A Kamil Durczok nie trafi jednak do aresztu !
Dziennikarz, który po alkoholu prowadził samochód pozostanie na wolności. Była gwiazda TVN musi wpłacić 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Do wypadku z udziałem dziennikarza doszło pod koniec lipca na trasie A1 na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Samochód, którym według świadków wydarzenia poruszał się znany dziennikarz, uderzył w pachołki rozdzielające jezdnię. Jeden z pachołków uderzył w jadący z naprzeciwka samochód.
29 lipca sąd w Piotrkowie Trybunalskim nie zgodził się na aresztowanie Kamila Durczoka. Wtedy orzeczono wobec niego środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 15 tys. zł, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Z tą decyzją nie zgadzała się prokuratura, która złożyła zażalenie w sprawie aresztu dla Durczoka. Przekonywano, że dziennikarz powinien trafić do aresztu ze względu na fakt, że grozi mu aż 12 lat więzienia.
Dzisiaj Sąd Okręgowy negatywnie rozpatrzył prokuratorskie zażalenie. Oznacza to, że Durczok nie trafi do aresztu tymczasowego. Jednocześnie sąd zdecydował o podwyższeniu poręczenia majątkowego do 100 tysięcy złotych oraz utrzymał dotychczasowe środki zapobiegawcze (dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju).
Kamil Durczok jest dziennikarzem radiowym i telewizyjnym, pracował m.in. w Telewizji Polskiej (1993-2006) i TVN-nie (2006-2015). Od października 2016 roku do kwietnia br. Kamil D. prowadził serwis Silesion.pl.
A Kamilek już na wolności....
REKLAMA
Re: A Kamilek już na wolności....
NIE POWINNO BYĆ ,,świętych krów ''
Nazywanie kogoś idiotą nie jest obelgą tylko diagnozą.
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Re: A Kamilek już na wolności....
Nie ma świętych krów (o ile to nie sympatycy pisiorstwa, bo takich to nawet maliniak gotów obdarzyć łaską)NIE POWINNO BYĆ ,,świętych krów ''
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/zona-ry ... ci/bpdsj8h
Re: A Kamilek już na wolności....
Jak ustalił portal wPolityce.pl, we krwi Kamila Durczoka nie stwierdzono obecności narkotyków tylko ślady substancji psychotropowej
Środek, którego ślady znaleziono we krwi celebryty to Nordiazepam - substancja psychotropowa.
Nordiazepam to substancja o działaniu uspokajającym, przeciwlękowym oraz nasenne. Ma też działanie zmniejszające napięcie mięśniowe i przeciwdrgawkowe.
Stosowany jest przy występowaniu stanów lękowych, napięcia emocjonalnego i niepokoju, zaburzeniach psychosomatycznych, używany doraźnie w przypadkach niepokoju ruchowego i w zaburzeniach występujących w przebiegu psychoz.
Fakt obecności substancji we krwi Kamila Durczoka ustalił jeden z zakładów medycyny sądowej.
Środek, którego ślady znaleziono we krwi celebryty to Nordiazepam - substancja psychotropowa.
Nordiazepam to substancja o działaniu uspokajającym, przeciwlękowym oraz nasenne. Ma też działanie zmniejszające napięcie mięśniowe i przeciwdrgawkowe.
Stosowany jest przy występowaniu stanów lękowych, napięcia emocjonalnego i niepokoju, zaburzeniach psychosomatycznych, używany doraźnie w przypadkach niepokoju ruchowego i w zaburzeniach występujących w przebiegu psychoz.
Fakt obecności substancji we krwi Kamila Durczoka ustalił jeden z zakładów medycyny sądowej.
Re: A Kamilek już na wolności....
Podobno dziunia siedząca obok w czasie jazdy (młodziutka kelnereczka z Krakowa), robiła mu dobrze ustnie ale dziabnęła nie chcąco ząbkami . Stąd gwałtowny ruch kierownicy i kolizja ze słupkiem. To panienka jest winna kolizji , a nie ulubieniec mediów !
W każdym razie taka będzie linia obrony
W każdym razie taka będzie linia obrony
Re: A Kamilek już na wolności....
Na plotku nic nie ma, moze na bankierze cos bedzie...?
Re: A Kamilek już na wolności....
Ciągle cuś się dzieje
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... spartanntp
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... spartanntp
Re: A Kamilek już na wolności....
A jednak !
"Kamil D. usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów - podał portal tvp.info. Ma chodzić o podpisy na wekslach, przedstawionych na poręczenie kredytu. Autentyczność swojego podpisu kwestionuje była żona Kamila D.
Były dziennikarz Kamil D. został - według informacji tvp.info - doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości.
D. jest podejrzany ws. sfałszowania podpisów byłej żony w celu uzyskania kredytu (chodzi o podpisy m.in. na wekslu). Była żona Kamila D. - Marianna - twierdzi, że podpisy na dokumentach nie należą do niej i "dowiedziała się, że jest osobą rzekomo poręczającą kredyt Kamila D. dopiero, gdy bank wezwał ją do spłaty zaległej należności jej byłego męża".
Była żona D. złożyła zawiadomienie do prokuratury, a kolejne złożył bank, który udzielił Kamilowi D. 2,9 mln zł kredytu. Powołany biegły "stwierdził, że podpisy na dokumentach bankowych nie zostały sporządzone przez Mariannę D." - podał portal tvp.info.
"Kamil D. usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów - podał portal tvp.info. Ma chodzić o podpisy na wekslach, przedstawionych na poręczenie kredytu. Autentyczność swojego podpisu kwestionuje była żona Kamila D.
Były dziennikarz Kamil D. został - według informacji tvp.info - doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości.
D. jest podejrzany ws. sfałszowania podpisów byłej żony w celu uzyskania kredytu (chodzi o podpisy m.in. na wekslu). Była żona Kamila D. - Marianna - twierdzi, że podpisy na dokumentach nie należą do niej i "dowiedziała się, że jest osobą rzekomo poręczającą kredyt Kamila D. dopiero, gdy bank wezwał ją do spłaty zaległej należności jej byłego męża".
Była żona D. złożyła zawiadomienie do prokuratury, a kolejne złożył bank, który udzielił Kamilowi D. 2,9 mln zł kredytu. Powołany biegły "stwierdził, że podpisy na dokumentach bankowych nie zostały sporządzone przez Mariannę D." - podał portal tvp.info.
Re: A Kamilek już na wolności....
Kamil Durczok przyznał się do podrobienia podpisu na wekslu z sierpnia 2008 roku i sfałszowania innych dokumentów. Grozi mu od pieciu do dwudziestu pięciu lat pozbawiania wolności.
W poniedziałek Durczok został doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości. Noc spędził w areszcie.
Durczok podrobił podpisy żony, żeby wziąć kredyt
Jak informuje "WP", Durczok przyznał się do podrobienia podpisu na wekslu z sierpnia 2008 roku na sumę 2 035 729,30 franków szwajcarskich oraz do sfałszowania innych dokumentów bankowych m.in. deklaracji wekslowej i oświadczenia o podaniu się egzekucji bankowej.
Oznacza to, że potwierdziły się zarzuty jego byłej żony. Twierdziła ona, że podpisy na dokumentach sprzed lat (z czasów, gdy byli jeszcze małżeństwem) nie należą do niej. Jak mówiła, "dowiedziała się, że jest osobą rzekomo poręczającą kredyt Kamila Durczoka dopiero, gdy bank wezwał ją do spłaty zaległej należności jej byłego męża". Za czyn z artykułu 310 par. 1 kk dziennikarzowi grozi od pięciu do 25 lat pozbawienia wolności - podaje "WP".
Zawiadomienie na Durczoka do prokuratury oprócz byłej żony złożył Getin Bank SA, który udzielił mu 2,9 mln zł kredytu. Dziennikarz nie przyznał się do oszustwa na szkodę banku.
W lipcu 2019 z kolei pisaliśmy, że Kamilowi Durczokowi przedstawiono zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu i spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. Miał on spowodować kolizję na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, mając 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
W poniedziałek Durczok został doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie usłyszał zarzuty podrobienia dokumentów oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości. Noc spędził w areszcie.
Durczok podrobił podpisy żony, żeby wziąć kredyt
Jak informuje "WP", Durczok przyznał się do podrobienia podpisu na wekslu z sierpnia 2008 roku na sumę 2 035 729,30 franków szwajcarskich oraz do sfałszowania innych dokumentów bankowych m.in. deklaracji wekslowej i oświadczenia o podaniu się egzekucji bankowej.
Oznacza to, że potwierdziły się zarzuty jego byłej żony. Twierdziła ona, że podpisy na dokumentach sprzed lat (z czasów, gdy byli jeszcze małżeństwem) nie należą do niej. Jak mówiła, "dowiedziała się, że jest osobą rzekomo poręczającą kredyt Kamila Durczoka dopiero, gdy bank wezwał ją do spłaty zaległej należności jej byłego męża". Za czyn z artykułu 310 par. 1 kk dziennikarzowi grozi od pięciu do 25 lat pozbawienia wolności - podaje "WP".
Zawiadomienie na Durczoka do prokuratury oprócz byłej żony złożył Getin Bank SA, który udzielił mu 2,9 mln zł kredytu. Dziennikarz nie przyznał się do oszustwa na szkodę banku.
W lipcu 2019 z kolei pisaliśmy, że Kamilowi Durczokowi przedstawiono zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu i spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym. Miał on spowodować kolizję na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim, mając 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Re: A Kamilek już na wolności....
Od "Stairway to heaven" do "Highway to hell"
Całkiem nieźle !
Całkiem nieźle !
Re: A Kamilek już na wolności....
Kamil Durczok usłyszał zarzuty oszustwa i podrobienia podpisu byłej żony na wekslu opiewającym na sumę ponad dwóch milionów franków szwajcarskich. Z doniesień "Super Expressu" wynika, że składając wyjaśnienia, były dziennikarz twierdził, że jego była małżonka o tym wiedziała.
Kamil Durczok został zatrzymany w poniedziałek 2 grudnia. Sprawa dotyczy umowy kredytowej zawartej w sierpniu 2008 roku. W tym roku bank zwrócił się do byłej żony Kamila Durczoka, wzywając ją do wykupienia weksla z powodu nieuiszczenia należności. Kobieta twierdzi, że nigdy tego weksla nie widziała i nie złożyła na nim podpisu.
Kamil Durczok zatrzymany. "W swoich wyjaśnieniach umniejszał swoją rolę"
O podrobienie podpisu na wekslu został oskarżony Kamil Durczok. Były dziennikarz przyznał się do winy. Choć prokuratura zawnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie, Sąd Rejonowy Katowice-Wschód postanowił, że Durczok pozostanie na wolności. Z doniesień "Super Expressu" wynika, że podejrzany tłumaczył śledczym, iż jego była żona miała wiedzieć o podrobieniu jej podpisu.
- Postępowanie jest na takim etapie, że wymaga jeszcze weryfikowania obszernych wyjaśnień złożonych przez podejrzanego. Pomimo tego, że podejrzany przyznał się do czynu, to jednak w swoich wyjaśnieniach umniejszał swoją rolę. Wskazywał na zachowanie banku podczas podpisania umowy kredytu oraz na rolę poręczyciela tego kredytu, czyli osobę która miała podpisać się na tym wekslu - powiedziała gazecie Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Rzecznik zapowiedziała, że prokuratura złoży zażalenie w związku z decyzją katowickiego sądu i będzie ubiegać się o to, aby były dziennikarz został tymczasowo aresztowany.
Kamil Durczok został zatrzymany w poniedziałek 2 grudnia. Sprawa dotyczy umowy kredytowej zawartej w sierpniu 2008 roku. W tym roku bank zwrócił się do byłej żony Kamila Durczoka, wzywając ją do wykupienia weksla z powodu nieuiszczenia należności. Kobieta twierdzi, że nigdy tego weksla nie widziała i nie złożyła na nim podpisu.
Kamil Durczok zatrzymany. "W swoich wyjaśnieniach umniejszał swoją rolę"
O podrobienie podpisu na wekslu został oskarżony Kamil Durczok. Były dziennikarz przyznał się do winy. Choć prokuratura zawnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie, Sąd Rejonowy Katowice-Wschód postanowił, że Durczok pozostanie na wolności. Z doniesień "Super Expressu" wynika, że podejrzany tłumaczył śledczym, iż jego była żona miała wiedzieć o podrobieniu jej podpisu.
- Postępowanie jest na takim etapie, że wymaga jeszcze weryfikowania obszernych wyjaśnień złożonych przez podejrzanego. Pomimo tego, że podejrzany przyznał się do czynu, to jednak w swoich wyjaśnieniach umniejszał swoją rolę. Wskazywał na zachowanie banku podczas podpisania umowy kredytu oraz na rolę poręczyciela tego kredytu, czyli osobę która miała podpisać się na tym wekslu - powiedziała gazecie Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Rzecznik zapowiedziała, że prokuratura złoży zażalenie w związku z decyzją katowickiego sądu i będzie ubiegać się o to, aby były dziennikarz został tymczasowo aresztowany.
Re: A Kamilek już na wolności....
Trudno przewidzieć nieuczciwość
https://kobieta.onet.pl/durczok-sfalszo ... mi/g9gyyy6
https://kobieta.onet.pl/durczok-sfalszo ... mi/g9gyyy6
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości