czy komus udalo sie sprawdzic, czy ta feralna informacja byla dostepna w dokumentach informacyjnych, ktore (przynajmniej w teorii - kto czyta np Prospekty Emisyjne "od deski do deski**...) powinien poznac nabywca certyfikatow (udzialow)?
To "prawnie", a moralnie - gdzie i jak byla (o ile byla)?
Być może główną winą Tomka jest właśnie to że wkvrwia ludzi. Nie tylko Ciebie. Nie tylko Maciejewskiego. Mnie także. Na przykład dzisiaj rano oczekiwałbym oświadczenia spółki typu: cieszymy się że Prokuratura sprawdzi prawidłowość naszych działań, jesteśmy pewni że sprawdzenie wypadnie dla nas korzystnie. Skorzystaliśmy z naszych uprawnień w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności (pisowyrok, flałta rynku korpo-obligów po Getback) tylko raz, postaramy się nie korzystać w przyszłości.
a) to bylo zapisane w dokumentach z jakimi
mial obowiazek zapoznac sie kupujacy certyfikaty tego FiZ-u (o ryzyku niemoznosci niewyplacenia wlasnych pienidzy przez conajmniej rok) czy nie bylo?
b) no ale czy jest taki obowiazek prawny, takiego oswiadczenia, jak w poscie wyzej? I nie kpie - tu jest sedno "cyborga"! A, ze od kilku miesiecy "strzela focha" na cala reszte (poza soba, niezrozumianym geniuszem) to znow: po co sie wysilac jakimis osiwadczeniami (dla takich niewdziecznikow)?
c) Incoqnito: wprawadzasz jakies powiazania nie do konca dla mnie zrozumiale**. Powinien z tej "broni atomowej" korzystac tylko w ostatecznosci wiec i pozyczyc, sprzedac, wczsniej przygotowac itd. Jakis argument o "trudnym rynku" niezrozumialy posrod "nie-cyborgow".. to sprawa zarzadzajacego, zeby nie dopuscic do tak ryujnujacej zaufanie sytuacji jak "Cze...wicz nie wyplaca ludziom ich wlasnych pieniedzy!"; do tego "bo sam sobie wyplaca!" A nie wyplaca bo ponoc "rynek obligacji trudny" - to ile % trzeba dac wiecej (kilka max!) zeby nie stworzyc takiej nienormalnej sytuacji? Oplaca sie miec "latke": "T.Cz. pisze <malym druczkiem>"; "T.Cz zastawia "haki"; "jak cos idzie nie po mysli T.Cz., to zostaniecie bez dostepu do pieniedzy!" - no dramat jakis w srodowisku, gdzie raz nadwyrezone za-u-fa-nie oznacza niemal "smierc cywilna"
Dlatego to "bron atomowa" w kontekscie zaufania i..boje sie myslec, jaka "lawine" moze to (za jakis czas) wywolac..
d) jeslsi ktos odetchnal, ze kurs jest "nie taki straszny" to powtarzam ktorys raz, ze tu jest (od czasu tych ogromnych zastawow i zwiazanego z tym straszenia potencjalnym "wyciskaniem") tu jest wojna i o kursie decyduje, ile T.Cz. bedzie musial zaplacic "wyciskajac" wspolnikow
Nawisem: teraz to "dyskonto" jawi sie jako znacznie bardziej uzasadnione
I prosze pomyslec, do czego jeszcze zdolny jest T.Cz. ( a najwyrazniej sie "rozkreca" wraz z orientowaniem sie coraz wiekszej liczby ludzi w jego "trudnym charakterze") ktory to juz zapracowal sobie ciezko na latke cos jak "kretacza" - i to "bezwzglednego" (ta komponenta "cyborga" bez empatii w stosunku do otoczneia). Ludzie ogolnie ( a "rynek " w szczegolnosci) najbardziej obawia sie nieprzewidywalnego..
poza tym od kwartalu dyskontuje m.in. "trudny charakter":
https://stooq.pl/q/?s=mci&c=1y&t=c&a=lg&b=0
** nie wnikam tak dokladnie ze wzgledu na punkt d)
EDIT: a byly kiedys wielkie spory, ze niby maga-tanio MCI opylilo to:
https://stooq.pl/q/?s=pem&c=5y&t=l&a=lg&b=0 - bez satysfakcji stwierdze, ze 3 lata temu mowilem, ze zrobilo jednak swietny interes, co dramatycznie pokazuje ten wykres
EDIT2: na pocieszenie ogolnorynkowy "sentyment", ktory tez ma wplyw:
https://stooq.pl/q/?s=^_plws&d=20190610 ... &b=0&r=mci