Jeżeli prawdziwe są informacje HANZO powyżej, to scenariusze są dwa:Dosc rzeczowy wywiad nowego prezesa Getbacku w PB
Zupelnie inne podejscie od czarusia i kretacza KK
1) nie ma co ratować i rzucamy jakiegoś "murzynka" na pożarcie (taki "plichta II") i sprawę zamiatamy pod dywan;
2) smród może z tego być tak duży, że szybko doprowadzamy do zawarcia układu (dosypujemy kasy przez "strategicznego") i wyciszamy aferę.
Ani GB jedyny, ani największy.
Oburzonym i wydymanym przypominam uprzejmie, że z kasy grupy kapitałowej PBG SA zginęło 3.5 miliarda (z AG ledwie 800 milionów, z GB 2.5 miliarda) i cicho jak w kościele po śmierci organisty. Ostatnio nawet pisiorski PFR podarował grupie PBG (via RAFAKO) 170 milionów w gotówce, z których już po miesiącu odparowało 16 (z tego wprost 10 milionów do spółki zależnej PBG O&G na "finansowanie działalności bieżącej"). Kto nie wierzy, niech sprawdzi w sprawozdaniach giełdowych grupy PBG. JAWNYCH!
Skoro za tym wszystkim stoją MOCE (a jak wynika z tekstu HANZO stoją), to drobnica może sobie tylko poskamleć i polizać rany. I lepiej trzymać się od tego z daleka, bo kilka osób z okolic AG i PBG odeszło już z tego świata w całkiem młodym wieku. Oczywiście bez udziału osób trzecich.