DM BZ WBK obniżył rekomendację dla akcji KGHM do "niedoważaj"
23.8.Warszawa (PAP) - Analitycy DM BZ WBK w raporcie z 21 sierpnia
obniżyli rekomendację dla akcji KGHM do "niedoważaj" z "przeważaj"
oraz zmniejszyli 12-miesięczną cenę docelową dla walorów tej
spółki do 105 zł ze 120 zł.
W dniu wydania rekomendacji za papiery polskiego koncernu
miedziowego trzeba było zapłacić 112 zł, a w środę o godzinie
13.17 - 114 zł.
"Obniżamy naszą wycenę walorów spółki do 105 zł w związku ze
spadającymi prognozami dla cen miedzi. Rekomendujemy +niedoważaj+
z powodu niższych szacunków wyników spółki" - napisali analitycy w
raporcie. (PAP)
WIG20-ZACZYNAJA SIE REKOMENDACJE S !!!
REKLAMA
To tez moze miec wpływ bezposredni na spólki paliwowe,a posredni na WIG20
cyt:
"Cena ropy może spaść poniżej 65 USD/b
(PAP, pb/23.08.2006, godz. 12:47)
Cena ropy na giełdzie w Nowym Jorku może w ciągu następnych 6 miesięcy spaść nawet do 65 USD za baryłkę, bo słabnąca amerykańska gospodarka powoduje spadek zapotrzebowania na paliwa - ocenia Hiroyuki Sato z Japan Energy Corp.
"W I kwartale 2007 baryłka ropy może być wyceniana na 65-68 USD, po możliwym spadku w IV kwartale 2006 do 68-70 USD" - ocenił Sato.
Amerykańska gospodarka, która zużywa ok. 1/4 światowych dostaw ropy, zwolniła w II kwartale tempo wzrostu do mniej niż połowy tego, co zanotowano w I kwartale.
"Spowolnienie może też dotrzeć do Chin, drugiego największego odbiorcy ropy na świecie, i do innych krajów, które sprzedają swoje towary do USA" - uważa Sato.
"W sytuacji słabnącej gospodarki USA ceny ropy na poziomie 80, 90 czy 100 dolarów za baryłkę są mało prawdopodobne" - dodaje.
W środę baryłka WTI na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku w handlu elektronicznym kosztowała wczesnym popołudniem czasu europejskiego 72,56 USD, o 54 centy mniej niż we wtorek na zamknięciu."
cyt:
"Cena ropy może spaść poniżej 65 USD/b
(PAP, pb/23.08.2006, godz. 12:47)
Cena ropy na giełdzie w Nowym Jorku może w ciągu następnych 6 miesięcy spaść nawet do 65 USD za baryłkę, bo słabnąca amerykańska gospodarka powoduje spadek zapotrzebowania na paliwa - ocenia Hiroyuki Sato z Japan Energy Corp.
"W I kwartale 2007 baryłka ropy może być wyceniana na 65-68 USD, po możliwym spadku w IV kwartale 2006 do 68-70 USD" - ocenił Sato.
Amerykańska gospodarka, która zużywa ok. 1/4 światowych dostaw ropy, zwolniła w II kwartale tempo wzrostu do mniej niż połowy tego, co zanotowano w I kwartale.
"Spowolnienie może też dotrzeć do Chin, drugiego największego odbiorcy ropy na świecie, i do innych krajów, które sprzedają swoje towary do USA" - uważa Sato.
"W sytuacji słabnącej gospodarki USA ceny ropy na poziomie 80, 90 czy 100 dolarów za baryłkę są mało prawdopodobne" - dodaje.
W środę baryłka WTI na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku w handlu elektronicznym kosztowała wczesnym popołudniem czasu europejskiego 72,56 USD, o 54 centy mniej niż we wtorek na zamknięciu."
toktok klamczuch
![Liar :^o](./images/smilies/eusa_liar.gif)
![Liar :^o](./images/smilies/eusa_liar.gif)
![Liar :^o](./images/smilies/eusa_liar.gif)
Pią, 25 Sty 2008, 17:03
drugi dzień w bezruchu na S
Pon, 28 Sty 2008, 19:36
otwierałem S w piątek na fixie to chyba nie mogłem starcić
z Rzepy
Jest tak dobrze, że nie może być lepiej
W ostatnich dniach już druga renomowana instytucja finansowa zaleciła inwestorom, aby zmniejszyli zaangażowanie kapitału w naszym kraju.
Nowojorski bank inwestycyjny JP Morgan obniżył wczoraj rekomendację dla polskich akcji z "przeważaj" do "neutralnie". Powodem takiej decyzji jest przekonanie, że wyniki polskich spółek są na tyle dobre, że trudno im będzie utrzymać podobną dynamikę wzrostu jak w pierwszym półroczu. JP Morgan nie jest pierwszą instytucją finansową, która wydała taką opinię. W poniedziałek analitycy Citigroup również obniżyli rekomendację dla akcji notowanych na warszawskiej giełdzie, z "neutralnie" do "nie doważaj".
- Wyniki spółek rzeczywiście były znakomite i ja bym się z JP Morgan zgodził - mówi "Rz" Piotr Kuczyński, główny analityk firmy Xelion Doradcy Finansowi. Wskazuje on na słabnącą dynamikęwzrostu gospodarczego. W drugim kwartale polska gospodarka rozwijała się w tempie znacznie przewyższającym 5 proc., ale ekonomiści są zgodni, że na koniec roku wynik nie będzie już tak dobry, a w 2007 r. - według przewidywań Eurostatu - wyniesie 4,6 proc. - Ostatnie wskaźniki zaufania konsumentów wskazują ponadto, że koniunktura pogarsza się w Niemczech, a to jest przecież główny importer towarów z Polski - wskazuje Kuczyński.
W swoim raporcie JP Morgan szczególnie zaleca inwestorom, aby zredukowali swoje zaangażowanie w akcje polskich banków. Ich cena jest, zdaniem wydających rekomendację analityków, zbyt wysoka w porównaniu z innymi bankami w regionie. Jednak analityk z DM BZ WBK Marek Juraś zauważa, że ceny akcji polskich banków zawsze były wyższe niż ich konkurentów w regionie. - Jeżeli spojrzymy na tegoroczne stopy zwrotów z inwestycji w akcje polskich banków, to są one duże wyższe, niż w przypadku węgierskiego OTP, czeskiego Komercni czy austriackiego Erste. Dlatego ich papiery były wyceniane z premią i to się nie zmieni - uważa Juraś.
Po obniżeniu rekomendacji przez dwie renomowane instytucje finansowe pojawia się pytanie, czy zagraniczni inwestorzy zaczną wycofywać swój kapitał. - Z oceną "neutralnie" trudno jest trafić do inwestorów. Zwykle reagują oni na sygnały "sprzedaj" lub "kupuj" - uważa analityk Bankowego Domu Maklerskiego PKO BP Andrzej Powierża. Także raport Citigroup nie powinien wywołać większego poruszenia. - Zagraniczni inwestorzy nie mają specjalnie z czego się wycofywać, gdyż Polska jest i tak niedoważana przez zagraniczne fundusze inwestycyjne - mówi Marek Juraś. W zeszłym roku pojawiła się jedna rekomendacja, która wskazywała inwestorom, że powinni zdecydowanie zmniejszyć zaangażowanie w polskie akcje. Chodzi o raport brytyjskiego banku HSBC, który na początku października 2005 r. zalecił dla warszawskiej giełdy "zdecydowanie nie doważaj", podkreślając zbyt wysoką cenę akcji. Wprawdzie indeksy rzeczywiście w październiku traciły, jednak był to głównie wynik niepewnej sytuacji politycznej po wyborach. - Obawiam się tylko, że dwa kolejne raporty mogą wywołać owczy pęd - ostrzega Kuczyński. Jego zdaniem, gdyby następne banki zaczęły obniżać rekomendację dla Polski, dla warszawskiej giełdy byłyby to złe wieści.
i.mo.
Jest tak dobrze, że nie może być lepiej
W ostatnich dniach już druga renomowana instytucja finansowa zaleciła inwestorom, aby zmniejszyli zaangażowanie kapitału w naszym kraju.
Nowojorski bank inwestycyjny JP Morgan obniżył wczoraj rekomendację dla polskich akcji z "przeważaj" do "neutralnie". Powodem takiej decyzji jest przekonanie, że wyniki polskich spółek są na tyle dobre, że trudno im będzie utrzymać podobną dynamikę wzrostu jak w pierwszym półroczu. JP Morgan nie jest pierwszą instytucją finansową, która wydała taką opinię. W poniedziałek analitycy Citigroup również obniżyli rekomendację dla akcji notowanych na warszawskiej giełdzie, z "neutralnie" do "nie doważaj".
- Wyniki spółek rzeczywiście były znakomite i ja bym się z JP Morgan zgodził - mówi "Rz" Piotr Kuczyński, główny analityk firmy Xelion Doradcy Finansowi. Wskazuje on na słabnącą dynamikęwzrostu gospodarczego. W drugim kwartale polska gospodarka rozwijała się w tempie znacznie przewyższającym 5 proc., ale ekonomiści są zgodni, że na koniec roku wynik nie będzie już tak dobry, a w 2007 r. - według przewidywań Eurostatu - wyniesie 4,6 proc. - Ostatnie wskaźniki zaufania konsumentów wskazują ponadto, że koniunktura pogarsza się w Niemczech, a to jest przecież główny importer towarów z Polski - wskazuje Kuczyński.
W swoim raporcie JP Morgan szczególnie zaleca inwestorom, aby zredukowali swoje zaangażowanie w akcje polskich banków. Ich cena jest, zdaniem wydających rekomendację analityków, zbyt wysoka w porównaniu z innymi bankami w regionie. Jednak analityk z DM BZ WBK Marek Juraś zauważa, że ceny akcji polskich banków zawsze były wyższe niż ich konkurentów w regionie. - Jeżeli spojrzymy na tegoroczne stopy zwrotów z inwestycji w akcje polskich banków, to są one duże wyższe, niż w przypadku węgierskiego OTP, czeskiego Komercni czy austriackiego Erste. Dlatego ich papiery były wyceniane z premią i to się nie zmieni - uważa Juraś.
Po obniżeniu rekomendacji przez dwie renomowane instytucje finansowe pojawia się pytanie, czy zagraniczni inwestorzy zaczną wycofywać swój kapitał. - Z oceną "neutralnie" trudno jest trafić do inwestorów. Zwykle reagują oni na sygnały "sprzedaj" lub "kupuj" - uważa analityk Bankowego Domu Maklerskiego PKO BP Andrzej Powierża. Także raport Citigroup nie powinien wywołać większego poruszenia. - Zagraniczni inwestorzy nie mają specjalnie z czego się wycofywać, gdyż Polska jest i tak niedoważana przez zagraniczne fundusze inwestycyjne - mówi Marek Juraś. W zeszłym roku pojawiła się jedna rekomendacja, która wskazywała inwestorom, że powinni zdecydowanie zmniejszyć zaangażowanie w polskie akcje. Chodzi o raport brytyjskiego banku HSBC, który na początku października 2005 r. zalecił dla warszawskiej giełdy "zdecydowanie nie doważaj", podkreślając zbyt wysoką cenę akcji. Wprawdzie indeksy rzeczywiście w październiku traciły, jednak był to głównie wynik niepewnej sytuacji politycznej po wyborach. - Obawiam się tylko, że dwa kolejne raporty mogą wywołać owczy pęd - ostrzega Kuczyński. Jego zdaniem, gdyby następne banki zaczęły obniżać rekomendację dla Polski, dla warszawskiej giełdy byłyby to złe wieści.
i.mo.
POWODZENIA-a ja i tak będę robił po swojemu ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
NIBY NIE MA ZBYTNIEGO ZWIAZKU Z REKOMENDACJAMI,ALE WKROTCE MOZE MIEC:
Prezes TP SA zostanie odwołany najdalej we wrześniu - media
Warszawa, 25.08.2006 (ISB) - Prezes Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA) Marek Józefiak zostanie odwołany przez radę nadzorczą operatora na przełomie sierpnia/ września, według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej". Według "Pulsu Biznesu" RN może podjąć taką decyzję już w najbliższy poniedziałek, a najdalej - we wrześniu.
"Rz" podała, że rzecznik TP SA nie skomentował tych doniesień. Artur Tarnowski, dyrektor departamentu kontaktów z inwestorami TP SA, powiedział "PB", że jedyną pewną informacją jest to, iż kadencja Józefiaka upływa w marcu przyszłego roku.
"O dymisji Józefiaka mówi się już od dawna i raczej nie ma wątpliwości, że to się stanie. Miał odejść w kwietniu, potem była mowa o wrześniu" - powiedział "Rz" pracownik Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).
"Rz" podaje, że zmiany w zarządzie nie skończą się tylko zmianą prezesa, odejść będą musieli także niektórzy członkowie zarządu.
"O zmianie szefa TP SA mowa jest co najmniej od chwili zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych. Marek Józefiak kojarzony jest raczej z lewicą. Za rządów SLD narodowy operator nie miał większych kłopotów z regulatorem rynku. Dopiero nowa szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w ostry sposób wzięła się za łamanie dominującej pozycji TP na rynku. Nowemu szefowi być może uda się lepiej porozumieć z rządzącą ekipą" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Według "Pulsu Biznesu", został już wybrany następca Józefiaka. Headhunterzy Egon Zehnder International szukali kandydata w sektorze finansowym.
"Mogę jedynie powiedzieć, że to dosyć młody, dobrze wykształcony menedżer, spoza branży telekomunikacyjnej. Studiował za granicą" - "PB" cytuje anonimowego polityka Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
Największym akcjonariuszem TP SA jest France Telecom z 47,5% akcji uprawniających do tyluż z ogólnej liczby głosów na WZ. Skarb Państwa ma wciąż 3,87% akcji. (ISB)
Prezes TP SA zostanie odwołany najdalej we wrześniu - media
Warszawa, 25.08.2006 (ISB) - Prezes Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA) Marek Józefiak zostanie odwołany przez radę nadzorczą operatora na przełomie sierpnia/ września, według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej". Według "Pulsu Biznesu" RN może podjąć taką decyzję już w najbliższy poniedziałek, a najdalej - we wrześniu.
"Rz" podała, że rzecznik TP SA nie skomentował tych doniesień. Artur Tarnowski, dyrektor departamentu kontaktów z inwestorami TP SA, powiedział "PB", że jedyną pewną informacją jest to, iż kadencja Józefiaka upływa w marcu przyszłego roku.
"O dymisji Józefiaka mówi się już od dawna i raczej nie ma wątpliwości, że to się stanie. Miał odejść w kwietniu, potem była mowa o wrześniu" - powiedział "Rz" pracownik Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE).
"Rz" podaje, że zmiany w zarządzie nie skończą się tylko zmianą prezesa, odejść będą musieli także niektórzy członkowie zarządu.
"O zmianie szefa TP SA mowa jest co najmniej od chwili zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych. Marek Józefiak kojarzony jest raczej z lewicą. Za rządów SLD narodowy operator nie miał większych kłopotów z regulatorem rynku. Dopiero nowa szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w ostry sposób wzięła się za łamanie dominującej pozycji TP na rynku. Nowemu szefowi być może uda się lepiej porozumieć z rządzącą ekipą" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Według "Pulsu Biznesu", został już wybrany następca Józefiaka. Headhunterzy Egon Zehnder International szukali kandydata w sektorze finansowym.
"Mogę jedynie powiedzieć, że to dosyć młody, dobrze wykształcony menedżer, spoza branży telekomunikacyjnej. Studiował za granicą" - "PB" cytuje anonimowego polityka Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
Największym akcjonariuszem TP SA jest France Telecom z 47,5% akcji uprawniających do tyluż z ogólnej liczby głosów na WZ. Skarb Państwa ma wciąż 3,87% akcji. (ISB)
POWODZENIA-a ja i tak będę robił po swojemu ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
I NIE CHODZI TYLE O TO CZY NOWY KANDYDAT BYLBY LEPSZY I/LUB MOGLBY "LATWIEJ SIE DOGADAC" ALE O TO,ZE JEDEN PODMIOT MAJACY 3,87% AKCJI NAWET TU PROBUJE RZADZIC
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
NIBY NIE MA ZBYTNIEGO ZWIAZKU Z REKOMENDACJAMI,ALE WKROTCE MOZE MIEC:
Prezes TP SA zostanie odwołany najdalej we wrześniu - media
Warszawa, 25.08.2006 (ISB) - Prezes Telekomunikacji Polskiej SA (TP SA) Marek Józefiak zostanie odwołany przez radę nadzorczą operatora na przełomie sierpnia/ września, według nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej". Według "Pulsu Biznesu" RN może podjąć taką decyzję już w najbliższy poniedziałek, a najdalej - we wrześniu.
Największym akcjonariuszem TP SA jest France Telecom z 47,5% akcji uprawniających do tyluż z ogólnej liczby głosów na WZ. Skarb Państwa ma wciąż 3,87% akcji. (ISB)
POWODZENIA-a ja i tak będę robił po swojemu ![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości