Tak naprawdę to nie wiem jakie intencje ma Czechowicz. Inco i Opty niby wiedzą, ale to tylko emocje. Oczywiście także dla mnie sytuacja gdy Prezes dba o kurs tak jak dba i jednocześnie stopniowo zwiększa swój udział w spółce jest niepokojąca. Ale dopóki ma rozumne wymówki przeciwko dywidendom dopóty chcąc/nie chcąc muszę je przyjmować do wiadomości. Czekam. Za rok lub dwa będę wiedział co tu jest grane. Być może okaże się że Czechowicz jest całkiem w porządku i tylko tak głupio mu to wszystko wyszło. A gdyby złe intencje się w przyszłości potwierdziły to wiadomo co robić. Szczękościsk, nie oddawać ani jednej akcji i natychmiast po przymusowym wyciskaniu skierować sprawę do sądu o wyrównanie do ceny godziwej. Ta spółka jest wyjątkowo łatwa do wyceny. Biegły powołany przez Tomka to może ją wycenić nawet na 15%NAV na zasadzie klient płaci i wymaga. Natomiast biegły sądowy nie będzie miał innej opcji niż wycena 100%NAV.
Ergo prawdopodobnie wystarczy być twardym aby tutaj dobrze zarobić. A jeśli ktoś przebiera nóżkami i nie może czekać przez kolejnych wiele lat to jak najbardziej też ma możliwości. Myślę że w przyszłym roku sądowne zakończenie bezdywidendzia będzie łatwe.
ja to wiem, ze jak jest np 10 wrzesnia 1939 i slysze narqstajace buczenie na niebie - to sie chowam w lekkiej panice, a nie buduje sobie zy-cze-nio-wa
wy-mo-wke
zeby nic nie robic - moj ulubiony stan! I oczywiscie pi-sa-nie.
Bez urazy, ale powtarzam ktorys raz: moze i "pan pulkownik" jest zacnym czlekiem , moze cos tam i cos tam - ale na giel-de nie powninien
ni-gdy trafic!
P.S. jeszcze raz przepraszam, ale zrozumcie "panie pulkowniku", ze normalnie "k.urwica bierze" na takiego (w przytoczonej wyzej analogii z poczatkiem wrzesnia 1939) mowiacego: "spokojnie dzieci, bawcie sie dalej malenstwa - to tylko roj pszczol sie zbliza, na pewno!"
innymi slowy: nie robcie z siebie skonczonego glupca - choc moze jestescie tylko nieuleczalnym idealista/mitomanem
A - i zrozumcie, ze NIE MA ZNACZENIA co sie stanie ( co zrobi <k..wa> wasz "Tomek"! Dla oceny tego co narobil (bezwzgledny robot) nie ma - zadnego!