poniżej to moje przemyslenia, a że to forum, to napiszę, jak ja to widzę:
pewnie to ściema, jak wszystko wcześniej w tej firmie, bo jak to sobie wyobrażacie w giełdowej spółce? jeden człowiek ma piny i przychodzi i sam robi przelewy? a co robi tam choćby księgowa? droga do wypłaty czy wykonania przelewu w takiej firmy, raczej jest długa, a wszystkie obecne zabiegi zapewne tylko służą do dalszego wydrenowania gotowki.
można się domyślać, że każdy następny co przychodzi to ekipa babińskich, jakby było inaczej, już by poszły z poprzedniego zarzadu doniesienia o niegospodarności w firmie na babińskich i pawluka...
a tu proszę pawluka, który jest przydupasem babińskich znowu wpuścili za stery.
przypomnę, że jest to gość, który będąc prezesem doprowadził już do upadłości inna giełdową spółkę Sapling SA, a rozwiązania mógł wynieść do AQt i za to prawdopodobnie został rozliczony akcjami, które sprzedał na szczycie za kilka mln zł. nie komunikował tego w odpowiednim okresie, a jak już podał, to nie mógł się doliczyć rzeczywistych ilości akcji, aby do końca drobnych wprowadzać dodatkowo w błąd (podobny patent z niedotrzymaniem terminów komunikacji i błędnych ilości zastosowali babińscy).
mogę się domyślić, że wprowadzili go do spółki znowu babińscy, którzy prawdopodobnie kierują z drugiego rzedu nadal, żeby wyciągnąć co wartościowsze z firmy i firmę zaorać, albo po wycisnieciu z drobnych max kasy wyciągnąć ją z giełdy, a przy okazji zapewne powtórzą (i to nie raz) patent z pump&dump, bo ciężko odpuścić łatwe pieniądze (drobnych akcjonariuszy pieniądze) tym bardziej, że łatwo im za pierwszym razem poszło i tym bardziej, że włodarze giełdy im nawet za to palcem nie pogrozili... a to daje poczucie bezkarności i rozzuchwala na przyszłość...
obserwując co dzieje się na aqt, daje do myślenia, że otwiera to drogę do "następnych patentów" po różnego typu wiróóówkach, metodach parówek, żelków, itp... tylko szkoda, bo to drobni tracą kasę, a potem płacz, że giełda do zaorania, bo nie ma pieniędzy i napływu świeżego kapitału...
powyższe, to tylko moje na szybko opisane przemyślenia w niedzielny poranek
