Kolumna rządowa w chwili wypadku była uprzywilejowana? Adwokat 21-latka ma wątpliwości
Mecenas Władysław Pociej chce ustalenia - ponad wszelką wątpliwość - czy kolumna z premier Beatą Szydło była uprzywilejowana na drodze. Mimo że wiele służb, w tym policja, uznały, że samochody Biura Ochrony Rządu jechały prawidłowo, to zdaniem mec. Pocieja są świadkowie, którzy twierdzą, że nie było sygnałów dźwiękowych. Jak mówi, ważne jest ustalenie tego, jak jechały samochody rządowe.
Zeznania świadków piątkowego wypadku w kwestii sygnałów dźwiękowych są sprzeczne — bardzo realne, że przejeżdżając przez rondo koło galerii handlowej kolumna prawidłowo była głośna, ale kawałek dalej już na prostej ulicy… przycichła. Wypadek w Oświęcimiu oczywiście prześwietli sąd, ale np. w Warszawie właśnie taki kombinowany — czyli odcinkowo bezprawny — tryb poruszania się kolumn władzy to standard.
Wielu kierowców w ogóle nie kojarzy, że miganie koguta nie tylko niebieskiego, lecz także drugiego czerwonego oznajmia, iż nadjeżdża kolumna! Ale ten medal ma także stronę ciemną dla władzy — wozy uprzywilejowane mogą nie stosować się do przepisów „pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności”. Taki nietypowy uczestnik ruchu obowiązkowo „wysyła jednocześnie sygnał świetlny i dźwiękowy”.
Z relacji niektórych świadków wypadku kolumny rządowej wynika, że pojazdy nie używały sygnałów dźwiękowych. Oznacza to, że kolumna nie była uprzywilejowana i może ponosić winę za kolizję.
Ponadto na TVN24 pokazano film z monitoringu na którym widać że te trzy pojazdy poruszały się w dużych odległościach od siebie a pojazd wiozący premier Szydło nie miał świateł-kogutów
Dobra zmiana wg PIS
Zobacz macki PIS-owskiej ośmiornicy, nepotyzm i kolesiostwo !
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
REKLAMA
Kolumna rządowa w chwili wypadku była uprzywilejowana? Adwokat 21-latka ma wątpliwości
Mecenas Władysław Pociej chce ustalenia - ponad wszelką wątpliwość - czy kolumna z premier Beatą Szydło była uprzywilejowana na drodze. Mimo że wiele służb, w tym policja, uznały, że samochody Biura Ochrony Rządu jechały prawidłowo, to zdaniem mec. Pocieja są świadkowie, którzy twierdzą, że nie było sygnałów dźwiękowych. Jak mówi, ważne jest ustalenie tego, jak jechały samochody rządowe.
Zeznania świadków piątkowego wypadku w kwestii sygnałów dźwiękowych są sprzeczne — bardzo realne, że przejeżdżając przez rondo koło galerii handlowej kolumna prawidłowo była głośna, ale kawałek dalej już na prostej ulicy… przycichła. Wypadek w Oświęcimiu oczywiście prześwietli sąd, ale np. w Warszawie właśnie taki kombinowany — czyli odcinkowo bezprawny — tryb poruszania się kolumn władzy to standard.
Wielu kierowców w ogóle nie kojarzy, że miganie koguta nie tylko niebieskiego, lecz także drugiego czerwonego oznajmia, iż nadjeżdża kolumna! Ale ten medal ma także stronę ciemną dla władzy — wozy uprzywilejowane mogą nie stosować się do przepisów „pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności”. Taki nietypowy uczestnik ruchu obowiązkowo „wysyła jednocześnie sygnał świetlny i dźwiękowy”.
Z relacji niektórych świadków wypadku kolumny rządowej wynika, że pojazdy nie używały sygnałów dźwiękowych. Oznacza to, że kolumna nie była uprzywilejowana i może ponosić winę za kolizję.
Ponadto na TVN24 pokazano film z monitoringu na którym widać że te trzy pojazdy poruszały się w dużych odległościach od siebie a pojazd wiozący premier Szydło nie miał świateł-kogutów
http://www.rp.pl/Rzad-PiS/302129921-Wst ... .html#ap-1Z jego ustaleń wynika, że kolumna poruszała się bez sygnałów dźwiękowych, jedynie „na błyskach". – Dźwięki miały być włączane na krótko, przy wjeździe na rondo – To norma. Na prośbę pani premier chłopaki wyłączają dźwięk na tej trasie – potwierdza nam jeden z funkcjonariuszy BOR.
Chciwość jest odmianą krótkowidztwa...
Żołnierze salutują i z honorami witają Bartłomieja Misiewicza w Żurawicy
Bartłomiej Misiewicz w maju ubiegłego roku uczestniczył w święcie 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich, który stacjonuje w Żurawicy. Na opublikowanym filmie, który dziś zyskał na popularności, widać, jak żołnierze salutują mu oraz tytułują "ministrem". Jest to kolejny przykład, kiedy rzecznik MON przyjmowany jest z nadmiernymi honorami, pomimo tego, że Antoni Macierewicz stwierdził, że taki przypadek miał miejsce tylko raz.
Na filmie, który został opublikowany w maju zeszłego roku na jednym z kanałów w serwisie YouTube widać, jak Bartłomiej Misiewicz przyjmowany jest z honorami. Żołnierze mu salutują, a gdy rzecznik MON mówi: "czołem żołnierze", odpowiadają mu: czołem panie ministrze.
Podczas uroczystości nagrodzono tytułem honorowym żołnierzy, którzy wyróżnili się podczas swojej służby. Wręczenia dokonał Bartłomiej Misiewicz, który został przedstawiony jako "minister". Później rzecznik MON jeszcze kilkukrotnie tytułowany był w ten sposób.
W trakcie święta 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich Bartłomiej Misiewicz wygłosił przemówienie. Obok niego stał żołnierz, który trzymał nad rzecznikiem MON parasol.
Zgodnie z regulaminem Sił Zbrojonych RP, oprócz przełożonym oraz starszym i równym stopniem, żołnierze powinno oddawać honory prezydentowi, marszałkowi Sejmu i Senatu, premierowi oraz ministrowi obrony narodowej.
https://www.youtube.com/watch?v=jS-BLHDZ9io
https://www.youtube.com/watch?v=jS-BLHDZ9io
Bartłomiej Misiewicz w maju ubiegłego roku uczestniczył w święcie 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich, który stacjonuje w Żurawicy. Na opublikowanym filmie, który dziś zyskał na popularności, widać, jak żołnierze salutują mu oraz tytułują "ministrem". Jest to kolejny przykład, kiedy rzecznik MON przyjmowany jest z nadmiernymi honorami, pomimo tego, że Antoni Macierewicz stwierdził, że taki przypadek miał miejsce tylko raz.
Na filmie, który został opublikowany w maju zeszłego roku na jednym z kanałów w serwisie YouTube widać, jak Bartłomiej Misiewicz przyjmowany jest z honorami. Żołnierze mu salutują, a gdy rzecznik MON mówi: "czołem żołnierze", odpowiadają mu: czołem panie ministrze.
Podczas uroczystości nagrodzono tytułem honorowym żołnierzy, którzy wyróżnili się podczas swojej służby. Wręczenia dokonał Bartłomiej Misiewicz, który został przedstawiony jako "minister". Później rzecznik MON jeszcze kilkukrotnie tytułowany był w ten sposób.
W trakcie święta 1. Batalionu Strzelców Podhalańskich Bartłomiej Misiewicz wygłosił przemówienie. Obok niego stał żołnierz, który trzymał nad rzecznikiem MON parasol.
Zgodnie z regulaminem Sił Zbrojonych RP, oprócz przełożonym oraz starszym i równym stopniem, żołnierze powinno oddawać honory prezydentowi, marszałkowi Sejmu i Senatu, premierowi oraz ministrowi obrony narodowej.
https://www.youtube.com/watch?v=jS-BLHDZ9io
https://www.youtube.com/watch?v=jS-BLHDZ9io
Ostatnio zmieniony 14 lut 2017 18:29 przez KOSA7, łącznie zmieniany 1 raz.
Zobacz macki PIS-owskiej ośmiornicy, nepotyzm i kolesiostwo !
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
Nie wychodźcie dziś na spacer! Dramatyczne dane nt. smogu, norma przekroczona nawet o 2 tys. procent
http://www.rmf24.pl/fakty/news-nie-wych ... Id,2352624
http://www.rmf24.pl/fakty/news-nie-wych ... Id,2352624
John McCain: "Rosja to mafijna stacja benzynowa udająca państwo"
Wg mnie jakość życia biednych rodzin z dziećmi podniosła się o kilka leveli w górę.
Jak w tym kawałku:
https://www.youtube.com/watch?v=FAVvg_0pdik
Jak w tym kawałku:
https://www.youtube.com/watch?v=FAVvg_0pdik
„Financial Times”:
Kaczyński za europejskim nakazem aresztowania dla Tuska
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ ... em/x5rzx9w
Kaczyński za europejskim nakazem aresztowania dla Tuska
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ ... em/x5rzx9w
John McCain: "Rosja to mafijna stacja benzynowa udająca państwo"
16.02.2017 . Macierewicz, w kwaterze głównej NATO wziął udział w dwudniowym spotkaniu ministrów obrony państw Sojuszu.
Po zakończeniu obrad Macierewicz powiedział, że o "tragedii smoleńskiej" rozmawiał z naczelnym dowódcą sił NATO w Europie, amerykańskim generałem Curtisem Scaparrottim i ministrem obrony Wielkiej Brytanii Michaelem Fallonem. - Przedmiotem moich rozmów z panem generałem Scaparrottim jak i z politykami, w tym z panem Michaelem Fallonem, była także sprawa związana z tragedią smoleńską. Dlatego, że wydaje się, iż najwyższy czas, by NATO włączyło się do wyjaśnienia tej sprawy, do wsparcia Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która w tej materii działa. I uzyskałem taką zapowiedź zarówno ze strony pana generała Scaparrottiego (...), jak i pana Michaela Fallona - powiedział szef MON ".
Czekamy na ciąg dalszy............
Po zakończeniu obrad Macierewicz powiedział, że o "tragedii smoleńskiej" rozmawiał z naczelnym dowódcą sił NATO w Europie, amerykańskim generałem Curtisem Scaparrottim i ministrem obrony Wielkiej Brytanii Michaelem Fallonem. - Przedmiotem moich rozmów z panem generałem Scaparrottim jak i z politykami, w tym z panem Michaelem Fallonem, była także sprawa związana z tragedią smoleńską. Dlatego, że wydaje się, iż najwyższy czas, by NATO włączyło się do wyjaśnienia tej sprawy, do wsparcia Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która w tej materii działa. I uzyskałem taką zapowiedź zarówno ze strony pana generała Scaparrottiego (...), jak i pana Michaela Fallona - powiedział szef MON ".
Czekamy na ciąg dalszy............
Zobacz macki PIS-owskiej ośmiornicy, nepotyzm i kolesiostwo !
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
Pani premier opuściła szpital !
Pani premier musiała być min 7 dni w szpitalu bo ma wysoką polisę ubezpieczeniową. Zgarnie odszkodowanie pomimo, że nic jej tak naprawdę nie było i nie ma trwałego uszczerbku na zdrowiu. PZU, gdzie jest wykupiona polisa powinno sprawdzić czy w tym czasie wykonywała ona codzienne obowiązki służbowe o których tak zapewniał jej rzecznik. Jeżeli dostanie chociaż zł to będzie to wyłudzenie nienależnego odszkodowania za pobyt w szpitalu. Swoją drogą blokowała łóżko choć mogła sobie swobodnie dojeżdżać -jak każdy komu zleca się zabiegi rehabilitacyjne. To był URLOP a nie choroba
Pani premier-trochę panią ścisnął pas bezpieczeństwa i co nieco otarł. Prawdę powiedziawszy to pani nic się nie stało. Jeżeli została pani zabrana do szpitala to po rutynowych badaniach z "takimi obrażeniami" powinna pani jeszcze w tym samym dniu szpital opuścić.
Kolejna sprawa to taka,że przebywała pani w tym szpitalu więcej jak tydzień. Od piątku 10 lutego do piątku 17 lutego to jest 8 dni. Tymczasem w kodeksie karnym jest tak, że jak ktoś kogoś skrzywdzi i poszkodowany "wyląduje" w szpitalu na okres dłuższy niż 7 dni to sprawca ma przechlapane. Pani wyszła ósmego dnia.Czy zrobiła to pani celowo aby kierowcę fiacika uwalić czy ktoś pani tak kazał? Kilka dni temu pokazywano panią w Wiadomościach jak pani ubrana na wyjściowo spaceruje sobie po szpitalnym korytarzu, sprawna i zdrowa,że tylko pozazdrościć.
Na koniec taka uwaga-jak widać służba zdrowia w Polsce funkcjonuje jak należy. Dziwne i szkoda tylko, że dla pani i wszystkich jej podobnych, bo zwykły obywatel, naprawdę chory lub z obrażeniami o wiele poważniejszymi to może zdychać przed szpitalem.
Pani premier musiała być min 7 dni w szpitalu bo ma wysoką polisę ubezpieczeniową. Zgarnie odszkodowanie pomimo, że nic jej tak naprawdę nie było i nie ma trwałego uszczerbku na zdrowiu. PZU, gdzie jest wykupiona polisa powinno sprawdzić czy w tym czasie wykonywała ona codzienne obowiązki służbowe o których tak zapewniał jej rzecznik. Jeżeli dostanie chociaż zł to będzie to wyłudzenie nienależnego odszkodowania za pobyt w szpitalu. Swoją drogą blokowała łóżko choć mogła sobie swobodnie dojeżdżać -jak każdy komu zleca się zabiegi rehabilitacyjne. To był URLOP a nie choroba
Pani premier-trochę panią ścisnął pas bezpieczeństwa i co nieco otarł. Prawdę powiedziawszy to pani nic się nie stało. Jeżeli została pani zabrana do szpitala to po rutynowych badaniach z "takimi obrażeniami" powinna pani jeszcze w tym samym dniu szpital opuścić.
Kolejna sprawa to taka,że przebywała pani w tym szpitalu więcej jak tydzień. Od piątku 10 lutego do piątku 17 lutego to jest 8 dni. Tymczasem w kodeksie karnym jest tak, że jak ktoś kogoś skrzywdzi i poszkodowany "wyląduje" w szpitalu na okres dłuższy niż 7 dni to sprawca ma przechlapane. Pani wyszła ósmego dnia.Czy zrobiła to pani celowo aby kierowcę fiacika uwalić czy ktoś pani tak kazał? Kilka dni temu pokazywano panią w Wiadomościach jak pani ubrana na wyjściowo spaceruje sobie po szpitalnym korytarzu, sprawna i zdrowa,że tylko pozazdrościć.
Na koniec taka uwaga-jak widać służba zdrowia w Polsce funkcjonuje jak należy. Dziwne i szkoda tylko, że dla pani i wszystkich jej podobnych, bo zwykły obywatel, naprawdę chory lub z obrażeniami o wiele poważniejszymi to może zdychać przed szpitalem.
Zobacz macki PIS-owskiej ośmiornicy, nepotyzm i kolesiostwo !
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
http://misiewicze.pl/lista-misiewiczow
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości