Dla odmiany:
Siedzą dwa gołębie na gałęzi. jeden grucha a drugi jabłko.
DOWCIPY DAMSKO-MĘSKIE!!!
-
- Podporucznik
- Posty: 13604
- Rejestracja: 22 lut 2012 12:28
- Lokalizacja: Warsaw nasza piękna
TEN SYSTEM WYMiATA
http://www.parkiet.com/forum/viewtopic.php?t=195143
cel 10000 % do końca roku
a już jest ponad 4720 % zysku
http://www.parkiet.com/forum/viewtopic.php?t=195143
cel 10000 % do końca roku
a już jest ponad 4720 % zysku
REKLAMA
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
Uciekają Wasilij Czapajew i Pietka przed Białymi. Nagle widzą drzewo, a pod nim leży psia skóra. Czapajew wlazł na drzewo, a Pietka przykrył się skórą. Przyszli Biali, rozbili obóz pod drzewem. Zobaczyli - pies. Rzucili mu kęsek mięsa. Pietka pomyślał i zjadł. Biali się zaśmiali i rzucili jeszcze jeden kawałek. Pietka znów zjadł. Biali, śmiejąc się do rozpuku, rozrzucili sporo mięsa. Kiedy Biali sobie poszli, Czapajew zlazł z drzewa i ochrzania Pietkę:
- Ty nas chciałeś Białym wydać? Ja tam mało nie umarłem ze śmiechu na tym drzewie!
- Ale czemu?
- ***, nałożyłeś skórę tył naprzód!
Wieloletnia rodzina, jest już sześć pociech i nagle zonk... Siódme dziecko w drodze...
USG i badania, no i już wiadomo, że będzie synek.
- Skarbie, jak go nazwiemy?
- Tomasz!
- Ale skąd takie zdecydowanie? Dlaczego Tomasz?
- Nie chciałaś w dupę, to masz!
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
- Ty nas chciałeś Białym wydać? Ja tam mało nie umarłem ze śmiechu na tym drzewie!
- Ale czemu?
- ***, nałożyłeś skórę tył naprzód!
Wieloletnia rodzina, jest już sześć pociech i nagle zonk... Siódme dziecko w drodze...
USG i badania, no i już wiadomo, że będzie synek.
- Skarbie, jak go nazwiemy?
- Tomasz!
- Ale skąd takie zdecydowanie? Dlaczego Tomasz?
- Nie chciałaś w dupę, to masz!
W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.
Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:
- Zgrzeszyłam palcem.
- Jak to palcem?
- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.
- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Podchodzi druga i mówi:
- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.
- Jak to ręką?
- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.
- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.
Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:
- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.
" Kryterium przedsięwzięcia w biznesie jest jego zyskowność " Peter Drucker
" WINNERS never quit, and quitters never WIN !"
" WINNERS never quit, and quitters never WIN !"
Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś ?
- Zjadłem.
- Masz siłę w rękach ?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś ?
- Zjadłem.
- Masz siłę w rękach ?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca
NIEŚMIERTELNI...
https://www.youtube.com/watch?v=zzX89hs423k
https://www.youtube.com/watch?v=zzX89hs423k
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś ?
- Zjadłem.
- Masz siłę w rękach ?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca
" Kryterium przedsięwzięcia w biznesie jest jego zyskowność " Peter Drucker
" WINNERS never quit, and quitters never WIN !"
" WINNERS never quit, and quitters never WIN !"
Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś ?
- Zjadłem.
- Masz siłę w rękach ?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca
Prawo Murphy’ego:
Jeżeli przewidzisz cztery możliwe sytuacje, w których coś może się nie udać i zdołasz je obejść, natychmiast wyłoni się piąta.
Jeżeli przewidzisz cztery możliwe sytuacje, w których coś może się nie udać i zdołasz je obejść, natychmiast wyłoni się piąta.
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
Późnym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej masce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego mężczyznę i przykłada mu broń między żebra:
- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.
Napadnięty odpowiada oburzony:
- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!
- W takim razie - odpowiedział rabuś - oddawaj mi moje pieniądze!
"Moja 3letnia córka chciała coś mi powiedzieć.
Byłem bardzo zajęty i nie zwracałem na nią uwagi.
Niezrażona niczym mała zagaduje mnie:
- Tato!
- Tato!
- Tatuś!
- Tatusiu!
- Mirek, ***!
- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.
Napadnięty odpowiada oburzony:
- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!
- W takim razie - odpowiedział rabuś - oddawaj mi moje pieniądze!
"Moja 3letnia córka chciała coś mi powiedzieć.
Byłem bardzo zajęty i nie zwracałem na nią uwagi.
Niezrażona niczym mała zagaduje mnie:
- Tato!
- Tato!
- Tatuś!
- Tatusiu!
- Mirek, ***!
" Kryterium przedsięwzięcia w biznesie jest jego zyskowność " Peter Drucker
" WINNERS never quit, and quitters never WIN !"
" WINNERS never quit, and quitters never WIN !"
-
- Podporucznik
- Posty: 19797
- Rejestracja: 30 maja 2006 18:38
- Lokalizacja: z Jamajki.
Sprawa dzieje się w górach. Turysta przychodzi do baru, siada przy barze i pyta:
"Barman, co polecisz do picia?"
Barman - "Ano, panocku drink góra cy"
Turysta - "Jak to 'góra cy'?!"
Barman - "Widzi pan, bierzemy sklanecke wina...no dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa....no dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki...dwie...no góra cy i wlewamy to tegoż samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku....no dwie... góra cy i wlewamy do garnka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając grzejemy cas jakiś.
Później nalewamy i pijemy sklanecke....dwie...no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek....dwa...no góra cy!!!"
"Barman, co polecisz do picia?"
Barman - "Ano, panocku drink góra cy"
Turysta - "Jak to 'góra cy'?!"
Barman - "Widzi pan, bierzemy sklanecke wina...no dwie...góra cy i wlewamy do garnka. Później bierzemy sklanecke piwa....no dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki...dwie...no góra cy i wlewamy to tegoż samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku....no dwie... góra cy i wlewamy do garnka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając grzejemy cas jakiś.
Później nalewamy i pijemy sklanecke....dwie...no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek....dwa...no góra cy!!!"
Nazywanie kogoś idiotą nie jest obelgą tylko diagnozą.
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Chłopak przed randką rozmawia z ojcem dziewczyny:
- Słyszałem, że zabierasz moją córkę na kolację i do kina.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz zjeść?
- W tej nowej chińskiej restauracji w centrum.
- Co zamierzasz później zobaczyć?
- Przynajmniej cycki.
- Słyszałem, że zabierasz moją córkę na kolację i do kina.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz zjeść?
- W tej nowej chińskiej restauracji w centrum.
- Co zamierzasz później zobaczyć?
- Przynajmniej cycki.
Nazywanie kogoś idiotą nie jest obelgą tylko diagnozą.
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa spośród swoich kumpli.
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa spośród swoich kumpli.
Nazywanie kogoś idiotą nie jest obelgą tylko diagnozą.
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski...
- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
Nazywanie kogoś idiotą nie jest obelgą tylko diagnozą.
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
Nie doradzam,mam swoje zdanie.
Kontrowersje są porównaniem ludzkich umysłów.
Nigdy nie wiesz co przyniesie los.
Polityka to syf !
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości