Wicek, dzis dołączyłem do Was, bo zaimponowało mi to Forum i to, co zrobił ROBO w czwartek. Niestety troche sie spóźniłem i musiałem zabulić po 15 Zeta. Ale zamierzam jeszcze dokupic w poniedziałek. Nie wiem, czy to Ty napisałeś w piątek, ze z Elkiem to można jechać nawet na 100%. Intuicja mi mówi, że masz racje, ale potem powiedziałeś, że trzeba znac reguły. Co teraz trzeba uważac za regułę w tej serii wzrostów Elektrimu. Czy to, że trzymać do 200 Zeta i nie przejmowć sie korektami? Oczywiście uważając na nastepny wyrok sądu. Tu trzeba mieć jasne rozeznanie, kiedy będzie decydujacy wyrok, bo wtedy moze byc zwałka.A w czwartek jakiś jełop na otwarciu postawił 100k PKC na sprzedaży - i sie zrealizowało po 10,50też mi sie tak wydaje że chętnych do brania bedzie troszkeW czwartego zeszłego tygodnia myslałem sobie ..no to piątek może byc "korekcyjny" i sie obawiałem ze wzrostów nie bedzie itd...było 40%
Dotarło domnie powoli że ELEK ma DUŻO do nadrobienia i nei są to żadne spekulacyjne wzrosty...
Nie zdziwie się jak jutro będzie +30%
Znam WIELE osób które chiały wejsc w piętak i czekali na korekte...i si enei doczekali i zapowiedzieli ze w Poniedziałek wchodzą bo muszą miec ELKA.
W piątek dużo osób czekało że jak ELEK był po 20% to że zapikuje w dół i tam kupią..okazało się że szedł na zawieszonych Widłach do zamkniecia prawie i tyle było z zakupów.
Tak więc bedzie miał jutro kto brac, spokojnie.
Nie wiem czy widzieliście;)
Ile wiec mamy czasu, aby wsiąśc do pociągu Elka i zasuwac naprzód?
Mam tu myśl. Niedługo przed następnym wyrokiem polskiego sądu (chyba juz tylko kasacja) trzeba pilnie śledzić, czy jacyś faceci nie kupuja akcji Elka. Podejrzewam, ze wtejemniczeni będą naprzód wiedzieli, jaki bedzie wyrok sądu kasacyjnego i puszczą słowo wśród swoich. A to odbije sie na kursie. Jeśli przed wyrokiem zacznie spadać, to znaczy, że krewa. Jeśli zacznie rosnąć to znaczy że Elek znów ma wygrać .Ot taki barometr. Przed czwartkowym wyrokiem tez masa facetów wiedziała naprzód, co sie kroi. I nieźle sie obłowili. Pozdrawiam.George.