Trzynascie dni z życia nowego futfaitera część 1

dyskusja na temat instrumentów pochodnych
emap
Starszy plutonowy
Posty: 37
Rejestracja: 21 sty 2008 17:38

www.esystemy.pl - profesjonalne systemy inwestycyjne (bezpła

Postautor: emap » 21 sty 2008 17:54

www.esystemy.pl - profesjonalne systemy inwestycyjne (bezpłatne!)

REKLAMA


Klaudiusz
Starszy chorąży
Posty: 1664
Rejestracja: 03 paź 2007 18:59

Postautor: Klaudiusz » 26 paź 2008 16:57

Mówią, że doświadczenie to nic więcej niż tylko zbiór porażek, jakie się ma za sobą.
"Mówić trzeba prosto, a myśleć w sposób skomplikowany..."

KEMPES
Starszy chorąży
Posty: 1660
Rejestracja: 08 mar 2007 22:23

Re: Trzynascie dni z życia nowego futfaitera część 1

Postautor: KEMPES » 22 gru 2014 16:17

Dobra pierwsza częsć jest znosna to bez pytania ją wkleje.

Dzień drugi uwaga juz jestem.
Pitollo:
Pią, 16 Cze 2006, 23:54

dajcie sobie spokuj z wirtualem.
Ja na kontraktach bawię się dopiero drugi dzień i gram od razu na realu
kupując lub sprzedając 1 szt kilka razy w ciągu sesji.
Wczoraj przyciąłem 600 zł a dziś 150 ,

Dzień trzeci

sobota 17 czer 2006 13:10
Asik:

pitollo bez urazy ale na poczatku to kazdy ma szczescie Obys mial je
jak najdluzej i szybko tnij straty

Dzien piąty

Wto, 20 Cze 2006 22:52
Pitollo:

dziś niestety konie mnie poniosły.
Po 3 dniach przygód miałem 1000 zł zysku grając na 1-2 kontrakty.
Dziś rano także wszystko jeszce było ok ale po południu popełniłem
niestety błędy.
od godz 11 :30 do godziny 14 wig20 poruszał się w kanale spadkowym.
Widząc to ok godz 14 zająłem 3 krótkie pozycje po 2665.
Indeks spadał dalej jeszcze ok 10 pkt i zaczął odbijać .
Sądziłem ,że jest to normalna podbitka i przejdziemy do spadków
jednak ze zdziwieniem zauważyłem ,że nagle zaczyna rosnąć wybijając się
z tego kanału.Byłem tym zdziwiony ponieważ dane z USA o ilości
rozopoczetych budów i wydaniu pozwoleń na budowę uznałem za neutralne .
Przy 2685 doszedłem do wniosku ,że nie ma co walczyć z trendem
(WYDAWAŁO SIĘ ,ŻE ZACZYNA TWORZYĆ SIĘ KANAŁ WZROSTOWY) i zamieniłem
pozycje krótkie na 5 długich sądząc ,że znów będzie pod koniec jazda
jak na wczorajszej sesji tym bardziej ,że otwarcie w USA wypadło
obiecujaco.
Niestety dałem rzyci bo wszystko spadło i stracilem zysk z 3 pierwszych dni.
Idę dziś spać z 5 długimi koniami pod poduszką i zastanawiam się co
przyniesie otwarcie.
Pytanie do fachowców.
Co powinienem zrobic jutro na otwarciu?
A może nic nie robić tylko czekać bo wydaje mi się ,że do 2700 pkt
Wig20 powinien dojść i wtedy ewentualnie długie zamienić na krotkie?

Dzień szósty
Wysłany: Sro, 21 Cze 2006, 11:13
Pitollo:

Odchylenie od bazy prawie 60 pkt i rynek nie chce brać długich.
Zamiast jazdy na 2600 mamy obecnie 2580.
Wykonałem jakieś drobne ruchy rano sprzedając 2 konie po 2593
,a odkupując 3 po 2585
mam 6 długich ,ale widzę ,że zajmowanie jakichkolwiek pozycji bardzo ryzykowne.
zarówno branie krótkich przy tak dużym odchyleniu od bazy jak i długich
przy wzroście wigu który nie jest potwierdzone obrotem utwierdza mnie
w przekonaniu ,że gram na loterii.
W zasadzie nie wiem obecnie co robić

Wysłany: Sro, 21 Cze 2006, 11:53
pitollo

zamknąlem pozycję 6 szt po 2585.
Zauważyłem kurczenie się odchylenia od bazy do 50 pkt ,zaś na wig
innych rynkach brakowało impulsów.
Miałem nosa ,po 10 min mamy 2575

Wysłany: Sro, 21 Cze 2006, 13:14
pitollo:

ale jazda ,na szczęście jestem poza rynkiem.
Baza -60 do -70 skutecznie do tego zniechęca.
Korci mnie jednak zajęcie długiej pozycji
mamy obecnie 2543

Wysłany: Sro, 21 Cze 2006, 16:47
pitollo:

no udało się choć droga była wyboista.Wczorajsze straty odrobiłem dziś w
trakcie sesji.
Pozostaje czekać na końcówkę w stanach.
Jeśli będzie bycza ,a tak zakładam (już wczoraj pisałem ,ze w stanach
powinien dziś nastąpić zwrot po gwiazdach doji na wczorajszym wykresie)
to jutro rano możliwy dalszy wzrost na kontraktach.Szczególnie między 9-9:30
dzieją się różne cuda ,ze względu na brak odniesienia .
Idę spać z 5 długimi.
PS, może to nie ten wątek ,ale na razie konie traktuje jako grę jednak
zamiast wirtualu wybrałem real.W sumie nie robię przecież dużych ruchów

Dzień siódmy

Wysłany: Czw, 22 Cze 2006, 9:23
pitollo

jak fart ,to fart
POpełnilem dziś spory błąd ,ale zarobilem na nim.
Wystwiłem do sprzedaży dziś swoje kontrakty po 2647 ,
jednak zamiast 6 szt kliknąłem na okno notowań i przez nieuwagę nie
zmieniłem ilości jaka się pojawiła .
Za chwilę patrzę ze zdumieniem ,ze mam 18 krótkich.
Uff ,szczęście ,że zaczęło spadać i odkupiłem wszystko 10 pkt nizej.
Jednak jak mówią ,że nowi mają farta ,to chyba prawda.

No i jak tu się uczyć w wirtualu?
Tylko real ,inna adrenalina no i swoje pieniądze.
Niby jestem leszcz w materii kontraktów ,ale na razie sprzyja mi szczęście.
Gram na 1-2 konie ,maksymalnie miałem 6 szt ,no i jeszcze jednorazowa
kilkuminutowa wpadka z 18 krotkimi ,ale zyski z tygodniowej gry to ok 6 tys zł.
Komuś jednak chyba zabrałem te pieniądze ,pytanie komu ,czy specowi ,
czy takiemu samemu laikowi jak ja?


Wysłany: Czw, 22 Cze 2006, 9:43
Gandi:

Rozumiem ze masz na te 6 kontraktow 60k zl bo jak nie to przy takiej
grze jak opisujesz to szybko przejdziesz do wirtualu.



Wysłany: Czw, 22 Cze 2006, 10:03
pitollo:

Skąd na 6 kontraktów wystarczy jakoś 13 tys zeta Laughing
_________________
lubię uśrednianie w górę


Wysłany: Czw, 22 Cze 2006, 11:30
pitollo:

no nie ,dzisiejszy poranny zysk 4700 zł ,stopniał do 2 tys .
Kupiłem bowiem długie i popłynąlem.
Wyleszczyli mnie po 2611 z 10 koni .Strata 25 pkt +prowizja.
Potem w ruch weszły koszyki podbijając wszystko do ponad 2620.
Odchylenie od bazy skurczyło się do 40 pkt.
Czy ktoś dokladnie wie o co chodzi w tych koszykach.
Nachapali się przecież goście ,czyli zakładają raczej wzrost.
Jeśli jednak zajęli złą pozycję kiedy mogą zaczać ciąć straty?

Dostałem dziś lekcje ,
Nie nalezy łamać pewnych założeń inwestycyjnych/
Miałem grać na 1-2 koniach maksymalnie do 5 szt ,a kupiłem aż 10

No cóż ,inni też muszą zarabiać na życie




Wysłany: Czw, 22 Cze 2006, 16:37

Pucia:

Ja również życzę mu powodzenia.
To lepsze niż mecz Włochy - USA.
Z Pitolla jest prawdziwy futfaiter.
pzdr


Dzień ósmy

Wysłany:Pią, 23 Cze 2006, 23:12
Pitollo:

Witam
Jazda konna ekstremalnym sportem jest-to niezaprzeczalne stwierdzenie.
Po czwartkowej porannej euforii z zysków przyszedł strach i zgrzytanie zębami.
Czwartkowy spadek w końcówce sesji przeszedł moje oczekiwania
Otóż łyknąłem 10 długich po sredniej 2600 ,a indeks bez powodu spadał i spadał .

Zamknięcie 2549 osłabiło mnie trochę
Dzisiaj cały dzień byłem w podróży i posługiwałem się tylko laptopem
i orange gprs kilka razy zerkając w trakcie sesji na ogólną sytuację
Wyglądało to bardzo nieciekawie.
Przepychanki na górze ,plotki o dymisji Gilowskiej zepchneły futures
nawet do 2520.
To oznaczało ,że w tym momencie w ogólnym rozrachunku byłem 6 patoli
na minusie.
Czas między 12a 13 :15 zmroził mi krew w żyłach ,że nawet ustawiłem
stop lossa po 2519.
Całe szczescie ,że do tego testu nie doszło.
Podbudowało mnie szczególnie te 600 koni na kupnie po 2628.
Ostatecznie podczas zmiany premiera te sztuki się zrealizowały ale
spadek doszedł tylko do 2523.
Potem było powolne odrabianie , i tu jestem pełen podziwu dla jeżdźcow
na konikach.
Konie szly do góry ,a wig zaczął odstawać .
Odchylenie od bazy spadło do 40 pkt.
Wreszcie zaczęło rosnąć . Brać na spadku nie mialem odwagi ,ale już po
godz 15 zapakowałem 4 długie po 2555 ,potem chciałem wziąść następne 3
po 2556 ,ale juz do koszyczka nie wpadły choć brakowało mały włos.
Podsumowując ,obecne zamknięcie 2575 to chyba taki mały kredyt dla mnie
na który nie zasłuzyłem.
Bilans po 7 sesjach to 1500 zł zysku gdybym zamknął pozycje dziś na fixie.
Cieszy się też moje Biuro maklerskie i giełda .9 zeta za transakcje to
ok 1500 zł dla nich.W sumie więc z rynku wydrenowałem 3 tys zł i oby
to się na mnie nie zemściło
Poza tym w portfelu mam obecnie 14 długich.
A mówilem ,że będę grał 1-2 kontraktami.
Zyczcie mi szczęścia bo nowym ponoć sprzyja.
Wogóle to nie mogę zachować dyscypliny-bo za dużo gotówki na rachunku.
Chyba na koniki trzeba będzie jednak założyć inny rachunek.

Generalnie to jestem zmęczony ,bo jak dla debiutanta emocji dość.
W tym momencie postanowiłem sobie ,że jak strata na kontraktach wyniesie
10tys zł wycofam się z gry ,a jeśli tyle samo wygram ,będę grał tylko
tą kwotą,tak jak bylo w grze Parkietu o jaguara.
Ciekawe ,że pierwsze dwa miejsca zajęły kobiety.

Acha ,mam 14 długich ,czekam od was na wskazówki kiedy zamknąć pozycje,
lub zamienić na krótkie
pozdrawiam
eliot czy ty jeszcze zyjesz? a co slychac u pitolo :P

Wuwuze?
Chorąży sztabowy
Posty: 4267
Rejestracja: 20 lip 2013 14:10

Postautor: Wuwuze? » 22 gru 2014 16:28

czytam i cytuje z tego fragmencik

Dzien piąty

Wto, 20 Cze 2006 22:52
Pitollo:
dziś niestety konie mnie poniosły.
Po 3 dniach przygód miałem 1000 zł zysku grając na 1-2 kontrakty.
Dziś rano także wszystko jeszce było ok ale po południu popełniłem
niestety błędy.
od godz 11 :30 do godziny 14 wig20 poruszał się w kanale spadkowym.
Widząc to ok godz 14 zająłem 3 krótkie pozycje po 2665.
Indeks spadał dalej jeszcze ok 10 pkt i zaczął odbijać .
Sądziłem ,że jest to normalna podbitka i przejdziemy do spadków
jednak ze zdziwieniem zauważyłem ,że nagle zaczyna rosnąć wybijając się
z tego kanału.Byłem tym zdziwiony ponieważ dane z USA o ilości
rozopoczetych budów i wydaniu pozwoleń na budowę uznałem za neutralne .
Przy 2685 doszedłem do wniosku ,że nie ma co walczyć z trendem

(WYDAWAŁO SIĘ ,ŻE ZACZYNA TWORZYĆ SIĘ KANAŁ WZROSTOWY)




A my jestesmy 8 lat pozniej i czekamy i czekamy na taki TREND WZROSTOWY jak chocby w USA , a poki co nawet tych poziomow sprzed 8 ,5 roku nie mozemy osiagnac
Postow łącznie 5491+ te pokazywane oficjalnie


Wróć do „Kontrakty, opcje”

REKLAMA

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 78 gości