Słowa najlepszego inwestora świata...
Słowa najlepszego inwestora świata...
Bardzo groźne są początkowe zyski osiągnięte przy zastosowaniu błędnych metod. To może spowodować nieodwracalne przyzwyczajenia do tych metod. Najczęściej początkujący inwestorzy zbyt dużo inwestują. Otwierają zbyt duże pozycje w stosunku do swojego kapitału. To w rezultacie musi doprowadzić do bankructwa. Tak jak wcześniej wspomniałem, często otrzymuję telefony mniej więcej tej treści: "- Słuchaj Van, mam świetny system inwestycyjny. Zarobiłem 200%, ale później straciłem to wszystko i jestem 50% do tyłu. Co mam zrobić". Kiedy słyszę coś takiego, wiem, w czym leży problem. Prawdopodobnie weszli na rynek ze zbyt małym kapitałem i teraz ryzykują zbyt wiele (pewnie ponad 10% w każdej transakcji). To jest typowy problem. Wszyscy ci inwestorzy przegrają i nawet nie będą wiedzieli, dlaczego. Wydaje mi się, że lepiej jest na początku stracić, niż zarobić. Duże straty wynikają z braku zrozumienia zasad kształtowania wielkości pozycji, o czym była mowa wcześniej. Jeżeli ktoś ryzykowałby tylko 1% kapitału, tak jak w zamieszczonym przykładowym modelu stałego ryzyka, to nie doświadczyłby wielkich strat. A jeżeli ten 1% kapitału nie wystarcza do zajęcia pozycji, taki inwestor nie powinien w ogóle rozpoczynać swojej przygody z rynkiem. Jest to najważniejsza lekcja, jaką trzeba sobie na początku przyswoić.
REKLAMA
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
Że niby Van Tharp jest tym inwestoremBardzo groźne są początkowe zyski osiągnięte przy zastosowaniu błędnych metod. To może spowodować nieodwracalne przyzwyczajenia do tych metod. Najczęściej początkujący inwestorzy zbyt dużo inwestują. Otwierają zbyt duże pozycje w stosunku do swojego kapitału. To w rezultacie musi doprowadzić do bankructwa. Tak jak wcześniej wspomniałem, często otrzymuję telefony mniej więcej tej treści: "- Słuchaj Van, mam świetny system inwestycyjny. Zarobiłem 200%, ale później straciłem to wszystko i jestem 50% do tyłu. Co mam zrobić". Kiedy słyszę coś takiego, wiem, w czym leży problem. Prawdopodobnie weszli na rynek ze zbyt małym kapitałem i teraz ryzykują zbyt wiele (pewnie ponad 10% w każdej transakcji). To jest typowy problem. Wszyscy ci inwestorzy przegrają i nawet nie będą wiedzieli, dlaczego. Wydaje mi się, że lepiej jest na początku stracić, niż zarobić. Duże straty wynikają z braku zrozumienia zasad kształtowania wielkości pozycji, o czym była mowa wcześniej. Jeżeli ktoś ryzykowałby tylko 1% kapitału, tak jak w zamieszczonym przykładowym modelu stałego ryzyka, to nie doświadczyłby wielkich strat. A jeżeli ten 1% kapitału nie wystarcza do zajęcia pozycji, taki inwestor nie powinien w ogóle rozpoczynać swojej przygody z rynkiem. Jest to najważniejsza lekcja, jaką trzeba sobie na początku przyswoić.
-
- Porucznik
- Posty: 21022
- Rejestracja: 14 maja 2006 01:12
- Lokalizacja: ^^ http://www.psianiol.org.pl ^^ http://www.pegasus.org.pl ^^ http://www.pomoczwierzakom.pl :-)
- Kontakt:
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
a Warren B. mowil co innego:
KUPOWAC JAK WSZYSCY SPRZEDAJA
SPRZEDAWAC JAK WSZYSCY KUPUJA
i co? jak na tym wyszedl? zle?
KUPOWAC JAK WSZYSCY SPRZEDAJA
SPRZEDAWAC JAK WSZYSCY KUPUJA
i co? jak na tym wyszedl? zle?
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
Że niby Van Tharp jest tym inwestoremBardzo groźne są początkowe zyski osiągnięte przy zastosowaniu błędnych metod. To może spowodować nieodwracalne przyzwyczajenia do tych metod. Najczęściej początkujący inwestorzy zbyt dużo inwestują. Otwierają zbyt duże pozycje w stosunku do swojego kapitału. To w rezultacie musi doprowadzić do bankructwa. Tak jak wcześniej wspomniałem, często otrzymuję telefony mniej więcej tej treści: "- Słuchaj Van, mam świetny system inwestycyjny. Zarobiłem 200%, ale później straciłem to wszystko i jestem 50% do tyłu. Co mam zrobić". Kiedy słyszę coś takiego, wiem, w czym leży problem. Prawdopodobnie weszli na rynek ze zbyt małym kapitałem i teraz ryzykują zbyt wiele (pewnie ponad 10% w każdej transakcji). To jest typowy problem. Wszyscy ci inwestorzy przegrają i nawet nie będą wiedzieli, dlaczego. Wydaje mi się, że lepiej jest na początku stracić, niż zarobić. Duże straty wynikają z braku zrozumienia zasad kształtowania wielkości pozycji, o czym była mowa wcześniej. Jeżeli ktoś ryzykowałby tylko 1% kapitału, tak jak w zamieszczonym przykładowym modelu stałego ryzyka, to nie doświadczyłby wielkich strat. A jeżeli ten 1% kapitału nie wystarcza do zajęcia pozycji, taki inwestor nie powinien w ogóle rozpoczynać swojej przygody z rynkiem. Jest to najważniejsza lekcja, jaką trzeba sobie na początku przyswoić.
moim zdaniem tak, przeczytałem jego 2 pozycje i znam jego wyniki (jeśli nie blefuje). 50% w rok wyciąga regularnie. też tak bym chciał
-
- Porucznik
- Posty: 21022
- Rejestracja: 14 maja 2006 01:12
- Lokalizacja: ^^ http://www.psianiol.org.pl ^^ http://www.pegasus.org.pl ^^ http://www.pomoczwierzakom.pl :-)
- Kontakt:
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
50% w rok?
no to inwestuj w fundusze
niektore zarobily tyle w zeszlym roku
no co prawda w tym beda na minusie
BUAAAAAAAHAHAHAHA
no to inwestuj w fundusze
niektore zarobily tyle w zeszlym roku
no co prawda w tym beda na minusie
BUAAAAAAAHAHAHAHA
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
50% w rok?
no to inwestuj w fundusze
niektore zarobily tyle w zeszlym roku
no co prawda w tym beda na minusie
BUAAAAAAAHAHAHAHA
tak, w zeszłym roku i w tym też mam takie wyniki, ale DROGIE DZIECI HOSSY, kilka lat temu nie było tak prosto i właśnie w takich czasach 50% mnie interesuje, na hossie zarabiają wszyszcy, na konsolidacji bądź bessie tylko najmądrzejsi
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
To powiedział prawie 100 lat temu zupełnie kto inny...a Warren B. mowil co innego:
KUPOWAC JAK WSZYSCY SPRZEDAJA
SPRZEDAWAC JAK WSZYSCY KUPUJA
i co? jak na tym wyszedl? zle?
Buffet za to powiedział: "buy and hold..."
-
- Porucznik
- Posty: 21022
- Rejestracja: 14 maja 2006 01:12
- Lokalizacja: ^^ http://www.psianiol.org.pl ^^ http://www.pegasus.org.pl ^^ http://www.pomoczwierzakom.pl :-)
- Kontakt:
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
Buffet tez to powiedzial, widac powtorzylTo powiedział prawie 100 lat temu zupełnie kto inny...a Warren B. mowil co innego:
KUPOWAC JAK WSZYSCY SPRZEDAJA
SPRZEDAWAC JAK WSZYSCY KUPUJA
i co? jak na tym wyszedl? zle?
Buffet za to powiedział: "buy and hold..."
zawsze sie znajdzie ktos kto powiedzial cos wczesniej
hihi
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
To ja cie zmartwie - Van Tharp od kiedy zbankrutował nie inwestuje na giełdzieŻe niby Van Tharp jest tym inwestoremBardzo groźne są początkowe zyski osiągnięte przy zastosowaniu błędnych metod. To może spowodować nieodwracalne przyzwyczajenia do tych metod. Najczęściej początkujący inwestorzy zbyt dużo inwestują. Otwierają zbyt duże pozycje w stosunku do swojego kapitału. To w rezultacie musi doprowadzić do bankructwa. Tak jak wcześniej wspomniałem, często otrzymuję telefony mniej więcej tej treści: "- Słuchaj Van, mam świetny system inwestycyjny. Zarobiłem 200%, ale później straciłem to wszystko i jestem 50% do tyłu. Co mam zrobić". Kiedy słyszę coś takiego, wiem, w czym leży problem. Prawdopodobnie weszli na rynek ze zbyt małym kapitałem i teraz ryzykują zbyt wiele (pewnie ponad 10% w każdej transakcji). To jest typowy problem. Wszyscy ci inwestorzy przegrają i nawet nie będą wiedzieli, dlaczego. Wydaje mi się, że lepiej jest na początku stracić, niż zarobić. Duże straty wynikają z braku zrozumienia zasad kształtowania wielkości pozycji, o czym była mowa wcześniej. Jeżeli ktoś ryzykowałby tylko 1% kapitału, tak jak w zamieszczonym przykładowym modelu stałego ryzyka, to nie doświadczyłby wielkich strat. A jeżeli ten 1% kapitału nie wystarcza do zajęcia pozycji, taki inwestor nie powinien w ogóle rozpoczynać swojej przygody z rynkiem. Jest to najważniejsza lekcja, jaką trzeba sobie na początku przyswoić.
moim zdaniem tak, przeczytałem jego 2 pozycje i znam jego wyniki (jeśli nie blefuje). 50% w rok wyciąga regularnie. też tak bym chciał
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
Hej co tu się dzieje, przecież to ja powiedziałem!Buffet tez to powiedzial, widac powtorzylTo powiedział prawie 100 lat temu zupełnie kto inny...a Warren B. mowil co innego:
KUPOWAC JAK WSZYSCY SPRZEDAJA
SPRZEDAWAC JAK WSZYSCY KUPUJA
i co? jak na tym wyszedl? zle?
Buffet za to powiedział: "buy and hold..."
zawsze sie znajdzie ktos kto powiedzial cos wczesniej
hihi
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
To ja cie zmartwie - Van Tharp od kiedy zbankrutował nie inwestuje na giełdzieŻe niby Van Tharp jest tym inwestoremBardzo groźne są początkowe zyski osiągnięte przy zastosowaniu błędnych metod. To może spowodować nieodwracalne przyzwyczajenia do tych metod. Najczęściej początkujący inwestorzy zbyt dużo inwestują. Otwierają zbyt duże pozycje w stosunku do swojego kapitału. To w rezultacie musi doprowadzić do bankructwa. Tak jak wcześniej wspomniałem, często otrzymuję telefony mniej więcej tej treści: "- Słuchaj Van, mam świetny system inwestycyjny. Zarobiłem 200%, ale później straciłem to wszystko i jestem 50% do tyłu. Co mam zrobić". Kiedy słyszę coś takiego, wiem, w czym leży problem. Prawdopodobnie weszli na rynek ze zbyt małym kapitałem i teraz ryzykują zbyt wiele (pewnie ponad 10% w każdej transakcji). To jest typowy problem. Wszyscy ci inwestorzy przegrają i nawet nie będą wiedzieli, dlaczego. Wydaje mi się, że lepiej jest na początku stracić, niż zarobić. Duże straty wynikają z braku zrozumienia zasad kształtowania wielkości pozycji, o czym była mowa wcześniej. Jeżeli ktoś ryzykowałby tylko 1% kapitału, tak jak w zamieszczonym przykładowym modelu stałego ryzyka, to nie doświadczyłby wielkich strat. A jeżeli ten 1% kapitału nie wystarcza do zajęcia pozycji, taki inwestor nie powinien w ogóle rozpoczynać swojej przygody z rynkiem. Jest to najważniejsza lekcja, jaką trzeba sobie na początku przyswoić.
moim zdaniem tak, przeczytałem jego 2 pozycje i znam jego wyniki (jeśli nie blefuje). 50% w rok wyciąga regularnie. też tak bym chciał
inwestuje na papierze razem ze swoimi uczniami. i dokładnie tam wyciąga 50%
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
To ja cie zmartwie - Van Tharp od kiedy zbankrutował nie inwestuje na giełdzieŻe niby Van Tharp jest tym inwestoremBardzo groźne są początkowe zyski osiągnięte przy zastosowaniu błędnych metod. To może spowodować nieodwracalne przyzwyczajenia do tych metod. Najczęściej początkujący inwestorzy zbyt dużo inwestują. Otwierają zbyt duże pozycje w stosunku do swojego kapitału. To w rezultacie musi doprowadzić do bankructwa. Tak jak wcześniej wspomniałem, często otrzymuję telefony mniej więcej tej treści: "- Słuchaj Van, mam świetny system inwestycyjny. Zarobiłem 200%, ale później straciłem to wszystko i jestem 50% do tyłu. Co mam zrobić". Kiedy słyszę coś takiego, wiem, w czym leży problem. Prawdopodobnie weszli na rynek ze zbyt małym kapitałem i teraz ryzykują zbyt wiele (pewnie ponad 10% w każdej transakcji). To jest typowy problem. Wszyscy ci inwestorzy przegrają i nawet nie będą wiedzieli, dlaczego. Wydaje mi się, że lepiej jest na początku stracić, niż zarobić. Duże straty wynikają z braku zrozumienia zasad kształtowania wielkości pozycji, o czym była mowa wcześniej. Jeżeli ktoś ryzykowałby tylko 1% kapitału, tak jak w zamieszczonym przykładowym modelu stałego ryzyka, to nie doświadczyłby wielkich strat. A jeżeli ten 1% kapitału nie wystarcza do zajęcia pozycji, taki inwestor nie powinien w ogóle rozpoczynać swojej przygody z rynkiem. Jest to najważniejsza lekcja, jaką trzeba sobie na początku przyswoić.
moim zdaniem tak, przeczytałem jego 2 pozycje i znam jego wyniki (jeśli nie blefuje). 50% w rok wyciąga regularnie. też tak bym chciał
inwestuje na papierze razem ze swoimi uczniami. i dokładnie tam wyciąga 50%
Jak już mowa o słowach słynnych inwestorów - to barona Rotszylda ponad sto lat temu w budynku giełdy paryskiej zaczepił jakiś nowicjusz i pyta "przepraszam pana, gdzie tu jest ubikacja?" a Rotszyld na to "ubikacja? tu nie ma ubikacji - nie potrzeba - TU JEDEN SRA NA DRUGIEGO...!"
i nic się od tamtego czasu nie zmieniło...
i nic się od tamtego czasu nie zmieniło...
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
na bessie da się fajnie zarabiać,ale jak zarobić na konsolidacji????????50% w rok?
no to inwestuj w fundusze
niektore zarobily tyle w zeszlym roku
no co prawda w tym beda na minusie
BUAAAAAAAHAHAHAHA
tak, w zeszłym roku i w tym też mam takie wyniki, ale DROGIE DZIECI HOSSY, kilka lat temu nie było tak prosto i właśnie w takich czasach 50% mnie interesuje, na hossie zarabiają wszyszcy, na konsolidacji bądź bessie tylko najmądrzejsi
Re: Słowa najlepszego inwestora świata...
chodzi mi o konsolidację całego rynku.. wtedy liczy się już naprawde umiejętne dobieranie spółek.. bo kontrakty w konsolidacji to śmierć..na bessie da się fajnie zarabiać,ale jak zarobić na konsolidacji????????50% w rok?
no to inwestuj w fundusze
niektore zarobily tyle w zeszlym roku
no co prawda w tym beda na minusie
BUAAAAAAAHAHAHAHA
tak, w zeszłym roku i w tym też mam takie wyniki, ale DROGIE DZIECI HOSSY, kilka lat temu nie było tak prosto i właśnie w takich czasach 50% mnie interesuje, na hossie zarabiają wszyszcy, na konsolidacji bądź bessie tylko najmądrzejsi
REKLAMA
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości