Składamy obietnice, których dotrzymujemy – premier Mateusz Morawiecki (51 l.) w tym i zeszłym roku wielokrotnie zachwalał skuteczność swojego rządu.
Spośród wielu PISowskich obietnic wiele nie zostalo jeszcze zrealizowanych.
To m.in. budowa tanich mieszkań, przywrócenie połączeń PKS czy wprowadzenie szybkich alimentów na dzieci.
Warto to przypomnieć i wziąść pod lupę obietnice złożone przez premiera Mateusza Morawieckiego i jego ministrów w 2019 r. Co się udało?
To m.in. projekt wprowadzający badania profilaktyczne dla osób po 40. roku życia czy wypłaty „14” dla emerytów. Jednak obietnic złożonych przez rząd PiS było znacznie więcej. I nie ze wszystkimi sobie poradził. Są poważne problemy z realizacją Mieszkania +, program miał być poprawiony w 2020 r.
Kluczowe reformy, jak np. usprawnienie opieki na szpitalnych oddziałach ratunkowych, zostały przesunięte w czasie, a o niektórych rząd jakby zapomniał! Panie premierze, Polacy na to czekają!
Mieszkanie+: Premier Mateusz Morawiecki obiecywał, że w 2019 roku w ramach programu Mieszkanie Plus w budowie będzie 100 tysięcy mieszkań z niskim czynszem dla Polaków. Ile jest? Zaledwie 867 mieszkań, 1811 jest w budowie, a 18 tys. – na etapie projektowania.
Reaktywacja PKS: w zeszłym roku na uruchomienie połączeń PKS rząd planował wydać 300 mln zł. Do połowy listopada podpisano umowy na niespełna 18 mln zł. W całym kraju powstało tylko 1500 linii – czyli... jedna na dwie gminy! Samorządom trudno znaleźć przewoźników, bo stawki rządowych dopłat są zbyt niskie.
Równe dopłaty dla rolników: polski rolnik dostaje średnio 267 euro od hektara, ale np. rolnik w Holandii – aż 400 euro. PiS od dawna zapowiada, że wywalczy w Brukseli, by polscy rolnicy dostawali takie dopłaty jak farmerzy z zachodu Europy. To była jedna z najważniejszych obietnic złożonych w tegorocznej kampanii parlamentarnej. Teraz okazuje się, że jeśli będzie zrównanie, to niestety nie do najwyższych dopłat. Ale do średniego poziomu z całej Unii.
Ustawa antylichwiarska: Miała sprawić, że znikną lichwiarskie pożyczki, przez które Polacy nieraz tracili majątek całego życia. Kredyty miały być tańsze, bo oprocentowanie i koszty pozaodsetkowe miały podlegać limitom. Niestety, projekt powstał i został nawet przyjęty przez rząd, ale utknął w Sejmie. Efekt jest taki, że Polacy wciąż narażeni są na lichwę!
Alimenty natychmiastowe: miały przyspieszyć przyznawanie alimentów na dziecko w sytuacji, kiedy rodzice się rozstają. Teraz na pieniądze często trzeba czekać miesiącami. Niestety, projekt trafił do sejmowej zamrażarki.
Usprawnienia na SOR: Tryb Obsługi Pacjenta ma usprawnić przyjmowanie pacjentów na SOR. W największych szpitalach miał ruszyć w lipcu, potem, termin przesunięto na październik. Ostatecznie zdecydowano, że system zostanie wprowadzony w szpitalach w 2021 r.
Krowa+: to program dodatkowych dopłat do krów i trzody chlewnej. Rolnicy, już od tego roku mieli dostawać 500 zł za krowę i 100 zł na tucznika – zapowiadał to minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski (58 l.). Niestety, z tych zapowiedzi nic nie wyszło, dopłaty ruszą dopiero w 2020 r.
Wymiana kopciuchów: to jeden z elementów rządowego programu walki o czyste powietrze w Polsce. Zakłada on dopłaty do wymiany kopciuchów, czyli pieców emitujących najwięcej zanieczyszczeń. Plan jest taki, że do 2029 r. ma zniknąć 4 mln kopciuchów. Tymczasem w 2019 r. rozpatrzono wnioski na wymianę zaledwie 84 tysięcy takich pieców. W takim tempie znikną one dopiero w 47 lat!
Dopłaty do prądu: rząd od miesięcy zapewniał, że w 2020 r. rachunki Polaków za prąd nie wzrosną. Obiecywał nawet specjalne dopłaty do rachunków. I nici. Tymczasem przed świętami Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził Taryfy dla spółki Tauron (podwyżka wyniesie ok. 9 zł miesięcznie), w poniedziałek – dla Enei i Energi Obrót (rachunki wzrosną o ok. 8 zł miesięcznie).
Żaden z „flagowych” projektów nie tylko nie został zrealizowany, ale nawet rozpoczęty.
Produkcja samochodów elektrycznych, dronów, nowoczesnych pojazdów szynowych – pozostały na papierze, co nie znaczy, że nie zostały poniesione pewne koszty. Powstała spółka ElectroMobility Poland, która pochłania publiczne pieniądze na prace koncepcyjne. Hasło „elektromobilność” jest kluczem do wyciągania pieniędzy podatników przez różne instytuty i fundacje.
W marcu 2017 r. państwowa stocznia Gryfia podpisała kontrakt na zaprojektowanie i budowę pełnomorskiego promu dla państwowego armatora Polska Żegluga Bałtycka. Trzy miesiące później Mateusz Morawiecki, Joachim Brudziński i kilku innych działaczy PiS położyli słynną stępkę pod nowoczesny prom dla PŻB na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Do dziś stępka rdzewieje będąc symbolem fiaska „Planu Morawieckiego”.
Nieustanne kłamstwa i konfabulacje Morawieckiego podważają powagę państwa. To największa szkoda, jaką wyrządza on Polsce. Trzeba będzie wielu lat, by po odsunięciu PiS od władzy Polska znów była postrzegana w świecie jako kraj poważny i odpowiedzialny, a obywatele mogli ufać, że słowa polityków mają jakieś znaczenie.
