co to za pytania? pierwszy raz w ipo? idź do wróżbity macieja...Wie ktoś jaka jest spodziewana redukcja ? O ile w ogóle jest
ENERGA w drodze na giełdę
REKLAMA
-
- Chorąży
- Posty: 847
- Rejestracja: 04 maja 2011 14:15
-
- Starszy sierżant sztabowy
- Posty: 388
- Rejestracja: 30 wrz 2012 14:44
Giełdowe indeksy w niektórych krajach biją rekordy, ale czy to oznacza, że niebawem skończy się hossa? W przeszłości tak dobre nastroje na rynkach bywały zapowiedzią nadchodzącego kryzysu.
Główny analityk Centralnego Domu Maklerskiego Pekao Wojciech Białek uważa, że wzrosty na giełdach potrwają jeszcze kilka miesięcy. Ekspert w rozmowie z IAR przyznał, że hossa na giełdach powinna zakończyć się mniej więcej w momencie zaniechania przez amerykańską rezerwę federalną programu skupu obligacji (tzw. quantitative easing, luzowanie ilościowe). Wówczas zacieśnianie polityki pieniężnej zacznie rozważać Rada Polityki Pieniężnej. W opinii Wojciecha Białka szczyt hossy powinien wypaść na wiosnę przyszłego roku.
Rozmówca IAR dodaje, że sytuacja na rynkach akcji wciąż jest dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dla realnej gospodarki. Wojciech Białek wyjaśnia, że wyprzedzenie to wynosi około sześciu miesięcy. Obecnie sytuacja na rynku papierów wartościowych wskazuje, że polska gospodarka będzie rosnąć jeszcze co najmniej pół roku. Zagrożenie dla wzrostu gospodarczego, zdaniem analityka pytanego przez IAR, pojawi się dopiero, kiedy wzrosną ceny surowców, w tym ropy naftowej. Rosnąca inflacja zmusi banki centralne do zaostrzenia polityki pieniężnej.
Najwyżej w historii jest między innymi indeks 500 największych amerykańskich firm. Na rekordowym poziomie jest także niemiecki index DAX. Do szczytów z 2007 daleko ma za to Warszawski Index Giełdowy, który liczy nie
Główny analityk Centralnego Domu Maklerskiego Pekao Wojciech Białek uważa, że wzrosty na giełdach potrwają jeszcze kilka miesięcy. Ekspert w rozmowie z IAR przyznał, że hossa na giełdach powinna zakończyć się mniej więcej w momencie zaniechania przez amerykańską rezerwę federalną programu skupu obligacji (tzw. quantitative easing, luzowanie ilościowe). Wówczas zacieśnianie polityki pieniężnej zacznie rozważać Rada Polityki Pieniężnej. W opinii Wojciecha Białka szczyt hossy powinien wypaść na wiosnę przyszłego roku.
Rozmówca IAR dodaje, że sytuacja na rynkach akcji wciąż jest dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dla realnej gospodarki. Wojciech Białek wyjaśnia, że wyprzedzenie to wynosi około sześciu miesięcy. Obecnie sytuacja na rynku papierów wartościowych wskazuje, że polska gospodarka będzie rosnąć jeszcze co najmniej pół roku. Zagrożenie dla wzrostu gospodarczego, zdaniem analityka pytanego przez IAR, pojawi się dopiero, kiedy wzrosną ceny surowców, w tym ropy naftowej. Rosnąca inflacja zmusi banki centralne do zaostrzenia polityki pieniężnej.
Najwyżej w historii jest między innymi indeks 500 największych amerykańskich firm. Na rekordowym poziomie jest także niemiecki index DAX. Do szczytów z 2007 daleko ma za to Warszawski Index Giełdowy, który liczy nie
Giełdowe indeksy w niektórych krajach biją rekordy, ale czy to oznacza, że niebawem skończy się hossa? W przeszłości tak dobre nastroje na rynkach bywały zapowiedzią nadchodzącego kryzysu.
Główny analityk Centralnego Domu Maklerskiego Pekao Wojciech Białek uważa, że wzrosty na giełdach potrwają jeszcze kilka miesięcy. Ekspert w rozmowie z IAR przyznał, że hossa na giełdach powinna zakończyć się mniej więcej w momencie zaniechania przez amerykańską rezerwę federalną programu skupu obligacji (tzw. quantitative easing, luzowanie ilościowe). Wówczas zacieśnianie polityki pieniężnej zacznie rozważać Rada Polityki Pieniężnej. W opinii Wojciecha Białka szczyt hossy powinien wypaść na wiosnę przyszłego roku.
Rozmówca IAR dodaje, że sytuacja na rynkach akcji wciąż jest dobrym wskaźnikiem wyprzedzającym dla realnej gospodarki. Wojciech Białek wyjaśnia, że wyprzedzenie to wynosi około sześciu miesięcy. Obecnie sytuacja na rynku papierów wartościowych wskazuje, że polska gospodarka będzie rosnąć jeszcze co najmniej pół roku. Zagrożenie dla wzrostu gospodarczego, zdaniem analityka pytanego przez IAR, pojawi się dopiero, kiedy wzrosną ceny surowców, w tym ropy naftowej. Rosnąca inflacja zmusi banki centralne do zaostrzenia polityki pieniężnej.
Najwyżej w historii jest między innymi indeks 500 największych amerykańskich firm. Na rekordowym poziomie jest także niemiecki index DAX. Do szczytów z 2007 daleko ma za to Warszawski Index Giełdowy, który liczy nie
Oferujący dokona redukcji zapisów w transzy dla małych inwestorów indywidualnych według zasady maksymalnego przydziału.
W związku z tym inwestor otrzyma nie więcej akcji niż wyniesie maksymalny przydział na pojedynczy zapis (ewentualnie + 1 akcja).
Oferta obejmuje 141 522 067 akcji. Małym inwestorom indywidualnym przypadnie od 15 do 20% tej puli (co najmniej 5% otrzymali duzi inwestorzy indywidualni), czyli od 21 288 310 do 28 304 413 akcji o wartości od 424 566 201 zł do 566 088 268 zł (przy ustalonej cenie maksymalnej 20zł, po jakiej składane są zapisy przez inwestorów indywidualnych). O ewentualnym zwiększeniu puli zadecyduje emitent po zakończeniu zapisów.
Przyjmując bardzo ostrożny scenariusz, na Energę zapisze się co najmniej tyle inwestorów, co na PKP Cargo (około 24 tysięcy inwestorów), a domy maklerskie szacują, że będzie to nawet 70 czy 90 tysięcy osób (m.in. artykuł w Parkiecie)
W tabeli znajduje średnia wartość akcji, jaka przypadnie średnio na 1 inwestora w zależności od ilości złożonych zapisów.
Należy pamiętać, że maksymalny przydział będzie większy niż średnia wartość przydziału na jednego inwestora, ponieważ część inwestorów złoży zapisy na mniejszą niż wielkość maksymalnego przydziału ilość akcji. Przykładowo w przypadku PKP Cargo zapisy złożyło 24 089 inwestorów, którzy otrzymali łącznie 3 600 000 akcji, czyli średnio 149 akcji, a maksymalny przydział wyniósł 244 (lub 245 sztuk).
Racjonalnie działający inwestor powinien maksymalizować zwrot z posiadanego kapitału. W tym wypadku złożyć taki zapis, aby otrzymać jak największą w stosunku do wielkości zapisu ilość akcji. Takie postępowanie w przypadku wzrostu ceny akcji na debiucie zapewni możliwie duży zarobek.
Należy też pamiętać, że w przypadku spadku ceny zwiększy % stratę z zainwestowanego kapitału.
Zasady przydziału sprawiają, że zapisywanie się na maksymalną liczbę akcji (1500 sztuk za 30 000zł) nie wydaje się być zbyt rozsądne. W przypadku posiadania środków zbliżonych do maksymalnego zapisu, większy zwrot, niezależnie od zmiany ceny akcji na debiucie, przyniesie zainwestowanie ich części w zapis na akcję oraz przelanie pozostałej części na rachunek oszczędnościowy. Chcąc maksymalizować ilość przyznanych akcji, można rozważyć zwiększenie ilości zapisów.
Decyzja o ewentualnym zapisie i jego wielkości, to suwerenna decyzja każdego inwestora, którą powinien on podjąć po zapoznaniu się z prospektem emisyjnym emitenta.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku.
W związku z tym inwestor otrzyma nie więcej akcji niż wyniesie maksymalny przydział na pojedynczy zapis (ewentualnie + 1 akcja).
Oferta obejmuje 141 522 067 akcji. Małym inwestorom indywidualnym przypadnie od 15 do 20% tej puli (co najmniej 5% otrzymali duzi inwestorzy indywidualni), czyli od 21 288 310 do 28 304 413 akcji o wartości od 424 566 201 zł do 566 088 268 zł (przy ustalonej cenie maksymalnej 20zł, po jakiej składane są zapisy przez inwestorów indywidualnych). O ewentualnym zwiększeniu puli zadecyduje emitent po zakończeniu zapisów.
Przyjmując bardzo ostrożny scenariusz, na Energę zapisze się co najmniej tyle inwestorów, co na PKP Cargo (około 24 tysięcy inwestorów), a domy maklerskie szacują, że będzie to nawet 70 czy 90 tysięcy osób (m.in. artykuł w Parkiecie)
W tabeli znajduje średnia wartość akcji, jaka przypadnie średnio na 1 inwestora w zależności od ilości złożonych zapisów.
Należy pamiętać, że maksymalny przydział będzie większy niż średnia wartość przydziału na jednego inwestora, ponieważ część inwestorów złoży zapisy na mniejszą niż wielkość maksymalnego przydziału ilość akcji. Przykładowo w przypadku PKP Cargo zapisy złożyło 24 089 inwestorów, którzy otrzymali łącznie 3 600 000 akcji, czyli średnio 149 akcji, a maksymalny przydział wyniósł 244 (lub 245 sztuk).
Racjonalnie działający inwestor powinien maksymalizować zwrot z posiadanego kapitału. W tym wypadku złożyć taki zapis, aby otrzymać jak największą w stosunku do wielkości zapisu ilość akcji. Takie postępowanie w przypadku wzrostu ceny akcji na debiucie zapewni możliwie duży zarobek.
Należy też pamiętać, że w przypadku spadku ceny zwiększy % stratę z zainwestowanego kapitału.
Zasady przydziału sprawiają, że zapisywanie się na maksymalną liczbę akcji (1500 sztuk za 30 000zł) nie wydaje się być zbyt rozsądne. W przypadku posiadania środków zbliżonych do maksymalnego zapisu, większy zwrot, niezależnie od zmiany ceny akcji na debiucie, przyniesie zainwestowanie ich części w zapis na akcję oraz przelanie pozostałej części na rachunek oszczędnościowy. Chcąc maksymalizować ilość przyznanych akcji, można rozważyć zwiększenie ilości zapisów.
Decyzja o ewentualnym zapisie i jego wielkości, to suwerenna decyzja każdego inwestora, którą powinien on podjąć po zapoznaniu się z prospektem emisyjnym emitenta.
Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku.
Zapominamy o podstawach, gdy zagłębiamy się za bardzo w detale.
-
- Starszy sierżant sztabowy
- Posty: 263
- Rejestracja: 12 lip 2013 08:31
- Lokalizacja: Poznań
-
- Starszy sierżant sztabowy
- Posty: 388
- Rejestracja: 30 wrz 2012 14:44
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: fango i 127 gości