![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Superfund zawodzi klientów
Anna Borys
28.09.2007 07:58
PB
Klienci Superfund skarżą się, że ich oszczędności znikają w oczach, a z TFI trudno się skontaktować. Towarzystwo odpowiada — czekamy na silny trend.
Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych Superfund radzi sobie w tym roku bardzo słabo. Klienci są zdezorientowani, bo przecież główne hasło marketingowe TFI to: jak zarabiać niezależnie od koniunktury giełdowej? Zamiast obiecywanych zysków mają straty. Na dodatek mają też problem, by uzyskać wyjaśnienie tak słabych wyników. Superfund TFI tłumaczy, że inwestuje za pomocą systemu. To skuteczna strategia, jednak by zarabiać, potrzebny jest silny trend wzrostowy bądź spadkowy. A ostatnio takich trendów nie ma.
Klient (nie) nasz pan
Reklama:
Wartość jednostek inwestycyjnych produktów towarzystwa topnieje w oczach. Fundusz o najbardziej agresywnej strategii Superfund C od 6 lipca wypracował stopę zwrotu -26,15 proc. Kolejny produkt, Superfund B, ograniczył straty do -19,36 proc. Najbezpieczniejszy z oferty Superfund A miał stratę -16,81 proc.
Stopy zwrotu są zdecydowanie niepokojące.
— Bardziej niepokoi mnie sposób komunikacji marketingowej Superfund. Gdyby nie straty, rozśmieszyłoby mnie to do łez — komentuje zrezygnowana klientka towarzystwa.
Podkreśla, że po spadkach wartości jednostek inwestycyjnych długo nie ukazała się informacja wyjaśniająca straty.
— Korespondowałam z przedstawicielami Superfund, prosząc o wyjaśnienia: jak ma się 24-procentowy miesięczny spadek do strategii ograniczania strat (stop loss). Jako odpowiedź otrzymałam „wykładnię filozofii inwestowania” — dodaje.
Wcześniej także były wątpliwości w kwestii komunikowania się Superfund TFI z klientami.
— Zastrzeżenia do TFI dotyczyły głównie nierzetelnych reklam, które mogły wprowadzić w błąd — wyjaśnia Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
Kontrolę przeprowadzono na wiosnę. Po interwencji KNF towarzystwo wycofało się z kolejnej kampanii reklamowej planowanej na kwiecień.
— Na razie nie planujemy żadnej kontroli w Superfund TFI, ale reklamy są stale monitorowane — zapewnia Łukasz Dajnowicz.
Wina systemu
Ostatnie miesiące dla produktów Superfund były bardzo słabe.
— Podobne straty zanotowały także zagraniczne produkty Superfund. Fundusze przeznaczone są dla inwestorów o co najmniej średnioterminowym horyzoncie inwestycyjnym. Im jest on dłuższy, tym wyższe prawdopodobieństwo osiągnięcia satysfakcjonujących wyników inwestycyjnych — wyjaśnia Maksymilian Łochowski, zarządzający towarzystwa.
Ostatnia wpadka to wynik zmienności na rynku. Towarzystwo inwestuje aktywa za pomocą systemu. Wytwarza on sygnały kupna lub sprzedaży na podstawie analizy technicznej. Jednak system jest tak skonstruowany, że nie w każdych warunkach można zarobić.
— Potrzebny jest silny trend, niezależnie od kierunku rynku — twierdzi Maksymilian Łochowski.
W okresie trendu bocznego trudno liczyć, że fundusze będą zarabiać. Jednak Superfund patrzy w przyszłość z optymizmem.
— Wcześniej czy póź- niej pojawią się silne trendy — dodaje.
Trudna alternatywa
Fundusze hedgingowe mają zapewnić możliwość różnorodności inwestycji klienta TFI. Jest to ważne, bo im więcej różnych produktów w portfelu, tym niższe ryzyko wiąże się z całą lokatą. Jednak warto pamiętać, że obniżenie ryzyka działa, jeśli fundusze lokują kapitał na różnych rynkach.
— W przypadku Superfund TFI trudno stwierdzić, gdzie dokładnie trafiają pieniądze. To fundusze funduszy, inwestujące w jednostki udziałowe innych produktów — wyjaśnia Grzegorz Raupuk, prezes Analiz Online.
Anna Borys, a.borys@pb.pl