a co maja notowania do spłaty wierzycieliJa ci napisze ze notowania nie beda wzowione zapisz sobie to i sprawdzimy za rok ty o zplacie jak tam grosza nie ma a jeszcze wszystko nie wyplynelo dopiero badaja facetzobaczymy chłopie
przestan pisac bzdury chlopie
GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
REKLAMA
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
no napisz co maja notowania do splaty wierzycieli skoro pouczasz innych,a powaznie poczekaj nie pisze w 100% ze tak bedzie bo to polityka ale kurator powinien niedługo dac info pisze o wierzytelnosciach w obligach,co do akcji to cena z ipo jest juz nie do odrobienia a akcjonariusze sa zaspokojani na samym koncu
-
- Chorąży sztabowy
- Posty: 6114
- Rejestracja: 13 lip 2015 12:32
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
w Sejmie na temat Get (Money out and Run ) back
Komisja finansów publicznych o GetBacku - relacja na żywo
http://www.parkiet.com/Wierzytelnosci/1 ... -zywo.html
Komisja finansów publicznych o GetBacku - relacja na żywo
http://www.parkiet.com/Wierzytelnosci/1 ... -zywo.html
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy !!!
Kiedy my żyjemy !!!
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
oni nie maja kasy na upadlosc a co dopiero na splate
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
to trup od dawna. dopiero sie wysypia newsy z szafy. mnie tylko ciekawi gdzie poszla kasa,
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
spoko nie napinaj sie ,poprosza parówe on zrobi emisje z pp i nie bedzie znowu kasy ani pppazdzioch matol wczoraj wyp[isytwal ze maja na splate obligow heheheh dobry konus co Kianek heoni nie maja kasy na upadlosc a co dopiero na splate
-
- Chorąży sztabowy
- Posty: 6114
- Rejestracja: 13 lip 2015 12:32
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
Kazdego to ciekawito trup od dawna. dopiero sie wysypia newsy z szafy. mnie tylko ciekawi gdzie poszla kasa,
I to w takim tempie !
Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy !!!
Kiedy my żyjemy !!!
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
Ciekawy czy i kiedy wam znów dadzą tu pohandlować.
A tymczasem macie info:
https://www.pb.pl/obligatariusze-wykluczeni-z-be-931522
A tymczasem macie info:
https://www.pb.pl/obligatariusze-wykluczeni-z-be-931522
"Chcesz mieć hossę? Bądź jak James Bond: kup trochę akcji i uratuj świat." - Trolejbus.
Wróżbici z Parkietu: viewtopic.php?f=1&t=229359
Wróżbici z Parkietu: viewtopic.php?f=1&t=229359
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
mina tygodnie jak nie miesiace.....
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
Puszczą notowania dopiero jak mlaskaty wróci z kolankowej kuracji. Nie ma nikogo decyzyjnego i wszystko czeka
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
musza poczekac wg mnie na raport za 1kw 2018. ale jeszcze nie ma raportu za 2017 rok wiec mozna spokojnie jechac na wakacje.
-
- Chorąży
- Posty: 872
- Rejestracja: 22 lis 2017 08:46
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
nie wiem co robic no już 3 dni lecimy do góry
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
jak mam sie leczyc? dlaczego?
to jest spolka gieldowa i albo bedzie notowana albo wypad z gieldy... nie moga trzymac w nieskonczonosc. musza zadzialac tylko nie wiedza jak,bo co nie zrobia to zle.
ale puscic musza lub wciagnac z gpw -innej mozliwosci nie ma .wiecznie wisiec nie moze
to jest spolka gieldowa i albo bedzie notowana albo wypad z gieldy... nie moga trzymac w nieskonczonosc. musza zadzialac tylko nie wiedza jak,bo co nie zrobia to zle.
ale puscic musza lub wciagnac z gpw -innej mozliwosci nie ma .wiecznie wisiec nie moze
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
https://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/11 ... ra-getback
Afera GetBack to dzieło środowiska byłych współpracowników peerelowskich służb specjalnych uplasowanych w sektorze finansowym.
Politycy Platformy Obywatelskiej złożyli wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która ma zbadać czy państwo i jego instytucje działały prawidłowo w skandalu dotyczącym znikających miliardów złotych firmy windykacyjnej GetBack. Firma w szczycie notowań wyceniana była na giełdzie na 3 mld zł. A swoje oszczędności zainwestowało w nią ok. 9 tys. osób i drugie tyle firm, co łącznie dało ok. 2,6 mld zł. Dziś czują się oszukani, bo w najlepszym wypadku odzyskają tylko część zainwestowanych pieniędzy. Politycy PO koncentrują się na oskarżeniach nadzoru giełdowego i służb o bierność, pomijają zaś to, kto zbudował i wypromował GetBack. Próbując nazywać tę aferę „Amber Goldem PiS” (nawiązanie do piramidy finansowej z ich czasów), nie sprawdzili chyba, kto naprawdę odpowiada za ów skandal. Tymczasem jest szokująca historia o tym, jak silne są dawne powiązania i koneksje.
TW „Ernest” i społeczny doradca Kwaśniewskiego
GetBack powstał w lutym 2012 roku w zagłębiu handlu wierzytelnościami, jakim jest Wrocław, gdzie działają już liderzy rynku Kruk i Ultimo. Założycielem był miliarder Leszek Czarnecki, mąż prezenterki TVN i właściciel banków Getin i Idea. Czarnecki nie jest człowiekiem znikąd. Z materiałów IPN wynika, że w 1980 roku podpisał zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik „Ernest”, a w 1982 roku do współpracy z wywiadem PRL. W 1983 założono mu teczkę jako kontakt operacyjny o pseudonimie „Ternes”.
Kiedy po 1989 roku nastała „wolność” jako młody i zdolny miał więc jak najlepsze szanse na stanie się wizjonerem bankowości III RP. Czarnecki zainwestował 6 mln zł w rozkręcenie GetBacku. Po dwóch latach działalności spółka została najpierw przejęta za 240 mln zł przez jeden z banków Czarneckiego, Idea Bank. Z kolei w marcu 2016 r. firma została odsprzedana za 825 mln zł spółce Ernest Investments, za którą stały fundusze inwestycyjne z Abris Capital Partners na czele. W marcu 2016 roku powstała też holenderska spółka DNLD Holdings SA, która przejęła udziały w GetBack.
Partnerem odpowiedzialnym za inwestycję z ramienia Abris Partners był Paweł Gieryński, były członek grupy młodych wilków Sławomira Lachowskiego, późniejszego prezesa BRE Banku, który w 2008 roku przyznał, że współpracował z wywiadem PRL. W ramach grupy Lachowskiego Gieryński uczestniczył m.in. w pracach grupy kierowanej przez Jerzego Hausnera, kiedy ten był doradcą w KPRM Włodzimierza Cimoszewicza i społecznym doradca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Abris Capital przetrzymał spółkę GetBack przez rok i w lipcu 2017 roku wprowadził ją na giełdę. I tak oto spółka, która powstała tylko 5 lat wcześniej, uzyskała kapitalizację giełdową sięgającą, w szczycie euforii w październiku 2017, sumy 3 mld zł. GetBack przynosił wtedy zyski, przynajmniej na papierze: 45 mln PLN w 2014 roku, 120 mln PLN w 2015 roku, 200 mln PLN w 2016 roku. W październiku 2017 roku spółka informowała, że po trzech kwartałach 2017 roku zysk netto grupy wyniósł 181 mln PLN. Potem wyniki za rok 2017 zostały drastycznie skorygowane w dół, najpierw szacowano wysokość straty za rok 2017 na 1 miliard PLN.
W połowie maja spółka ogłosiła w komunikacie: „Wstępna szacunkowa skonsolidowana strata netto Grupy Kapitałowej za rok 2017 wyniesie – zgodnie z najlepszą wiedzą Emitenta na dzień 21 maja 2018 r. – ok. 1,2 mld PLN”. W końcu, 29 maja spółka opublikowała swoje własne dane (ale bez raportu audytora) – 1,3 mld PLN netto i kapitał własny minus 600 mln PLN. Audytor Deloitte zakomunikował prasie, że: „Wydanie opinii z badania zostało przełożone z powodu znaczących opóźnień w dostarczeniu przez spółkę dokumentacji niezbędnej do zakończenia rewizji fi nansowej”.
Protegowany Balcerowicza zarabia na Getback
Prezesem GetBack był do niedawna Konrad Kąkolewski, człowiek, który zaczął karierę w bankowości dzięki Cezaremu Stypułkowskiemu, wtedy prezesowi Banku Handlowego, dzisiaj prezesowi mBank (były BRE Bank). Stypułkowski to nieusuwalny fi lar bankowości III RP, który zaczął swoją karierę jeszcze w głębokim PRL-u. W 1988 r. został zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa „Michał” – jak wynika z dokumentów IPN opublikowanych przez „Gazetę Finansową”. Wcześniej robił karierę urzędniczą w PRL. Od 1981 r. był doradcą ministra ds. reform gospodarczych. Aby w latach 1987–1988 zostać doradcą premiera oraz sekretarzem Komitetu Rady Ministrów ds. Reformy Gospodarczej. Stypułkowski był wtedy także zięciem wypływowego członka KC PZPR Mariana Krzaka.
Początek kariery młodego zdolnego Kąkolewskiego także był spektakularny. Jak podawała polska edycja „Forbesa”: „W 1999 roku do przejścia do banku nakłonił Kąkolewskiego Cezary Stypułkowski. W wieku 24 lat Kąkolewski zaczął kierować 400-osobowym zespołem”. Stypułkowski wychwalał swojego byłego protegowanego: „Pamiętam go jako bardzo energetycznego, szybkiego człowieka, który ciągle coś chciał zmieniać, czegoś szukał i parł do przodu”. A sam Kąkolewski twierdził, że „dużo nauczył się” od Stypułkowskiego.
Kąkolewski trafił do grupy Czarneckiego. Najpierw pracował przy przejęciu Allianz Banku (dziś Idea Bank), a potem wylądował w GetBacku. Trzeba mieć mocną wiarę w przypadki, aby sądzić, że transfer Kąkolewskiego spod opieki jednego TW pod opiekę drugiego TW był zbiegiem okoliczności. Do tego należy dorzucić jeszcze następny przypadek, w którym partner zarządzający kupującego spółkę GetBack od banku Czarneckiego został wylansowany przez byłego współpracownika wywiadu PRL (SB) Sławomira Lachowskiego. To jednak nie wszystko. W układance GetBack ważną rolę odegrał jeszcze inny młody zdolny finansista (...)
Cały artykuł w Gazecie Finansowej 22/2018
Afera GetBack to dzieło środowiska byłych współpracowników peerelowskich służb specjalnych uplasowanych w sektorze finansowym.
Politycy Platformy Obywatelskiej złożyli wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która ma zbadać czy państwo i jego instytucje działały prawidłowo w skandalu dotyczącym znikających miliardów złotych firmy windykacyjnej GetBack. Firma w szczycie notowań wyceniana była na giełdzie na 3 mld zł. A swoje oszczędności zainwestowało w nią ok. 9 tys. osób i drugie tyle firm, co łącznie dało ok. 2,6 mld zł. Dziś czują się oszukani, bo w najlepszym wypadku odzyskają tylko część zainwestowanych pieniędzy. Politycy PO koncentrują się na oskarżeniach nadzoru giełdowego i służb o bierność, pomijają zaś to, kto zbudował i wypromował GetBack. Próbując nazywać tę aferę „Amber Goldem PiS” (nawiązanie do piramidy finansowej z ich czasów), nie sprawdzili chyba, kto naprawdę odpowiada za ów skandal. Tymczasem jest szokująca historia o tym, jak silne są dawne powiązania i koneksje.
TW „Ernest” i społeczny doradca Kwaśniewskiego
GetBack powstał w lutym 2012 roku w zagłębiu handlu wierzytelnościami, jakim jest Wrocław, gdzie działają już liderzy rynku Kruk i Ultimo. Założycielem był miliarder Leszek Czarnecki, mąż prezenterki TVN i właściciel banków Getin i Idea. Czarnecki nie jest człowiekiem znikąd. Z materiałów IPN wynika, że w 1980 roku podpisał zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik „Ernest”, a w 1982 roku do współpracy z wywiadem PRL. W 1983 założono mu teczkę jako kontakt operacyjny o pseudonimie „Ternes”.
Kiedy po 1989 roku nastała „wolność” jako młody i zdolny miał więc jak najlepsze szanse na stanie się wizjonerem bankowości III RP. Czarnecki zainwestował 6 mln zł w rozkręcenie GetBacku. Po dwóch latach działalności spółka została najpierw przejęta za 240 mln zł przez jeden z banków Czarneckiego, Idea Bank. Z kolei w marcu 2016 r. firma została odsprzedana za 825 mln zł spółce Ernest Investments, za którą stały fundusze inwestycyjne z Abris Capital Partners na czele. W marcu 2016 roku powstała też holenderska spółka DNLD Holdings SA, która przejęła udziały w GetBack.
Partnerem odpowiedzialnym za inwestycję z ramienia Abris Partners był Paweł Gieryński, były członek grupy młodych wilków Sławomira Lachowskiego, późniejszego prezesa BRE Banku, który w 2008 roku przyznał, że współpracował z wywiadem PRL. W ramach grupy Lachowskiego Gieryński uczestniczył m.in. w pracach grupy kierowanej przez Jerzego Hausnera, kiedy ten był doradcą w KPRM Włodzimierza Cimoszewicza i społecznym doradca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Abris Capital przetrzymał spółkę GetBack przez rok i w lipcu 2017 roku wprowadził ją na giełdę. I tak oto spółka, która powstała tylko 5 lat wcześniej, uzyskała kapitalizację giełdową sięgającą, w szczycie euforii w październiku 2017, sumy 3 mld zł. GetBack przynosił wtedy zyski, przynajmniej na papierze: 45 mln PLN w 2014 roku, 120 mln PLN w 2015 roku, 200 mln PLN w 2016 roku. W październiku 2017 roku spółka informowała, że po trzech kwartałach 2017 roku zysk netto grupy wyniósł 181 mln PLN. Potem wyniki za rok 2017 zostały drastycznie skorygowane w dół, najpierw szacowano wysokość straty za rok 2017 na 1 miliard PLN.
W połowie maja spółka ogłosiła w komunikacie: „Wstępna szacunkowa skonsolidowana strata netto Grupy Kapitałowej za rok 2017 wyniesie – zgodnie z najlepszą wiedzą Emitenta na dzień 21 maja 2018 r. – ok. 1,2 mld PLN”. W końcu, 29 maja spółka opublikowała swoje własne dane (ale bez raportu audytora) – 1,3 mld PLN netto i kapitał własny minus 600 mln PLN. Audytor Deloitte zakomunikował prasie, że: „Wydanie opinii z badania zostało przełożone z powodu znaczących opóźnień w dostarczeniu przez spółkę dokumentacji niezbędnej do zakończenia rewizji fi nansowej”.
Protegowany Balcerowicza zarabia na Getback
Prezesem GetBack był do niedawna Konrad Kąkolewski, człowiek, który zaczął karierę w bankowości dzięki Cezaremu Stypułkowskiemu, wtedy prezesowi Banku Handlowego, dzisiaj prezesowi mBank (były BRE Bank). Stypułkowski to nieusuwalny fi lar bankowości III RP, który zaczął swoją karierę jeszcze w głębokim PRL-u. W 1988 r. został zarejestrowany jako tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa „Michał” – jak wynika z dokumentów IPN opublikowanych przez „Gazetę Finansową”. Wcześniej robił karierę urzędniczą w PRL. Od 1981 r. był doradcą ministra ds. reform gospodarczych. Aby w latach 1987–1988 zostać doradcą premiera oraz sekretarzem Komitetu Rady Ministrów ds. Reformy Gospodarczej. Stypułkowski był wtedy także zięciem wypływowego członka KC PZPR Mariana Krzaka.
Początek kariery młodego zdolnego Kąkolewskiego także był spektakularny. Jak podawała polska edycja „Forbesa”: „W 1999 roku do przejścia do banku nakłonił Kąkolewskiego Cezary Stypułkowski. W wieku 24 lat Kąkolewski zaczął kierować 400-osobowym zespołem”. Stypułkowski wychwalał swojego byłego protegowanego: „Pamiętam go jako bardzo energetycznego, szybkiego człowieka, który ciągle coś chciał zmieniać, czegoś szukał i parł do przodu”. A sam Kąkolewski twierdził, że „dużo nauczył się” od Stypułkowskiego.
Kąkolewski trafił do grupy Czarneckiego. Najpierw pracował przy przejęciu Allianz Banku (dziś Idea Bank), a potem wylądował w GetBacku. Trzeba mieć mocną wiarę w przypadki, aby sądzić, że transfer Kąkolewskiego spod opieki jednego TW pod opiekę drugiego TW był zbiegiem okoliczności. Do tego należy dorzucić jeszcze następny przypadek, w którym partner zarządzający kupującego spółkę GetBack od banku Czarneckiego został wylansowany przez byłego współpracownika wywiadu PRL (SB) Sławomira Lachowskiego. To jednak nie wszystko. W układance GetBack ważną rolę odegrał jeszcze inny młody zdolny finansista (...)
Cały artykuł w Gazecie Finansowej 22/2018
Re: GETBACK [GBK] księga II - Restrukturyzacja
Dosc rzeczowy wywiad nowego prezesa Getbacku w PB
Zupelnie inne podejscie od czarusia i kretacza KK
Zupelnie inne podejscie od czarusia i kretacza KK
Postow łącznie 5491+ te pokazywane oficjalnie
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 131 gości