spread kalendarzowy na futures - co to?

dyskusja na temat instrumentów pochodnych
azir
Sierżant
Posty: 57
Rejestracja: 18 lut 2006 00:55

spread kalendarzowy na futures - co to?

Postautor: azir » 09 cze 2006 16:37

Jak w temacie. Bo poza samym stwierdzeniem że kupuje się przeciwstawne pozycje na różnych terminach wykonania niewiele rozumiem.

REKLAMA


piiotr
Sierżant
Posty: 61
Rejestracja: 13 mar 2006 11:16

Postautor: piiotr » 09 cze 2006 16:56

Niezupełnie kupuje. Polega to na przykład na sprzedaży putów wygasających w czerwcu i kupnie putów wrześniowych (ten sam strike). Lub to samo tylko z callami. Moim zdaniem zupełnie nieopłacalne na dzień dzisiejszy (chyba, że rozkręci się zmienność). Jak już to możnaby sie pokusić o coś zupełnie przeciwstawnego. Jednak przy spadku zmiennosci możnaby wtedy odnieść stratę (zysk w przypadku wzrostu zmienności i/lub oscylowania ceny wygaśnięcia w okolicach striku.

azir
Sierżant
Posty: 57
Rejestracja: 18 lut 2006 00:55

Postautor: azir » 09 cze 2006 17:03

Moja pomyłka - kupuje i sprzedaje. Z opcjami sprawa jest jasna. Jednak trafiłem na ogólny opis strategi na dwa kontrakty futures. I przyznam, że nie do końca wiem gdzie ten zysk? Z szybszego zamykania jednej z pozycji - jeśli tak to której? Z różnicy kursów?

piiotr
Sierżant
Posty: 61
Rejestracja: 13 mar 2006 11:16

Postautor: piiotr » 09 cze 2006 17:14

Raczej moja - nie zauważyłem słowa futures w tytule. A ponieważ od miesiąca używam fw wyłącznie w celach innych niż ruch kierunkowy stąd moja odpowiedź.
Można się było pokusić o arbitraż, mając nadzieję, że ceny kontraktów różnych serii się zrównają lub zmniejszy/zwiększy się między nimi różnica. Jeżeli kupiłeś wrzesień i sprzedałeś czerwiec na kontraktach przy różnicy gdy dochodziła do 30 pkt a wczoraj zamknąłeś pozycję gdy można to było zrobić z różnicą 10 pkt to masz 10/20 pkt zysku. Nie było tego dużo i trzeba było zamykać po pare sztuk, cały czas pilnując ofert. Najlepiej zamykając poprzez zlecenia koszykowe pkc na dwóch portfelach uruchamiane jednym zleceniem.
pzdr

azir
Sierżant
Posty: 57
Rejestracja: 18 lut 2006 00:55

Postautor: azir » 09 cze 2006 17:22

To powyższe jest zrozumiałe.
Być może coś pokręciłem. Prawdopodobnie to coś zbliżonego do systemów opartych na zmienności. Opisy są raczej ogólne, a mój angielski pozwala przeczytać - niestety nie wyłapywać niuanse. Facet nazywa się Joe Ross.

piiotr
Sierżant
Posty: 61
Rejestracja: 13 mar 2006 11:16

Postautor: piiotr » 09 cze 2006 17:30

No to żeś pojechał...
Joe Ross i jego haki
Jego ksiażki kosztują po 150-250$
Jeśli masz coś w PDF od niego to chętnie poczytam.
Ja mogę Ci wysłać Joe Ross "The Law of charts" (60str)


Wróć do „Kontrakty, opcje”

REKLAMA

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości