Stalexport jest spółką, która przykuła naszą uwagę już w 2015 r. Właśnie wtedy przeprowadziliśmy jej gruntowną analizę i zaczęliśmy pilnie obserwować. Na zakup zdecydowaliśmy się jednak rok później dokonując transakcji po cenie 3,69 zł. W maju tego roku dokupiliśmy kolejny pakiet, tym razem po cenie 3,67 zł. Łącznie nasza inwestycja w STX kosztowała nas 2.843,87 zł. Na dzień dzisiejszy, przy kursie 4,31 zł, jest ona warta 3.318,70 zł. Oznacza to więc zysk netto na poziomie +16,70%. Dodając do tego dywidendę (+52,80 zł) wychodzi nam bardo solidny wynik w postaci +18,55%. Nieźle jak na spółkę, która miała być dla nas ostoją spokoju i stabilności. A spodziewamy się, że to jeszcze nie wszystko na co stać Stalexport
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Podobnego zdania wydają się być analitycy domu maklerskiego BZ WBK, którzy rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla tej spółki od mocnego zalecenia „kupuj” z ceną docelową 5,85 zł za akcję.
[...]W stosunku do obecnej ceny STX (4,31 zł) analitycy DM BZ WBK widzą więc potencjał ponad 35-procentowego wzrostu. Nie mamy nic przeciwko!
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że skuteczność rekomendacji polskich biur maklerskich bardzo często jest na pograniczu 50%, czyli nie daje właściwie żadnej przewagi. Niemniej jednak fajnie, że spółka zaczyna być dostrzegana przez innych, bo naszym zdaniem wciąż jest ona bardzo niedoceniana przez polskich inwestorów.
Źródło:
http://investjourney.pl/2017/08/20/tydz ... zed-burza/