Fakty dotyczace Piotra i Pawła. Dino to inny klient, inna filozofia działania, inne metody i sposoby. Kompletnie inna bajka. Porównaj sobie żabki z tesco: będziesz mieć taki sam nonsens.
A Dino zbiera siły, pisałem o tym a i technika tego wymaga: w przedziale 80-83 złote buduje sobie pozycję do wybicia. To nie kasyno, tylko giełda. Nie jęcz więc, że długo zbiera siły, bo będzie je zbierał, może i kilka tygodni jeszcze. Musi się wymienić cześciowo akcjonariat. Ty nie rozumiesz w ogóle jak działa rynek kapitałowy.
Nie dziwi mnie to, żaden *** nie ma pojęcia o gospodarce.
I daj już spokój z tym Pińcet. nikogo to nie obchodzi tutaj. Wyznaczyłem dwa poziomy dla Dino: 100 zł i kolejny, pewnie w dalszej części roku, w okolice 160 zł. Twój bełkot nie ma tu nic do rzeczy.
Wybicia następują tez w dół, i te są najdynamiczniejsze.
I zacznij, entuzjasto, wreszcie MYŚLEĆ i rozumieć to, co czytasz.
Nie porównuję P&P z Dino, bo to rzeczywiście różne modele biznesowe.
Analizuję tylko, historyczne(!) skutki ZBYT DYNAMICZNEGO ROZWOJU!
Ani nie kwestionuję modelu biznesowego Dino, ani pomysłu, ani dotychczasowego niewątpliwego sukcesu.
Przestrzegam tylko przed skutkami ślepej wiary w nieskończony, wykładniczy wzrost!
Tylko tyle, i aż tyle!
I jak wybijesz kurs na PIŃCET to odniesiesz sukces.
I daj ci Panie Boże jak najlepiej!
Szalom!