jednak jednak mile. lecz mysle ze nie miales akurat tego na myslimoze ten watek niedlugo ozyje
Prokom [PKM]
REKLAMA
-
bankrut
- Chorąży sztabowy
- Posty: 4032
- Rejestracja: 14 kwie 2005 17:28
- Lokalizacja: parkiet.com regulamin
- Kontakt:
! 
Regulamin Parkiet.com -> http://www.parkiet.com/jforum/regulamin.jsp 
Dobry inwestor musi pozbyc sie swoich fantazji.
Dobry inwestor musi pozbyc sie swoich fantazji.
-
bankrut
- Chorąży sztabowy
- Posty: 4032
- Rejestracja: 14 kwie 2005 17:28
- Lokalizacja: parkiet.com regulamin
- Kontakt:
!
Regulamin Parkiet.com -> http://www.parkiet.com/jforum/regulamin.jsp
Dobry inwestor musi pozbyc sie swoich fantazji.
Dobry inwestor musi pozbyc sie swoich fantazji.
-
MarcinDK_74760
- Podporucznik
- Posty: 13254
- Rejestracja: 18 kwie 2006 09:19
no nie za bardzo się zgadzam z twierdzeniem że kaczyńscy "nie zniszczą mu biznesu". przecież ich kampania wyborcza będzie polegała na tym żeby pokazać że dobierają się do bogatych i dać biednym. kaczńscy mogą rozwalić imperium krauzego jak putin rozwalił jukos...moim zdaniem kaczynskim raczej chodzi o dobranie sie do skory osobie RK , nie maja zamiaru niszczyc mu biznesu , chociaz oczywiscie nie mozna wykluczyc ze do tego tez sie posuna.
tak czy owak , dla krotkoterminowcow zawsze jest ryzyko i nic tu sie nie wymysli. a na sredni-dlugi termin spolka jest piekna, jezeli nie zniszcza im biznesu to sie nie zdziwie jak za 5lat bedzie kurs 500 albo 800 przy kolejnej zwyzce i modzie na IT
-
INWESTORQ_54103
- Podporucznik
- Posty: 18014
- Rejestracja: 16 lis 2005 19:04
- Lokalizacja: Gliwice
Prokom: były dwie umowy z K. Kaczmarkiem na 115 tys. zł
(PAP, pb/03.09.2007, godz. 14:50)
Prokom Investments wypłacał Kazimierzowi Kaczmarkowi wynagrodzenie wyłącznie za usługi inspektora nadzoru budowlanego przy dwóch inwestycjach w Gdyni, łącznie nieco ponad 115 tys. zł - poinformowała spółka w komunikacie podpisanym przez Krzysztofa Króla.
O związkach Kazimierza Kaczmarka (ojca b. ministra spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka) z Prokomem napisał najnowszy tygodnik Newsweek. Według niego, Centralne Biuro Antykorupcyjne szuka dowodów na to, że Janusz Kaczmarek brał łapówki od Ryszarda Krauzego.
Newsweek napisał, że agenci CBA chcą udowodnić, iż to przy udziale pieniędzy Krauzego Janusz Kaczmarek wybudował nowy dom. Agenci mają szukać faktury na prawie 2 mln zł, wystawionej przez jedną ze spółek służących do prania brudnych pieniędzy w słynnej gdańskiej aferze kościelnego wydawnictwa Stella Maris. Jak twierdzi tygodnik, to właśnie te pieniądze - według CBA - miały trafić do firmy budowlanej Kazimierza Kaczmarka.
Janusz Kaczmarek zapowiedział w sobotę wystąpienie z pozwem wobec tygodnika za podanie tej informacji.
Prokom poinformował, że w latach 1998 i 1999 spółka grupy - Prokom Investments - zawarła z Kazimierzem Kaczmarkiem dwie umowy o świadczenie usług inspektora nadzoru budowlanego.
W pierwszym przypadku chodziło o budowę osiedla w Gdyni Orłowie i wynagrodzenie wyniosło 91 tys. 452 zł, a w drugim przypadku o budowę przy ul. Podolskiej w Gdyni, za co K. Kaczmarek otrzymał 23 tys. 800 zł. Łączne wynagrodzenie w okresie od sierpnia 1998 roku do lutego 2001 roku wyniosło 115 tys. 252 zł.
"Z wyjątkiem powyższych umów pomiędzy Prokom Investments SA, Prokom Software SA, czy w szczególności Panem Ryszardem Krauze, a panem Kazimierzem Kaczmarkiem, nie było żadnych innych umów, rozliczeń, przekazu lub przelewu pieniędzy" - zapewniła spółka w komunikacie.
wszystkie wiadomości »
(PAP, pb/03.09.2007, godz. 14:50)
Prokom Investments wypłacał Kazimierzowi Kaczmarkowi wynagrodzenie wyłącznie za usługi inspektora nadzoru budowlanego przy dwóch inwestycjach w Gdyni, łącznie nieco ponad 115 tys. zł - poinformowała spółka w komunikacie podpisanym przez Krzysztofa Króla.
O związkach Kazimierza Kaczmarka (ojca b. ministra spraw wewnętrznych Janusza Kaczmarka) z Prokomem napisał najnowszy tygodnik Newsweek. Według niego, Centralne Biuro Antykorupcyjne szuka dowodów na to, że Janusz Kaczmarek brał łapówki od Ryszarda Krauzego.
Newsweek napisał, że agenci CBA chcą udowodnić, iż to przy udziale pieniędzy Krauzego Janusz Kaczmarek wybudował nowy dom. Agenci mają szukać faktury na prawie 2 mln zł, wystawionej przez jedną ze spółek służących do prania brudnych pieniędzy w słynnej gdańskiej aferze kościelnego wydawnictwa Stella Maris. Jak twierdzi tygodnik, to właśnie te pieniądze - według CBA - miały trafić do firmy budowlanej Kazimierza Kaczmarka.
Janusz Kaczmarek zapowiedział w sobotę wystąpienie z pozwem wobec tygodnika za podanie tej informacji.
Prokom poinformował, że w latach 1998 i 1999 spółka grupy - Prokom Investments - zawarła z Kazimierzem Kaczmarkiem dwie umowy o świadczenie usług inspektora nadzoru budowlanego.
W pierwszym przypadku chodziło o budowę osiedla w Gdyni Orłowie i wynagrodzenie wyniosło 91 tys. 452 zł, a w drugim przypadku o budowę przy ul. Podolskiej w Gdyni, za co K. Kaczmarek otrzymał 23 tys. 800 zł. Łączne wynagrodzenie w okresie od sierpnia 1998 roku do lutego 2001 roku wyniosło 115 tys. 252 zł.
"Z wyjątkiem powyższych umów pomiędzy Prokom Investments SA, Prokom Software SA, czy w szczególności Panem Ryszardem Krauze, a panem Kazimierzem Kaczmarkiem, nie było żadnych innych umów, rozliczeń, przekazu lub przelewu pieniędzy" - zapewniła spółka w komunikacie.
wszystkie wiadomości »
-
Alkor
- Starszy chorąży sztabowy
- Posty: 9597
- Rejestracja: 05 cze 2006 08:04
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Witam, pozwólcie, że pochwalę się wynikami systemu ATS. W sierpniu uzyskał on bardzo dobry wynik: 156 pkt/kontrakt. To trzeci z rzędu miesiąc "na plus". Każdy, kto chciałby o nim poczytać niech odwiedzi stronę http://www.alkortrade.biz/start.html Może kontrakty terminowe są jakąś alternatywą na spadki na giełdach?
Pozdrawiam, A.
Pozdrawiam, A.
- a może to jednak już dołek Ja juz wczoraj kupilem po 126, 125 i 124.Dzisiaj jesli zjedzie to znowu sobie dokupie. Cena jest juz niezwykle atrakcyjna, nawet jesli prokom mialby pokazac gorsze wyniki czego nie zrobi, bo afera wynikla dopiero teraz, wiec skutkow mozna oczekiwac dopiero za rok. Pozatym, ostatnia rekomendacja tez daje do myslenia.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Chciwość... straszna przypadłość.
GIEŁDA Kolejny dzień spadku cen spółek z portfela Ryszarda Krauzego
Im większa zależność od szefa, tym większa przecena
W poniedziałek, gdy rosły indeksy WIG i WIG20, newralgiczne firmy Krauzego wyraźnie traciły na wartości. Największa przecena dotknęła firm, na które Krauze ma najistotniejszy wpływ. Petrolinvest stracił na wartości prawie 10 proc., Prokom ponad 4, a Bioton prawie 2,5. Na minusie dzień kończyły także Asseco i Pol-Aqua.
Niewielki wzrost odnotowała ABG Spin, akurs Polnordu się nie zmienił. W przypadku tych firm na notowania mogły wpłynąć pozytywne komunikaty przed sesją: o sprzedaży powierzchni biurowej w Nowosybirsku (Polnord) i zawarciu umowy z Hewlett-Packard na wspólną modyfikację systemów informatycznych ARiMR (ABG Spin). Jednak i to nie wystarczyło do odrobienia strat z czwartku i piątku.
- Inwestorzy zbiorczo podchodzą do spółek Krauzego, ale ich kursy reagują różnie - komentuje analityk jednego z największych domów maklerskich proszący o anonimowość. (W odniesieniu do spółek gdyńskiego biznesmena takie zastrzeżenie robi zresztą większość ekspertów). -Widać podział na spółki, które mają solidne fundamenty, i te, którym trudno będzie działać bez Krauzego - dodaje.
Te drugie to Petrolinvest czy Prokom. One wyraźnie spadają. Ale też w razie pojawienia się pozytywnych informacji te właśnie firmy mogą zyskiwać szybciej niż rynek. Handlując ich akcjami, inwestorzy są i będą wyczuleni na to, co dalej dzieje się w sprawie Ryszarda Krauzego. Inaczej jest w wypadku np. Pol-Aquy czy Asseco. One mają silnych prezesów, poradzą sobie i bez wsparcia Krauzego -wyjaśnia analityk.
W wyjaśnieniu tego zjawiska pomocni mogą być naukowcy. -Jeśli 10 proc. wartości firmy stanowi jej szef, to jest to normalna sytuacja -tłumaczy Antoni Mielniczuk, partner zarządzający polskim oddziałem firmy doradczej Pleon, która wraz z Uniwersytetem w Zurychu bada, co wpływa na reputację firm. - Przy 15 proc. na Zachodzie zapala się czerwona lampka. Tu już powinny zacząć się pewne działania PR-owskie osłabiające pozycję szefa poprzez np. podkreślanie roli jego zastępców. Poziom 20 proc. ocenia się już jako niebezpieczny dla właścicieli.
Z badań Pleonu wynika, że Polacy przyznają szefowi nawet do 40 proc. wartości firmy. To niespotykane na Zachodzie. - Pewnie jest to pochodna dawnych czasów, w których np. Exbud to był Zaraska, a Budimex to Tuderek. Jest jakaś tęsknota za takimi przywódcami -mówi Mielniczuk.
W oficjalnym komunikacie wczoraj wieczorem Prokom Investment poinformował, że Ryszard Krauze przerwał urlop, ale nie wraca jeszcze do kraju. Zamierza za granicą spotkać się z kontrahentami, by spółki, których jest udziałowcem, mogły realizować swoje plany rozwoju.
c.a.
Albo los Kluski, albo Chodorkowskiego
ekonomia_a_15-1.F.jpg
Piotr Kuczyński, główny analityk Xelion. Doradcy Finansowi
WOJCIECH GRZĘDZIŃSKI
Niestety, inwestorzy wrzucili spółki, w których ma udziały Ryszard Krauze, do jednego worka. W konsekwencji także w poniedziałek większość z nich taniała bez specjalnych powodów. Te bardziej spekulacyjne, jak Petrolinvest, mocniej, ale spadała cena akcji i tych stateczniejszych. Trudno się temu dziwić. Po piątkowej konferencji prokuratury inwestorzy mogą mieć poważne obawy, jak rozwiną się sprawy Krauzego. Już pojawiły się informacje, że instytucje finansowe mogą mniej chętnie finansować te spółki. Źle to wygląda. Ale będzie jeszcze gorzej, jeśli inwestorzy, zwłaszcza zagraniczni, odczytają problemy Krauzego jako przygrywkę do walki z biznesem i bardzo bogatymi przedsiębiorcami. Wszak rządzący już to sugerowali. Moim zdaniem Krauzego czeka albo los Chodorkowskiego, albo Kluski. ¦
Spółki Krauzego na GPW
ekonomia
Spółki Krauzego na GPW. Zachowanie gorsze niż całego rynku
Petrolinvest to spółka, na której Ryszard Krauze (ma w niej bezpośrednio niemal połowę udziałów) stracił od czwartku najwięcej - ponad 360 mln zł. ¦
Im większa zależność od szefa, tym większa przecena
W poniedziałek, gdy rosły indeksy WIG i WIG20, newralgiczne firmy Krauzego wyraźnie traciły na wartości. Największa przecena dotknęła firm, na które Krauze ma najistotniejszy wpływ. Petrolinvest stracił na wartości prawie 10 proc., Prokom ponad 4, a Bioton prawie 2,5. Na minusie dzień kończyły także Asseco i Pol-Aqua.
Niewielki wzrost odnotowała ABG Spin, akurs Polnordu się nie zmienił. W przypadku tych firm na notowania mogły wpłynąć pozytywne komunikaty przed sesją: o sprzedaży powierzchni biurowej w Nowosybirsku (Polnord) i zawarciu umowy z Hewlett-Packard na wspólną modyfikację systemów informatycznych ARiMR (ABG Spin). Jednak i to nie wystarczyło do odrobienia strat z czwartku i piątku.
- Inwestorzy zbiorczo podchodzą do spółek Krauzego, ale ich kursy reagują różnie - komentuje analityk jednego z największych domów maklerskich proszący o anonimowość. (W odniesieniu do spółek gdyńskiego biznesmena takie zastrzeżenie robi zresztą większość ekspertów). -Widać podział na spółki, które mają solidne fundamenty, i te, którym trudno będzie działać bez Krauzego - dodaje.
Te drugie to Petrolinvest czy Prokom. One wyraźnie spadają. Ale też w razie pojawienia się pozytywnych informacji te właśnie firmy mogą zyskiwać szybciej niż rynek. Handlując ich akcjami, inwestorzy są i będą wyczuleni na to, co dalej dzieje się w sprawie Ryszarda Krauzego. Inaczej jest w wypadku np. Pol-Aquy czy Asseco. One mają silnych prezesów, poradzą sobie i bez wsparcia Krauzego -wyjaśnia analityk.
W wyjaśnieniu tego zjawiska pomocni mogą być naukowcy. -Jeśli 10 proc. wartości firmy stanowi jej szef, to jest to normalna sytuacja -tłumaczy Antoni Mielniczuk, partner zarządzający polskim oddziałem firmy doradczej Pleon, która wraz z Uniwersytetem w Zurychu bada, co wpływa na reputację firm. - Przy 15 proc. na Zachodzie zapala się czerwona lampka. Tu już powinny zacząć się pewne działania PR-owskie osłabiające pozycję szefa poprzez np. podkreślanie roli jego zastępców. Poziom 20 proc. ocenia się już jako niebezpieczny dla właścicieli.
Z badań Pleonu wynika, że Polacy przyznają szefowi nawet do 40 proc. wartości firmy. To niespotykane na Zachodzie. - Pewnie jest to pochodna dawnych czasów, w których np. Exbud to był Zaraska, a Budimex to Tuderek. Jest jakaś tęsknota za takimi przywódcami -mówi Mielniczuk.
W oficjalnym komunikacie wczoraj wieczorem Prokom Investment poinformował, że Ryszard Krauze przerwał urlop, ale nie wraca jeszcze do kraju. Zamierza za granicą spotkać się z kontrahentami, by spółki, których jest udziałowcem, mogły realizować swoje plany rozwoju.
c.a.
Albo los Kluski, albo Chodorkowskiego
ekonomia_a_15-1.F.jpg
Piotr Kuczyński, główny analityk Xelion. Doradcy Finansowi
WOJCIECH GRZĘDZIŃSKI
Niestety, inwestorzy wrzucili spółki, w których ma udziały Ryszard Krauze, do jednego worka. W konsekwencji także w poniedziałek większość z nich taniała bez specjalnych powodów. Te bardziej spekulacyjne, jak Petrolinvest, mocniej, ale spadała cena akcji i tych stateczniejszych. Trudno się temu dziwić. Po piątkowej konferencji prokuratury inwestorzy mogą mieć poważne obawy, jak rozwiną się sprawy Krauzego. Już pojawiły się informacje, że instytucje finansowe mogą mniej chętnie finansować te spółki. Źle to wygląda. Ale będzie jeszcze gorzej, jeśli inwestorzy, zwłaszcza zagraniczni, odczytają problemy Krauzego jako przygrywkę do walki z biznesem i bardzo bogatymi przedsiębiorcami. Wszak rządzący już to sugerowali. Moim zdaniem Krauzego czeka albo los Chodorkowskiego, albo Kluski. ¦
Spółki Krauzego na GPW
ekonomia
Spółki Krauzego na GPW. Zachowanie gorsze niż całego rynku
Petrolinvest to spółka, na której Ryszard Krauze (ma w niej bezpośrednio niemal połowę udziałów) stracił od czwartku najwięcej - ponad 360 mln zł. ¦
Wtorek, 4 września 2007
Woszczerowicz był „łącznikiem” Krauzego?
Dzięki znajomości z Ryszardem Krauzem Lech Woszczerowicz zrobił karierę w Samoobronie. To przez niego pieniądze miliardera płynęły na konto związku zawodowego Andrzeja Leppera - pisze "Gazeta Wyborcza".
Prokuratura podejrzewa, że Ryszard Krauze w nocy z 5 na 6 lipca na spotkaniu w hotelu Marriott przekazał posłowi Samoobrony Lechowi Woszczerowiczowi informację o planowanej akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa - przypomina dziennik.
Lech Woszczerowicz zaprzecza: Gadaliśmy po przyjacielsku, wypiłem trzy małe szklaneczki whisky i chciałem załatwić prośbę Leppera dotyczącą jego córek. Lepper skarżył się, że młodsza nie dostała się na prawo, a starsza nie może znaleźć pracy w kancelarii prawnej.
Poseł to nie tylko przyjaciel Krauzego. To jego łącznik z Samoobroną - zaznacza "GW".
Woszczerowicz trafił do Samoobrony w 2002 r., gdy za pośrednictwem kolegi notariusza poznał szefową partii na Pomorzu Danutę Hojarską.
Wkrótce udowodnił swoje możliwości. Dzięki Prokom Software, głównej spółce w imperium Krauzego, Danuta Hojarska zaczęła uchodzić na Żuławach (gdzie spółki-córki Prokomu mają setki hektarów upraw) za największego dobroczyńcę. Za pośrednictwem posłanki wiejskie dzieci dostały prokomowskie komputery i kilka tysięcy darmowych wejściówek do parku wodnego w Sopocie.
Prokom wpłacał też Samoobronie gotówkę, ale umowy zawierały klauzulę zabraniającą ujawniania sponsora. Przez ponad rok na podstawie umów podpisywanych m.in. osobiście przez Ryszarda Krauzego jego spółka podarowała ok. 100 tys. zł na "cele charytatywne".
Finansowanie partii politycznych przez firmy jest zabronione - dlatego pieniądze szły do Związku Zawodowego Rolników "Samoobrona", którym jak partią też kierował Lepper. (PAP)
Woszczerowicz był „łącznikiem” Krauzego?
Dzięki znajomości z Ryszardem Krauzem Lech Woszczerowicz zrobił karierę w Samoobronie. To przez niego pieniądze miliardera płynęły na konto związku zawodowego Andrzeja Leppera - pisze "Gazeta Wyborcza".
Prokuratura podejrzewa, że Ryszard Krauze w nocy z 5 na 6 lipca na spotkaniu w hotelu Marriott przekazał posłowi Samoobrony Lechowi Woszczerowiczowi informację o planowanej akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa - przypomina dziennik.
Lech Woszczerowicz zaprzecza: Gadaliśmy po przyjacielsku, wypiłem trzy małe szklaneczki whisky i chciałem załatwić prośbę Leppera dotyczącą jego córek. Lepper skarżył się, że młodsza nie dostała się na prawo, a starsza nie może znaleźć pracy w kancelarii prawnej.
Poseł to nie tylko przyjaciel Krauzego. To jego łącznik z Samoobroną - zaznacza "GW".
Woszczerowicz trafił do Samoobrony w 2002 r., gdy za pośrednictwem kolegi notariusza poznał szefową partii na Pomorzu Danutę Hojarską.
Wkrótce udowodnił swoje możliwości. Dzięki Prokom Software, głównej spółce w imperium Krauzego, Danuta Hojarska zaczęła uchodzić na Żuławach (gdzie spółki-córki Prokomu mają setki hektarów upraw) za największego dobroczyńcę. Za pośrednictwem posłanki wiejskie dzieci dostały prokomowskie komputery i kilka tysięcy darmowych wejściówek do parku wodnego w Sopocie.
Prokom wpłacał też Samoobronie gotówkę, ale umowy zawierały klauzulę zabraniającą ujawniania sponsora. Przez ponad rok na podstawie umów podpisywanych m.in. osobiście przez Ryszarda Krauzego jego spółka podarowała ok. 100 tys. zł na "cele charytatywne".
Finansowanie partii politycznych przez firmy jest zabronione - dlatego pieniądze szły do Związku Zawodowego Rolników "Samoobrona", którym jak partią też kierował Lepper. (PAP)
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości