3.10.Warszawa (PAP) - Grupa Toora zdecydowała o zmianie strategii
i skoncentrowaniu całej działalności międzynarodowej w Polsce przy
jednoczesnym ograniczeniu skali produkcji we Włoszech - podała
spółka. Po przeniesieniu części produkcji z Toora Italy do Toora
Poland, w 2007 r. grupa planuje wzrost przychodów do 430 mln zł.
"W wyniku przeniesienia znacznej części mocy produkcyjnych z
Toora Italy do Toora Poland, w roku 2007 planowany jest (w
stosunku do roku 2006) ponad 50 proc. wzrost skonsolidowanych
przychodów. Przewiduje się, iż przychody te osiągną poziom 430 mln
zł" - podała spółka.
Z przeniesieniem mocy produkcyjnych związane będzie zwiększenie
zatrudnienia w Polsce do końca 2007 roku o około 25 proc. Obecnie
Grupa Toora Poland zatrudnia 900 pracowników.
Toora zmieniła kluczowe założenia strategiczne, która początkowo
przewidywały zwiększanie produkcji w Polsce, przy równoczesnym
utrzymywaniu działalności prowadzonej we Włoszech.
"Obecnie planowane jest skoncentrowanie całej działalności
międzynarodowej na terenie Polski i jednoczesne ograniczenie skali
produkcji we Włoszech. Globalizacja przemysłu motoryzacyjnego
przemawia za tym, by w pełni wykorzystać większą wydajność Toora
Poland" - podała Toora.
W pierwszej kolejności do TMP Fndalmec Poland w Żorach (spółka w
100 proc. zależna od Toora Poland) przeniesiona została całość
produkcji związanej z mechaniczną obróbką komponentów
samochodowych.
Następnym krokiem będzie przeniesienie całości procesu
produkcyjnego felg (odlewanie metodą ciśnieniową i grawitacyjną)
oraz części produkcji komponentów z zakładów włoskich do zakładów
Toora Poland położonych w Nisku.
Cały proces potrwa do końca 2007 roku. We Włoszech pozostanie
jedynie część produkcji komponentów samochodowych, dział
wzornictwa (design) i przeprowadzanie testów, a także częściowo
dział projektowania.
Strategia grupy przewiduje również szybsze niż początkowo
zakładano utworzenie niezależnego działu projektów w Toora Poland.
W celu obsługi wszystkich nowych rodzajów produkcji, konieczne
będzie zwiększenie stanu zatrudnienia z obecnego poziomu 900
pracowników do około 1.150 pod koniec procesu przeniesienia.
W celu utrzymania stabilnego rozkładu przychodów w poszczególnych
segmentach biznesowych (komponenty samochodowe, felgi, grzejniki
centralnego ogrzewania), Toora Poland zamierza również
zainwestować w działalność związaną z produkcją grzejników
aluminiowych.
"Najprawdopodobniej całkowita wartość inwestycji podana do
publicznej wiadomości w czasie pierwszej oferty publicznej, tzn.
96 mln PLN w roku 2006 i 17 mln PLN w roku 2007, zostanie
przekroczona. Przeniesienie środków trwałych w obrębie grupy
zostanie przeprowadzone z uwzględnieniem ich aktualnej wartości
rynkowej" - podała spółka. (PAP)
mkw/ ana
TOORA [TOR]
REKLAMA
-
- Podporucznik
- Posty: 12881
- Rejestracja: 01 maja 2006 11:30
Analitycy CDM PEKAO rekomendują "akumuluj" dla akcji Toora Poland
Analitycy CDM PEKAO w raporcie z dnia 2006.08.31 pozostawili bez zmian rekomendację dla akcji Toora Poland na poziomie "akumuluj". Cena docelowa jednej akcji Toora Poland została podwyższona do 29.40 zł z 27.50 zł. W dniu wydania rekomendacji cena akcji Toora Poland wynosiła 27.00 zł.
******************************
bedzie dobrze na pewno,choćby dlatego, że w Polsce utworzyło się centrum produkcji samochodowej /strefy ekonomiczne/ a grzejniki - w okresie boom'u budowlanego to strzał w 10
tak że myślę iż cenę z rekomendacji osiągniemy raz dwa, a potem tylko północ.
Analitycy CDM PEKAO w raporcie z dnia 2006.08.31 pozostawili bez zmian rekomendację dla akcji Toora Poland na poziomie "akumuluj". Cena docelowa jednej akcji Toora Poland została podwyższona do 29.40 zł z 27.50 zł. W dniu wydania rekomendacji cena akcji Toora Poland wynosiła 27.00 zł.
******************************
bedzie dobrze na pewno,choćby dlatego, że w Polsce utworzyło się centrum produkcji samochodowej /strefy ekonomiczne/ a grzejniki - w okresie boom'u budowlanego to strzał w 10
tak że myślę iż cenę z rekomendacji osiągniemy raz dwa, a potem tylko północ.
09:32 03.10.2006
Toora prognozuje ponad 50% wzrost przychodów w 07 do 430 mln zł
Producent części samochodowych Toora Poland przewiduje, że przyszłoroczne przychody skonsolidowane spółki wzrosną o ponad 50 proc. do 430 mln zł. Spółka poinformowała jednocześnie, że oczekuje wyższego zysku operacyjnego i EBITDA, ale nie podała o ile.
Toora podała też, że do końca przyszłego roku chce zwiększyć zatrudnienie w Polsce o około 25 proc., do około 1150 osób, m.in. w związku z przeniesieniem działalności produkcyjnej z Włoch do Polski.
Firma oczekuje, że przekroczy planowany budżet inwestycyjny na lata 2006 i 2007 (odpowiednio 96 mln i 17 mln zł).
Toora prognozuje ponad 50% wzrost przychodów w 07 do 430 mln zł
Producent części samochodowych Toora Poland przewiduje, że przyszłoroczne przychody skonsolidowane spółki wzrosną o ponad 50 proc. do 430 mln zł. Spółka poinformowała jednocześnie, że oczekuje wyższego zysku operacyjnego i EBITDA, ale nie podała o ile.
Toora podała też, że do końca przyszłego roku chce zwiększyć zatrudnienie w Polsce o około 25 proc., do około 1150 osób, m.in. w związku z przeniesieniem działalności produkcyjnej z Włoch do Polski.
Firma oczekuje, że przekroczy planowany budżet inwestycyjny na lata 2006 i 2007 (odpowiednio 96 mln i 17 mln zł).
Rynek aluminium: firmy stawiają na przetwórstwo
03.10.2006 11:33 - wnp.pl (Renata Dudała)
Rośnie zużycie i przetwórstwo aluminium w Polsce. Zdaniem fachowców ten rynek będzie się rozwijał jeszcze dynamiczniej.
- Konsumpcja aluminium pierwotnego na jednego mieszkańca wynosi w Polsce ok. 5 kg, co nie lokuje nas w czołówce państw Europy Zachodniej, gdzie to zużycie jest kilkakrotnie większe - mówi Roland Stasiak, prezes Zarządu Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych. - Ale tak małe zużycie świadczy o tym, że mamy warunki, by ta konsumpcja systematycznie rosła.
Także Marek Kacprowicz, prezes zarządu Aluminium Konin-Impexmetal SA uważa, że wzrost zużycia aluminium jest w Polsce nieuchronny. Od 2000 roku odnotowano jego 50 proc. wzrost.
Zdaniem prezesa Stasiaka przemysł w coraz większym stopniu bazuje na aluminium. Dotyczy to głównie branży motoryzacyjnej, budownictwa czy energetyki. Coraz więcej firm dostrzega w przetwórstwie tego metalu największe szanse rozwoju i inwestuje w ten segment działalności. Przykładem są inwestycje realizowane w Kętach, w Hydroaluminium Chrzanów czy Aluminium Konin. Strategia działania tego ostatniego oparta jest na zmianie struktury sprzedaży, zwiększeniu dostaw do odbiorców końcowych oraz na poprawie jakości wyrobów i poszerzeniu asortymentu.
- Realizujemy obecnie program inwestycyjny o łącznej wartości ponad 200 mln zł, którego zakończenie planowane jest na pierwszy kwartał 2007 roku - podkreśla prezes Kacprowicz. - Gdy ukończymy ten projekt, produkcja wyrobów walcowanych wzrośnie z 80 do ok. 100.000 ton rocznie, w tym potrojeniu ulegną zdolności wytwórcze wyrobów cienkich.
Jak podkreślają przedstawiciele branży, dzięki realizowanym inwestycjom możliwe będzie pozyskanie nowych odbiorców, zwłaszcza tych wywodzących się z przemysłu opakowań, samochodowego i elektrotechnicznego.
Nieco gorzej jest z produkcją tego surowca. Jednak w opinii przedstawicieli branży, budowanie huty aluminium w Polsce nie byłoby zasadne, biorąc pod uwagę koszty takiej inwestycji.
- Ponadto produkcja aluminium jest energochłonna, a energia w Polsce nie jest tania - dodaje prezes Stasiak. - Produkcja aluminium pierwotnego będzie się zatem rozwijać tam, gdzie dostępne są złoża. Przykładowo w Rosji, także tam, gdzie ceny prądu są stosunkowo niskie.
Według prezesa Stasiaka w przypadku krajowego rynku aluminium łatwiej więc importować ten surowiec. Polska importuje około 100 tys. ton aluminium pierwotnego wykorzystywanego do dalszego przetwórstwa.
źródłó:
http://www.wnp.pl/hutnictwo/15110_1_0_0.html
03.10.2006 11:33 - wnp.pl (Renata Dudała)
Rośnie zużycie i przetwórstwo aluminium w Polsce. Zdaniem fachowców ten rynek będzie się rozwijał jeszcze dynamiczniej.
- Konsumpcja aluminium pierwotnego na jednego mieszkańca wynosi w Polsce ok. 5 kg, co nie lokuje nas w czołówce państw Europy Zachodniej, gdzie to zużycie jest kilkakrotnie większe - mówi Roland Stasiak, prezes Zarządu Izby Gospodarczej Metali Nieżelaznych. - Ale tak małe zużycie świadczy o tym, że mamy warunki, by ta konsumpcja systematycznie rosła.
Także Marek Kacprowicz, prezes zarządu Aluminium Konin-Impexmetal SA uważa, że wzrost zużycia aluminium jest w Polsce nieuchronny. Od 2000 roku odnotowano jego 50 proc. wzrost.
Zdaniem prezesa Stasiaka przemysł w coraz większym stopniu bazuje na aluminium. Dotyczy to głównie branży motoryzacyjnej, budownictwa czy energetyki. Coraz więcej firm dostrzega w przetwórstwie tego metalu największe szanse rozwoju i inwestuje w ten segment działalności. Przykładem są inwestycje realizowane w Kętach, w Hydroaluminium Chrzanów czy Aluminium Konin. Strategia działania tego ostatniego oparta jest na zmianie struktury sprzedaży, zwiększeniu dostaw do odbiorców końcowych oraz na poprawie jakości wyrobów i poszerzeniu asortymentu.
- Realizujemy obecnie program inwestycyjny o łącznej wartości ponad 200 mln zł, którego zakończenie planowane jest na pierwszy kwartał 2007 roku - podkreśla prezes Kacprowicz. - Gdy ukończymy ten projekt, produkcja wyrobów walcowanych wzrośnie z 80 do ok. 100.000 ton rocznie, w tym potrojeniu ulegną zdolności wytwórcze wyrobów cienkich.
Jak podkreślają przedstawiciele branży, dzięki realizowanym inwestycjom możliwe będzie pozyskanie nowych odbiorców, zwłaszcza tych wywodzących się z przemysłu opakowań, samochodowego i elektrotechnicznego.
Nieco gorzej jest z produkcją tego surowca. Jednak w opinii przedstawicieli branży, budowanie huty aluminium w Polsce nie byłoby zasadne, biorąc pod uwagę koszty takiej inwestycji.
- Ponadto produkcja aluminium jest energochłonna, a energia w Polsce nie jest tania - dodaje prezes Stasiak. - Produkcja aluminium pierwotnego będzie się zatem rozwijać tam, gdzie dostępne są złoża. Przykładowo w Rosji, także tam, gdzie ceny prądu są stosunkowo niskie.
Według prezesa Stasiaka w przypadku krajowego rynku aluminium łatwiej więc importować ten surowiec. Polska importuje około 100 tys. ton aluminium pierwotnego wykorzystywanego do dalszego przetwórstwa.
źródłó:
http://www.wnp.pl/hutnictwo/15110_1_0_0.html
Temat: [PAP] Toora oczekuje 50-proc. wzrostu przychodów w 07 po przeniesieniu produkcji (aktl.)
Treść: Toora oczekuje 50-proc. wzrostu przychodów w 07 po przeniesieniu produkcji (aktl.)
(dochodzą informacje z konferencji prasowej)
3.10.Warszawa (PAP) - Grupa Toora zdecydowała o zmianie strategii
i skoncentrowaniu większości działalności w Polsce, przy
jednoczesnym ograniczeniu produkcji we Włoszech - podała Toora
Poland. Po przeniesieniu części produkcji z Włoch do Toora Poland,
w 2007 r. przychody spółki powinny wzrosnąć do 430 mln zł.
"W wyniku przeniesienia znacznej części mocy produkcyjnych z
Toora Italy do Toora Poland, w roku 2007 planowany jest (w
stosunku do roku 2006) ponad 50-proc. wzrost skonsolidowanych
przychodów. Przewiduje się, iż przychody te osiągną poziom 430 mln
zł" - podała we wtorek Toora Poland.
Włoska grupa Toora to obecnie 3 zakłady produkcyjne we Włoszech i
2 w Polsce oraz łącznie ponad 1.200 pracowników, z czego około 900
w Polsce.
Z przeniesieniem mocy produkcyjnych związane będzie zwiększenie
zatrudnienia w Polsce do końca 2007 roku o około 25 proc.
Produkcję we Włoszech Toora chce skoncentrować w jednej fabryce.
"Nasi klienci wręcz wymogli, aby dostawy były szybsze, a
produkcja umiejscowiona blisko ich zakładów" - powiedział na
wtorkowej konferencji prasowej Francesco Taglietti, prezes grupy
Toora.
Toora Poland jest producentem aluminiowych komponentów
samochodowych i felg oraz aluminiowych grzejników centralnego
ogrzewania.
Toora zmieniła kluczowe założenia strategiczne, które początkowo
przewidywały zwiększanie produkcji w Polsce, przy równoczesnym
utrzymywaniu działalności prowadzonej we Włoszech.
"Obecnie planowane jest skoncentrowanie całej działalności
międzynarodowej na terenie Polski i jednoczesne ograniczenie skali
produkcji we Włoszech. Globalizacja przemysłu motoryzacyjnego
przemawia za tym, by w pełni wykorzystać większą wydajność Toora
Poland" - podała spółka.
W pierwszej kolejności do TMP Fndalmec Poland w Żorach (spółka w
100 proc. zależna od Toora Poland) przeniesiona została całość
produkcji związanej z mechaniczną obróbką komponentów
samochodowych.
Następnym krokiem będzie przeniesienie całości procesu
produkcyjnego felg (odlewanie metodą ciśnieniową i grawitacyjną)
oraz części produkcji komponentów z zakładów włoskich do zakładów
Toora Poland położonych w Nisku.
Cały proces potrwa do końca 2007 roku. We Włoszech pozostanie
jedynie część produkcji komponentów samochodowych, dział
wzornictwa (design) i przeprowadzanie testów, a także częściowo
dział projektowania.
Strategia grupy przewiduje również szybsze niż początkowo
zakładano utworzenie niezależnego działu projektów w Toora Poland.
W celu utrzymania stabilnego rozkładu przychodów w poszczególnych
segmentach biznesowych (komponenty samochodowe, felgi, grzejniki
centralnego ogrzewania), Toora Poland zamierza również
zainwestować w działalność związaną z produkcją grzejników
aluminiowych.
"Najprawdopodobniej całkowita wartość inwestycji podana do
publicznej wiadomości w czasie pierwszej oferty publicznej, tzn.
96 mln zł w roku 2006 i 17 mln zł w roku 2007, zostanie
przekroczona. Przeniesienie środków trwałych w obrębie grupy
zostanie przeprowadzone z uwzględnieniem ich aktualnej wartości
rynkowej" - podała spółka.
Już w pierwszym kwartale 2006 roku inwestycje wyniosły 80 mln zł.
Toora Poland podtrzymała jednoczenie prognozę wzrostu przychodów
w 2006 roku do 280-290 mln zł.
Około 13.15 kurs spółki zwyżkował o 2,18 proc. do 28,1 zł. (PAP)
mkw/ osz/
Treść: Toora oczekuje 50-proc. wzrostu przychodów w 07 po przeniesieniu produkcji (aktl.)
(dochodzą informacje z konferencji prasowej)
3.10.Warszawa (PAP) - Grupa Toora zdecydowała o zmianie strategii
i skoncentrowaniu większości działalności w Polsce, przy
jednoczesnym ograniczeniu produkcji we Włoszech - podała Toora
Poland. Po przeniesieniu części produkcji z Włoch do Toora Poland,
w 2007 r. przychody spółki powinny wzrosnąć do 430 mln zł.
"W wyniku przeniesienia znacznej części mocy produkcyjnych z
Toora Italy do Toora Poland, w roku 2007 planowany jest (w
stosunku do roku 2006) ponad 50-proc. wzrost skonsolidowanych
przychodów. Przewiduje się, iż przychody te osiągną poziom 430 mln
zł" - podała we wtorek Toora Poland.
Włoska grupa Toora to obecnie 3 zakłady produkcyjne we Włoszech i
2 w Polsce oraz łącznie ponad 1.200 pracowników, z czego około 900
w Polsce.
Z przeniesieniem mocy produkcyjnych związane będzie zwiększenie
zatrudnienia w Polsce do końca 2007 roku o około 25 proc.
Produkcję we Włoszech Toora chce skoncentrować w jednej fabryce.
"Nasi klienci wręcz wymogli, aby dostawy były szybsze, a
produkcja umiejscowiona blisko ich zakładów" - powiedział na
wtorkowej konferencji prasowej Francesco Taglietti, prezes grupy
Toora.
Toora Poland jest producentem aluminiowych komponentów
samochodowych i felg oraz aluminiowych grzejników centralnego
ogrzewania.
Toora zmieniła kluczowe założenia strategiczne, które początkowo
przewidywały zwiększanie produkcji w Polsce, przy równoczesnym
utrzymywaniu działalności prowadzonej we Włoszech.
"Obecnie planowane jest skoncentrowanie całej działalności
międzynarodowej na terenie Polski i jednoczesne ograniczenie skali
produkcji we Włoszech. Globalizacja przemysłu motoryzacyjnego
przemawia za tym, by w pełni wykorzystać większą wydajność Toora
Poland" - podała spółka.
W pierwszej kolejności do TMP Fndalmec Poland w Żorach (spółka w
100 proc. zależna od Toora Poland) przeniesiona została całość
produkcji związanej z mechaniczną obróbką komponentów
samochodowych.
Następnym krokiem będzie przeniesienie całości procesu
produkcyjnego felg (odlewanie metodą ciśnieniową i grawitacyjną)
oraz części produkcji komponentów z zakładów włoskich do zakładów
Toora Poland położonych w Nisku.
Cały proces potrwa do końca 2007 roku. We Włoszech pozostanie
jedynie część produkcji komponentów samochodowych, dział
wzornictwa (design) i przeprowadzanie testów, a także częściowo
dział projektowania.
Strategia grupy przewiduje również szybsze niż początkowo
zakładano utworzenie niezależnego działu projektów w Toora Poland.
W celu utrzymania stabilnego rozkładu przychodów w poszczególnych
segmentach biznesowych (komponenty samochodowe, felgi, grzejniki
centralnego ogrzewania), Toora Poland zamierza również
zainwestować w działalność związaną z produkcją grzejników
aluminiowych.
"Najprawdopodobniej całkowita wartość inwestycji podana do
publicznej wiadomości w czasie pierwszej oferty publicznej, tzn.
96 mln zł w roku 2006 i 17 mln zł w roku 2007, zostanie
przekroczona. Przeniesienie środków trwałych w obrębie grupy
zostanie przeprowadzone z uwzględnieniem ich aktualnej wartości
rynkowej" - podała spółka.
Już w pierwszym kwartale 2006 roku inwestycje wyniosły 80 mln zł.
Toora Poland podtrzymała jednoczenie prognozę wzrostu przychodów
w 2006 roku do 280-290 mln zł.
Około 13.15 kurs spółki zwyżkował o 2,18 proc. do 28,1 zł. (PAP)
mkw/ osz/
mamy bardzo pozytywny artykuł w Parkiecie :
Toora przenosi produkcję do Polski 08:45 04.10.2006
środa
Akcje Toory Poland zdrożały o 2,3 proc. po informacji, że włoski koncern chce ulokować praktycznie całą swoją produkcję w naszym kraju.
Grupa Toora, włoski producent felg aluminiowych i komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego, ulokuje prawie całość swojej produkcji w Polsce. Taką decyzję podjęli szefowie spółki. Francesco Taglietti, prezes i jeden z założycieli grupy Toora, podkreśla, że zmiana strategii wynika przede wszystkim z uwarunkowań rynkowych. Notowana na GPW Toora Poland stanie się więc od przyszłego roku zapleczem produkcyjnym koncernu.
Bliżej klientów
Włoska spółka produkuje podzespoły motoryzacyjne od początku lat 80. Jej klientami są takie tuzy, jak Grupa Fiat, General Motors, Faurecia czy TRW Automotive. Jak twierdzą szefowie grupy, obecnie wszystkie te firmy mają swoje zakłady produkcyjne w Europie Środkowej. - Polska, Czechy, Słowacja czy Węgry to kraje, w których duże koncerny motoryzacyjne bardzo chętnie otwierają swoje zakłady. My uruchomiliśmy działalność w Polsce w 2002 roku. Początkowo planowaliśmy sukcesywnie zwiększać moce produkcyjne zakładów w Żorach i Nisku. Ostatnio okazało się jednak, że najlepiej przenieść po prostu większość produkcji do Polski - mówi Renzo Poli, prezes Toory Poland.
Przenoszenie kompletnych linii produkcyjnych ma potrwać do końca 2007 roku. Na początku do Żor trafi produkcja komponentów samochodowych. Drugi etap to przeniesienie wszystkich linii produkcji felg aluminiowych do zakładów w Nisku. Obecnie trwają wyceny majątku, jaki Toora Italia przewiezie do polskiej spółki córki. Zarząd tej ostatniej nie wie więc jeszcze, ile za nie zapłaci. Szefowie Toory Poland nie planują jednak kolejnej emisji akcji. Wszystkie konieczne inwestycje prawdopodobnie będą finansowane z pieniędzy pozyskanych w ubiegłym roku z GPW, środków własnych i w ostateczności z kredytów bankowych. - Rozbudowa zakładów i tak byłaby realizowana. Nasza firma miała zwiększać produkcję. Na ten rok zaplanowaliśmy wydatki inwestycyjne na poziomie około 96 mln zł. 80 mln już wydaliśmy. W przyszłym roku wydamy kolejne 16 mln zł - mówi Renzo Poli. W sumie od 2002 roku przedsiębiorstwo zainwestowało w rozwój działalności w Polsce ponad 300 mln zł.
Rozwój polskich zakładów wiąże się nowymi miejscami pracy. Za rok Toora Poland ma zatrudniać 1150 ludzi, obecnie jest ich 900. - W Polsce powstanie także nowy, niezależny od włoskiego, dział projektowy - dodaje Renzo Poli.
Wzrosną przychody
Rozwój Toory Poland, zdaniem szefów firmy, już w przyszłym roku powinien być widoczny w wynikach finansowych spółki. - Wstępnie szacujemy, że przychody firmy za 2007 rok wyniosą około 430 mln zł. To o 140 mln zł więcej, niż planujemy wypracować w tym roku - mówi Ronzo Poli. Spółka chce w 2006 roku osiągnąć 285 mln zł przychodów. Zysk netto ma wynieść około 25 mln zł. - Prognozy sprzedaży na kolejny rok to dobry znak dla akcjonariuszy, tak samo jak plan przeniesienia całej produkcji do Polski. Naszym zdaniem Toora to spółka ze sporym potencjałem. Jej akcje mogą zyskiwać.[/b] Oczywiście, wiele zależy też od kolejnych kontraktów, jakie będzie zawierać - mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityk CDM Pekao. Ostatnia rekomendacja CDM dla papierów Toory brzmiała "akumuluj". Giełdowi inwestorzy dobrze przyjęli informacje o planach przeniesienia do Polski większości produkcji koncernu. Większe przychody spółki powinny także przełożyć się na większe zyski. Zarząd firmy na razie nie prognozuje, ile przedsiębiorstwo zarobi w przyszłym roku, ale szacuje, że powinno być lepiej niż w 2006 r. Wczoraj na koniec dnia akcje Toory Poland kosztowały 28,13 zł. To o 2,3 proc. więcej niż na poniedziałkowym zamknięciu.
Komentarz
Krzysztof Kluska "Parkiet"
Z produkcją coraz lepiej
Kolejna duża zagraniczna firma stawia na Polskę. To dobra informacja. Produkcja samochodów i części dla przemysłu motoryzacyjnego powoli staje się naszą specjalnością. Oczywiście, sceptycy zawsze będą wspominać duże inwestycje, o które się staraliśmy, jak Toyota czy Peugeot i Citroen, które ulokowano u naszych południowych sąsiadów. Ale są w tym i plusy. Wiele firm u nas chce mieć chociaż jeden zakład właśnie dlatego, że u naszych sąsiadów są fabryki. Także nasze montownie Fiata czy GM produkują coraz więcej i potrzebują coraz więcej części. Jedyne co burzy ten obraz rynku to fakt, że Polacy choć dużo produkują, to kupują coraz mniej nowych samochodów.
Pytania do Francesco Tagliettiego, prezesa grupy Toora
Skąd pomysł, żeby produkcję firmy przenieść do Polski?
Nasi główni odbiorcy skoncentrowali swoją działalność albo tu, albo u waszych sąsiadów i chcą nie tylko coraz więcej naszych produktów, ale i sprawniejszego procesu dostaw. Dlatego Polska. Poza tym jest tu spory potencjał i możliwości rozwoju, co również ma dla nas znaczenie. Zakłady są właśnie rozbudowywane, a ich moce produkcyjne miały być i tak zwiększane.
Co się stanie z trzema waszymi zakładami we Włoszech?
Niestety, musimy zredukować zatrudnienie i zrezygnować z większości działalności, jaką prowadziliśmy na naszym terenie. We Włoszech zostanie jeden zakład i niewielka część produkcji komponentów samochodowych, dział wzornictwa i testów, a także częściowo dział projektowania. Cała reszta zostanie przeniesiona.
Na czym Toora planuje się teraz skoncentrować?
Bez większych zmian - aluminiowe felgi, podzespoły do samochodów i grzejniki. To główne obszary i na razie nie ma planów zmian czy wprowadzania nowych grup towarowych. W tych trzech dziedzinach mamy co robić. Aluminium, nasz główny surowiec do produkcji, staje się coraz powszechniejszym materiałem używanym w motoryzacji. Jest przede wszystkim materiałem w pełni możliwym do odzyskania. Na razie jednak najważniejsza jest przeprowadzka.
Krzysztof Kluska
Tekst z kolumny nr 3 Gazety Giełdy Parkiet
Toora przenosi produkcję do Polski 08:45 04.10.2006
środa
Akcje Toory Poland zdrożały o 2,3 proc. po informacji, że włoski koncern chce ulokować praktycznie całą swoją produkcję w naszym kraju.
Grupa Toora, włoski producent felg aluminiowych i komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego, ulokuje prawie całość swojej produkcji w Polsce. Taką decyzję podjęli szefowie spółki. Francesco Taglietti, prezes i jeden z założycieli grupy Toora, podkreśla, że zmiana strategii wynika przede wszystkim z uwarunkowań rynkowych. Notowana na GPW Toora Poland stanie się więc od przyszłego roku zapleczem produkcyjnym koncernu.
Bliżej klientów
Włoska spółka produkuje podzespoły motoryzacyjne od początku lat 80. Jej klientami są takie tuzy, jak Grupa Fiat, General Motors, Faurecia czy TRW Automotive. Jak twierdzą szefowie grupy, obecnie wszystkie te firmy mają swoje zakłady produkcyjne w Europie Środkowej. - Polska, Czechy, Słowacja czy Węgry to kraje, w których duże koncerny motoryzacyjne bardzo chętnie otwierają swoje zakłady. My uruchomiliśmy działalność w Polsce w 2002 roku. Początkowo planowaliśmy sukcesywnie zwiększać moce produkcyjne zakładów w Żorach i Nisku. Ostatnio okazało się jednak, że najlepiej przenieść po prostu większość produkcji do Polski - mówi Renzo Poli, prezes Toory Poland.
Przenoszenie kompletnych linii produkcyjnych ma potrwać do końca 2007 roku. Na początku do Żor trafi produkcja komponentów samochodowych. Drugi etap to przeniesienie wszystkich linii produkcji felg aluminiowych do zakładów w Nisku. Obecnie trwają wyceny majątku, jaki Toora Italia przewiezie do polskiej spółki córki. Zarząd tej ostatniej nie wie więc jeszcze, ile za nie zapłaci. Szefowie Toory Poland nie planują jednak kolejnej emisji akcji. Wszystkie konieczne inwestycje prawdopodobnie będą finansowane z pieniędzy pozyskanych w ubiegłym roku z GPW, środków własnych i w ostateczności z kredytów bankowych. - Rozbudowa zakładów i tak byłaby realizowana. Nasza firma miała zwiększać produkcję. Na ten rok zaplanowaliśmy wydatki inwestycyjne na poziomie około 96 mln zł. 80 mln już wydaliśmy. W przyszłym roku wydamy kolejne 16 mln zł - mówi Renzo Poli. W sumie od 2002 roku przedsiębiorstwo zainwestowało w rozwój działalności w Polsce ponad 300 mln zł.
Rozwój polskich zakładów wiąże się nowymi miejscami pracy. Za rok Toora Poland ma zatrudniać 1150 ludzi, obecnie jest ich 900. - W Polsce powstanie także nowy, niezależny od włoskiego, dział projektowy - dodaje Renzo Poli.
Wzrosną przychody
Rozwój Toory Poland, zdaniem szefów firmy, już w przyszłym roku powinien być widoczny w wynikach finansowych spółki. - Wstępnie szacujemy, że przychody firmy za 2007 rok wyniosą około 430 mln zł. To o 140 mln zł więcej, niż planujemy wypracować w tym roku - mówi Ronzo Poli. Spółka chce w 2006 roku osiągnąć 285 mln zł przychodów. Zysk netto ma wynieść około 25 mln zł. - Prognozy sprzedaży na kolejny rok to dobry znak dla akcjonariuszy, tak samo jak plan przeniesienia całej produkcji do Polski. Naszym zdaniem Toora to spółka ze sporym potencjałem. Jej akcje mogą zyskiwać.[/b] Oczywiście, wiele zależy też od kolejnych kontraktów, jakie będzie zawierać - mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityk CDM Pekao. Ostatnia rekomendacja CDM dla papierów Toory brzmiała "akumuluj". Giełdowi inwestorzy dobrze przyjęli informacje o planach przeniesienia do Polski większości produkcji koncernu. Większe przychody spółki powinny także przełożyć się na większe zyski. Zarząd firmy na razie nie prognozuje, ile przedsiębiorstwo zarobi w przyszłym roku, ale szacuje, że powinno być lepiej niż w 2006 r. Wczoraj na koniec dnia akcje Toory Poland kosztowały 28,13 zł. To o 2,3 proc. więcej niż na poniedziałkowym zamknięciu.
Komentarz
Krzysztof Kluska "Parkiet"
Z produkcją coraz lepiej
Kolejna duża zagraniczna firma stawia na Polskę. To dobra informacja. Produkcja samochodów i części dla przemysłu motoryzacyjnego powoli staje się naszą specjalnością. Oczywiście, sceptycy zawsze będą wspominać duże inwestycje, o które się staraliśmy, jak Toyota czy Peugeot i Citroen, które ulokowano u naszych południowych sąsiadów. Ale są w tym i plusy. Wiele firm u nas chce mieć chociaż jeden zakład właśnie dlatego, że u naszych sąsiadów są fabryki. Także nasze montownie Fiata czy GM produkują coraz więcej i potrzebują coraz więcej części. Jedyne co burzy ten obraz rynku to fakt, że Polacy choć dużo produkują, to kupują coraz mniej nowych samochodów.
Pytania do Francesco Tagliettiego, prezesa grupy Toora
Skąd pomysł, żeby produkcję firmy przenieść do Polski?
Nasi główni odbiorcy skoncentrowali swoją działalność albo tu, albo u waszych sąsiadów i chcą nie tylko coraz więcej naszych produktów, ale i sprawniejszego procesu dostaw. Dlatego Polska. Poza tym jest tu spory potencjał i możliwości rozwoju, co również ma dla nas znaczenie. Zakłady są właśnie rozbudowywane, a ich moce produkcyjne miały być i tak zwiększane.
Co się stanie z trzema waszymi zakładami we Włoszech?
Niestety, musimy zredukować zatrudnienie i zrezygnować z większości działalności, jaką prowadziliśmy na naszym terenie. We Włoszech zostanie jeden zakład i niewielka część produkcji komponentów samochodowych, dział wzornictwa i testów, a także częściowo dział projektowania. Cała reszta zostanie przeniesiona.
Na czym Toora planuje się teraz skoncentrować?
Bez większych zmian - aluminiowe felgi, podzespoły do samochodów i grzejniki. To główne obszary i na razie nie ma planów zmian czy wprowadzania nowych grup towarowych. W tych trzech dziedzinach mamy co robić. Aluminium, nasz główny surowiec do produkcji, staje się coraz powszechniejszym materiałem używanym w motoryzacji. Jest przede wszystkim materiałem w pełni możliwym do odzyskania. Na razie jednak najważniejsza jest przeprowadzka.
Krzysztof Kluska
Tekst z kolumny nr 3 Gazety Giełdy Parkiet
Richie
przejrzałam po Twoim poście ten wątek i widzę, że nie tylko ja byłam zdziwona tą ciszą .
Zwłaszcza w zderzeniu z innymi wątkami, np. BIO /nie mam akcji od dawna/ czy hutmena /nie mam i nie miałam/.
Ale czasem ta cisza sprzyja - nie ma spekuły i niepotrzebnego bujania kursem.
Pozdrawiam i do wyników za IIIQ.
mimi
przejrzałam po Twoim poście ten wątek i widzę, że nie tylko ja byłam zdziwona tą ciszą .
Zwłaszcza w zderzeniu z innymi wątkami, np. BIO /nie mam akcji od dawna/ czy hutmena /nie mam i nie miałam/.
Ale czasem ta cisza sprzyja - nie ma spekuły i niepotrzebnego bujania kursem.
Pozdrawiam i do wyników za IIIQ.
mimi
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości