Chyba, że jako namiętność potraktujemy jakże piękne "poczucie mięty" do jego pieniędzy i majątku, który był uprzejmy pozostawić poza granicami kraju, kiedy zwyczajnie nie miał już siły tego ogarnąć.... A Umiłowani w Chrystusie Panu ochoczo się majątkiem zaopiekowali, nie patrząc na człowieka...
Stop! Kooro
Nie mieszaj spraw, tak nie wolno, on sam wyhodowal sobie swe otoczenie, ludzi bez kregoslupa moralnego, ludzi ktorzy wyszli z przecietnych rodzin a ktorzy zauroczeni mamona najzwyklej dali ulec pokusie. To on spotykal sie z ludzmi ktorzy w imie wolnosci czlowieka, wolnosci kraju, religii nie dosc ze
smierdzieli jakimis wodami za ich plecami ukladali kable. To on zapomnial postawic na ludzi "wartosciowych" (nie mylic majetnych) ktorzy by codziennie stracali ze swiecznika mowiac:
nie jestes sloncem. To wlasnie ludzie jak
brac chamow ktorych sobie kupil wyporwadzala go na manowce. A teraz dotkne sedna sprawy i twych slow:
nie miał już siły tego ogarnąć a dlaczego nie mial, bo jest moze taki jak ty mowiac sobie "nie ufaj" bo wiedzial ze wszystko musi kontrolowac sam bo wiedzial ze nauki jakie pobrali moga obrocic sie przeciwko mistrzowi, czesciowo mialo to chyba miejsce ale nie wnikajmy w to.
A Umiłowani w Chrystusie Panu ochoczo się majątkiem zaopiekowali, nie patrząc na człowieka "Umilowani" to przeciez
zwykli faryzeusze nic wiecej, a na
czlowieka oboje patrzylismy zawsze czasami moze za wnikliwie ale tylko po to by zrozumiec:
skad przychodzi i dokad idzie ale jak to mowi przyslowie herbrajskie:
Łatwiej poznać dziesięć krajów, niż jednego człowieka.
Pozdrawiam
Qgen
Zrobię, jak karzesz Panie-zastopuję.
Piękny to znak.
I głowę popiołem posypię-tak na wszelki wypadek, cobym mogła się w Feniksa zabawić.
A ludzie..."są, jacy są"-że powieszczę sobię nieco....Jeszcze się taki nie urodził, coby wszystkim dogodził....Dla jednych był pewnie zbyt dobry, dla innych zbyt ekscentryczny.
A co do "ogarniania" majątku-czasami z daleka lepiej widać.
Kiedy siedzisz w kieracie , prędzej czy później osiągasz postać "Zombie"-wegetujesz po prostu.
Wiem, bo doświadczyłam takiego wypalenia w mikroskali.
Ale Kumpli, Znajomych i Współpracowników to mu nie zazdroszczę-kto mu ich zatrudniał-z niewielkimi wyjątkami, z których dumna jestem.
"Kiedy przyjdą podpalić Dom, ten w którym mieszkasz-Polskę-...bagnet na broń..."!!!Władysław Broniewski