cud...
Myśli pan, że polski samochód elektryczny mógłby być na wodór?
Bardzo nie lubię słów polski samochód elektryczny.
Dlaczego?
W tej chwili nie ma przemysłu narodowego. To globalne zjawisko. Co w polskim samochodzie elektrycznym jest polskiego? Przecież nie mamy fabryki baterii. Musimy je kupić…
Nazwa.
Może jeszcze forma plastyczna, systemy sterowania oraz niektóre komponenty, które produkujemy dla "tradycyjnej" motoryzacji.
Pytam o to, bo zastanawiam się w jakim jesteśmy miejscu i czy rzeczywiście możemy skorzystać na udziale w tym wyścigu?
Panie redaktorze, sprawa wygląda w ten sposób. To są zamierzenia, które były od podstaw skazane na porażkę. Uczestniczyłem w kilku pierwszych spotkaniach programu elektromobilności. Gdy usłyszałem jakie pomysły mieli niektórzy uczestnicy tego programu i jaką mają wiedzę, to uznałem, że nie nadaję się do tego towarzystwa. Pojęcia nie mieli, na czym polega elektromobilność. Spotykałem się z twierdzeniami, że wystarczy wziąć samochód z ulicy, wyrzucić silnik i zbiornik z benzyną, wstawić baterię i silnik elektryczny, i samochód jeździ. Ludzie w ogóle nie zdają sobie sprawy ze struktury samonośnego nadwozia, naprężeń, aspektów bezpieczeństwa. Ze stateczności ruchu. Jak ja słyszałem wypowiedzi niekompetentnych uczestników tego programu, to doszedłem do wniosku, że w tym gremium się nie odnajdę.
Mówimy jednak o gremium fachowców, którzy tworzyli ważny program?
Często jest tak, że fachowcy się rodzą, jak się pojawiają pieniądze.
Niby kazdy wie ale niektorzy sie ludza na kolejny
Niby kazdy wie ale niektorzy sie ludza na kolejny
Na moje posty wprowadzony jest zakaz odpowiadania ( cytowania ) przez DOCHODZENIOWEGO ORAZ K(OSE) jako osoby fanatycznie upolitycznione. Reszte serdecznie zapraszam do dyskusji
REKLAMA
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości