hossy powiększymy kapitał ale warto być ostrożnym w obliczeniach
Z tego nam wynika że potrzeba nam 600tyś zł
Nie jest to dużo, coprawda jeszcze nie mam tyle ale osiągnięcie takiego kapitału jest możliwe tylko czy obliczenia są prawidłowe?
Tu nie może być kuchy bo ryzykujemy emeryturą.

Robert

axel
Chorąży sztabowy
Posty: 6676
Rejestracja: 16 mar 2006 02:15

Postautor: axel » 10 maja 2007 14:16

załózmy ,ze ktos zaczał bawić się w giełdę i zarobił 100 tys zł.
Od tego musiał zapłacić 19 tys podatku.
Potem nagle przychodzi bessa i traci 100 tys .
Koleś wiec powinien wyjśc na zero ,a tak na prawdę jest do tylu 19 proc.
Czy to jest sprawiedliwe?

Albo wyobraźmy sobie sytuację ,ze ktoś kupuje jednostki 2 funduszy inwestycyjnych.
Na jednym zarobi na drugim straci i wyjdzie na zero.
Mimo to potrąci mu się od tego na którym zarobi podatek czyli będzie de facto na minusie.

Albo to ,ze nie można ewentualnej straty na gieldzie odliczyć od ogólnych dochodów

Wg mnie to są paradoksy
Jak przyjdzie bessa usłyszymy wiele żali tego typu i wtedy zostaną obnażone wady obecnego systemu
sprawiedliwości to możesz szukać w prawie i sparawiedliwości, z tym że tam też jej nie znajdziesz

axel
Chorąży sztabowy
Posty: 6676
Rejestracja: 16 mar 2006 02:15

Postautor: axel » 10 maja 2007 14:22

załózmy ,ze ktos zaczał bawić się w giełdę i zarobił 100 tys zł.
Od tego musiał zapłacić 19 tys podatku.
Potem nagle przychodzi bessa i traci 100 tys .
Koleś wiec powinien wyjśc na zero ,a tak na prawdę jest do tylu 19 proc.
Czy to jest sprawiedliwe?
załózmy, że prowadzisz dział. gospod. i jestes na podatku liniowym 19%, jak przewiduje polskie prawo,
w jednym roku zarabiasz 100 tys zł , zarabiasz, płacisz podatek,
w kolejnych nie zarabiasz nie płacisz podatku,
proste :!:
Jasne że proste.
Mam kwotę wolną od podatku, rozliczam działalność wraz pracą na etacie, odpisuję koszty - samochód, komputer, telefon.
Nie narzekam. Teraz dzięki zatrudnieniu obniżyłem zus do 190zł, jest si.
Ale czy tak naprawdę uważasz że to jest bezpośrednio porównywalne z podatkiem giełdowym?
Uważam że to tak samo działa jak haracz od zusu, placę im oprócz składek odprowadzanych od pracodawcy jeszcze dotatkowo 190zł miesięcznie. Ostatnio byłem chory gorączka pod 40stopni nagły atak, dzwonię do lekarza rodzinnego żeby przyszedł a on do mnie ma pan 30lat niech pan się grubo ubierze i przyjdzie !!!!!!!!!!!!!
Będę pierwszy stał w kolejce z formularzem jak będzie można się wypisać z zus. Przypomniało mi się że mam kartę do Medicoveru, pani do mnie na infolinii "oczywiście, ma pan prawo w tym abonamencie do 3 wizyt domowych rocznie, gdzie i kiedy?" i wiecie za ile? 80zł miesiecznie (w pakiecie z firmy indywidualnie chyba coś około 100zł)
To ja wolę wykupić usługę max za te 190zł co płacę darmozjadom z zusu niech tylko powiedzą że nie jest to przymusowe i spieprzam najdalej jak się da od nich.

Tak to działa. Przykładów można by mnożyć.
Jeśli jesteście zwolennikami płac za nic, to ja podam numer konta mnie możecie też trochę powpłacać. Nie obrażę się, zagwarantuję pisemnie że 50% tego co wpłynie odprowadzę na instytucje charytatywne.
Wolisz za friko US i 1% na dzieci czy dla mnie za friko i 50% na dzieci?
;)
Aaa zapomniałem dodać:
Kasy nie przepuszczę na dziwki i chlanie tylko zainwestuję w nieruchomości, jak zyskam następne 10% pójdzie na dzieci

Robert
rozumiem, że ty bys za 2 zł od pacjenta poleciał jak na skrzydłach?

rentier_92515
Sierżant sztabowy
Posty: 178
Rejestracja: 20 wrz 2006 16:42

Postautor: rentier_92515 » 10 maja 2007 14:25


[...]


powodzenia, szczęścia musisz szukać na Kajmanach, Seszelach może na wyspie Jersey albo w Luxemburgu

w normalnych cywilizowanych krajach to wszystko na co tak psioczysz i tak cię dopadnie
Wiesz nie chodzi że mnie dopadnie, bo ja jakoś sobie poradzę.
uważam tylko że jesteśmy i tak bardzo mocno obciążeni podatkami.
Bogatsze kraje nie mają takich obciążeń.
Dobrze wiesz że bogaty sobie poradzi ominie podatek, ale biedny zawsze jest kopany w tyłek. To on zbiera baty za wszystkie podwyżki. Akcyza na paliwo w górę? Żywność w górę. Jeśli 80% Twoich wydatków to żywność taką podwyżkę odczuwasz boleśnie.
A 1%, wiesz że bardzo mało ludzi korzysta z tej możliwości?
A na pewno wiesz że nawet złotówka przelana ma sens bo razy milion osób może uratować komuś życie. Lepiej tak zapłacić tą złotówkę niż wysyłając SMS bo tam fiskus wyciąga ręce.
Ja zapłaciłem więcej niż 1% bo mnie nie żal pieniędzy. Łatwo mi przychodzą a wiem że są ludzie którzy ich potrzebują a zdobycie ich graniczy z cudem.
Nie uważasz że to obowiązek nas wszystkich pomagać innym?
Wiem że każdy ma to w nosie dopóki jego to nie dopadnie.
Potem jak się urodzi nieuleczalnie chore dziecko to zaczynasz myśleć inaczej.
Robert

P.S.
Za 2zł od pacjenta mówisz?
Ok, niech zlikwidują obowiązkowe ubezpieczenie społeczne.
I tak to kiedyś nastąpi. Wtedy lekarz dostanie więcej niż 2zł a wielka machina biurokratyczna przestanie przejadać pieniądze.
Czemu prywatną klinikę stać na to żeby do mnie przyjechać za mniejsze pieniądze? Czemu mam badania okresowe za friko?
Laryngolog, internista za friko?
Im się dobrze płaci? Dlaczego? Skąd są te pieniądze?

mol podlogowy
Starszy sierżant sztabowy
Posty: 200
Rejestracja: 04 lip 2007 15:41

Re: to przeczytaj sobie artykuł 2 Konstytucji

Postautor: mol podlogowy » 04 lip 2007 21:23

o demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej

większośc z was nie wie, że na podstawie tego artykułu prezydent zawetował już raz podatek liniowy twierdząc, że taka ustawa może być niezgodna (oczywiście nie każdy się wtedy z tym zgadzał)

i właśnie ta zasada, bardziej na logikę niż rzeczywiście moc prawną wskazuje na potrzebę pozostawienia tego podatku, oczywiście jego zniesienie byłoby możliwe ale gdyby podatek był od 1997 roku to możliwe, że część konstytucjonalistów by kwestionowało zasadność jego zniesienia
Ok ja rozumiem, ze wartosc pracy inwestora jest dosc marna. Bo w zasadzie to pracy on nie wykonuje zadnej oprocz tego ze kiedys tam zarobil lub dostal pieniadze i teraz je pomnaza klikajac myszka z jednej spolki na inna, sledza info itp... Problem pojawia sie wtedy gdy sa straty np. Z kolei faktem jest, ze temu zajeciu towarzyszy ogromny stres. Czemu gornicy dostaja taka kase za siedzenie pod ziemia i maja po 15 latach sowite emerytury? Tu stres nie jednego doprowadzil do czubkow a i samobojstw swego czasu bylo sporo.
Poza tym dobry inwestor musi sie uczyc caaaaaaaaaaaaale zycie.
Wiec pracy troche wklada, pomyslow w rozwoj spolki itp. Wiec jest to swego rodzaju praca. Nie mniej jednak placenie tak wysokiego podatku jest nie zasadne, gdyz po co mam ryzykowac pieniadze zeby karmic panstwo? Zauwaz ze na gieldzie mozna stracic tez spory kapital a od tego co zarobisz zabieraja Ci jedna piata. To na prawde duzo. A teraz sobie w jednym roku strac 10. 000 a w drugim odrob te 10.000 to jeszcze Ci policza 2.000 od zysku chociaz rok wczesniej wykazales taka strate.
Nie jest to sprawiedliwe!!!!! To samo tyczy sie lokat. Nie dosc ze bank zarabi na Tobie, to jeszcze panstwo sobie sprywatyzowalo banki to zeby miec wplywy nalozyli podatek...

Podatek belki powinien byc nie liniowy tylko dla mlych graczy rzedu 5% dla wiekszych 10% i dla mega wyjadaczy jak Karkosik z 20%. Nie inaczej

kleń
Młodszy chorąży sztabowy
Posty: 3729
Rejestracja: 31 maja 2007 16:50

Postautor: kleń » 08 lip 2007 08:25

Dla rządu to jest żyła złota.Sami nic nie wkładają a pieniążki same wpadają.Tylko biedny akcjonariusz musi wyłożyć swoją kase , przeżyć troche stresu i czekać w pokorze na swoje zyski.Ale oni mają to wszystko gdzieś , to jest rozbój w biały dzień.


Wróć do „Polska”

REKLAMA

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości