"Geniusz" (zawsze przez duze "g"!) od tylu lat?
mala podpowiedz dla zywicych sie NAV-em
wciskal latami bajeczke o "IV filarze emerytalnym" - po co? Bo "foch" dalej trzyma? O czym opowie teraz i ile bedzie smiechu rynku...
Tomek
był geniuszem przez kilkanaście lat, do połowy 2015 roku. Ale już
nie jest. Wszak jego wyniki inwestycyjne były znakomite, a od trzech lat są mierne. Słaby okres może się zdarzyć każdemu. Jednak w tym przypadku flałta trwa już zdecydowanie zbyt długo. Zaszła zmiana jakościowa. Tomek utracił zdolność do wybitnego inwestowania. Nie radzi sobie z większym portfelem.
Nie wiem czy ktokolwiek potrzebuje Twoich podpowiedzi. Tym bardziej że trafiasz w pustkę pisząc do żywiących się NAV-em. Już takich nie ma!!! Kiedyś byli, ale się skończyli. Wiele lat (coraz większego!) oderwania kursu od NAV-u zrobiło swoje.
Z drugiej strony każdy MCI-olog nadal musi śledzić NAV, ponieważ od tego parametru zależą wyniki spółki i pośrednio dywidenda z PEM, którego akcje każdy szanujący się MCI-olog posiada.
Bajeczka może być w pewnym sensie prawdziwa. W ogóle warto słuchać Czechowicza dosłownie. Gdy mówił o funduszu emerytalnym to dał do zrozumienia że będzie dobrze, ale ....za kilkadziesiąt lat. Zaś gdy mówił że wysokie dyskonto jest dobre dla inwestorów i że z takim dyskontem lepiej mu się pracuje to każdy się śmiał, a on serio mówił. Wykombinował sobie dodatkowe źródło przyrostu NAV/S i IRR dzięki gigantycznemu dyskontu.
Czy on przyjdzie na konferencję? Na pewno nie ma odwagi odpowiedzieć na prawdziwe pytania akcjonariuszy. Te odczytywane przez Rzecznika są tak wygładzone że wręcz tracą pierwotny sens. Na przykład spróbuj zadać pytanie: Czy uparte uchwalanie kapitału docelowego jest zwykłą głupotą czy świadomym powiększaniem dyskonta? Zobaczysz co Sawulski z tym zrobi.