POLICE [PCE] cz. 9
REKLAMA
Chyba nikt tu nie wrzucał więc ja sobie pozwolę:
a chyba warto się podzielić bo to dobra informacja. myślę, że w takim razie produkcja w Policach jest na całkiem dobrym poziomie i nie trzeba się martwić raczej o wyniki w I kw.ZCh Police podpisały dwie umowy na zakup białoruskiej i rosyjskiej soli potasowej. Wartość podpisanych kontraktów to ponad 113 mln zł. - To kolejny duży kontrakt podpisany na przestrzeni ostatnich miesięcy przez naszą Spółkę. Jesteśmy usatysfakcjonowani, że udało się wypracować korzystniejsze warunki kupna tego kluczowego dla nas surowca – powiedział prezes Krzysztof Jałosiński.
https://www.facebook.com/zchpolice/post ... 4664696310
Z watku Tarnowa;
stary news ale tak dla przypomnienia
23.08. Warszawa (PAP) - Polityka dywidendowa Tarnowa na najbliższe lata zakłada
przeznaczanie na dywidendę od 40 do 60 proc. jednostkowego zysku netto w zależności od
polityki inwestycyjnej. ZA Tarnów zakłada pobieranie od spółek zależnych 100 proc. zysków
na dywidendę - poinformował na konferencji Jerzy Marciniak, prezes ZA Tarnów.
"Chcielibyśmy w kolejnych latach przeznaczać na dywidendę od 40 do 60 proc. jednostkowego
zysku netto w zależności od polityki inwestycyjnej" - powiedział Marciniak.
Dodał, że polityka ZA Tarnów zakłada pobieranie od spółek zależnych 100 proc. zysku na
dywidendę.
Na pytanie czy reguła ta będzie dotyczyła także ZCH Police odpowiedział: "o ile zarząd
Polic nie przedstawi atrakcyjnego programu inwestycyjnego, to chcielibyśmy pobierać 100
proc. zysku na dywidendę".
Marciniak poinformował też, że na koniec przyszłego roku grupa kapitałowa Tarnowa powinna
mieć około 2 mld zł na potencjalne inwestycje. (PAP)
stary news ale tak dla przypomnienia
23.08. Warszawa (PAP) - Polityka dywidendowa Tarnowa na najbliższe lata zakłada
przeznaczanie na dywidendę od 40 do 60 proc. jednostkowego zysku netto w zależności od
polityki inwestycyjnej. ZA Tarnów zakłada pobieranie od spółek zależnych 100 proc. zysków
na dywidendę - poinformował na konferencji Jerzy Marciniak, prezes ZA Tarnów.
"Chcielibyśmy w kolejnych latach przeznaczać na dywidendę od 40 do 60 proc. jednostkowego
zysku netto w zależności od polityki inwestycyjnej" - powiedział Marciniak.
Dodał, że polityka ZA Tarnów zakłada pobieranie od spółek zależnych 100 proc. zysku na
dywidendę.
Na pytanie czy reguła ta będzie dotyczyła także ZCH Police odpowiedział: "o ile zarząd
Polic nie przedstawi atrakcyjnego programu inwestycyjnego, to chcielibyśmy pobierać 100
proc. zysku na dywidendę".
Marciniak poinformował też, że na koniec przyszłego roku grupa kapitałowa Tarnowa powinna
mieć około 2 mld zł na potencjalne inwestycje. (PAP)
no to miejmy nadzieję, że można go trzymać za slowo. Police już mówiły o planach inwestycyjnych i fajni gdyby pozwolono im je zrealizować. remonty instalacji, LNG. na to czekamy wszyscy i to już nie o kurs chodzi, tylko żeby np. mogli nie martwić się o zysk każdej zimy, bo jest cyrk z PGNiG.Na pytanie czy reguła ta będzie dotyczyła także ZCH Police odpowiedział: "o ile zarząd
Polic nie przedstawi atrakcyjnego programu inwestycyjnego, to chcielibyśmy pobierać 100
proc. zysku na dywidendę".
Marciniak poinformował też, że na koniec przyszłego roku grupa kapitałowa Tarnowa powinna
mieć około 2 mld zł na potencjalne inwestycje. (PAP)
Z wątku Lenteksu
„Akcje zdrożeją nawet o 40 proc.”
Sytuacja na rynku akcji będzie podobna jak w latach 2003 i 2009, twierdzi Michael Gayed, główny strateg inwestycyjny w Pension Partners.
Gayed wskazuje na główne indeksy, jak Nasdaq, S&P500 czy DAX, które wciąż utrzymują wysoką wartość mimo dużych obaw co do zdolności Hiszpanii do spłaty jej długów.
— W 2011 r. niemal cały czas słyszeliśmy o zagrożeniu deflacją spowodowanym przez Grecję. Teraz mamy Hiszpanię jako ciągły problem, a mimo to Nasdaq wciąż jest powyżej 3000 pkt, S&P500 blisko 1400 pkt, a DAX wynosi około 6700 pkt. Widać wielką odporność w obliczu bardziej negatywnych doniesień — powiedział Gayed w CNBC.
Jego zdaniem, jeśli skończy się dominacja negatywnych wiadomości, a zacznie pozytywnych, przy tak wysokich cenach akcji detaliczni inwestorzy z łatwością pociągną rynki do nowych szczytów.
— Moim zdaniem, możemy zobaczyć ruch cen akcji jak w 2003 i 2009 roku, co oznacza, że możliwe jest osiągnięcie nawet 40 proc. wzrostu szerokiego rynku — powiedział Gayed.
„To czas na kupowanie akcji”
Amerykańscy inwestorzy, mający w pamięci spadki w maju w poprzednich dwóch latach, nigdy nie byli tak pewni tego, że historia znów się powtórzy. To sygnał, że nadszedł czas na zakupy — uważają analitycy Birinyi Associates.
Pesymizm zdominował rynki. W kwietniu z funduszy inwestycyjnych, monitorowanych przez Investment Company Institute, odpłynęło 16 mld USD, najwięcej w tym miesiącu od przynajmniej 1984 r.
Ponad jedna trzecia analityków, ankietowanych przez Investors Intelligence, spodziewa się spadków na rynku akcji większych niż 10 proc. — to najwięcej, od kiedy Bloomberg rozpoczął zbieranie danych w 1989 r.
Wreszcie — opcje, chroniące przed spadkami indeksu S&P500 osiągnęły ceny najwyższe od pięciu lat. Zdaniem analityków Birinyi Associates obawy inwestorów to kontrariański sygnał zbliżających się zwyżek cen akcji. Według specjalistów, indeks S&P500wzrośnie w tym roku o 8 proc., do 1500 pkt.
zrodlo: - pb.pl 7 maja 2012 (nr 87)
„Akcje zdrożeją nawet o 40 proc.”
Sytuacja na rynku akcji będzie podobna jak w latach 2003 i 2009, twierdzi Michael Gayed, główny strateg inwestycyjny w Pension Partners.
Gayed wskazuje na główne indeksy, jak Nasdaq, S&P500 czy DAX, które wciąż utrzymują wysoką wartość mimo dużych obaw co do zdolności Hiszpanii do spłaty jej długów.
— W 2011 r. niemal cały czas słyszeliśmy o zagrożeniu deflacją spowodowanym przez Grecję. Teraz mamy Hiszpanię jako ciągły problem, a mimo to Nasdaq wciąż jest powyżej 3000 pkt, S&P500 blisko 1400 pkt, a DAX wynosi około 6700 pkt. Widać wielką odporność w obliczu bardziej negatywnych doniesień — powiedział Gayed w CNBC.
Jego zdaniem, jeśli skończy się dominacja negatywnych wiadomości, a zacznie pozytywnych, przy tak wysokich cenach akcji detaliczni inwestorzy z łatwością pociągną rynki do nowych szczytów.
— Moim zdaniem, możemy zobaczyć ruch cen akcji jak w 2003 i 2009 roku, co oznacza, że możliwe jest osiągnięcie nawet 40 proc. wzrostu szerokiego rynku — powiedział Gayed.
„To czas na kupowanie akcji”
Amerykańscy inwestorzy, mający w pamięci spadki w maju w poprzednich dwóch latach, nigdy nie byli tak pewni tego, że historia znów się powtórzy. To sygnał, że nadszedł czas na zakupy — uważają analitycy Birinyi Associates.
Pesymizm zdominował rynki. W kwietniu z funduszy inwestycyjnych, monitorowanych przez Investment Company Institute, odpłynęło 16 mld USD, najwięcej w tym miesiącu od przynajmniej 1984 r.
Ponad jedna trzecia analityków, ankietowanych przez Investors Intelligence, spodziewa się spadków na rynku akcji większych niż 10 proc. — to najwięcej, od kiedy Bloomberg rozpoczął zbieranie danych w 1989 r.
Wreszcie — opcje, chroniące przed spadkami indeksu S&P500 osiągnęły ceny najwyższe od pięciu lat. Zdaniem analityków Birinyi Associates obawy inwestorów to kontrariański sygnał zbliżających się zwyżek cen akcji. Według specjalistów, indeks S&P500wzrośnie w tym roku o 8 proc., do 1500 pkt.
zrodlo: - pb.pl 7 maja 2012 (nr 87)
Police miały 49,6 mln zł zysku netto w I kw., lepiej od konsensusu
Police miały 49,6 mln zł zysku netto w I kw., lepiej od konsensusu
08.05. Warszawa (PAP) - Zakłady Chemiczne Police zanotowały w pierwszym kwartale 2012 roku
49,6 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej -
poinformowała spółka w raporcie kwartalnym. Wynik ten jest o 10,7 proc. lepszy od
oczekiwań analityków, ale o 26,4 proc. niższy rok do roku.
Zysk operacyjny Polic w pierwszym kwartale sięgnął 61,9 mln zł i okazał się o 11,3 proc.
lepszy od konsensusu PAP. Rok do roku był jednak niższy o 15,1 proc.
Przychody grupy w pierwszych trzech miesiącach 2012 roku wyniosły blisko 726,3 mln zł i
były o 18,1 proc. wyższe rok do roku. Rynek oczekiwał wyniku o 2,2 proc. wyższego.
Police miały 49,6 mln zł zysku netto w I kw., lepiej od konsensusu
08.05. Warszawa (PAP) - Zakłady Chemiczne Police zanotowały w pierwszym kwartale 2012 roku
49,6 mln zł zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej -
poinformowała spółka w raporcie kwartalnym. Wynik ten jest o 10,7 proc. lepszy od
oczekiwań analityków, ale o 26,4 proc. niższy rok do roku.
Zysk operacyjny Polic w pierwszym kwartale sięgnął 61,9 mln zł i okazał się o 11,3 proc.
lepszy od konsensusu PAP. Rok do roku był jednak niższy o 15,1 proc.
Przychody grupy w pierwszych trzech miesiącach 2012 roku wyniosły blisko 726,3 mln zł i
były o 18,1 proc. wyższe rok do roku. Rynek oczekiwał wyniku o 2,2 proc. wyższego.
Prawie 50 mln złotych zysku netto miały w pierwszym kwartale tego roku Zakłady Chemiczne Police. To bardzo dobry wyniki, choć gorszy niż przed rokiem. Wyniki finansowej firmy byłyby jeszcze lepsze gdyby nie problemy z dostawami gazu zimą.
W pierwszym kwartale 2011 roku spółka zanotowała ponad 67 mln zł zysku netto. Teraz było to mniej o ponad 17 mln zł. Spadł również zysk operacyjny. Na poziomie grupy wyniósł on 61,85 mln zł wobec 76,14 mln zł zysku rok wcześniej.
ZOBACZ TAKŻE
Debata o innowacyjności na Europejskim Kongresie Gospodarczym
Spółki nawozowe słono zapłacą za emisje CO2
ZCh Police sprzedały firmie Keytrade nawozy za 31,3 mln zł
Chemia zarobi na regulacjach dotyczących emisji CO2?
Chemia wychodzi z dołka
Chemia pod złą gwiazdą
Co może cieszyć spółkę, wzrosły jej przychody. Wyniosły one 726,31 mln zł wobec 614,51 mln zł rok wcześniej. Jak należy ocenić wyniki finansowe Polic? Są nadal bardzo dobre. Byłyby jednak znacznie lepsze gdyby nie kłopoty z dostawami gazu.
Przypomnijmy, że w lutym i na początku marca, łącznie przez 33 dni Zakłady Chemiczne Police otrzymywały o 1/3 mniejszą od zamówionej ilość gazu.
Tłumaczono to rekordowymi poborami gazu i obawami, że surowca może brakować dla indywidualnych odbiorców. Dzienne zużycie gazu przekroczyło nawet 70 mln m3 z powodu panujących w całym kraju srogich, ponad 20 stopniowych mrozów.
Mniejsze ilości gazu oznaczały spadek produkcji. - Z tytułu zmniejszenia samej tylko produkcji amoniaku nasze straty wyniosły około 9 mln zł – przyznał w kwietniu w rozmowie z wnp.pl Jerzy Marciniak, prezes Grupy Tarnów w skład której wchodzą Police.
Jednak straty zapewne były wyższe. Zmniejszenie produkcji amoniaku spowodowało także że niektóre inne instalacje nie pracowały z optymalną wydajnością.
Jak więc widać zysk spółki byłby znacznie wyższy, zwłaszcza że w firmie dobrze radzono sobie ze spadkiem cen na niektóre produkty.
W pierwszym kwartale 2011 roku spółka zanotowała ponad 67 mln zł zysku netto. Teraz było to mniej o ponad 17 mln zł. Spadł również zysk operacyjny. Na poziomie grupy wyniósł on 61,85 mln zł wobec 76,14 mln zł zysku rok wcześniej.
ZOBACZ TAKŻE
Debata o innowacyjności na Europejskim Kongresie Gospodarczym
Spółki nawozowe słono zapłacą za emisje CO2
ZCh Police sprzedały firmie Keytrade nawozy za 31,3 mln zł
Chemia zarobi na regulacjach dotyczących emisji CO2?
Chemia wychodzi z dołka
Chemia pod złą gwiazdą
Co może cieszyć spółkę, wzrosły jej przychody. Wyniosły one 726,31 mln zł wobec 614,51 mln zł rok wcześniej. Jak należy ocenić wyniki finansowe Polic? Są nadal bardzo dobre. Byłyby jednak znacznie lepsze gdyby nie kłopoty z dostawami gazu.
Przypomnijmy, że w lutym i na początku marca, łącznie przez 33 dni Zakłady Chemiczne Police otrzymywały o 1/3 mniejszą od zamówionej ilość gazu.
Tłumaczono to rekordowymi poborami gazu i obawami, że surowca może brakować dla indywidualnych odbiorców. Dzienne zużycie gazu przekroczyło nawet 70 mln m3 z powodu panujących w całym kraju srogich, ponad 20 stopniowych mrozów.
Mniejsze ilości gazu oznaczały spadek produkcji. - Z tytułu zmniejszenia samej tylko produkcji amoniaku nasze straty wyniosły około 9 mln zł – przyznał w kwietniu w rozmowie z wnp.pl Jerzy Marciniak, prezes Grupy Tarnów w skład której wchodzą Police.
Jednak straty zapewne były wyższe. Zmniejszenie produkcji amoniaku spowodowało także że niektóre inne instalacje nie pracowały z optymalną wydajnością.
Jak więc widać zysk spółki byłby znacznie wyższy, zwłaszcza że w firmie dobrze radzono sobie ze spadkiem cen na niektóre produkty.
Przegląd prasy;
PULS BIZNESU
Michał Sołowow analizuje możliwość zakupu udziałów skarbu państwa w jednej ze spółek chemicznych - wynika z nieoficjalnych informacji "PB". Według informatora gazety, najbardziej interesują go ZA Puławy, ale przygląda się też Grupie Tarnów. Za najmniej atrakcyjną uznaje grupę Ciech. Udziałem w prywatyzacji sektora chemicznego jest też zainteresowany Acron, rosyjski potentat na rynku nawozów mineralnych, notowany na londyńskiej giełdzie. (s.4)
PULS BIZNESU
Michał Sołowow analizuje możliwość zakupu udziałów skarbu państwa w jednej ze spółek chemicznych - wynika z nieoficjalnych informacji "PB". Według informatora gazety, najbardziej interesują go ZA Puławy, ale przygląda się też Grupie Tarnów. Za najmniej atrakcyjną uznaje grupę Ciech. Udziałem w prywatyzacji sektora chemicznego jest też zainteresowany Acron, rosyjski potentat na rynku nawozów mineralnych, notowany na londyńskiej giełdzie. (s.4)
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 166 gości