trzebahej, czy można rozliczyć 2 Pity z dwóch róznych biur maklerskich na jednym Picie ?? proszę o pomoc
....PIT 2012....NIE TYLKO DLA ZAROBIONYCH....!!!!!!
REKLAMA
Wysylalem dzis PIT-y tj "normalny" i 2 PITy 38 (bo "namowilem" na zalozenie rku pod katem PZU itp) , no i jako polecony
wpisalem obydwa imiona to mi skreslono bo wolno tylko 1
A ze koperta juz zaklejona nie chcialo mi sie kombinowac i na nowo na poczte
Jakby ktos chcial swoj i np zony osobno to musi 2 kopery jako polecone
wpisalem obydwa imiona to mi skreslono bo wolno tylko 1
A ze koperta juz zaklejona nie chcialo mi sie kombinowac i na nowo na poczte
Jakby ktos chcial swoj i np zony osobno to musi 2 kopery jako polecone
No risk, no fun
na "innym froncie" tak zalatwioneprzez e-deklaracje zajęło by ci to jakieś 2min 37sA ze koperta juz zaklejona nie chcialo mi sie kombinowac i na nowo na poczte
Jakby ktos chcial swoj i np zony osobno to musi 2 kopery jako polecone
i miałbyś dychę w kieszeni np na czteropaka
dywersyfikacja ryzyka
No risk, no fun
Polak w skarbówce, czyli prostytucji jakby mniej...
DI, "DGP"
Puls Biznesu, pb.pl,28.04.2011 11:11
„Dziennik Gazeta Prawna” pokusił się o sprawdzenie, jak w tym roku Polacy tłumaczą się z pochodzenia dodatkowych dochodów. Oto wynik sondy przeprowadzonej w Izbach Skarbowych...
10 najczęstszych wytłumaczeń podatników:
1. pożyczka
2. darowizna
3. spadek
4. praca za granicą
5. prezenty (głównie ślubne)
6. przychody ze sprzedaży papierów wartościowych
7. dochody z rolnictwa
8. prostytucja
9. skromny tryb życia i związane z tym oszczędności
10. dochody ze zbieractwa grzybów i jagód oraz sprzedaży surowców wtórnych.
DI, "DGP"
Puls Biznesu, pb.pl,28.04.2011 11:11
„Dziennik Gazeta Prawna” pokusił się o sprawdzenie, jak w tym roku Polacy tłumaczą się z pochodzenia dodatkowych dochodów. Oto wynik sondy przeprowadzonej w Izbach Skarbowych...
10 najczęstszych wytłumaczeń podatników:
1. pożyczka
2. darowizna
3. spadek
4. praca za granicą
5. prezenty (głównie ślubne)
6. przychody ze sprzedaży papierów wartościowych
7. dochody z rolnictwa
8. prostytucja
9. skromny tryb życia i związane z tym oszczędności
10. dochody ze zbieractwa grzybów i jagód oraz sprzedaży surowców wtórnych.
Ww. tekst nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozp. MF z dn. 19.10.05 r.
***
***
-
- Młodszy chorąży sztabowy
- Posty: 3772
- Rejestracja: 22 mar 2007 01:15
- Kontakt:
jak by się nie obrócić to i tak zawsze rzyć z tyłuWziąłem się się wczoraj i ja w końcu za Pita i ledwo co się ucieszyłem, że jeszcze mam trochę straty "do wykorzystania" i nie zapłacę podatku to dziś przyszedł... zajebisty rachunek za gaz.
Prawo Murphy’ego:
Jeżeli przewidzisz cztery możliwe sytuacje, w których coś może się nie udać i zdołasz je obejść, natychmiast wyłoni się piąta.
Jeżeli przewidzisz cztery możliwe sytuacje, w których coś może się nie udać i zdołasz je obejść, natychmiast wyłoni się piąta.
No nic....po obiadku trza się wziąć za tego Pita srita.......
NIEŚMIERTELNI...
https://www.youtube.com/watch?v=zzX89hs423k
https://www.youtube.com/watch?v=zzX89hs423k
Przeglądając pity natknąłem się na taką rzecz:
w PIT 8C mam stratę wynikającą z rubryk 43-44 (1700) oraz stratę w rubrykach 47-48 (1500). Razem straty jest ok. 3200. Natomiast w picie 38 wpisałem tylko stratę z 43-44, natomiast ominąłem stratę z rubryk 47-48. Sprawa dotyczy PIT-u za 2009 rok i już nie pamiętam co mną kierowało (być może jakieś porady z biura maklerskiego). Dziwią mnie w ogóle wpisane kwoty w rubrykach 47-48 bo w innych latach (za 2010 również) zawsze były tam pustki, a przecież kontraktami również operowałem. Nie wiem z czego może to wynikać? Macie jakieś pomysły? No i czy ta stratę z rubryk 47-48 również mogę wpisać do PIT 38? Czyżbym musiał złożyć korektę? 1500 pln większa strata, to zawsze 300 pln podatku mniej. Nadmienię, że jestem w Bossie. Macie jakąś wiedzę, o co może chodzić? jeśli tak to proszę o pomoc.
w PIT 8C mam stratę wynikającą z rubryk 43-44 (1700) oraz stratę w rubrykach 47-48 (1500). Razem straty jest ok. 3200. Natomiast w picie 38 wpisałem tylko stratę z 43-44, natomiast ominąłem stratę z rubryk 47-48. Sprawa dotyczy PIT-u za 2009 rok i już nie pamiętam co mną kierowało (być może jakieś porady z biura maklerskiego). Dziwią mnie w ogóle wpisane kwoty w rubrykach 47-48 bo w innych latach (za 2010 również) zawsze były tam pustki, a przecież kontraktami również operowałem. Nie wiem z czego może to wynikać? Macie jakieś pomysły? No i czy ta stratę z rubryk 47-48 również mogę wpisać do PIT 38? Czyżbym musiał złożyć korektę? 1500 pln większa strata, to zawsze 300 pln podatku mniej. Nadmienię, że jestem w Bossie. Macie jakąś wiedzę, o co może chodzić? jeśli tak to proszę o pomoc.
- koszt zakupu samochodu (na dojazdy do BM oczywiście)Fiskus "nie toleruje" następujących kosztów, choć w zależności od miejsca zamieszkania i urzędu skarbowego, niektórym inwestorom udaje się je "przemycić":
- udział w szkoleniach,
- zakup prasy specjalistycznej,
- zakup książek o tematyce inwestycyjnej,
- zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania,
- koszt dostępu do internetu i telefonu,
- koszt dojazdu do domu maklerskiego...
- myjnia, paliwo itp itd do tego auta
- koszt budowy garażu - npo bo przeca auto nie może stac pod chmurką - zwłaszcza takie co służy do dojazdów do BM;
- koszt zakupu koszuli, rolexa i garnituru - no bo przeca w czymś (i z czymś) trzeba się pokazac w tym BM;
- koszty stołowania w restauracjach - no bo przeca inwestor musi być najedzony, żeby mieć zyski z giełdy;
- koszty budowy domu/zakupu mieszkania - no bo przeciez inwestor gdzieś musi się logować do tego BM (oczywiście w awaryjnych sytuacjach kiedy nie może pojechać sam do BM);
koszty zakupu whiskacza - no bo na wypadek straty...
a tak na poważnie, nie widzę problemu w zaliczaniu do kosztów zakupu literatury fachowej, szkoleń a nawet sprzętu komputerowego. Warunek: odpowiednie uzasadnienie. Np. Skoro sesja giełdowa trwa od 8:30 do 17:30 no to raczej nie przejdzie zaliczenie do kosztów zakupu całego komputera. Ale jeśli wyliczymy odpowiedni procent jaki faktycznie ten komputer służy inwestowaniu no to sprawa jest oczywista. Prosta zasada: we wszystkim trzeba znac umiar. Mój kolega zeznał w urzędzie, że inwestuje od 8 do 18, więc policzył im odpowiedni procent użytkowania komputera na cele inwestycji. I co? Kolega pracował w firmie na etacie i urząd poszedł do firmy i opierając sie na jego zeznaniach wyrzucil firmie z kosztów uzyskania przychodów całe jego wynagrodzenie - no bo skoro on inwestuje w godzinach swojej rzekomej pracy to kasa jaką wypłaca mu firma z etatu nie może miec związku z przychodami uzyskiwanymi przez te firmę...
Dodam jeszcze, że koles już tam nie pracuje...
wg mnie, a jestem gotów się o to sądzić z poborcami podatkowymi, koszt internetu jest kosztem uzyskania przychodu. wszak to jest moje narzędzie pracy. Zastanawiałem się nawet czy nie wrzucić tam czynszu za mieszkanie - wszak to jest moje miejsce pracy a zatem i koszt.
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości