jeszcze zielono nie panikować !!!!!
TOORA [TOR] cz.II
REKLAMA
tez tak myśle mimo ***** fundamentów spólki to kurs jest jednak troche śmieszny.
śmieszny bo co?
bo 1/3 tego co misiąc temu?
bo nominalnie niski???
jak dla mnie to toora przy obecnych wynikach jest kilka razy za droga.. wystarczy porównać kapitalizacje z zyskiem (stratą) i jak to wypada ilościowo na akcje.... masakra... dużo wyższe wskaźniki niż debiutanci, czy mocne branże ciągnące rynek..
pozdro, tut
-
- Podporucznik
- Posty: 13254
- Rejestracja: 18 kwie 2006 09:19
Jak stracić zaufanie rynku?
Piątek, 3 sierpnia (08:20) , PARKIET
Renzo Poli, były prezes Toory Poland, zrezygnował ze stanowiska pod koniec czerwca. Przedstawiciele spółki zapewniali wówczas, że odszedł z przyczyn osobistych. Niespełna miesiąc później firma zaskoczyła akcjonariuszy ponad 30- procentową obniżką prognozy przychodów, a kurs akcji Toory runął w dół, w ślad za prognozą.
Nowy zarząd nie pofatygował się jednak, by ostrzec udziałowców o kolejnych trupach w szafie. Inwestorzy i analitycy oczekiwali, że w II kwartale firma wykaże kilkumilionową stratę, a cały rok 2007 zakończy na plusie.
Teraz okazuje się, że Toora nie nauczyła się niczego z poprzedniej reakcji rynku. Firma czekała aż do wyników za II kwartał i dopiero wtedy "pochwaliła się", że z powodu bałaganu w magazynach straciła kilkanaście milionów złotych. Jeszcze bardziej niepokojące są koszty związane z niską jakością wyrobów Toory czy dodatkowe wydatki na uruchomienie nowych linii produkcyjnych (które, notabene, będą zapewne pracowały na pół gwizdka, zanim Toora znajdzie nowych klientów na swoje alufelgi).
czytaj dalej
Dobra praktyka (i ustawy o rynku kapitałowym) nakazuje, by w takich sytuacjach informować akcjonariuszy natychmiast, kiedy to tylko możliwe, o ewentualnych dodatkowych odpisach. Koszty nieudolności poprzedniego zarządu Toory i błędnej polityki informacyjnej obecnego ponieśli, niestety, drobni inwestorzy oraz przyszli emeryci (OFE należą do głównych udziałowców spółki). Po wczorajszej wyprzedaży kurs papierów musiałby wzrosnąć o 160 proc., aby osiągnąć poziom notowań przed korektą prognoz.
Toora zaskoczyła wielkością straty
Kurs Toory spadł wczoraj o 33,7 proc., właściciela zmieniło 13 procent akcji. Nowy zarząd planuje, że firma powróci do poprzedniej rentowności dopiero w 2009 roku. Na razie próbuje odzyskać utracone zlecenia.
Dwa tygodnie temu, podczas publikacji komunikatu o niższej prognozie, zarząd Toory Poland sugerował, że drugi kwartał firma zakończy pod kreską. Jednak nikt nie spodziewał się, że producent felg aluminiowych straci prawie 40 mln zł. Informacja wywołała kolejną falę wyprzedaży akcji spółki - pod koniec dnia, po spadku o 33,7 proc. kosztowały już tylko 8,15 zł. Właściciela zmieniło 2,8 mln akcji, czyli 13 proc. kapitału.
Felgi na przemiał
Na tak wysoką stratę Toory złożyły się trzy czynniki. Pierwszy to dodatkowe wydatki na uruchomienie nowych linii produkcyjnych. Kosztowały one spółkę około 12,5 mln zł. Kolejne 10,8 mln zł to koszt przetopienia i ponownego przetworzenia wadliwych felg. Większość pozostałej kwoty to efekt niedoborów magazynowych.
Przychody spółki, mimo wzrostu sprzedaży komponentów aluminiowych do aut oraz grzejników, były o 4 proc. niższe i wyniosły 68,8 mln zł.
- W drugiej połowie roku nie przewidujemy żadnych nadzwyczajnych strat - zapowiada Radosław Kuras, członek zarządu odpowiedzialny za sprawy administracyjno-finansowe. Firma chce osiągnąć w tym okresie dodatni wynik EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację). Przedstawiciel spółki nie wypowiada się na temat szacunków wyniku w drugim półroczu. Wiadomo jednak, że wynik netto za cały 2007 rok będzie ujemny. - Nie ma szans na odrobienie dotychczasowej straty - mówi R. Kuras.
Zapowiada jednocześnie, że pod koniec trzeciego kwartału firma opublikuje prognozę na przyszły rok. Zastrzega jednak, że znalezienie zleceń, które pomogą wypełnić moce produkcyjne, zajmie sporo czasu, a do rentowności EBITDA z poprzednich lat Toora powróci dopiero w 2009 roku.
Kłopoty firmy wyszły na jaw po rezygnacji jednego z dużych klientów z usług Toory. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o Opla. - Nadal staramy się o uzyskanie homologacji od tego kontrahenta na nowe produkty. Niedawno otrzymaliśmy od niego zapytanie o nasze moce produkcyjne. Jest więc szansa na odzyskanie części wcześniej planowanych zleceń - mówi członek zarządu Toory.
Obietnice na przyszłość
Nowy zarząd obiecuje, że Toora wyjdzie na prostą. - Plan naprawczy zostanie przedstawiony inwestorom w ciągu najbliższych miesięcy - mówi Francesco Taglietti, pełniący obowiązki prezesa i jeden z dwóch głównych udziałowców. We wdrażaniu programu naprawczego ma pomóc Andrzej Korbel, nowy dyrektor finansowy, pracujący w spółce od wtorku. Firma, zgodnie z zapowiedziami, nie planuje zwolnień grupowych, ale liczy, że zatrudnienie spadnie w sposób naturalny, w wyniku odejść i nieprzedłużania umów pracownikom tymczasowym. Według R. Kurasa, zatrudnienie w ten sposób może obniżyć się o 100-150 osób. To kilkanaście procent załogi (obecnie w firmie pracuje 1060 osób).
Jerzy Mączyński
------------------------------------------------------------------------------------
A ciekawe co powiedza chłopaki z Amplico Life SA, Warszawa
jeszcze się nie wypowiadali o swojej inwestycji roku
Piątek, 3 sierpnia (08:20) , PARKIET
Renzo Poli, były prezes Toory Poland, zrezygnował ze stanowiska pod koniec czerwca. Przedstawiciele spółki zapewniali wówczas, że odszedł z przyczyn osobistych. Niespełna miesiąc później firma zaskoczyła akcjonariuszy ponad 30- procentową obniżką prognozy przychodów, a kurs akcji Toory runął w dół, w ślad za prognozą.
Nowy zarząd nie pofatygował się jednak, by ostrzec udziałowców o kolejnych trupach w szafie. Inwestorzy i analitycy oczekiwali, że w II kwartale firma wykaże kilkumilionową stratę, a cały rok 2007 zakończy na plusie.
Teraz okazuje się, że Toora nie nauczyła się niczego z poprzedniej reakcji rynku. Firma czekała aż do wyników za II kwartał i dopiero wtedy "pochwaliła się", że z powodu bałaganu w magazynach straciła kilkanaście milionów złotych. Jeszcze bardziej niepokojące są koszty związane z niską jakością wyrobów Toory czy dodatkowe wydatki na uruchomienie nowych linii produkcyjnych (które, notabene, będą zapewne pracowały na pół gwizdka, zanim Toora znajdzie nowych klientów na swoje alufelgi).
czytaj dalej
Dobra praktyka (i ustawy o rynku kapitałowym) nakazuje, by w takich sytuacjach informować akcjonariuszy natychmiast, kiedy to tylko możliwe, o ewentualnych dodatkowych odpisach. Koszty nieudolności poprzedniego zarządu Toory i błędnej polityki informacyjnej obecnego ponieśli, niestety, drobni inwestorzy oraz przyszli emeryci (OFE należą do głównych udziałowców spółki). Po wczorajszej wyprzedaży kurs papierów musiałby wzrosnąć o 160 proc., aby osiągnąć poziom notowań przed korektą prognoz.
Toora zaskoczyła wielkością straty
Kurs Toory spadł wczoraj o 33,7 proc., właściciela zmieniło 13 procent akcji. Nowy zarząd planuje, że firma powróci do poprzedniej rentowności dopiero w 2009 roku. Na razie próbuje odzyskać utracone zlecenia.
Dwa tygodnie temu, podczas publikacji komunikatu o niższej prognozie, zarząd Toory Poland sugerował, że drugi kwartał firma zakończy pod kreską. Jednak nikt nie spodziewał się, że producent felg aluminiowych straci prawie 40 mln zł. Informacja wywołała kolejną falę wyprzedaży akcji spółki - pod koniec dnia, po spadku o 33,7 proc. kosztowały już tylko 8,15 zł. Właściciela zmieniło 2,8 mln akcji, czyli 13 proc. kapitału.
Felgi na przemiał
Na tak wysoką stratę Toory złożyły się trzy czynniki. Pierwszy to dodatkowe wydatki na uruchomienie nowych linii produkcyjnych. Kosztowały one spółkę około 12,5 mln zł. Kolejne 10,8 mln zł to koszt przetopienia i ponownego przetworzenia wadliwych felg. Większość pozostałej kwoty to efekt niedoborów magazynowych.
Przychody spółki, mimo wzrostu sprzedaży komponentów aluminiowych do aut oraz grzejników, były o 4 proc. niższe i wyniosły 68,8 mln zł.
- W drugiej połowie roku nie przewidujemy żadnych nadzwyczajnych strat - zapowiada Radosław Kuras, członek zarządu odpowiedzialny za sprawy administracyjno-finansowe. Firma chce osiągnąć w tym okresie dodatni wynik EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację). Przedstawiciel spółki nie wypowiada się na temat szacunków wyniku w drugim półroczu. Wiadomo jednak, że wynik netto za cały 2007 rok będzie ujemny. - Nie ma szans na odrobienie dotychczasowej straty - mówi R. Kuras.
Zapowiada jednocześnie, że pod koniec trzeciego kwartału firma opublikuje prognozę na przyszły rok. Zastrzega jednak, że znalezienie zleceń, które pomogą wypełnić moce produkcyjne, zajmie sporo czasu, a do rentowności EBITDA z poprzednich lat Toora powróci dopiero w 2009 roku.
Kłopoty firmy wyszły na jaw po rezygnacji jednego z dużych klientów z usług Toory. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o Opla. - Nadal staramy się o uzyskanie homologacji od tego kontrahenta na nowe produkty. Niedawno otrzymaliśmy od niego zapytanie o nasze moce produkcyjne. Jest więc szansa na odzyskanie części wcześniej planowanych zleceń - mówi członek zarządu Toory.
Obietnice na przyszłość
Nowy zarząd obiecuje, że Toora wyjdzie na prostą. - Plan naprawczy zostanie przedstawiony inwestorom w ciągu najbliższych miesięcy - mówi Francesco Taglietti, pełniący obowiązki prezesa i jeden z dwóch głównych udziałowców. We wdrażaniu programu naprawczego ma pomóc Andrzej Korbel, nowy dyrektor finansowy, pracujący w spółce od wtorku. Firma, zgodnie z zapowiedziami, nie planuje zwolnień grupowych, ale liczy, że zatrudnienie spadnie w sposób naturalny, w wyniku odejść i nieprzedłużania umów pracownikom tymczasowym. Według R. Kurasa, zatrudnienie w ten sposób może obniżyć się o 100-150 osób. To kilkanaście procent załogi (obecnie w firmie pracuje 1060 osób).
Jerzy Mączyński
------------------------------------------------------------------------------------
A ciekawe co powiedza chłopaki z Amplico Life SA, Warszawa
jeszcze się nie wypowiadali o swojej inwestycji roku
-
- Podporucznik
- Posty: 17197
- Rejestracja: 29 cze 2005 00:24
- Lokalizacja: Świdnica
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 146 gości