POLICE [PCE] cz.8

[lysy30]

chopy, spac!!!!!!!!!!!!!!

[Blachowski]

polecam serial :

pt satysfakcja

[cwaniak]

Spółka za ostatni kwartał 2008 r. odnotuje stratę. Może też zredukować do 450 miejsc pracy

Police pracują nad programem przystosowania firmy do rynkowej bessy. Spółka będzie redukować koszty stałe i szykuje zmiany w sposobie finansowania działalności. – Będziemy częściej niż do tej pory korzystać z kredytu obrotowego – mówi „Rzeczpospolitej” prezes Polic Ryszard Siwiec.

Police czeka też redukcja zatrudnienia. Władze spółki przyznają, że zwolnień nie da się uniknąć, ale na razie nie zdradzają ich spodziewanej skali. Według informacji „Rzeczpospolitej” cięcia kadrowe nie powinny być większe niż 10 proc. stanu zatrudnienia (w Policach pracuje ok. 4,5 tys. osób). Cały program zmian ma być gotowy za cztery tygodnie.

Jak pisze dziennik zimnym prysznicem dla inwestorów będzie publikacja wyników za czwarty kwartał. Według Pawła Burzyńskiego z BZ WBK spółka może mieć ponad 280 mln zł straty netto. W tej sytuacji zysk za cały 2008 rok mógłby stopnieć do 60 mln zł.

[pStrong]

Wszystko już wliczone w cene

Jutro odpał !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[KR0LDR0B1986]

mowilem...

[slaw79]

Spółka za ostatni kwartał 2008 r. odnotuje stratę. Może też zredukować do 450 miejsc pracy

Police pracują nad programem przystosowania firmy do rynkowej bessy. Spółka będzie redukować koszty stałe i szykuje zmiany w sposobie finansowania działalności. – Będziemy częściej niż do tej pory korzystać z kredytu obrotowego – mówi „Rzeczpospolitej” prezes Polic Ryszard Siwiec.

Police czeka też redukcja zatrudnienia. Władze spółki przyznają, że zwolnień nie da się uniknąć, ale na razie nie zdradzają ich spodziewanej skali. Według informacji „Rzeczpospolitej” cięcia kadrowe nie powinny być większe niż 10 proc. stanu zatrudnienia (w Policach pracuje ok. 4,5 tys. osób). Cały program zmian ma być gotowy za cztery tygodnie.

Jak pisze dziennik zimnym prysznicem dla inwestorów będzie publikacja wyników za czwarty kwartał. Według Pawła Burzyńskiego z BZ WBK spółka może mieć ponad 280 mln zł straty netto. W tej sytuacji zysk za cały 2008 rok mógłby stopnieć do 60 mln zł.

zarzad zdementowal te plote o zwolnieniach

[KR0LDR0B1986]

Spółka za ostatni kwartał 2008 r. odnotuje stratę. Może też zredukować do 450 miejsc pracy

Police pracują nad programem przystosowania firmy do rynkowej bessy. Spółka będzie redukować koszty stałe i szykuje zmiany w sposobie finansowania działalności. – Będziemy częściej niż do tej pory korzystać z kredytu obrotowego – mówi „Rzeczpospolitej” prezes Polic Ryszard Siwiec.

Police czeka też redukcja zatrudnienia. Władze spółki przyznają, że zwolnień nie da się uniknąć, ale na razie nie zdradzają ich spodziewanej skali. Według informacji „Rzeczpospolitej” cięcia kadrowe nie powinny być większe niż 10 proc. stanu zatrudnienia (w Policach pracuje ok. 4,5 tys. osób). Cały program zmian ma być gotowy za cztery tygodnie.

Jak pisze dziennik zimnym prysznicem dla inwestorów będzie publikacja wyników za czwarty kwartał. Według Pawła Burzyńskiego z BZ WBK spółka może mieć ponad 280 mln zł straty netto. W tej sytuacji zysk za cały 2008 rok mógłby stopnieć do 60 mln zł.

zarzad zdementowal te plote o zwolnieniach

Redukcje etatów w ZCh Police?

Zarząd Zakładów Chemicznych Police rozpocznie dziś rozmowy ze związkami zawodowymi o zwolnieniach w firmie - informuje Kurier Szczeciński.

Jak mówi prezes przedsiębiorstwa Ryszard Siwiec, to kryzys gospodarczy zmusza spółkę do redukcji zatrudnienia.

Zdaniem zarządu spółki, sposobem na ograniczenie redukcji zatrudnienia mogłaby być obniżka płac niektórych pracowników lub też redukcja dodatków do płac. Efekty rozmów będą znane pod koniec przyszłego miesiąca.

Zdementowal albo i nie wszsytko zalezy teraz od twardoglowych jakich jak sam wiesz wielu w tym zakladzie

[KR0LDR0B1986]

Najpierw rozmowy

Dzisiaj zarząd ZCh Police SA rozpoczyna rozmowy ze związkami zawodowymi o zwolnieniach w spółce. Najprawdopodobniej pod koniec lutego będzie wiadomo, czy są one konieczne i jaka może być ich skala. Ale zarząd nie wyklucza także innych rozwiązań. Po koniec przyszłego miesiąca chce przedstawić plan antykryzysowy dla firmy na najbliższe trzy lata.

- Większość firm z branży chemicznej już rozpoczęła negocjacje dotyczące redukcji zatrudnienia. Zmusza nas do tego sytuacja gospodarcza, jaką mamy w kraju i na świecie. To trudny moment i, niestety, nie ominiemy go - tłumaczy Ryszard Siwiec, prezes ZCh Police SA.

Dodaje, że zarząd opracowuje plan antykryzysowy dla firmy.

- Jednym z jego głównych elementów ma być pakiet społeczny. Siadamy więc ze związkami do rozmów i będziemy negocjować pewne rozwiązania, które można przeprowadzić. Sprawa jest skomplikowana. Bo np. jeśli pozbędziemy się wykwalifikowanych pracowników, to później będzie bardzo trudno znowu ich pozyskać.

Będziemy rozmawiać nie tylko o zwolnieniach. Zamiast tego można przecież np. obniżyć pensje, zredukować jakieś dodatki do płac, może opracować program dobrowolnych odejść dla pewnej grupy pracowników. Musimy osiągnąć jakiś kompromis - mówi Siwiec.

Według jego opinii, rozmowy ze związkowcami mogą potrwać do końca lutego.

- Będziemy się spotykać dwa razy w tygodniu. Patrząc na dotychczasowe doświadczenia z takich negocjacji myślę, że potrwają one dwa, trzy tygodnie. Pod koniec lutego chcemy przedstawić radzie nadzorczej nasz plan antykryzysowy. Będzie on głównym elementem naszej strategii na najbliższe trzy lata - tłumaczy prezes spółki.
Siwiec dodaje, że pojawiają się pewne optymistyczne sygnały dla Polic.

- Zaczynamy zwiększać moce. Po pięciu miesiącach zastoju zaczynają wpływać statki do polickiego portu. Wprowadziliśmy na rynek nowy produkt, opracowaliśmy nowe promocje. To wszystko daje pewne nadzieje na poprawę sytuacji. Choć czeka nas bardzo trudny okres od połowy maja do połowy sierpnia. Jak co roku w tym czasie.

Jeżeli jednak plan antykryzysowy zacznie działać, to myślę, że jesienią będą już pewne efekty. Zobaczymy jeszcze, jak zareagują nasi zagraniczni partnerzy. Za tydzień jadę na Białoruś, aby tam z przedstawicielami rządu rozmawiać o dostawach surowców dla nas - mówi Siwiec.

W połowie lutego okaże się także, jak będzie wyglądał nowy zarząd firmy. Bo skończyła się już kadencja starej ekipy zarządzającej spółką. I dlatego w tym miesiącu Rada Nadzorcza Zakładów Chemicznych Police SA ogłosiła konkurs na prezesa, dyrektora handlowego, ekonomicznego oraz ds. strategii i rozwoju. Postępowanie kwalifikacyjne potrwa do 30 stycznia. Rozstrzygnięcie konkursu - 16 lutego.
- Biorę udział w konkursie. Byłoby tchórzostwem uciekać z tego okrętu w takiej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie firma. Muszę poddać się tej weryfikacji - stwierdził Siwiec

[_jps_]

O problemach w firmie wszyscy wiedzą. Za dobrą kartę uznaję, próby dogadania się ze związkami i propozycje dobrowolnych odejść. wg mnie krótkoterminowo może osiągnąc lub przebić dotychczasowe dno, ale docelowo widać próby rozwiązania kryzysu. Długoterminowe dobrze.

[leif]

Dlugoterminowo to może być powtórka z odlewni, czyli wtopa spólek których nieudolne (aż dziwne jak bardzo) zabawy z opcjami na waluty obce prowadzą do gigantycznych strat, zjadających zyski. Jeśli police potrafily przepuścić tak znakomity wynik jaki byl po 3kw 2008 to sami sobie odpowiedzcie co będzie dalej...

[KR0LDR0B1986]

ZCh Police: niższe pensje zamiast zwolnień
Gazeta Wyborcza (Płock) - 26-01-2009 22:11
300 zł brutto mniej dla każdego pracownika - to propozycja zarządu ZCh Police, by uniknąć zwolnień grupowych i złagodzić skutki kryzysu. Związkowcy mówią nie i zapowiadają interwencję w ministerstwie
Zarząd spółki w poniedziałek spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami związków zawodowych.

- To nie obniżka wynagrodzeń, ale odroczenie zaplanowanej jeszcze w 2008 r. podwyżki. Odroczenie na rok - tłumaczy w płockiej "Gazecie Wyborczej" Rafał Kuźmiczonek, rzecznik Zakładów Chemicznych Police. Według umowy zawartej jeszcze we wrześniu ubiegłego roku między zarządem a związkami, każdy z pracowników miał dostać od stycznia 300 zł brutto podwyżki. - Musimy wypracować kompromis, bo kryzys dotyka wszystkich. Są różne pomysły. Jednym z nich jest odroczenie podwyżek. Pozostałe będą negocjowane, a o szczegółach będziemy mogli powiedzieć po zakończeniu rozmów.
Kuźmiczonek zdementował zarazem ubiegłotygodniowe doniesienia "Rzeczpospolitej" o planowanych zwolnieniach grupowych w ZCh Police. Według dziennika z liczącej 3 200 osób załogi pracę mogłoby stracić nawet 450.

- To bzdura. Nie będzie żadnych zwolnień. Zarząd zapewnił nas, że informacje prasowe o zwolnieniach nie pochodzą od żadnego z jego członków - mówi w "GW" Waldemar Badełek, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego ZCh Police.

Kuźmiczonek zapewnił, że utrzymanie miejsc pracy jest nadrzędnym celem przygotowywanego programu antykryzysowego. Przedstawione na wczorajszym spotkaniu pomysły związane z programem antykryzysowym na lata 2009-2011 nie spodobały się jednak związkowcom. Trwające niewiele ponad godzinę rozmowy przełożono na czwartek.

- Na obniżkę płac nie ma zgody - mówi w dzienniku Badełek. - Cięcia dałyby 800 tys. zł oszczędności, a miesięcznie koszty stałe związane z funkcjonowaniem firmy wynoszą 40 mln zł. Tymczasem członkowie zarządu od stycznia otrzymali podwyżkę o 1,3 tys. zł.

Rozmowy ze związkowcami mają być prowadzone dalej i będą odbywać się dwa razy w tygodniu. Następne spotkanie w czwartek. Program ma zostać przygotowany do końca lutego.

Zdaniem związkowców kłopoty ZCh Police to efekt spekulacyjnych zakupów, które zarząd zrobił jeszcze w 2008 roku. Zapowiadają interwencję w Ministerstwie Skarbu Państwa.

- Zakupiono potężne ilości soli potasowej, magnetyzów, które zalegają w magazynach. Nawozy fosforowe leżą na placu. Wydano 650 mln zł, które teraz przydałyby się firmie - tłumaczy Badełek. - Zarząd myślał, że uda mu się sprzedać nawozy fosforowe po wyższej cenie w tym roku, jednak na wiosnę sprzedają się nawozy azotowe. Będziemy chcieli przekonać ministra, że obecny zarząd nie nadaje się do rządzenia przedsiębiorstwem.

[Pietrek33]

ZCh Police: niższe pensje zamiast zwolnień
Gazeta Wyborcza (Płock) - 26-01-2009 22:11
300 zł brutto mniej dla każdego pracownika - to propozycja zarządu ZCh Police, by uniknąć zwolnień grupowych i złagodzić skutki kryzysu. Związkowcy mówią nie i zapowiadają interwencję w ministerstwie
Zarząd spółki w poniedziałek spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami związków zawodowych.

- To nie obniżka wynagrodzeń, ale odroczenie zaplanowanej jeszcze w 2008 r. podwyżki. Odroczenie na rok - tłumaczy w płockiej "Gazecie Wyborczej" Rafał Kuźmiczonek, rzecznik Zakładów Chemicznych Police. Według umowy zawartej jeszcze we wrześniu ubiegłego roku między zarządem a związkami, każdy z pracowników miał dostać od stycznia 300 zł brutto podwyżki. - Musimy wypracować kompromis, bo kryzys dotyka wszystkich. Są różne pomysły. Jednym z nich jest odroczenie podwyżek. Pozostałe będą negocjowane, a o szczegółach będziemy mogli powiedzieć po zakończeniu rozmów.
Kuźmiczonek zdementował zarazem ubiegłotygodniowe doniesienia "Rzeczpospolitej" o planowanych zwolnieniach grupowych w ZCh Police. Według dziennika z liczącej 3 200 osób załogi pracę mogłoby stracić nawet 450.

- To bzdura. Nie będzie żadnych zwolnień. Zarząd zapewnił nas, że informacje prasowe o zwolnieniach nie pochodzą od żadnego z jego członków - mówi w "GW" Waldemar Badełek, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego ZCh Police.

Kuźmiczonek zapewnił, że utrzymanie miejsc pracy jest nadrzędnym celem przygotowywanego programu antykryzysowego. Przedstawione na wczorajszym spotkaniu pomysły związane z programem antykryzysowym na lata 2009-2011 nie spodobały się jednak związkowcom. Trwające niewiele ponad godzinę rozmowy przełożono na czwartek.

- Na obniżkę płac nie ma zgody - mówi w dzienniku Badełek. - Cięcia dałyby 800 tys. zł oszczędności, a miesięcznie koszty stałe związane z funkcjonowaniem firmy wynoszą 40 mln zł. Tymczasem członkowie zarządu od stycznia otrzymali podwyżkę o 1,3 tys. zł.

Rozmowy ze związkowcami mają być prowadzone dalej i będą odbywać się dwa razy w tygodniu. Następne spotkanie w czwartek. Program ma zostać przygotowany do końca lutego.

Zdaniem związkowców kłopoty ZCh Police to efekt spekulacyjnych zakupów, które zarząd zrobił jeszcze w 2008 roku. Zapowiadają interwencję w Ministerstwie Skarbu Państwa.

- Zakupiono potężne ilości soli potasowej, magnetyzów, które zalegają w magazynach. Nawozy fosforowe leżą na placu. Wydano 650 mln zł, które teraz przydałyby się firmie - tłumaczy Badełek. - Zarząd myślał, że uda mu się sprzedać nawozy fosforowe po wyższej cenie w tym roku, jednak na wiosnę sprzedają się nawozy azotowe. Będziemy chcieli przekonać ministra, że obecny zarząd nie nadaje się do rządzenia przedsiębiorstwem.

he he , dobrze powiedziane. zgadzam się z kolegą związkowcem.
problem Polic to nadmierny stan zapasów. Ciekawe czy odpiszą to jednorazowo w 4Q.

[TOREADOR]

Zakupiono potężne ilości soli potasowej, magnetyzów, które zalegają w magazynach. Nawozy fosforowe leżą na placu. Wydano 650 mln zł, które teraz przydałyby się firmie - tłumaczy Badełek. - Zarząd myślał, że uda mu się sprzedać nawozy fosforowe po wyższej cenie w tym roku, jednak na wiosnę sprzedają się nawozy azotowe. Będziemy chcieli przekonać ministra, że obecny zarząd nie nadaje się do rządzenia przedsiębiorstwem

WPIE......... DARMOZJADÓW

tyle tylko ze towarek kupiny za $$$ i €€€€ a to chyba nie staniało ??????

[lysy30]

Zakupiono potężne ilości soli potasowej, magnetyzów, które zalegają w magazynach. Nawozy fosforowe leżą na placu. Wydano 650 mln zł, które teraz przydałyby się firmie - tłumaczy Badełek. - Zarząd myślał, że uda mu się sprzedać nawozy fosforowe po wyższej cenie w tym roku, jednak na wiosnę sprzedają się nawozy azotowe. Będziemy chcieli przekonać ministra, że obecny zarząd nie nadaje się do rządzenia przedsiębiorstwem

WPIE......... DARMOZJADÓW

tyle tylko ze towarek kupiny za $$$ i €€€€ a to chyba nie staniało ??????

zalezy czy kupili w lipcy czy w listopadzie

[Bruno70]

czy yara przestała publikować ceny swoich produktów?