nie znam, ale wiem jakich okoliczności potrzeba, żeby domagać się kary.nikt przy tego typu inwestycjach nie zrobi nic, zanim trzy razy nie pomyśli, nie sprawdzi, póki dokument napisze i wyśle...znasz tresc umowy i jakie prace zostaly rzekomo niedkonczone?głupszego tłumaczenia dawno nie czytałem, to coś podobnego jak oburzeni zamachami we francji składali kwiatki i malowali kredą po chodnikach
takie sprawy zazwyczaj kończą się w sądzie, trwają długo, a miej świadomość, że piszącemu zapewne również sie nie uśmiecha po sądach łazić. to nie są budowy kurników u sąsiada za miedzą
takie kary sie nakłada, zanim wyczerpiesz wszelkie możliwości polubownego załatwienia sprawy