MARKA [MRK] *NewConnect*
REKLAMA
oooooo
widzę, niezłe "towarzystwo" tutaj na forum tej spółki działa...
widzę, niezłe "towarzystwo" tutaj na forum tej spółki działa...
wyrażam moje osobiste poglądy, w żaden sposób nie można ich traktować jako rekomendacji !:-)
http://www.stockwatch.pl/forum, https://twitter.com/
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość
http://www.stockwatch.pl/forum, https://twitter.com/
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2126
- Rejestracja: 02 sty 2007 00:57
MARKA planuje start na głównym parkiecie giełdy:
http://www.newconnector.pl/marka-planuj ... cie-gieldy
http://www.newconnector.pl/marka-planuj ... cie-gieldy
MARKA - Rekordowe półrocze firmy pożyczkowej:
http://www.newconnector.pl/marka-rekord ... ozyczkowej
http://www.newconnector.pl/marka-rekord ... ozyczkowej
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2126
- Rejestracja: 02 sty 2007 00:57
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2126
- Rejestracja: 02 sty 2007 00:57
wyrażam moje osobiste poglądy, w żaden sposób nie można ich traktować jako rekomendacji !:-)
http://www.stockwatch.pl/forum, https://twitter.com/
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość
http://www.stockwatch.pl/forum, https://twitter.com/
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 2126
- Rejestracja: 02 sty 2007 00:57
http://archiwum.pb.pl/2659095,75568,atrakcyjny-biznes-pozycz
Atrakcyjny biznes pożyczkowy
2012-08-30 00:00 aktualizacja: 2012-08-30 00:00
Eugeniusz Twaróg
Wykop
Blipnij
Facebook
Twitter
LinkedIn
EMAIL
Do wejścia do Polski szykuje się brytyjski potentat – Wonga. Zagraniczny kapitał ściąga na rynek szybkich pożyczek, bo wietrzy szybkie zyski
Tagi
Archiwum
Ludzie
Andrzej Roter
Pieniądze na wysoki procent pożyczają już u nas Amerykanie z Optimy, Finowie z Ferratum, Brytyjczycy, do których należy Provident i Vanquis Bank, Łotysze, właściciele witryny Vivus.pl, oraz czesko-słowacko-holenderski holding Profirealreal, kontrolujący Profi Credit. Od miesiąca szybki pieniądz przez internet udostępniają Niemcy w serwisie Kredito24.pl. To prywatne przedsięwzięcie dwóch osób, którzy Polskę wybrali jako dobre miejsce na start, skąd chcą rozwijać biznes w Niemczech, a potem na Ukrainie.
Wysokoprocentowa lichwa
Do tego międzynarodowego towarzystwa wnet dołączą kolejni zagraniczni gracze. Z naszych informacji wynika, że do wejścia do Polski szykuje się Wonga, jeden z najszybciej rozwijających się biznesów na brytyjskim rynku finansowym. Firma powstała 2007 r. i w ciągu trzech lat potroiła przychody — do 73 mln GBP, osiągając 16 mln GBP zysku w 2010 r. (ostatnie dostępne dane finansowe). Pieniądze pożycza przez internet.
Niewielkie kwoty: od 250 do 1 tys. GBP maksymalnie na 30 dni. Oprocentowanie sięga Himalajów i wynosi kilka tysięcy procent rocznie. Olbrzymie odsetki ściągają gromy na Wongę polityków Partii Pracy i Kościoła. W maju tego roku Justin Welby, biskup Durham, powiedział, że 4 tys. proc. odsetek, jakie nalicza pożyczkodawca, uznawane są za lichwę już od czasów Mojżesza. W Polsce wysokie oprocentowanie pobierane głównie przez firmy sprzedające pożyczki przez internet na razie nie budzi większych emocji.
Tymczasem u rekordzistów sięga ono aż kilkanaście tys. proc. w skali roku. Wonga na rynku brytyjskim udzieliła już 4 mln pożyczek o wartości 1,2 mld GBP. W Polsce zarejestrowała domenę w internecie (na razie zawiera dane napisane łamaną polszczyzną) i szuka menedżera do poprowadzenia biznesu nad Wisłą. Na razie o planach firmy nic nie wiadomo. Rekrutację w Polsce prowadzi inny zagraniczny pożyczkodawca, wyspecjalizowany w internetowej dystrybucji pieniędzy — holenderska firma Voorschotje.nl.
— Zainteresowanie Polską jest bardzo duże. Dostajemy zapytania z całego świata o warunki prowadzenia u nas biznesu pożyczkowego. Na rynku jest zapotrzebowanie na szybką gotówkę, której banki nie są w stanie udzielić. Dzieje się tak nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Dla inwestorów to intratny biznes, ponieważ stopy zwrotu są wysokie. Jest moda, żeby zbierać fundusze kapitałowe i inwestować w rynek pożyczkowy — mówi Krzysztof Wojdyło z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Krajowi inwestorzy też nie zasypiają gruszek w popiele. W połowie września zostanie odpalony kolejny biznes pożyczkowy, tym razem przez krajowych prywatnych inwestorów, wpieranych przez zagraniczny fundusz inwestycyjny.
Wysokie stopy zwrotu
Rynek pożyczkowy przyciąga pieniądze, bo stopy zwrotu są tutaj znacznie wyższe od przeciętnych. Według zestawienia przygotowanego przez wywiadownię InfoCredit na zlecenie Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych (KPF), średnia rentowność sprzedaży w branży (obliczona dla 22 największych firm w kraju) przekroczyła w 2010 r. 10 proc. i utrzymuje się w trendzie wzrostowym.
Rekordziści potrafią jednak wydusić z pożyczek grubo ponad 30 proc. Jeszcze dynamiczniej rosną przychody, które u liderów branży sięgają kilkuset procent (Ferratum 208 proc. w latach 2009/10, Eurocent 160 proc.). Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF, zastrzega jednak, że takie obroty osiągają młode firmy, które dopiero wchodzą na rynek. Dla porównania: w Providencie przychody rosną w stałym tempie około 10 proc. rocznie. Cały rynek rozwija się jeszcze wolniej.
— W latach 2008/09 wzrost dochodów wyniósł 6 proc., a 2010 r. — 2 proc. — mówi Andrzej Roter.
Według różnych szacunków wartość rynku pożyczkowego wynosi 2,3-2,5 mld zł. To niewiele — niespełna 0,4 proc. rynku pożyczkowego z uwzględnieniem sektora bankowego i pozabankowego. Dlatego też tak duże zainteresowanie zagranicznego kapitału Polską, która postrzegana jest jako perspektywiczny rynek. Brytyjska PFG Group, właściciel Vanqius Banku, który od września oficjalnie rozpocznie u nas działalność, zdecydował się na tę inwestycję, ponieważ po analizie krajów UE pod kątem liczby nieubankowionych i nieobsługiwanych przez banki klientów Polska najlepiej spełnia te kryteria. Tak tłumaczył swoim akcjonariuszom w raporcie po I kwartale.
— Rynek pożyczkowy nie jest u nas jeszcze rozwinięty. Nasycenie pożyczkamiw Bułgarii, Czechach czy na Słowacji, gdzie działamy, jest znacznie większe. Rośniemy skokowo wraz z rozwojem terytorialnym. Otwieramy biura w miastach, gdzie mieszkają ludzie, których potrzeb finansowych nikt nie zaspokajał — mówi Jarosław Chęciński, dyrektor wykonawczy Profi Credit Polska. Osoby te nie korzystają z usług banków, dla których nie są atrakcyjnymi klientami.
— Rynek ma duży potencjał wzrostu, co nie znaczy, że będziemy go odbierać bankom. Uważam, że cały tort do podziału może być po prostu większy — mówi Jarosław Chęciński.
Banki same nie chcą
Zapytaliśmy w Komisji Nadzoru Finansowego, jak zapatruje się na dynamiczny rozwój sektora pozabankowego. Ostatnio, w związku z aferą Amber Gold, również sektor pożyczkowy znalazł się w ogniu krytyki. Pojawiły się głosy, że rozrasta się w niekontrolowany sposób. Kamyczek został wrzucony do ogródka Komisji Nadzoru Finansowego, której zarzuca się, że wskutek nadmiernych regulacji wypchnęła klientów instytucji finansowych w ręce parabanków.
— Nie zgadzam się z taką tezą. Banki chcą rozluźnienia rekomendacji przede wszystkim w odniesieniu do kredytów ratalnych. Na gotówkowych mocno się sparzyły. Same, bez rekomendacji, ograniczyły sprzedaż kredytów konsumpcyjnych już w 2009 r. Kilka z nich jest w programach naprawczych, ponieważ kredytowały bardzo agresywne i poniosły duże straty — mówi anonimowo wysoki urzędnik nadzoru.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, komisja we wrześniu lub w październiku prześle bankom projekt zmian w rekomendacji T. Według naszych informacji, jest skłonna poluzować rygory dokumentowania przychodów oraz sztywne zasady liczenia zdolności w odniesieniu do stałych obciążeń kredytobiorcy.
Dom, internet, SMS
Branża pożyczkowa jest bardzo zróżnicowana zarówno pod względem wielkości biznesów, jak ich modeli. Provident, rynkowy lider, zatrudnia ponad 8 tys. osób i działa na zasadzie door-todoor lending, czyli pożycza pieniądze w domu klienta, a przedstawiciel firmy pełni funkcję dostawcy gotówki, jak i analityka, który w ramach „wizji lokalnej” ocenia zdolność kredytową. Podobny model biznesowy stosuje kilku mniejszych pożyczkodawców o zasięgu ponadregionalnym. W kraju działa bardzo dużo małych, lokalnych biur, udzielających „pożyczek bez BIK”.
Może ich być nawet kilkaset. Od dwóch lat błyskawicznie rozwijają się firmy oferujące pieniądze przez internet i SMS. Anglicy nazywają ten model payday lending, ponieważ są to pożyczki niewielkie — kilkaset złotych — i pożyczane na kilka, kilkanaście dni. Oprocentowanie jest tutaj znacznie wyższe niż w door-to-door lending, bo i ryzyko jest większe. Wnioskodawca sprawdzany jest na podstawie danych z jego rachunku bankowego. Żeby dostać gotówkę, trzeba mieć konto w banku, z którego należy przelać 1 gr na rachunek pożyczkodawcy. Dopiero po pozytywnej weryfikacji klient dostaje przelew z pożyczką.
2012-08-30 00:00 aktualizacja: 2012-08-30 00:00
Eugeniusz Twaróg
Wykop
Blipnij
Do wejścia do Polski szykuje się brytyjski potentat – Wonga. Zagraniczny kapitał ściąga na rynek szybkich pożyczek, bo wietrzy szybkie zyski
Tagi
Archiwum
Ludzie
Andrzej Roter
Pieniądze na wysoki procent pożyczają już u nas Amerykanie z Optimy, Finowie z Ferratum, Brytyjczycy, do których należy Provident i Vanquis Bank, Łotysze, właściciele witryny Vivus.pl, oraz czesko-słowacko-holenderski holding Profirealreal, kontrolujący Profi Credit. Od miesiąca szybki pieniądz przez internet udostępniają Niemcy w serwisie Kredito24.pl. To prywatne przedsięwzięcie dwóch osób, którzy Polskę wybrali jako dobre miejsce na start, skąd chcą rozwijać biznes w Niemczech, a potem na Ukrainie.
Wysokoprocentowa lichwa
Do tego międzynarodowego towarzystwa wnet dołączą kolejni zagraniczni gracze. Z naszych informacji wynika, że do wejścia do Polski szykuje się Wonga, jeden z najszybciej rozwijających się biznesów na brytyjskim rynku finansowym. Firma powstała 2007 r. i w ciągu trzech lat potroiła przychody — do 73 mln GBP, osiągając 16 mln GBP zysku w 2010 r. (ostatnie dostępne dane finansowe). Pieniądze pożycza przez internet.
Niewielkie kwoty: od 250 do 1 tys. GBP maksymalnie na 30 dni. Oprocentowanie sięga Himalajów i wynosi kilka tysięcy procent rocznie. Olbrzymie odsetki ściągają gromy na Wongę polityków Partii Pracy i Kościoła. W maju tego roku Justin Welby, biskup Durham, powiedział, że 4 tys. proc. odsetek, jakie nalicza pożyczkodawca, uznawane są za lichwę już od czasów Mojżesza. W Polsce wysokie oprocentowanie pobierane głównie przez firmy sprzedające pożyczki przez internet na razie nie budzi większych emocji.
Tymczasem u rekordzistów sięga ono aż kilkanaście tys. proc. w skali roku. Wonga na rynku brytyjskim udzieliła już 4 mln pożyczek o wartości 1,2 mld GBP. W Polsce zarejestrowała domenę w internecie (na razie zawiera dane napisane łamaną polszczyzną) i szuka menedżera do poprowadzenia biznesu nad Wisłą. Na razie o planach firmy nic nie wiadomo. Rekrutację w Polsce prowadzi inny zagraniczny pożyczkodawca, wyspecjalizowany w internetowej dystrybucji pieniędzy — holenderska firma Voorschotje.nl.
— Zainteresowanie Polską jest bardzo duże. Dostajemy zapytania z całego świata o warunki prowadzenia u nas biznesu pożyczkowego. Na rynku jest zapotrzebowanie na szybką gotówkę, której banki nie są w stanie udzielić. Dzieje się tak nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Dla inwestorów to intratny biznes, ponieważ stopy zwrotu są wysokie. Jest moda, żeby zbierać fundusze kapitałowe i inwestować w rynek pożyczkowy — mówi Krzysztof Wojdyło z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Krajowi inwestorzy też nie zasypiają gruszek w popiele. W połowie września zostanie odpalony kolejny biznes pożyczkowy, tym razem przez krajowych prywatnych inwestorów, wpieranych przez zagraniczny fundusz inwestycyjny.
Wysokie stopy zwrotu
Rynek pożyczkowy przyciąga pieniądze, bo stopy zwrotu są tutaj znacznie wyższe od przeciętnych. Według zestawienia przygotowanego przez wywiadownię InfoCredit na zlecenie Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych (KPF), średnia rentowność sprzedaży w branży (obliczona dla 22 największych firm w kraju) przekroczyła w 2010 r. 10 proc. i utrzymuje się w trendzie wzrostowym.
Rekordziści potrafią jednak wydusić z pożyczek grubo ponad 30 proc. Jeszcze dynamiczniej rosną przychody, które u liderów branży sięgają kilkuset procent (Ferratum 208 proc. w latach 2009/10, Eurocent 160 proc.). Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF, zastrzega jednak, że takie obroty osiągają młode firmy, które dopiero wchodzą na rynek. Dla porównania: w Providencie przychody rosną w stałym tempie około 10 proc. rocznie. Cały rynek rozwija się jeszcze wolniej.
— W latach 2008/09 wzrost dochodów wyniósł 6 proc., a 2010 r. — 2 proc. — mówi Andrzej Roter.
Według różnych szacunków wartość rynku pożyczkowego wynosi 2,3-2,5 mld zł. To niewiele — niespełna 0,4 proc. rynku pożyczkowego z uwzględnieniem sektora bankowego i pozabankowego. Dlatego też tak duże zainteresowanie zagranicznego kapitału Polską, która postrzegana jest jako perspektywiczny rynek. Brytyjska PFG Group, właściciel Vanqius Banku, który od września oficjalnie rozpocznie u nas działalność, zdecydował się na tę inwestycję, ponieważ po analizie krajów UE pod kątem liczby nieubankowionych i nieobsługiwanych przez banki klientów Polska najlepiej spełnia te kryteria. Tak tłumaczył swoim akcjonariuszom w raporcie po I kwartale.
— Rynek pożyczkowy nie jest u nas jeszcze rozwinięty. Nasycenie pożyczkamiw Bułgarii, Czechach czy na Słowacji, gdzie działamy, jest znacznie większe. Rośniemy skokowo wraz z rozwojem terytorialnym. Otwieramy biura w miastach, gdzie mieszkają ludzie, których potrzeb finansowych nikt nie zaspokajał — mówi Jarosław Chęciński, dyrektor wykonawczy Profi Credit Polska. Osoby te nie korzystają z usług banków, dla których nie są atrakcyjnymi klientami.
— Rynek ma duży potencjał wzrostu, co nie znaczy, że będziemy go odbierać bankom. Uważam, że cały tort do podziału może być po prostu większy — mówi Jarosław Chęciński.
Banki same nie chcą
Zapytaliśmy w Komisji Nadzoru Finansowego, jak zapatruje się na dynamiczny rozwój sektora pozabankowego. Ostatnio, w związku z aferą Amber Gold, również sektor pożyczkowy znalazł się w ogniu krytyki. Pojawiły się głosy, że rozrasta się w niekontrolowany sposób. Kamyczek został wrzucony do ogródka Komisji Nadzoru Finansowego, której zarzuca się, że wskutek nadmiernych regulacji wypchnęła klientów instytucji finansowych w ręce parabanków.
— Nie zgadzam się z taką tezą. Banki chcą rozluźnienia rekomendacji przede wszystkim w odniesieniu do kredytów ratalnych. Na gotówkowych mocno się sparzyły. Same, bez rekomendacji, ograniczyły sprzedaż kredytów konsumpcyjnych już w 2009 r. Kilka z nich jest w programach naprawczych, ponieważ kredytowały bardzo agresywne i poniosły duże straty — mówi anonimowo wysoki urzędnik nadzoru.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, komisja we wrześniu lub w październiku prześle bankom projekt zmian w rekomendacji T. Według naszych informacji, jest skłonna poluzować rygory dokumentowania przychodów oraz sztywne zasady liczenia zdolności w odniesieniu do stałych obciążeń kredytobiorcy.
Dom, internet, SMS
Branża pożyczkowa jest bardzo zróżnicowana zarówno pod względem wielkości biznesów, jak ich modeli. Provident, rynkowy lider, zatrudnia ponad 8 tys. osób i działa na zasadzie door-todoor lending, czyli pożycza pieniądze w domu klienta, a przedstawiciel firmy pełni funkcję dostawcy gotówki, jak i analityka, który w ramach „wizji lokalnej” ocenia zdolność kredytową. Podobny model biznesowy stosuje kilku mniejszych pożyczkodawców o zasięgu ponadregionalnym. W kraju działa bardzo dużo małych, lokalnych biur, udzielających „pożyczek bez BIK”.
Może ich być nawet kilkaset. Od dwóch lat błyskawicznie rozwijają się firmy oferujące pieniądze przez internet i SMS. Anglicy nazywają ten model payday lending, ponieważ są to pożyczki niewielkie — kilkaset złotych — i pożyczane na kilka, kilkanaście dni. Oprocentowanie jest tutaj znacznie wyższe niż w door-to-door lending, bo i ryzyko jest większe. Wnioskodawca sprawdzany jest na podstawie danych z jego rachunku bankowego. Żeby dostać gotówkę, trzeba mieć konto w banku, z którego należy przelać 1 gr na rachunek pożyczkodawcy. Dopiero po pozytywnej weryfikacji klient dostaje przelew z pożyczką.
MARKA - Jarosław Konopka nowym Wiceprezesem Spółki:
http://www.newconnector.pl/marka-jarosl ... sem-spolki
http://www.newconnector.pl/marka-jarosl ... sem-spolki
to już wiadomo dlaczego się udziela krzysztof357. pozdrawiamMARKA - Jarosław Konopka nowym Wiceprezesem Spółki:
http://www.newconnector.pl/marka-jarosl ... sem-spolki
wyrażam moje osobiste poglądy, w żaden sposób nie można ich traktować jako rekomendacji !:-)
http://www.stockwatch.pl/forum, https://twitter.com/
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość
http://www.stockwatch.pl/forum, https://twitter.com/
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość
MARKA aktywnie szuka pracowników:
http://www.newconnector.pl/marka-aktywn ... racownikow
http://www.newconnector.pl/marka-aktywn ... racownikow
MARKA dynamicznie zwiększa sprzedaż:
http://www.newconnector.pl/marka-dynami ... a-sprzedaz
http://www.newconnector.pl/marka-dynami ... a-sprzedaz
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 93 gości