Kursy ropy naftowej zyskały w minionym tygodniu (WTI: +2,9%, wzrost do 52,31 USD/bbl, Brent: +2,8%, wzrost do 55,23 USD/bbl) przede wszystkim dlatego, że rozpoczęty w I kw. 2016 r. proces sukcesywnego odbudowywania się cen musiał wreszcie zostać wznowiony. Powrót US Army do akcji zbrojnych wymierzonych w reżim syryjski wpisuje się w tę tendencję, ale ropa naftowa, o czym wielokrotnie na tych stronach staramy się przypominać, to rzecz zbyt istotna, aby ją pozostawić ją na dłużej na łasce i niełasce – sił popytu i podaży.
http://www.ticker.pl/2017/04/10/komenta ... 0-04-2017/
ROPA NAFTOWA, PALIWA - CRUDE OIL
REKLAMA
Ubiegłotygodniowy spadek cen ropy stanowi niewątpliwie spore zeskoczenie. Oczywiście ów regres (WTI: –5,9%, spadek do 49,61 USD/bbl, Brent: –6,4%, spadek do 51,95 USD/bbl) można ubrać w szaty “ogólnej nadpodaży”, znajdującej odzwierciedlenie w stanie zapasów oraz zwiększającej się ilości czynnych odwiertów w USA (wg firmy monitorującej Beker Huges jest ich obecnie 668, w trakcie boomu “frakreskiego” w październiku 2014 r. było to 1 609), lecz po drugiej stronie znajduje się nie mniej przekonywujących czynników. Wśród nich wskazać należy na przypadające na koniec przyszłego miesiąca spotkanie OPEC w Wiedniu, z narracją utrzymania dotychczasowych ograniczeń wydobycia, zamieszki w mega roponośnej Wenezueli czy też obserwowany wzrost napięcia w regionie bliskiego Wschodu, tak na płaszczyźnie militarnej (Syria o jej otoczenie), jak i dyplomatycznej (USA – Iran). W tej sytuacji ów spadek postrzegałbym raczej w kategoriach aspektów nie do końca dających się wytłumaczyć “zwykłą” grą popytu i podaży. Niemniej uważam, że proces odbudowywania się cen ropy będzie kontynuowany w sposób nieuchronny, i to bez względu na to jak np. silny czy słaby będzie dolar.
http://www.ticker.pl/2017/04/24/komenta ... 4-04-2017/
http://www.ticker.pl/2017/04/24/komenta ... 4-04-2017/
Pieniądz robi pieniądz a bieda robi jeszcze wiekszą biedę !!!
Zeszłotygodniowy regres notowań ropy naftowej (WTI: –4,2% spadek do 47,78 USD/bbl, Brent: –4,3%, spadek do 50,03 USD/bbl), wywołany narastającą od posiedzenia OPEC niedźwiedzią narracją, doprowadził rynki paliw do takiego stanu, w którym każda działająca w przeciwną stronę przesłanka może już skutkować znaczącą kontrą w górę. W perspektywie najbliższych dni nie można zatem wykluczyć, że ten tydzień zakończy się na plusie. W trakcie piątkowej sesji kursy ropy kontynuowały spadki, aż do momentu, gdy najpierw głos zabrał Khalid al-Falih, szef saudyjskiego resortu energetyki, mówiący o tym, że OPEC w listopadzie może zareagować w sposób bardziej zdecydowany w sprawie dalszego ograniczenia podaży, potem popłynął jeszcze jakby komplementarny przekaz z Banku Światowego, zawierający m.in. prognozę średnich cen ropy w 2018 r. na poziomie ok. 60 dolarów. W mojej ocenie sytuacji czerwiec może być zatem miesiącem, w którym kurs baryłki przynajmniej ustabilizuje się, m.in. w wyniku oczekiwanego zmniejszenia stanu amerykańskich zapasów w lipcu. Ponadto analizując wypowiedzi ekspertów od paliw, można odnieść wrażenie, że umyka im “czynnik wenezuelski”. Taka marginalizacja jest dość osobliwa, gdy przypomnimy sobie, że dotyczy kraju z ogromnymi zapasami konwencjonalnej ropy, który znajduje się na skraju instytucjonalnego, tj. politycznego i gospodarczego upadku.
http://www.ticker.pl/2017/06/05/komenta ... 5-06-2017/
http://www.ticker.pl/2017/06/05/komenta ... 5-06-2017/
Pieniądz robi pieniądz a bieda robi jeszcze wiekszą biedę !!!
Ceny ropy co prawda nadal spadają, ceny paliwa także, ale na jakieś większe obniżki nie ma co liczyć. Zdecydowaną większość ceny detalicznej stanowią bowiem różne podatki, a te są niezmienne - udział ropy naftowej w średniej cenie detalicznej paliw w Europie to około 25%. Na blogu ONICO (jednej z szybciej rozwijających się na rynku paliw) można poczytać o kształtowaniu się cen paliw w tym roku.
Parkiet ropy naftowej ponownie stał się tygodniową “czerwoną latarnią” całego niemal rynku towarowo – surowcowego. Notowania lekkiej, słodkiej ropy amerykańskiej WTI straciły w tym czasie: –3,9% (spadek do 45,91 USD/bbl), zaś jej odpowiednika wydobywanego na Morzu Północnym: –3,6% (spadek do 48,24 USD/bbl). Trzeba jednak zauważyć, że gdy kursy zbliżyły się do 45 USD za baryłkę wówczas – tak jak w piątek – nastąpiło zdecydowane odbicie. Wygląda zatem, że poziom ten jest niejako broniony z automatu, dosłownie i w przenośni.
http://www.ticker.pl/2017/06/12/komenta ... 2-06-2017/
http://www.ticker.pl/2017/06/12/komenta ... 2-06-2017/
Pieniądz robi pieniądz a bieda robi jeszcze wiekszą biedę !!!
http://www.parkiet.com/artykul/1516761- ... -ropy.html
---
https://www.pb.pl/ropa-najtansza-od-7-miesiecy-864339
---
https://www.pb.pl/ropa-najtansza-od-7-miesiecy-864339
Pieniądz robi pieniądz a bieda robi jeszcze wiekszą biedę !!!
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 87 gości