Mnie tylko zastanawia jak ty młoddy możesz przez kilkanaście lat biegać kilka razy w tygodniu po stadionie. W kółko. Ciągle to samo. Bez poprawiania wyniku i wynikającego z tego podniecenia. W tym samym tempie. To trzeba mieć psychę z granitu.
Ja biegam z rozsądku, dla zdrowia ale generalnie bieganie jest dla mnie nudnawe. Dlatego te zorganizowane biegi żeby zmieniać otoczenie, towarzystwo, poprawianie wyników, jakieś nowe cele, dystanse, czasy itd.
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
REKLAMA
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Nie robię tak. Kilka aerobów każdego tygodnia wcale nie oznacza tylko biegania. Ergometr wioślarski, orbitrek, rower, pływanie, marsz pod górę na bieżni stosuję jako zamienniki biegania.
Część treningów w samotności, część w licznym gronie znajomych na lokalnej siłowni, część przed telewizorem. Akurat bieganie w kółko stadionu stałym tempem jest fajne, cosik podobnego do medytacji w ruchu, bardzo odpręża.
Możliwość korzystania z dosyć szerokiej palety aerobów jest dodatkowym plusem nie bycia zawodnikiem startującym w zawodach. Gdybym przygotowywał się do maratonu to właściwie musiałbym tylko biegać.
Część treningów w samotności, część w licznym gronie znajomych na lokalnej siłowni, część przed telewizorem. Akurat bieganie w kółko stadionu stałym tempem jest fajne, cosik podobnego do medytacji w ruchu, bardzo odpręża.
Możliwość korzystania z dosyć szerokiej palety aerobów jest dodatkowym plusem nie bycia zawodnikiem startującym w zawodach. Gdybym przygotowywał się do maratonu to właściwie musiałbym tylko biegać.
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Tak to wygląda bardziej ludzko. Zresztą ja robię podobnie. Tylko unikam bieżni i stadionu bo to strasznie nudne. Nie umiem medytować. Biegam tylko w lesie.
-
- Podporucznik
- Posty: 14968
- Rejestracja: 14 wrz 2006 20:32
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Dzieki!Prawdopodobnie tylko wagę masz jak na studiach, ale jest 5kg tłuszczu więcej i 5kg mięśni mniej inside. Tak działa upływ czasu tzn. na ogół tego tłuszczu przybywa więcej niż 5kg, jednak stopniowy ubytek masy mięśniowej od 30-ki jest standardem. Chyba że przeciwdziałasz.Sylwetke mam jak na studiach, wiec te wszystkie rady dla 99% mnie nie dotycza, a chodzi o "wstrzymanie uplywu czasu" i ogolne zdrowko i relatywna latwosc zycia.
na poczatek marsze
Upływ czasu możesz nawet cofnąć, nie tylko zatrzymać. Najwięcej ugrasz treningiem aerobowym (max 15 lat). Marsz to za mało. Przynajmniej rower lub orbitrek, ewentualnie bieżnia ze skosem dodatnim jako marsz pod górę. Później urozmaiciłbym wioślarzem lub pływaniem. Może być też siłowy trening obwodowy z precyzyjnie dobraną intensywnością. Generalnie zakres pomiędzy 3*30*130 a 4*40*140 wystarczy dla optymalnego efektu zdrowotnego. Poniżej zakresu efekt suboptymalny, powyżej optymalny plus przeciążeniowe efekty uboczne.
Dodatkowo trening siłowy z dużymi ciężarami (czyli nie obwodowy) rzędu 65-75% ciężaru maksymalnego (takiego co raz uniesiesz) seriami w pobliże upadku mięśniowego (1-2 powtórzenia zapasu bym zostawił). Dwa razy w tygodniu po 25 serii i ugrasz dodatkowe 5 lat. W sumie 20 lat. O tyle możesz być realnie młodszy niż metryka.
cukrzyca - kluczowy trening siłowy
miażdżyca - ważniejszy trening aerobowy
stawy - najważniejszy brak przesady. Często jest tak że przesadysta zapewnia sobie długie życie, ale w bólu i niesprawności.
psychika - nie dać się podpuścić przesadystom, często samo czytanie np. Runners World potrafi zryć beret i mentalnie nastawić na maratoństwo. Znajomi fanatycy są jeszcze groźniejsi.
Przytomne odżywianie, rozgrzewka i cool down, rozciąganie statyczne po treningu poza dyskusją.
I za pocieszenie - bo z pewnych pwoodow i misni nie jest mniej (biore juz poprawke na zanik ale po nich zaczalem cwiczyc wlasnie "na mase" ) a z tluszczem, z pewnych powodow ta zasada u mnie raczej nie dziala - no ale co kogo obchodzi ja, dla ktorego kilometr truchtem bylby katorga (acz 5 km marszu po pagorkowatym lesie juz nie)
Z tym areobowym to wychodzi mi, ze ja go regularnie "uprawiam" od ponad 10 lat ( a wczesniej tez regularnie pewien "areobowy" sport) w formie marszow ( po prostu mam fajne srodowisko za oknem) w zroznicowanym terenie. I wiele pisza o tetnie, ale "dokladajac sie" do tematu, przed chwila przeczytalem gdzies na tej: http://www.treningaerobowy.pl/ ze jesli cos mozna robic przez 15-20 min to "areobowe" a jesli tylko 2-4 min to "anareobowe" (chore - bo podobne nazwy). Czyli intensywny i "umiarkowany" dla mnie. Dziwi mnie tylko ze az tyle "lat" za tak maly wysilek - pol/godzinka dziennie np w lesie, 3-6 razy w tygodniu i 20 lat?! No fajno! Od siebie dodam, zachecajac innych do "areobowego" ( czyli u-miar-ko-wa-ne-go**) ze nie tylko daje on rozne i poprawia "jakosc zycia" ( z czasem coraz wiecej rzeczy nam " sie nie chce" - a to glownie skumulowane "zmeczenie materialu" wiekiem) ale i zapewne chroni mocno w przypadku jakichs katastrof zdrowotnych; no przynajmniej ja jestem przykladem "wyjscia" z takiej, gdzie smiertelnosc nawet w najlepszych klinikach swiata, jest zatrwazajaco (40-60%) wysoka
**"umiarkowanie" mierzymy chyba tetnem - bo jak czytam o "odpoczynkach" w postaci truchtu iles kilometrow to..to przecietny czlek z zupelnie innej ligi!
Jescze raz dzieki za poprawe nastroju i zachete do tego, co zawsze wydawalo mi sie "zdrowe" bo pomijac rozne metaboliczne korzysci, powoduje chocby zwyczajnie znacznie lepsze odzywaianie i "dotlenienie" komorek wszytkich, czyli "ukrwienie" - czyli banalny "ruch"
EDIT- dla zaintersowanych: to jednak stad: https://www.sfd.pl/Ca%C5%82a_prawda_o_t ... 76377.html te 2-4 i 15-20 minut, choc to strona dla kulturystow, wiec w szczegolach moze byc jakies skrzywienie w porowanniu ze stronami dla np. biegaczy
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Aerob to długotrwałe (ponad 20 minut) tętno 120-140 (dla osoby w średnim wieku tzn. 45-55). Marszem trudno osiągnąć 120 więc prawdopodobnie wcale nie ćwiczysz aerobów. Chyba że chodzisz jak Korzeniowski lub jesteś stary lub bardzo nie wyćwiczony wtedy być może serce pójdzie 120 podczas marszu. Nie wiem. Mnie trudno byłoby przekroczyć 100.
Kulturyści przeważnie są strasznymi zdechlakami. Dostają zadyszki od byle czego.
Urwanie 20 lat z wieku metabolicznego jest pewnym ideałem, trudnym do osiągnięcia. Osobiście (pomimo optymalnego treningu i niezłego (ale nieoptymalnego) odżywiania) urywam 17-18. Dla osób zajętych pracą, które nie mogą (prawie) codziennie trenować 10-15 to już jest dobrze. Kanapowe grubasy mają wyniki w drugą stronę tzn. dodają sobie dużo lat.
Last but not least. Od "kilometr truchtem to katorga" do niezłej formy umożliwiającej swobodne przebiegnięcie kilku kilometrów droga wcale nie jest bardzo długa. Zazwyczaj w pierwszym roku treningu aerobowego postępy wytrzymałości są radykalne.
Ironman opublikował wyniki PEM. Oczywiście beznadziejne. Tomkowi bieganie nie służy, ponieważ nie rozumie że umiar jest świętością.
Kulturyści przeważnie są strasznymi zdechlakami. Dostają zadyszki od byle czego.
Urwanie 20 lat z wieku metabolicznego jest pewnym ideałem, trudnym do osiągnięcia. Osobiście (pomimo optymalnego treningu i niezłego (ale nieoptymalnego) odżywiania) urywam 17-18. Dla osób zajętych pracą, które nie mogą (prawie) codziennie trenować 10-15 to już jest dobrze. Kanapowe grubasy mają wyniki w drugą stronę tzn. dodają sobie dużo lat.
Last but not least. Od "kilometr truchtem to katorga" do niezłej formy umożliwiającej swobodne przebiegnięcie kilku kilometrów droga wcale nie jest bardzo długa. Zazwyczaj w pierwszym roku treningu aerobowego postępy wytrzymałości są radykalne.
Ironman opublikował wyniki PEM. Oczywiście beznadziejne. Tomkowi bieganie nie służy, ponieważ nie rozumie że umiar jest świętością.
-
- Podporucznik
- Posty: 14968
- Rejestracja: 14 wrz 2006 20:32
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Dzieki za to (pewno szacunkowe) 120 - sprawdze sobie przy okazji. A czy przy 100 - 110 nie ma "efektu dotlenienia", czyli na dluzsza mete "odmlodzenia"?
Co do "kilometr truchtem" to w moim przypadku nigdy nie przekladalo sie to na wnioski - chocby mecz kosza (i pierwszy pod 1 koszem i pierwszy pod 2) czy mecz tenisa 1,5 godzinki - to obiektywnie znacznie wiecej pod kazdym wzgledem, ale ja wolalbym od powdstwowoki zdedcydowanie to, niz "odpoczynek" na 1 czy 2 km biegu. Nawet sie zastanawialem skad ta dziwna dysproporcja, bo owszem, te coroczna "katorge" pt "bieg na 1 km" "zdawalem" na 4, 4+ ale w innych, wysilkowych na "5!"
Z kulturystami** podejrzewam, ze wynika to z faktu, ze serce i ukl. krwionosny (+pluca i caly uklad przenoszenia tlenu do krwi) nie jest dostsowany do wielkosci ich miesni, wiec z jednej strony meczy sie bardzo proba dostrczenia do ich komorek tlenu i glukozy, z drugiej obciazaja one sama swa masa i jeszcze 3 wazny czynnik - ale teraz zapomnialem. Ogolnie to miesnie "na pokaz", co empirycznie widac po budowie zawodnikow w przeroznych dyscyplinach, gdzie sila ma decydujace znaczenie.
**tzn chodzi o tych "napakowanych", bo sam trening silowy jest i zdrowy i zalecany (i stosowany) w wiekszosci dyscyplin sportowych - znow "diabel tkwi w przesadzie"
Co do "kilometr truchtem" to w moim przypadku nigdy nie przekladalo sie to na wnioski - chocby mecz kosza (i pierwszy pod 1 koszem i pierwszy pod 2) czy mecz tenisa 1,5 godzinki - to obiektywnie znacznie wiecej pod kazdym wzgledem, ale ja wolalbym od powdstwowoki zdedcydowanie to, niz "odpoczynek" na 1 czy 2 km biegu. Nawet sie zastanawialem skad ta dziwna dysproporcja, bo owszem, te coroczna "katorge" pt "bieg na 1 km" "zdawalem" na 4, 4+ ale w innych, wysilkowych na "5!"
Z kulturystami** podejrzewam, ze wynika to z faktu, ze serce i ukl. krwionosny (+pluca i caly uklad przenoszenia tlenu do krwi) nie jest dostsowany do wielkosci ich miesni, wiec z jednej strony meczy sie bardzo proba dostrczenia do ich komorek tlenu i glukozy, z drugiej obciazaja one sama swa masa i jeszcze 3 wazny czynnik - ale teraz zapomnialem. Ogolnie to miesnie "na pokaz", co empirycznie widac po budowie zawodnikow w przeroznych dyscyplinach, gdzie sila ma decydujace znaczenie.
**tzn chodzi o tych "napakowanych", bo sam trening silowy jest i zdrowy i zalecany (i stosowany) w wiekszosci dyscyplin sportowych - znow "diabel tkwi w przesadzie"
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Coś ugrasz. Tkankę tłuszczową spalisz. Jednak dla porządnego efektu prozdrowotnego to przynajmniej słynne 3*30*130.A czy przy 100 - 110 nie ma "efektu dotlenienia", czyli na dluzsza mete "odmlodzenia"?
trening silowy jest i zdrowy i zalecany
diabeł tkwi w przesadzie
Zdrowy i zalecany, ale kondycji wytrzymałościowca nie zbuduje. Generalnie dla wydłużenia życia, czyli opóźnienia chorób metabolicznych takich jak miażdżyca, najlepsze są aeroby. Trening siłowy to tylko cenny dodatek. Przynajmniej takie jest aktualne stanowisko WHO i tym podobnych organizacji zajmujących się zdrowiem statystycznym. Zawsze należy wziąć poprawkę na to że każdy człowiek jest trochę inny.
Przesada to prawdziwy diabeł. Zaprawdę warto ćwiczyć dla zdrowia. Jednak przekształcanie tego w pseudo-zawodowstwo lub kolejny wyścig szczurów....
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
@ Incoqnito
Na szczęście nie jesteś ultra-biegaczem, lecz tylko bajkopisarzem. Według kalendarza biegowego jedyny 100km bieg w listopadzie właśnie w tej chwili trwa, a Ty przed godziną zameldowałeś się na Forum zatem nie biegniesz.
Dobrze zrobiłeś ( a Tomek postąpił skrajnie głupio), co by nie gadać to ekstremalny dystans jest dla organizmu totalnym wycieńczeniem. Czyli idealna okazja do rozpoczęcia się jakiejś poważnej choroby. Mało kto jest genetycznym szczęściarzem cudownie odpornym na wszelkie zdrowotne przypadłości. Prawie każdy ma jakieś słabe punkty. Poważna infekcja lub ekstremalne przegięcie to triggery zdolne uruchomić setki rozmaitych przewlekłych chorób.
Przekładając z polskiego na nasze. Prawie każdy ma tendencje do którejś z setek poważnych chorób. Jeśli biega dla zdrowia, pilnuje michy i ma trochę szczęścia to albo nigdy nie zachoruje albo dużo później niż mógłby przy niezdrowym trybie życia.
Zaś jeśli biega przeciwko zdrowiu i przeciwko zdrowemu rozsądkowi to ma duże szanse zaprosić taką chorobę. Organizm zszokowany 100km dystansem, skrajnie wyczerpany jest łatwym celem dla konkretnego choróbska. Ergo tu nie chodzi tylko o stawy za lat kilkanaście.
Na szczęście nie jesteś ultra-biegaczem, lecz tylko bajkopisarzem. Według kalendarza biegowego jedyny 100km bieg w listopadzie właśnie w tej chwili trwa, a Ty przed godziną zameldowałeś się na Forum zatem nie biegniesz.
Dobrze zrobiłeś ( a Tomek postąpił skrajnie głupio), co by nie gadać to ekstremalny dystans jest dla organizmu totalnym wycieńczeniem. Czyli idealna okazja do rozpoczęcia się jakiejś poważnej choroby. Mało kto jest genetycznym szczęściarzem cudownie odpornym na wszelkie zdrowotne przypadłości. Prawie każdy ma jakieś słabe punkty. Poważna infekcja lub ekstremalne przegięcie to triggery zdolne uruchomić setki rozmaitych przewlekłych chorób.
Przekładając z polskiego na nasze. Prawie każdy ma tendencje do którejś z setek poważnych chorób. Jeśli biega dla zdrowia, pilnuje michy i ma trochę szczęścia to albo nigdy nie zachoruje albo dużo później niż mógłby przy niezdrowym trybie życia.
Zaś jeśli biega przeciwko zdrowiu i przeciwko zdrowemu rozsądkowi to ma duże szanse zaprosić taką chorobę. Organizm zszokowany 100km dystansem, skrajnie wyczerpany jest łatwym celem dla konkretnego choróbska. Ergo tu nie chodzi tylko o stawy za lat kilkanaście.
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Znowu błądzisz pułkowniku.
Przeproś za tego bajkopisarza bo wrzucę linka do zawodów i znowu wyjdziesz na kłamcę...
btw. Nie jedyny po w tej chwili trwają co najmniej 3 biegi, więc już tu skłamałeś twierdząc że tylko jedyny. Ale szukaj dalej szukaj może trafisz.
Przeproś za tego bajkopisarza bo wrzucę linka do zawodów i znowu wyjdziesz na kłamcę...
btw. Nie jedyny po w tej chwili trwają co najmniej 3 biegi, więc już tu skłamałeś twierdząc że tylko jedyny. Ale szukaj dalej szukaj może trafisz.
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Bazuję na kalendarzbiegowy.pl. Tam nie ma innych biegów na 100km. Dawaj tego linka. Oczywiście z góry przepraszam. Ale to znaczy że masz jeszcze szansę nie zrobić tej bzdury.
Po kiego wała Ci uszkodzenia kolan? Aż takie przeciążenie musi zostawić ślady. Będziesz szybciej niesprawny niż mógłbyś być.
Po kiego wała Ci ryzyko wywołania jakiejś choroby autoimmunologicznej lub innego syfu?
Po kiego wała Ci ryzyko przełamywania ściany? Przecież będą kryzysy. Organizm dobitnie da Ci do zrozumienia żebyś odpuścił. Będziesz musiał to przełamywać (kilka razy?) To ryzykowne. Zwłaszcza dla niemłodego zawodnika.
Dla aprobaty gromadki ultrasów? Czy aż tak potrzebujesz psychicznej otuchy? Nie bądź takim cieniasem jak Tomek, któremu się wydaje że ludzie go podziwiają za tego ironmana. A oni tylko są uprzejmi, bo realnie są czymś takim zażenowani tzn. oczywiście jest jakaś grupka co autentycznie podziwia, ale większość jest rozbawiona taką głupotą. W dodatku jeśli ktoś cokolwiek rozumie z psychologii to wie że takie występy (wbrew nazwie!) są dramatyczną słabością psychiczną. Wstyd coś takiego ludziom pokazywać. Gdybym musiał ukończyć ultrazawody to nikomu bym się do tego nie przyznał.
Po kiego wała Ci uszkodzenia kolan? Aż takie przeciążenie musi zostawić ślady. Będziesz szybciej niesprawny niż mógłbyś być.
Po kiego wała Ci ryzyko wywołania jakiejś choroby autoimmunologicznej lub innego syfu?
Po kiego wała Ci ryzyko przełamywania ściany? Przecież będą kryzysy. Organizm dobitnie da Ci do zrozumienia żebyś odpuścił. Będziesz musiał to przełamywać (kilka razy?) To ryzykowne. Zwłaszcza dla niemłodego zawodnika.
Dla aprobaty gromadki ultrasów? Czy aż tak potrzebujesz psychicznej otuchy? Nie bądź takim cieniasem jak Tomek, któremu się wydaje że ludzie go podziwiają za tego ironmana. A oni tylko są uprzejmi, bo realnie są czymś takim zażenowani tzn. oczywiście jest jakaś grupka co autentycznie podziwia, ale większość jest rozbawiona taką głupotą. W dodatku jeśli ktoś cokolwiek rozumie z psychologii to wie że takie występy (wbrew nazwie!) są dramatyczną słabością psychiczną. Wstyd coś takiego ludziom pokazywać. Gdybym musiał ukończyć ultrazawody to nikomu bym się do tego nie przyznał.
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Ostatnio zmieniony 10 lis 2018 16:17 przez incoqnito, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Widocznie strona jest słabowata. Maratony polskie jest dużo bardziej dokładna.Bazuję na kalendarzbiegowy.pl. Tam nie ma innych biegów na 100km. Dawaj tego linka. Oczywiście z góry przepraszam.
https://www.maratonypolskie.pl/mp_index ... 1&bieganie
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
Tomek nagrodzony w kategorii - inwestycje.
http://mci.pl/statuetki-digital-shapers ... more-15672
Szkoda że nie podali czy to za Indes czy za ABC Datę czy za Windeln.
A może to nagroda sumaryczna czyli za PEM?
W trzy lata spadek o 77%. Ergo nagroda za inwestycje się należy.
http://mci.pl/statuetki-digital-shapers ... more-15672
Szkoda że nie podali czy to za Indes czy za ABC Datę czy za Windeln.
A może to nagroda sumaryczna czyli za PEM?
W trzy lata spadek o 77%. Ergo nagroda za inwestycje się należy.
-
- Podporucznik
- Posty: 14968
- Rejestracja: 14 wrz 2006 20:32
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
To faktycznie niezmiernie tajemnicze za co, aleTomek nagrodzony w kategorii - inwestycje.
http://mci.pl/statuetki-digital-shapers ... more-15672
Szkoda że nie podali czy to za Indes czy za ABC Datę czy za Windeln.
A może to nagroda sumaryczna czyli za PEM?
W trzy lata spadek o 77%. Ergo nagroda za inwestycje się należy.
zapomnial o googlach (a ja mowie o "hobbystach" - zeby wkalkulowal ich**)
Chocby tu: https://businessinsider.com.pl/technolo ... ja/msr8v7d i:
"W Polsce członkami fundacji są firmy: Dirlango, Ghelamco, MCI Capital, Grupa Onet-RAS Polska, Polpharma.".
Sam sobie dal!
EDIT: moze MCI kupiloby jakigos ultra-"janosika", czy innego "tytan-mana" i (dzieki "organizatorom" - czyli samemu sobie) tez zwyciezylby!
**po rozwoju wypadkow z TW Ernestem warto, by przypomnial sobie swoje boje z panstwem polskim, a zwalszcza zyciorys (i niekoniecznie tylko swoj) i skalkulowal - bo bylby "jak znalazl" do zgrillowania np. przez przyszlorocznymi wyborami...
Re: MCI CAPITAL [MCI] księga LIII Czy czeka nas delisting a wcześniej wyciśnięcie?
http://mci.pl/spolki-morele-i-pigu-z-po ... wschodniejGrupa Morele i Grupa Pigu wchodzą w skład nowego holdingu, w którym MCI będzie posiadać ponad 50 proc. udziałów.
Celem konsolidacji jest wzmocnienie potencjału rozwojowego nowego podmiotu poprzez uzyskanie licznych synergii operacyjnych.
Holding będzie platformą do konsolidacji innych podmiotów w regionie; jego celem jest osiągnięcie poziomu 1 mld euro przychodów w ciągu najbliższych 5 lat.
Holding pozyskał 56 mln PLN finansowania na dalszy rozwój.
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości