cyt
O ile kwestię rzekomego faulu można ewentualnie uznać za dyskusyjną – aczkolwiek osobiście przychylam się do opinii, że to był faul – o tyle sam spalony jest bezdyskusyjny. Natomiast tym, którzy jednak chcieliby podważyć faul, kwestionując tylko siłę czy intensywność popchnięcia, przypominam słowa Pierluigiego Colliny: "Small touch, big impact", czyli "Mały dotyk – wielki wpływ".
. W praktyce o spalonym początkowo mógł nie wiedzieć, bo przecież sędzia asystent nie podniósł chorągiewki, a rzekomego faulu najwyraźniej na boisku nie zauważył albo uznał, że praca Łasickiego rękami nie była popchnięciem rywala, czyli faulem, lecz tylko amortyzacją, czyli próbą łagodzenia skutków nieuchronnego zderzenia z rywalem.
obejrzalem ta sytuacje wnikliwie moim zdaniem faulu nie bylo,odpychal go delikatnie rekami ale to nie na faul ,co innego gdyby sie przewrocil
natomiast jesli chodzi o spalony w momencie stzralu to chyba jednak minimalnie byl
ale odwolanie raczej nic nie da bo var varem ale ostatnie zdanie jak to bywa przykladem w wielu ligach ma sedzia
tak wiec jak dla mnie teoretycznie oby to odwolanie cos dalo
ale moim zdaniem juz nic z tego nie bedzie.