Przypomina mi to styl jednego frustrata, co sprzedał akcje i zaczął przed laty pluc na 11bit. Nie chodzi mi o alika, ale innego kundelka. Był taki pusty, że nie pamiętam oryginalnej ksywki
Tymczasem magia top3 działa. Nie mogę doczekać się konferencji. Jak można będąc krótkoterminowym wyrzucac wczesniej akcje?
Gdybym nie trzymał akcji latami, to teraz też spokojnie bym zaczął zbierać bez obaw, że mógłbym stracić
Najwyraźniej należysz do tych co mają "instynkt" .
Była czas, że sam nieco się martwiłeś ale widać, że umiesz liczyć. Jakby nie liczył to mineliśmy lub dobijamy do ilości sprzedanych kopii gier prognozowanej przez BOŚ - 963 tyś.
Tylko, że gość z NOŚ prognozował to na 10 tygodni a w tym okresie mieści się summer sale gdzie sprzedaż wzrasta lawinowo.
Nawet sprzedając po 15tyś /dzień to do konferencji mamy jeszcze 4 dobry więc dojdzie kolejne powyżej 60 tyś.
Na konferencji należ oczekiwać podania wyniku sprzedaż z przedziału 550-700tyś.
Niezależnie czy będzie to dolna czy górna część zakresu powinna pokazać "niedowiernym", że rekomendacja to stek bzdur i tu miał rację M6 tyle, że to my widzieliśmy od początku już w ubiegły czwartek
jak widać niektórzy mają okulary - w dodatku zaklejone czymś brzydko pachnącym ..
no a z takim czymś na nosie ani się nie zauważy ani nie wyczuje okazji
Nie chcę nikogo dobijać ale patrząc na sprzedaż przyprawia o ciarki niedowierzania nas ale jeszcze bardziej analityków - ale ci zawsze są "obok rynku" jak nasi adwersarze - rzadko kiedy wiedzą o czym piszą
Trzeba być upośledzonym aby nie widzieć, że najpóźniej po summer sale i to w najbardzie pestymistycznym scenariuszu będzie zrealizowana sprzedaż tegoroczna. A co spółka ma robić od lipca do Sylewstra ? Chyba zamkną firmę i wycofają grę ze sklepów i pojadą na Wyspy Bergamuta gdzie kot chodzi w butach ...
Trezba przywalić ostro dynią w mur aby bredzić takie głupoty o braku perspektyw i takie tam...
Ale jak widać tych myślących inaczej a może nie-myślących nie brak i to nie tylko na tym forum w życiu spotyka się takich "upośledzonych" na każdym kroku. Taki "bezmózg" nie ma perspektyw nic w życiu nie osiąga a później rysuje innym auto bo ma pretensje do życia, że jest tym kim jest ...
To na szczęście nie mój przypadek ale mam kilku znajomych którym ktoś o "mało nie wbił" gwoździa do auta - zarysowana karoseria aż widać blachę skaleczoną ...
Brak słów dla takich "zwierząt".
Do góry głowy chłopcy bez perspektyw - w życiu każdy ma szansę
trzeba tylko mocno chwycić się za krocze - i powiedzieć sobie koniec z nieudacznictwem muszę coś osiągnąć w życiu - a to przecież takie proste.
Szkoda czasu na dyskusje z frustratami tuta. Tyle w życiu lepszych i milszych zajęć
Pozdrawiam nieudaczników - dajcie sobie szansę.....